| |
weszynoska | 05.07.2013 13:13:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie/Leśniówka
Posty: 325 #1523892 Od: 2013-3-24
| Esti pisze:
Weszynoska pod Jasłem masz Duljanów, to chyba niedaleko a mają świetne kozy. Zamów na przyszły rok i tyle.
Z Danusią i Andrzejem znamy sie od 20 lat....wiem co mają, ale problem jest z kupnem nie mają kózek na sprzedaż w tej chwili
Na pszyszły rok...ba...ale to strasznie długo, ja jestem zodiakalny Baran...i jak patrzę na moje pastwiska to chciało by się już..... |
| |
Electra | 22.12.2024 17:03:56 |
|
|
| |
Esti | 05.07.2013 17:43:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: podlaskie
Posty: 898 #1524271 Od: 2013-3-22
Ilość edycji wpisu: 1 | A no chyba, że tak. Ja tam bym jednak wolała poczekać i brać pewniaki niż zagadki. I poradzę ci, jak brać to od razu kilka. One są do siebie przyzwyczajone i tworzą stadko. Gorzej dołączać potem to jedną to drugą z różnych stad a jeszcze dorosłe. Ja w tym roku kupiłam dwie w jastrzębcu i dwie zostawiłam po swoim koźle i super, razem są wszystkie w jednym kojcu, śpią przytulone. W zeszłym roku dołączyłam dwie obce i do końca (sprzedaży) były dla stada "te obce", nie dopuszczane do jedzenia. Obecnie mam 3 dojne kozy ale na jesień planuję uśpić starowinkę (stara ale bojowa), zostaną dwie, matka z córką ale jak będą tłukły moją młodzież to córeczka pojedzie. Te cztery zżyte kózki to ma być moje stadko i chcę mieć w nim spokój. _________________ http://ostatnizakret.blogspot.com/ |
| |
LadyM. | 05.07.2013 19:20:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1524444 Od: 2013-3-22
Ilość edycji wpisu: 1 | A mnie dziś mało jasny szlag nie trafił: moje kozy pasły sie w sadzie, którego ja z podwórza nie widzę. Widzi natomiast sąsiadka, która mieszka jedna posesje dalej w tamtą stronę. Ja sobie korowałam w najlepsze zerdzie na przebudowę obórki, a tu przychodzi syn sąsiadki, że mi dzieciaki koźleta ganiaja. Poleciałam i faktycznie, 6 gówniarzy(co skończyło 3 klasę) z wrzaskiem te koźlaki ganiały, azprawie pod sąsiadki dom i grządki innej. czymś je karmiły i uzywały mojego kijaszka, który na postrach tam miałam zostawiony. Któregoś razu te same smarki penetrowały mi obejście, po wszystkich zakamarkach zagladając. Ciekawe, czy mamuski wiedza w ogóle, gdzie ich dzieci sie podziewają. I jak te dzieci są chowane, że po cudzym łażą jak u siebie. NMoje w tym wieku nawet przez cudze podwórze nie poszły dla skrócenia drogi, tylko lazły naokoło. Zreszta jak miały tyle lat, to się od domu nie oddalały. No a wieczorem mamuśka z synusiem rozwydrzonym sobie przylazła do sadu , ona stała a synuś koźlęta ganiał.
Chyba tylko prąd mnie ratuje. |
| |
LadyM. | 05.07.2013 20:33:41 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1524540 Od: 2013-3-22
Ilość edycji wpisu: 1 | Do tego Wanda zaczyna mnie wq,,,ać: Totalna samowolka, na wypas ja drę, z powrotem drę, do kojca nie, do obórki nie. Wyprzedza Andzie goniąc Stefana i waląc go ze lba. Jak się wepchnie Andzi pod łeb, to ta ja wali i sajgon sie robi przez jednego gnoja. Myślałam, że jak Andzia pójdzie przodem, to ta puszczona wolno poleci za nią, ale nie. Złazi na trawę i sie pasie, albo idzie skubać drzewa i nic na nia nie działą. Musze po małpę wracaćć i jest cyrk.
No, a moja czarna suka właśnie wypieprza z miski starta marchewkę, która ma zmieszana z resztą jadła. Podłoga w koło umarchewkowana. Nie wiem, co tej z kolei odpierniczyło, bo tarta marchewke daje im codziennie, a dziś dostały świeżą, młodziutka z grządki. |
| |
jola1979 | 05.07.2013 21:57:46 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1524646 Od: 2013-3-21
| Kurcze,ale macie sajgon.Nie zazdroszczę. |
| |
jakubpiotr | 06.07.2013 12:24:38 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #1525454 Od: 2013-4-5
| u mnie też sajgon w zeszłym tygodniu kupiłem dwie kozy. jedna około 2 a druga 4 lat. młodsza siedziała z kurami i królikami i nie za bardzo chyba wie,że jest kozą, kojec metr na metr, dach na wysokości głowy,dramat - moje obawy się potwierdziły - depresja i zero kontaktu z kozami, od razu ją pogoniły i całe szczęście są owce które ją przyjęły.. ale dochodzi już do siebie. młodzieży już nie daje się tak gonić i zaczęła dawać ogłosy paszczą, druga szelma po tygodniu przejęła władzę, byłem w lekkim szoku,ale na pewno mniejszym niż dotychczasowa koza alfa..mam nadzieję,że będzie się już uspokajać bo zamieszanie było okrutne..potrzeba by mi było jeszcze ze dwie kupić ale po tym co teraz przeszedłem aż mnie trzęsie na tą myśl. |
| |
monia8366 | 06.07.2013 12:27:42 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1525455 Od: 2013-3-21
| Nie unikniesz takich sytuacji jak wprowadzasz nowe kozy. Moja mela zawsze była szefową kupiłam nową kozę Baśkę i jej władza znikała. Przeszła na drugi plan. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
LadyM. | 06.07.2013 13:45:02 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1525525 Od: 2013-3-22
| Wy mi lepiej powiedzcie co ja mam z moją czarna franca zrobić. Dziś zbierało się na burzę, więc zebrałam czeredę z ogrodu. Wróciłam mokrusieńka, nie żeby deszcz, tylko ta czarna franca, którą wzięłam na krótko i ciągnęłam na chama. Nie mam siły. Rano mnie tak umordowała, że ledwie dolazłam z nimi do sadu. I to ostatnio jej tak odpierniczyło, wczesniej nie było aż takiego problemu. |
| |
monia8366 | 06.07.2013 14:23:47 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1525576 Od: 2013-3-21
Ilość edycji wpisu: 1 | nie ma sensu się tak szarpać, nie chce iść uwiązać na paliku i zostawić. jak trochę zmoknie sama będzie gnać do obórki tylko ją spuścisz. Za mocno przeżywasz, jak się nie słucha batem po tyłku.Osobiście wiem że jak siema więcej sztuk stado lepiej działa niż jak się ma dwie. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
LadyM. | 06.07.2013 17:38:21 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1525793 Od: 2013-3-22
| Monika, ale ona nie chce iść ani w te ani we wte. Rano nie chce iść na trawę. Ewentualnie polazłaby sobie, ale po drodze chce poskubać co i gdzi jej pasuje, a jak się namyśli to pójdzie. Jakby po drodze było moje, to pies jej mordę lizał - niech żre. Ale rozpieprza mi system, koźlęta się rozłażą, idą do sąsiada opierniczać krzaki. Jak była jeszcze mała (mam ją od 4 miesiąca jej życia) to cały czas szła z matką bok w bok, teraz na wiosnę, też z obórki wyjść nie chciała ani iść dalej, jak nie wyszła Andzia. A teraz Andzia idzie przodem jak bóg przykazał, a ta menda mi za plecami kontrabandę uskutecznia. |
| |
jola1979 | 07.07.2013 09:19:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1526668 Od: 2013-3-21
| Racja-nie może rządzić . No,a ja robię tak,jak koza nie chce,to nie.Jej problem. Jedna nie chciała mi wychodzić na wypas,a jak już wyszła,to tak się nauganiałam za mendą,że myślałam,że do dupy jej nakopię Tak mnie ta menda wkurzała.No i kiedyś ona bunt,nie wychodzi.Nie to nie,mam ją gdzieś-pomyślałam.Inne wypuściłam,tą zamknęłam.Darła paszczę pół dnia,bo została w boksie. Na drugi dzień leciała biegiem na wypas. Taka sama sytuacja,gdy spędzałam z wypasu,wszystkie poszły do siebie,a ta stoi w rogu pastwiska jak taka "amfa". No to kit z nią pomyślałam,że jak nie przyjdzie sama,to będzie nocować na dworze. Po 5 min sama przylazła i ustawiła się swoim boksie Polecam bacik-delikatnie przez dupę(dupa nie szklanka,nie zbije się)albo wymach w powietrzu.Zobaczysz-łatwiej jest z bacikiem. |
| |
Electra | 22.12.2024 17:03:56 |
|
|
| |
monia8366 | 07.07.2013 09:49:31 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1526688 Od: 2013-3-21
| U mnie wypas przesunął się od 7 rano na 11, no wcześniej nie da rady. Rój muszek i komarów . U was tez tak jest? Ja się zastanawiam na co ci idioci czekają z tymi opryskami ????? _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
LadyM. | 07.07.2013 10:25:03 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1526751 Od: 2013-3-22
Ilość edycji wpisu: 1 | Nie czekają, pryskają po dużych miastach. A tobie zachciało się mieszkać na wsi, to komary masz w pakiecie przypisane. Polska południowa i wschodnia jest polską drugiej kategorii, a polska wieś jest polska poza kategorią w ogóle. Gminy maja pieniądze na duperele- jarmarki,z wyżerka dla szych, spędy turków, utrzymywanie OSP, której nic nie wolno i innego tego typu, a nie mają na kamień żeby drogi utwardzić. Polska właśnie!
Ta czarna menda z boksu wyłązi bez łaski, zapinam ją i wypiernicza z obórki sama. Tylko potem ma problem.
Jakby nie te cholerne niby krzaki nieogrodzonej sąsiadki to bym je puściła luzem przed soba i zapierniczać. A tak, jak mi sie rozlezą - nie ogarnę.
Zresztą ogólnie się zrobiła dupa, bo gówniarstwo, po tym rozganianiu przez czeredę dzieciaków, zapragnęło zwiedzać okolicę i wczoraj z podwórza sąsiada je zbierałam. |
| |
jakubpiotr | 07.07.2013 10:32:03 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #1526765 Od: 2013-4-5
| dajcie spokój z tymi opryskami!! mało chemii w powietrzu.. postawić kilka budek dla jeżyków (takie ptaki) pomalować obórki na niebiesko, nie narzekać! takie jeszcze nie trupa ale zatrutego komara zje jaskółka i później będzie lament - gdzie te śliczne jaskółki! a ja jak idę sprawdzić jak szelmy na pastwisku się mają i nie widzę ich w wysokiej trawie to widzę jaskółki,które nad nimi latają i wszystko jasne |
| |
LadyM. | 07.07.2013 14:09:21 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1527076 Od: 2013-3-22
| U mnie jaskółki występują pojedynczo, jeżyki też. Dawniej były w oborze i w silosie. teraz coś mi sie zalęgło w stodole, w takich gniazdach jak jaskółcze, ale to nie są jaskółki. |
| |
babajaga | 22.07.2013 11:35:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Będzin koło Katowic
Posty: 202 #1545737 Od: 2013-4-14
| Powiedzcie proszę czy kozy i owce mogą jeść nawłoć kanadyjską? |
| |
LadyM. | 22.07.2013 17:25:13 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1546097 Od: 2013-3-22
| Tu masz:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
Jest to gatunek inwazyjny, wypiera rodzime gatunki. Jak by chciały jeśc, to sobie zjedzą same. |
| |
babajaga | 22.07.2013 17:46:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Będzin koło Katowic
Posty: 202 #1546111 Od: 2013-4-14
Ilość edycji wpisu: 1 | Nie bardzo rozumiem ostatniego zdania...zresztą chyba całego postu.
Nawłoć zarasta mi obrzeża końskiego padoku i zastanawiam się czy po ścięciu mogę wrzucić ją na wybieg zwierzakom. Ja nie mam pastwisk i muszę kosić zieleninę dla drobnicy.
W podanym artykule znalazłam informacje,że jest szkodliwa dla bydła. A co z kozami i owcami? Macie jakieś doświadczenia ze skarmianiem nawłocią ? |
| |
weszynoska | 22.07.2013 18:36:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie/Leśniówka
Posty: 325 #1546186 Od: 2013-3-24
| jedno ze zdań "Nawłoć w większych dawkach jest rośliną trującą." skutecznie odstraszyło by mnie od podawania tego ziela zwierzętom
bo przecież koza nie ma umiaru |
| |
artambrozja | 23.07.2013 23:07:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1547707 Od: 2013-3-25
| weszynosko - koza nie ma umiaru coś o tym wiem ja wczoraj miałam mały horror związany z moimi nienażartymi bestiami. chwila nieuwagi i zjadły liście konwalii - miałam stracha, ale nic im nie było - żyją, całe zdrowe i rozrabiające
_________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
Electra | 22.12.2024 17:03:56 |
|
|