Psy w obejściu
np to schronisko w Boguszycach wcześniej prowadziła taka Pani która jest malarką.Podobna była sytuacja jak u Pani Wioletty Willas. Przestała nad tym panować wiec teraz jest to podłączone pod jakąś fundacje.Wcześniej nie było na nic pieniędzy a teraz stać na wszystko na jedzenie środki sterylizacje na pracowników których jest tam sporo i w miarę płacą bo 8 zł na godzinę, nawet jeżdżą z psami na wystawy.Zbudowali im pomieszczenia i ogarnęli to wszystko.Mój mąż to pytał tam o prace to schronisko zamknięte jak twierdza i oprócz pracowników i tej pani żadnej duszy.Zawsze wydawało mi się że takie schronisko powinno zachęcać do przyjechania z adopcji to napewno nie.A jeśli już mówimy o fundacjach to w tej samej co to schronisko były krowy naszego sąsiada które miały zimmy chów w zime chodziły po wsi i wszystko niszczyły 14 szt a warunków nie było żadnych były w blaszanych garażach i gnój na środku podwórka i nikt tego nie sprawdzał.W końcu przyszły wybory i wójt się wziął za to i zabrały mu.


  PRZEJDŹ NA FORUM