NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » FORUM OGÓLNE » PSY W OBEJŚCIU

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 13 / 19>>>    strony: 123456789101112[13]141516171819

Psy w obejściu

  
LadyM.
11.03.2015 18:29:11
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2064848
Od: 2013-3-22
Ja nie wiem z jakiego powodu zrobiło sie takie larum. Pies nierasowy to kundel. To nie jest obrażanie nikogo, tylko stwiierdzenie faktu.
Trudno sobie wyobrazić, żeby przy zarobkach 2000 zł ktos kupował za 70zł szampon dla psa. Szampon kupiony u weta też niczego nie gwarantuje, jeszcze dr, seidla sa znośne i w znośnych cenach.
Sama mam kundla i żadna dla mnie obraza, jak ktoś powie, że to kundel. Nie wiem o co?
A pierwsza mam rodowodową. Bo miałam taki kaprys i było mnie wtedy na to stać.
A teraz żadnego psa by,m nie kupiła za żadne pieniądze. Bo na rodowodowego mnie nie stać. A kretynów, którzy mnoża nie wiadomo co , dla zarobku wspierac nie będe nawet za małe pieniądze.

A wprawy w strzyżeniu nabiera się z czasem. Strzygę moją sznaucerkę kilka razy w roku i wygląda zawsze przyzwoicie. I nie widze potrzeby jeżdżenia specjalnie z psem do miasta, czekania w kolejce, albo umawiania się na godzinę, co mi rozwala cały dzień i płacenia za strzyżenie oraz zostawiania psa w niewiadomych rękach, bo wielu groomerów zastrzega się, że przy włąścicielu nie strzyże. "Bo pies jest niespokojny" i takie tam inne tralala. A potem pies jest podwieszany, albo otumaniany itp. Sory, ale mojej starej suce nie będe fundować takich sensacji. Jak jeździłam z nia na wystawy, to była przygotowywana przy mnie. Jak groomer powiedział, że przy właścicielu nie, to dowidzenia. Są inni, którym właściciel nie przeszkadza.

Przemuś, szare mydło może jest łagodne dla skóry ( o ile w tej chwili istnieje cos takiego, jak szare mydło!) ale niestety bardzo źle się spłukuje z psa i zostawia klajster na włosach. Kup sobie szampon Hery, albo Ring =nie sa takie drogie a bardzo dobre.
I wyluzuj trochę. O byle g... oczy byś chciał wydrapywać.. Może jednbak melisa do śniadanka by wskazana była

I to tyle w temacie.
Jak ktoś jest nadwrażiwy i ma ochotę się obrażać o byle co, to jego problem. Bo ja nic obrażliwego dla nikogo nie powiedziałam, natomiast obraźliwe dla mnie było wystąpienie Przema.
  
Electra22.12.2024 08:18:38
poziom 5

oczka
  
kalinka27
11.03.2015 18:49:33
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: wilkowice k rawy mazowiec

Posty: 82 #2064876
Od: 2014-11-3
Dałam za niego 100 zł.Zakup Dina bo tak się wabi nie był planowany.Pojechałam po łóżko do sypialni.Ten Pan od którego go kupiłam sprowadza z Holandii i Niemiec meble.Mój syn uwielbia westy i co tam przyjeżdżamy to bawi się z tą białą sunią. Jak zobaczył Dina i inne puchate kulki biegające po podwórku to nie miałam wyjścia. Wróciłam z łóżkiem i psem. Rozważałam i rozważam adopcje psa bo szukam dla tego psiaka towarzystwa. Rozmawiałam z koleżanką która adoptowała to dużo zachodu przy tym było a najbliższe schronisko mamy w Boguszycach i właścicielka nie jest zbyt przyjemna i uważa że tylko ona potrafi zajmować się psami i tylko z nią będą szczęśliwe.Szukałam po różnych portalach i są naprawdę śliczne pieski do adopcji ale co mi się piesek podoba to nie dadzą do adopcji do domu z dzieckiem. A na olx to w ogóle porażka za różne mixy tych piesków z długą sierścią co najmniej 400 zł ludzie chcą.
_________________
witam jestem początkującym hodowca mam białą kózkę Zuzie oraz koziołka o imieniu Babino i chętnie chciała bym poradzić się kogoś doświadczonego
  
LadyM.
11.03.2015 18:58:39
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2064891
Od: 2013-3-22
No to poczekaj jeszcze trochę, może przybłeda Ci się trafi. Moja czarna kundelka to już druga przybłeda u mnie. Dostaniesz psa darmo i wielką psią miłość do końca psiego zycia. Takim kochającym bezwarunkowo psem był mój kundelek łatek, którego przygarnęłam w trzaskjące mrozy ((niestety został uspiony przez weta idiotę po zagryzieniu lisa na podwórzu) Równiez w 30stopniowe mrozy przygarnęłam kilka lat temu czarna sukę. Miała wtedy pół roku.
Swoją drogą, jakim trezba być bez ludzkich uczuć parapetem, żeby wywalić psa na mróz.
Nie płać nikomu za psa, jeżlei nie jest to pies rodowodowy.
jak się suce przytrafiła wpadka, bo nie chciał dla ideologii sterylizować, to niech rozda szczenięta darmo.
A jak mnoży celowo, to nie wpsierac takiego przedsiębiorcy. Schroniska pękają w szwach.
  
PatiB
11.03.2015 19:01:47
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 447 #2064898
Od: 2014-6-23
Kalinka na olx jest pełno ogłoszeń w twoich okolicach do adopcji...
  
kalinka27
11.03.2015 19:13:51
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: wilkowice k rawy mazowiec

Posty: 82 #2064901
Od: 2014-11-3
Takiego bardzo mocnego parcia na psa teraz nie mam ale jak jakiś mi się spodoba to adoptuje.
_________________
witam jestem początkującym hodowca mam białą kózkę Zuzie oraz koziołka o imieniu Babino i chętnie chciała bym poradzić się kogoś doświadczonego
  
WildBirdPark
12.03.2015 10:20:26
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Warszawa

Posty: 356 #2065348
Od: 2013-7-31
    kalinka27 pisze:

    Dałam za niego 100 zł.Zakup Dina bo tak się wabi nie był planowany.Pojechałam po łóżko do sypialni.Ten Pan od którego go kupiłam sprowadza z Holandii i Niemiec meble.Mój syn uwielbia westy i co tam przyjeżdżamy to bawi się z tą białą sunią. Jak zobaczył Dina i inne puchate kulki biegające po podwórku to nie miałam wyjścia. Wróciłam z łóżkiem i psem. Rozważałam i rozważam adopcje psa bo szukam dla tego psiaka towarzystwa. Rozmawiałam z koleżanką która adoptowała to dużo zachodu przy tym było a najbliższe schronisko mamy w Boguszycach i właścicielka nie jest zbyt przyjemna i uważa że tylko ona potrafi zajmować się psami i tylko z nią będą szczęśliwe.Szukałam po różnych portalach i są naprawdę śliczne pieski do adopcji ale co mi się piesek podoba to nie dadzą do adopcji do domu z dzieckiem. A na olx to w ogóle porażka za różne mixy tych piesków z długą sierścią co najmniej 400 zł ludzie chcą.


Tym sposobem zasiliłas pule pseudohodowli który puści kolejna serie pseudorasowych psów na handel dla ludzi którzy zarabiają 2000 i nie stać ich na rasowego psa... Wybacz ale piszesz bzdury, bzdury które mnie aż mierzwia jak je czytam... Od wielu lat pomagam w adopcjach psów i kotów, praktyki weterynaryjne robiłem w schronisku dla zwierzat i trafia mnie coś jak słyszę tekst "nie stać mnie było na rasowego wiec kupiłem bez rodowodu". W schroniskach aż kipi od takich psów w "typie rasy" jak Twój. I nie ubywa ich lecz przybywa, bo handlarze tacy jak ten od którego psa kupiłaś, bez jakiegokolwiek nadzoru mnożą psy na potegę dla czystego zarobku. Potem znaczna cześć z tych psów ładuje w czasie wakacji przy drogach albo w lasach i przy dobrych wiatrach albo trafia do schroniska albo ktos je przygarnie.
Dużo zachodu przy adopcji? Pokaz mi w którym schronisku maja takie wytyczne które to "wymagają dużo zachodu" - chętnie w kontakcie z organizacja prozwierzęca skontaktuje się z nimi w celu sprawdzenia ich wytycznych. W Warszawie adopcja psa to max 30 minut - idziesz, wybierasz psa, idziesz po opiekuna psa, opiekun zabiera psa i Ciebie do biura, dajesz dowód osobisty, podpisujesz dwa arkusze i do domu.
I nie pisz bzdur ze cieżko o psa do adopcji - ja na dzisiaj mogę Ci zaproponować kilkanaście psów do adopcji którym szukam domów. I dziecko nie ma tutaj znaczenia bo to nie są psy agresywne.
Tworzymy ustawy przeciwko mnożeniu psów, ułatwia się adopcje, prowadzi akcje sterylizacji na szeroka skale ale po co to wszystko skoro mentalność ludzi jest właśnie taka...
I mogę zostać uznany po tej wypowiedzi za chama - mam to w nosie. Po prostu szlak mnie trafia jak odnajdujemy kolejna pseudohodowle w której psy siedzą w klatkach w których mogą ledwo się obrócić, całe we własnych gownach tylko po to by ktos "kogo nie stać na rasowego psa" mógł sobie sprawić jego namiastkę...
  
LadyM.
12.03.2015 11:58:20
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2065436
Od: 2013-3-22
Popieram WBP w całej rozciągłości!
mam taka koleżankę maniaczkę, która sama ma dwa psy -jeden kaleka ze schronu wzięty szczeniakiem, drugi przygarniety od bezdomnego pijaczka. Więcej mieć nie może ze wzgl na war mieszkaniowe.
Sama ma głodową emeryturę (głodową! około 500zł) a mimo to ciągle zasila jakieś schronisko.
I ona na FB zamieszcza codziennie minimum pięć informacji o psach, które czekają na swój dom w schronisku lub w domu tymczasowym -oddane, znalezione, zabrane z interwencji. Serce się kraje, jak się ogląda.
Dopóki będziemy płacić cwaniakom za pseudorasowe, nierasowe, w typie rasy, porodowodowe czy jakiekolwiek inne psy, dopóty ten proceder będzie się rozwijał, będą cierpiały zwierzęta a schroniska będą się zapełniały niechcianymi psami.
A tu jakiś cwaniak kryje pseudowesta (jak by miał rasowego, to pilnowałby jak oczka w głowie) czym popadnie i bezczelnie sprzedaje kundle po 100zł. I się cieszy, że znalazł naiwnych, którzy mu pozwolili na jednym miocie zarobić z 600zł bez zadnego wkładu własnego i żadnego wkładu pracy.
  
Esti
12.03.2015 12:23:01
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: podlaskie

Posty: 898 #2065448
Od: 2013-3-22
Brawo aniołek
_________________
http://ostatnizakret.blogspot.com/
  
kalinka27
12.03.2015 12:57:19
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: wilkowice k rawy mazowiec

Posty: 82 #2065468
Od: 2014-11-3
W dużych miastach może tak jest ale w małych to jest trochę inaczej bo jeżdżą i sprawdzają jakie warunki czy podwórko ogrodzone czy są inne psy na podwórku czy mają kojce czy są uwiązane itp.Rozmawiałam z opiekunką schroniska.Ja tego się nie boje bo jest wszystko w porządku ale zawsze do czegoś się dopatrzą. Mój mąż pracuje na kurniku i przywozi psom kurczaki zdechłe raz na jakiś czas to jak zobaczą że psy większe jedzą takie jedzenie to na pewno nie dadzą.Znam bardzo dobrze tego faceta i ma tylko te dwa pieski nie przypilnował ich w tamtym roku ale miał ich sterylizować.Biegały sobie wolno po podwórku. A Dino był zaszczepiony odrobaczony.Ten pies co mi się spodobał to w opisie pisało że nie dadzą do domu z dzieckiem i innymi psami albo musi być w domu który jest blisko schroniska.Ja nie rozumiem tego że ludzie biorą takie psy wyglądu rasowego jadą na giełdę i sprzedają je za spore pieniądze a służby ,które zajmują się porządkiem to nawet tego nie sprawdzają i nic z tym nie robią.Ja jestem za tym albo rodowodowe albo za darmo.A za sterylizacje psa w moim mieście trzeba zapłacić 350 zł ale jeśli by były akcje pod tym względem że by było taniej to bym na pewno poszła ze swoim. Jeśli chodzi o agresje w stosunku do dzieci to tak naprawdę nie wiadomo czy adoptowany pies przebywał z dzieckiem i czy nie ugryzie nikt mi na to gwarancji nie da a jeśli pies od początku wiem ze przebywał to wiadomo ze będzie go akceptował.A nie chce psa na dwór do kojca tylko do domu wiec na pewno będzie miał towarzystwo mojego syna.



_________________
witam jestem początkującym hodowca mam białą kózkę Zuzie oraz koziołka o imieniu Babino i chętnie chciała bym poradzić się kogoś doświadczonego
  
PatiB
12.03.2015 13:28:42
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 447 #2065508
Od: 2014-6-23
Kalinka może mieć racje co do tych schronisk... na wsiach podobno jest tak że płacą takim schroniskom za utrzymanie jednego psa duuuzo pieniedzy io oni kase na tym mają to po co pozwalać komuś adoptować ?sttaci się miesięczny przychód. tak słyszałam czy to prawda nie wiem...
  
acerprzemo
12.03.2015 13:46:30
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 414 #2065519
Od: 2014-10-11



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Pare lat temu zaadoptowaliśmy psa. Pani przyjechala z pieskiem budka na altanę miseczki.ble ble ble u pojechala. Piesek po 2 tygodniach uciekl. Szukanie rowieszanie kartek nic nie dalo. Zglosilismy Pani ze piesek mam zaginal. I jaka reakcja byla? Przyjechala zrobila awanturę ze pewno go wywiezlismy albo zabiliśmy i spaliliśmy badz zakopalismy. Straszyla policja i co tylko. Od tamtej pory powiedziałem nigdy więcej adopcji.
  
Electra22.12.2024 08:18:38
poziom 5

oczka
  
kalinka27
12.03.2015 13:50:15
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: wilkowice k rawy mazowiec

Posty: 82 #2065520
Od: 2014-11-3
np to schronisko w Boguszycach wcześniej prowadziła taka Pani która jest malarką.Podobna była sytuacja jak u Pani Wioletty Willas. Przestała nad tym panować wiec teraz jest to podłączone pod jakąś fundacje.Wcześniej nie było na nic pieniędzy a teraz stać na wszystko na jedzenie środki sterylizacje na pracowników których jest tam sporo i w miarę płacą bo 8 zł na godzinę, nawet jeżdżą z psami na wystawy.Zbudowali im pomieszczenia i ogarnęli to wszystko.Mój mąż to pytał tam o prace to schronisko zamknięte jak twierdza i oprócz pracowników i tej pani żadnej duszy.Zawsze wydawało mi się że takie schronisko powinno zachęcać do przyjechania z adopcji to napewno nie.A jeśli już mówimy o fundacjach to w tej samej co to schronisko były krowy naszego sąsiada które miały zimmy chów w zime chodziły po wsi i wszystko niszczyły 14 szt a warunków nie było żadnych były w blaszanych garażach i gnój na środku podwórka i nikt tego nie sprawdzał.W końcu przyszły wybory i wójt się wziął za to i zabrały mu.
_________________
witam jestem początkującym hodowca mam białą kózkę Zuzie oraz koziołka o imieniu Babino i chętnie chciała bym poradzić się kogoś doświadczonego
  
Gosiab
12.03.2015 14:14:52
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: szamotuły,wielkopolskie

Posty: 94 #2065531
Od: 2014-1-26
no,najlepiej powystrzelać wszystkie psy bez rodowodów,a tych podłych pseudohodowców co się bogacą o 600zł na miocie wsadzić do więzienia,i dać zarobić biednym właścicielom rasowców posiadającym 50 suk różnych ras,i sprzedającym swoje pupilki po 4tysiące,bo przecież oni jedynie wiedzą jakie psy są wartościowe i mają monopol na hodowlę.LadyM myślisz,że kundelki można wychować za darmo?Patologia jest po jednej i po drugiej stronie,i trzeba z nią walczyć,a nie wieszać psy na konkurencji.Nie widziałaś reportażu o hodowli rodowodowej gdzie psy mieszkały na dworze w klatkach po lisach? Przepraszam uniosłam się,ale ta cała ustawa nie ma nic wspólnego z dobrem psów,a tylko z interesem monopololistów.smutny
  
WildBirdPark
12.03.2015 14:51:56
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Warszawa

Posty: 356 #2065609
Od: 2013-7-31


Ilość edycji wpisu: 2
GosiaB co Ty wypisujesz??? Nie zauważasz różnicy miedzy rasowym psem a kundlem? To proszę, pojedź do pierwszego lepszego schroniska i zapytaj się ile maja u siebie psów z tatuażem czyli rodowodowych. To bedzie najlepsza odpowiedz na Twoje pytanie. Na Warszawskim schronisku Paluch jest kilka tysięcy psów - gdy tam pracowałem na te kilka tysięcy psów przypadało w porywach 6-10 psów z tatuażem! To pokazuje chyba najlepiej skale prawda? Do schronisk nie trafiają psy z rodowodami bo są drogie. Nikt kto zapłaci za psa kilka tysięcy złotych nie wyrzuci go przy drodze jadąc na wakacje bo był by te kilka tysięcy złotych stratny. Ale jeśli juz kupi sobie psa "w typie rasy", czyli wyglądającego jak rasowy i zapłaci za niego 100-300 zł to w sumie mniejsza strata. I to takie psy trafiają do lasu i na drogi! A nie psy z tatuażami czy czipami. I to głownie o to chodzi.

Druga sprawa, nie rozumiem po co mnożyć psy nie rasowe skoro schroniska pękają od nich w szwach. Juz pomijam kwestie empatii, ze te zwierzęta w schroniskach różowo nie maja, jedzą zazwyczaj jeden posiłek dziennie i to słabej jakości, jeśli maja okazje to wychodzą raz dziennie na spacer. Większość z tych psów trafia do schroniska jako podrostki i tam umierają. Jeśli to kogoś nie rusza to jest jeszcze jeden aspekt - utrzymanie i budżet miasta/gminy. Ludzie tak stękają, narzekają ze nic się nie robi, ze nie ma modernizacji w miastach. Utrzymanie schroniska rocznie idzie w setki tysięcy a w przypadku dużych schronisk jak Warszawskie w miliony złotych. Te pieniądze idą na schronisko z budżetu miasta/gminy. A mogły by pójść na nowe przedszkola, szkoły czy drogi. MY WSZYSCY za to płacimy. Sami sobie sramy w gniazdo - taka prawda.

To co pisze acerprzemo to jakaś skrajność - skrajność ktora zdarza się w każdym fachu. Trafiłeś na babę ktora była nadgorliwa. Jeśli jeden przypadek jest dla Ciebie wytyczna dla ogółu to pozostaje mi współczuć. Jeśli dziecko ucząc się chodzić przewróci się to zakażesz mu chodzenia...? Chyba nie na tym to polega.

I pisze po raz kolejny odnośnie adopcji - bzdury! Powtarzam, na teraz mogę Wam zorganizować kilkanaście psów - do wyboru do koloru. Na adopcji psów zależy nam tak bardzo ze organizujemy rownież transporty i tak np więźlismy nie raz psy z Pomorza do Warszawy czy z Warszawy na Śląsk - nieodpłatnie, tylko po to by znalazły dobry dom. Wiec błagam, dla chcącego nic trudnego.

A to ze oddając psa do ńowego domu sprawdza się warunki - no wybaczcie - ja sprzedając kozy jadę do nowych właścicieli obejrzeć warunki. Jeśli dla Was problemem jest spełnienie określonych warunków adopcji, które to zazwyczaj nie są wygórowane to należało by się zastanowić czy w ogóle brać zwierze..
To jest takie tanie tłumaczenie się. Wiadomo ze łatwiej jest pojechać, dać stówę i mieć z bani. Tylko ze wtedy ciągnie się za łańcuszek i napędza koło tego skór.ysynstwa.
Wybór należy do Was, ale błagam, nie bądźcie hipokrytami...

I jeszcze jedno - jeśli kogoś nie stać na sterylizacje/kastrację psa to się nie powinien na niego decydować. Pies ani żadne inne zwierze to nie zabawka, tylko żywa istota za ktora bierzemy odpowiedzialność biorąc ja pod swoją opiekę. To tak jakby powiedzieć ze zdecydowałem się na dziecko mając świadomość ze nie bedzie mnie stać na buty dla niego. Poza tym - gdybys zdecydowała się na psa ze schroniska lub fundacji - otrzymała byś psa po zabiegu sterylizacji któremu poddawane jest 90% psów przeznaczonych do adopcji. Nawet adoptując małego szczeniaka, otrzymała byś świstek, z którym w ręku zgłosiła byś się po kilku miesiącach i pies miał by wykonana sterylizacje za darmo.

W kwesti agresji psa w stosunku do Twojego syna - ze schroniska możesz wziąć juz kilku tygodniowe szczenie które tez bedzie z Twoim dzieckiem od małego. To żadne wytłumaczenie. I należy pamietać ze o tym czy pies nie bedzie agresywny do dziecka nie zależy tylko od wieku psa ale od wychowania. Jeśli złe wychowasz szczeniaka to mimo ze chowany od małego może byc agresywny.
  
Gosiab
12.03.2015 15:14:34
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: szamotuły,wielkopolskie

Posty: 94 #2065630
Od: 2014-1-26
Mam znajomą w schronisku,wiem jaka jest sytuacja,i widzę na to sposób:czipowanie i działający system aby każdy pies miał swojego właściciela odpowiedzialnego za jego los.Przy szczepienu na wściekliznę czipować,i dawać kary za brak czipa.Z czasem problem schronisk by się zmniejszył.Miałam kiedyś psa ze schroniska,miał tyle problemów zdrowotnych i psychicznych,że rozumiem ludzi którzy się tego boją.A także tych których nie stać na 2000 za psa. zmieszany
  
WildBirdPark
12.03.2015 15:32:22
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Warszawa

Posty: 356 #2065643
Od: 2013-7-31
Tak, czipowanie powinno byc obowiązkowe i rownolegle z zakazem rozmnażania psów bez rodowodu, przynajmniej do czasu gdy schroniska nie opustoszeją. Tylko ze skoro ludzi nie stać na sterylizacje to bedzie ich stać na czipa? Ja ta inicjatywę jak najbardziej popieram, tylko ze aby to weszło w życie potrzeba ogromnych środków. Poza tym, jak mieli by sprawdzać czy psy są czipowane? Wejsc na podwórze Ci nie mogą. A jeśli nie masz zarejestrowanej hodowli i mnożysz pseudorasowce to kto nad tym ma kontrole? Nikt. Bo nikt nawet nie wie ze suka Ci się oszczeniła.
Teraz ma wejsc w życie nowa ustawa ktora ma nakładać potężne kary zarówno na sprzedających jak i kupujących psy bez rodowodu, nie zależnie gdzie miało by to miejsce. Mam nadzieje ze to coś zmieni.
A jeśli kogoś nie stać na psa za 2000 to jedzie do schroniska i bierze psa w typie rasy lub kundla. A nie tłumaczy się tym ze chciał mieć syberiana husky ale go nie było stać na niego wiec dla zachcianki kupił psa z pseudohodowli.

A co do schroniska w Boguszycach o którym była wzmianka - zostało objęte patronatem przez Fundacje Ostatniej Szansy i obecnie trwają tam modernizacje. Tylko ze te modernizacje w niczym nie przeszkadzają tak jak to napisała kalinka. I uwaga, uwaga, za pomocą czarodziejskiej różdżki zwanej Google, w ktora to wpisałem "schronisko w boguszycach" wyskoczyła równie magiczna strona FaceBooka za której pomocą napisałem do nich z zapytaniem czy maja do adopcji szczenięta jakiś małych psów i w bardzo krótkim czasie otrzymałem informacje ze i owszem. Cud!
Nawet na ich stronie FB widnieją informacje o psiakach przeznaczonych do adopcji, w tym szczeniąt.
Litości...
Trzeba po prostu chcieć. Taka prawda.

I jeszcze jedno - pod Warszawa jest giełda Słomczyn na której handlują psami w typie rasy - niemal co niedziela jeździmy tam i zbieramy wyrzucone podrostki kundli które zanim urosły nie zdążyły się sprzedać. Po co wiec wozić ze sobą podrostka który ma marne szanse na sprzedanie bo każdy chce "słodkiego szczeniaka". A ze taki pies "hodowcę" kosztował tyle co żarcie dla karmiącej suki to żadna strata - sru do rowu, po co karmić darmozjada.na jego miejsce pojawi się miot nowych, "rasowych" szczeniąt przeznaczonych dla kogoś kogo nie stać na rasowca ale ma ambicje by go "mieć"...
  
Esti
12.03.2015 15:43:31
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: podlaskie

Posty: 898 #2065648
Od: 2013-3-22
Te 2000 to jakaś magiczna liczba, każdy się tłumaczy, że nie ma 2000 zł na rasowca. A ja mam najprawdziwszą rasową sukę z metryką zkwp za 600 zł! Tyle, że niewystawowa. Ot czary. lol
_________________
http://ostatnizakret.blogspot.com/
  
andzia
12.03.2015 15:57:21
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Posty: 32 #2065662
Od: 2013-3-26


Ilość edycji wpisu: 2
Popieram stanowisko WBP. Argument,że kogoś nie stać na psa za 2000 jakoś do mnie nie przemawia. Może w takim wypadku lepiej z psa zrezygnować, bo potem nie będzie pieniędzy na jedzenie dla niego czy drogą opiekę weterynarza ? A jeżeli posiadanie psa jest wielkim marzeniem to przecież można oszczędzić pieniądze i zrealizować to marzenie jak każde inne. Wtedy szanuje się tę istotę, bo jej posiadanie wymagało wiele wyrzeczeń. Generalnie przez takie podejście, że każdego ma być stać, psów jest w Polsce za dużo. Każda wioska pełna jest psiego nieszczęścia. Gdyby pies był luksusem i do tego trzeba byłoby zapłacić podatek za posiadanie (wysoki nie symboliczny jak teraz)to psy mieliby tylko niektórzy, a nie wszyscy. Innym aspektem tej sprawy są właśnie te pseudo-hodowle. Sama mam taką za płotem. Te biedne prawie westy i prawie yorki poza kawałkiem trawnika i płotu przez całe życie nie widzą nic innego. Produkcja leci na okrągło. Oczywiście sprzedawane są z jakimś świstkiem - pseudo rodowodem stowarzyszenia jakiegoś tam. Nie będę się tu rozpisywać. Dokładniejszy opis tej fabryki na blogu - zapiski spod lasu. Zapraszam.
  
LadyM.
12.03.2015 17:08:24
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2065755
Od: 2013-3-22
GosiaB, ja już jestem stara baba i na prawde wiele w zyciu widziałam. I wiem, jak to niektórzy robią: suka się oszczeni, szczeniaki chowaja się na cycku. A potem : stóweczka, stoweczka, albo 200zł, 300zł. Zalezy czy jest to czarny west, czy bardziej biały.
Czterotygodniowy szczeniak idzie do nowego domu. Podczas, gdy powinien min 8 tygodni chowac się przy matce. No, ale wtedy musiałby juz byc na misce i trzeba by było dołożyć.

A tak swoją drogą, ciekawa jestem na co ten szczeniak kupiony przez Kalinkę został zaszczepiony. Z tego co wiem, jeżeli został zaszczepiony raz przez właściciela suki, Kalinka powinna zaszczepić go jeszcze dwukrotnie w określonym odstępie czasu. Koszt jednego szczepienia około 55zł. I dopóki nie wybierze wszystkich szczepien powinien raczej przebywac w domu i nie miec kontaktu z innymi psami.

Takich hodowli psów rodowodowych, w których jest 50 suk hodowlanych/reproduktowów na palcach w całej Polsce policzyć. Ja znam 2 gdzie hodowcy nieco zaszaleli. Jedna jest hodowla domową i nie wszystkie te psy są w tym domu, lecz po współwłaścicielach. Druga to niestety hodowla kenelowa pani S. znanej sędzi kynologicznej, ale obserwując jej psy na wystawach nie odnosi się wrażenia, że tam się jedynie produkcja odbywa. Wtedy pies nie byłby tak zsocjalizowany i zżyty z osobą, która pokazuje go na ringu.

Nigdy nie powiedziałam,że kundle należy wystrzelać. Wręcz przeciwnie - strzelanie do psów, to kolejne zwyrodnialstwo. Mówię i podkreślam i tego sie trzymam - psów nierasowych nie rozmnażać. A rasowe tylko wybitne egzemplarze.

Co do ceny: moja rodowodowa sznaucerka 10 lat temu kosztowała 1600zł. I z tego co się orientuję, to dzisiaj przeciętnie tak samo sznaucer miniaturowy kosztuje. Chyba, ż epo jakiś wybitnych rodzicach.


I jeszcze jedno:
Nigdynie ma gwarancji, że pies, nawet od szczeniaka wychowany z dzieckiem nigdy tego dziecka nie ugryzie. Dziecko nie jest najbardziej odpowiednim towarzystwem dla psa, zwłaszcza małe. Niektóre zachowania bywaja dla psa prowokujące.
  
PatiB
12.03.2015 17:34:04
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 447 #2065798
Od: 2014-6-23
LadyM. dobrze powiedziane " A rasowe tylko wybitne egzemplarze." a nie bardzo dobre
  
Electra22.12.2024 08:18:38
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 13 / 19>>>    strony: 123456789101112[13]141516171819

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » FORUM OGÓLNE » PSY W OBEJŚCIU

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny