Psy w obejściu
Popieram stanowisko WBP. Argument,że kogoś nie stać na psa za 2000 jakoś do mnie nie przemawia. Może w takim wypadku lepiej z psa zrezygnować, bo potem nie będzie pieniędzy na jedzenie dla niego czy drogą opiekę weterynarza ? A jeżeli posiadanie psa jest wielkim marzeniem to przecież można oszczędzić pieniądze i zrealizować to marzenie jak każde inne. Wtedy szanuje się tę istotę, bo jej posiadanie wymagało wiele wyrzeczeń. Generalnie przez takie podejście, że każdego ma być stać, psów jest w Polsce za dużo. Każda wioska pełna jest psiego nieszczęścia. Gdyby pies był luksusem i do tego trzeba byłoby zapłacić podatek za posiadanie (wysoki nie symboliczny jak teraz)to psy mieliby tylko niektórzy, a nie wszyscy. Innym aspektem tej sprawy są właśnie te pseudo-hodowle. Sama mam taką za płotem. Te biedne prawie westy i prawie yorki poza kawałkiem trawnika i płotu przez całe życie nie widzą nic innego. Produkcja leci na okrągło. Oczywiście sprzedawane są z jakimś świstkiem - pseudo rodowodem stowarzyszenia jakiegoś tam. Nie będę się tu rozpisywać. Dokładniejszy opis tej fabryki na blogu - zapiski spod lasu. Zapraszam.


  PRZEJDŹ NA FORUM