Psy w obejściu
Tak, czipowanie powinno byc obowiązkowe i rownolegle z zakazem rozmnażania psów bez rodowodu, przynajmniej do czasu gdy schroniska nie opustoszeją. Tylko ze skoro ludzi nie stać na sterylizacje to bedzie ich stać na czipa? Ja ta inicjatywę jak najbardziej popieram, tylko ze aby to weszło w życie potrzeba ogromnych środków. Poza tym, jak mieli by sprawdzać czy psy są czipowane? Wejsc na podwórze Ci nie mogą. A jeśli nie masz zarejestrowanej hodowli i mnożysz pseudorasowce to kto nad tym ma kontrole? Nikt. Bo nikt nawet nie wie ze suka Ci się oszczeniła.
Teraz ma wejsc w życie nowa ustawa ktora ma nakładać potężne kary zarówno na sprzedających jak i kupujących psy bez rodowodu, nie zależnie gdzie miało by to miejsce. Mam nadzieje ze to coś zmieni.
A jeśli kogoś nie stać na psa za 2000 to jedzie do schroniska i bierze psa w typie rasy lub kundla. A nie tłumaczy się tym ze chciał mieć syberiana husky ale go nie było stać na niego wiec dla zachcianki kupił psa z pseudohodowli.

A co do schroniska w Boguszycach o którym była wzmianka - zostało objęte patronatem przez Fundacje Ostatniej Szansy i obecnie trwają tam modernizacje. Tylko ze te modernizacje w niczym nie przeszkadzają tak jak to napisała kalinka. I uwaga, uwaga, za pomocą czarodziejskiej różdżki zwanej Google, w ktora to wpisałem "schronisko w boguszycach" wyskoczyła równie magiczna strona FaceBooka za której pomocą napisałem do nich z zapytaniem czy maja do adopcji szczenięta jakiś małych psów i w bardzo krótkim czasie otrzymałem informacje ze i owszem. Cud!
Nawet na ich stronie FB widnieją informacje o psiakach przeznaczonych do adopcji, w tym szczeniąt.
Litości...
Trzeba po prostu chcieć. Taka prawda.

I jeszcze jedno - pod Warszawa jest giełda Słomczyn na której handlują psami w typie rasy - niemal co niedziela jeździmy tam i zbieramy wyrzucone podrostki kundli które zanim urosły nie zdążyły się sprzedać. Po co wiec wozić ze sobą podrostka który ma marne szanse na sprzedanie bo każdy chce "słodkiego szczeniaka". A ze taki pies "hodowcę" kosztował tyle co żarcie dla karmiącej suki to żadna strata - sru do rowu, po co karmić darmozjada.na jego miejsce pojawi się miot nowych, "rasowych" szczeniąt przeznaczonych dla kogoś kogo nie stać na rasowca ale ma ambicje by go "mieć"...


  PRZEJDŹ NA FORUM