NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » ZDROWIE I HIGIENA » KOZIOŁEK ZŁAMAŁ NOGĘ

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 3>>>    strony: [1]23

Koziołek złamał nogę

  
farmer
15.12.2013 21:05:50
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Gospodarz wieś Łódzkie

Posty: 42 #1686989
Od: 2013-4-10
Witam , mój nowy koziołek Moryc dzisiaj rano złamał przednią nogę w przegubie . Pojechałem do weterynarza z Morycem a tam rozłożyli ręce i gdyby kot albo pies to coś by zrobili , a koziołkowi to nie da rady . Myślałem że szlak mnie trafi , nawet nie obejrzeli . Wróciłem do domu sztywny karton i dwie deseczki i bida stoi teraz i nie chce się położyć . Zobaczymy jutro jak sobie poradzi. Jest mi go bardzo szkoda .
  
Electra24.04.2024 06:28:01
poziom 5

oczka
  
artambrozja
15.12.2013 21:23:51
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: małopolskie

Posty: 1414 #1687102
Od: 2013-3-25
farmer strasznie mi przykro.
szukaj innego weta, przecież to trzeba zrobić prześwietlenie i fachowo opatrzyć .

_________________
MANUFAKTURA AMBROZJI
  
Leosia
15.12.2013 21:30:01
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 550 #1687141
Od: 2013-4-2
Oczywiście inny wet jest potrzebny! Przygotuj się na znieczulice i walcz. Młody organizm poradzi sobie z odrobiną pomocy. Wspomagająco polecam żywokost czyni cuda ze złamaniami i kontuzjami. Powodzenia.
  
farmer
15.12.2013 21:40:18
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Gospodarz wieś Łódzkie

Posty: 42 #1687195
Od: 2013-4-10
Jutro oczywiście gdzie indziej pojadę .
  
Robson
15.12.2013 23:44:30
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Płock, mazowieckie

Posty: 27 #1687439
Od: 2013-11-4
Sytuacja nie jest tragiczna, głowa do góry wesoły
U mnie kiedyś źrebię (młoda klaczka) kilkumiesięczne z koni zimnokrwistych, które hodował mój Tata, złamało nogę i do tego tylną. U konia kilkanaście lat temu to już w powszechnym mniemaniu było i chyba nadal jest "gwóźdź do grobowej deski", czyli = sprzedaż do rzeźni...
Jednak mam wspaniałego znajomego weterynarza, który jest dość "szalony" w pozytywnym tego słowa znaczeniu i od razu stwierdził, że trzeba próbować: złożyć i włożyć w gips. Nigdy wcześniej tego nie robił, a nawet nie słyszał o zakładaniu gipsu u koni, ale zdecydował się sam na tę akcję. Wszystko dobrze złożył pod narkozą, zagipsował. Mieliśmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Po zdjęciu gipsu pierwsze 2 dni były najgorsze, bo klaczka była przyzwyczajona do noszenia ciężkiego gipsu i cały czas trzymała nogę, jak w gipsie, ale zaczynała powoli normalnie chodzić i wszystko było w porządku. Po 2 tygodniach źrebak biegał, jak gdyby nigdy nic. Wyrosła na piękną klacz, która zostawiliśmy do hodowli, chodziła normalnie pod siodłem, w zaprzęgu, była bardzo silna i nikt nigdy by nie pomyślał, że miała złamaną nogę.

Dlatego radzę poszukać normalnego, mądrego weta, który złoży nogę i zagipsuje ją porządnie. Koziołek na pewno wróci do dawnej sprawności, może nie w 100%, ale będzie mógł dalej normalnie żyć...
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
_________________
Polska Biała Uszlachetniona
  
dominikawik
16.12.2013 15:32:07
Grupa: Użytkownik

Posty: 10 #1687861
Od: 2013-11-21
Dokładnie, miałam podobną sytuację do Robsona, nasza 5 letnia klacz złamała tylną nogę, przyjechała pani weterynarz, zrobiła zdjęcie, stwierdziła że złamanie jest brzydkie, są odłamki kości, generalnie klacz nadaje się do uśpienia. Podjęliśmy jednak próbę jej uratowania. I powiodło się :-) nie skacze wysokich przeszkód, nie chodzi w westernie ale spokojnie nadaje się w teren i jest od tamtej pory bardzo łagodna, chyba wdzięczna nam ze nie zrobiliśmy z niej salami. Kosztowało nas to trochę czasu, stała 3 miesiące w boksie z zagipsowaną nogą, trzeba było ją sporo odchudzić zeby odciążyć zdrowe nogi, wyglądała jak szkapa ale teraz jest okazem zdrowia. Więc uważam ze warto spróbować, jak się nie uda to zawsze mamy spokojniejsze sumienie ze zrobiliśmy wszystko co mogliśmy żeby pomóc. Powodzenia bardzo szczęśliwy
  
farmer
16.12.2013 16:20:49
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Gospodarz wieś Łódzkie

Posty: 42 #1687923
Od: 2013-4-10
Moryc na prześwietleniu był bardzo spokojny , ma zrobione trzy zdjęcia . Złamanie jest z odpryskami z przemieszczeniem i karton w który jest zawinięta noga był zakrwawiony . Czekam na konsultacje z neurologiem , zobaczymy jak to się z kończy . Pani doktor pochwaliła za fachowe usztywnienie nogi [założenie kartonu].
  
farmer
16.12.2013 19:17:56
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Gospodarz wieś Łódzkie

Posty: 42 #1688121
Od: 2013-4-10
Moryc jest u mnie od zeszłego poniedziałku i jest jeszcze na kwarantannie , ma komórkę 3 x 3,5 zbitą z palet i na zewnątrz poobijana jest starymi wykładzinami a dach blaszany . Nie wiem dla czego ale inne kozy bardzo lubią tam przebywać oczywiście jak jest wolna . Jak rano dostał suchego chleba i jabłuszko było ok ale po godzinie jak doniosłem siana bo było mało to już stał na trzech nogach . Muszę komórkę wybić od środka płytą OSB bo to tylko palety . Moryc na pewno nie pójdzie na rzeź .
  
Adrian
16.12.2013 20:18:36
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Sudety Środkowe

Posty: 92 #1688212
Od: 2013-11-24
Włożył nogę między deski palety pewnie.
  
farmer
17.12.2013 11:09:11
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Gospodarz wieś Łódzkie

Posty: 42 #1688707
Od: 2013-4-10
Moi drodzy i wszystko już wiadomo , albo zostaje tak jak jest albo zabieg bo są odłamy i bez żadnej gwarancji , koszt zabiegu od 1000 zł . No cóż wychodzi na to że jestem bardzo dobrym weterynarzem i przewidywalnym bo od samego początku wiedziałem że tak będzie . Jak trzy lata temu koza dostała paraliżu prawdo podobnie przez brak witamin albo coś zjadła i jej zaszkodziło , tak mówił lekarz przepraszam weterynarz , to kosztowało mnie to 450 zł męczarnie kozy a i tak padła , a trzeba było kózkę od razu dorżnąć tak jak chciałem ale żona łudziła się i ja też z resztą że jej przejdzie . Nie mam nic do weterynarzy , to przecież zwykli ludzie a nie cudotwórcy tak jak byśmy chcieli , tylko potem serce boli z bezradności. No to tyle mojego co se napisałem, na razie.
  
monia8366
17.12.2013 12:12:47
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1688761
Od: 2013-3-21
To jakiś biznesmen a nie wet, mój za zabieg operacji wymienia wziął 100 zł . Takie ceny to szok dla mnie bo leczę swoje kozy i jeszcze takiego leczenia drogiego nie widziałam.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Electra24.04.2024 06:28:01
poziom 5

oczka
  
weszynoska
17.12.2013 14:28:47
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie/Leśniówka

Posty: 325 #1688901
Od: 2013-3-24
Tak to już jest z wetami...im większe miasto czy laboratorium..tym wyżej się cenią. Taki przykład...Ogary polskie cierpią na wadę tzw. entropium- zawijanie się dolnej powieki na gałkę oczną. Prosty zabieg usuwający nadmiar skóry pod okiem polegający na wycięciu i zszyciu 3 mm skóry...w Warszawie kosztuje 1200 zł... a nasz wet robi to samo za 80 zł .
  
farmer
17.12.2013 19:57:17
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Gospodarz wieś Łódzkie

Posty: 42 #1689167
Od: 2013-4-10
Myślę że cena jest taka wysoka żeby tego nie robić i po kłopocie .
  
artambrozja
17.12.2013 21:04:35
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: małopolskie

Posty: 1414 #1689249
Od: 2013-3-25
przecież to jest kosmiczna cena !!!!coś mi się wydaje, ze jak dobrze sam zadbasz to koziołek będzie jeszcze normalnie brykał.trzymam kciuki wesoły
_________________
MANUFAKTURA AMBROZJI
  
becia
18.12.2013 00:06:18
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Świnoujście

Posty: 41 #1689417
Od: 2013-9-18
To jakaś kosmiczna cena.1000zł za zespolenie nogi u koziołka?Ciekawe czy wet też składa przysięge Hipokratesa?Ja szukała bym weta który za rozsądną cene nastawił by kość.Trzemam kciuki za Ciebie i koziołka.
  
farmer
18.12.2013 19:01:22
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Gospodarz wieś Łódzkie

Posty: 42 #1690056
Od: 2013-4-10
Chodziło głównie o to że kość jest złamana z odpryskami i te odpryski wet chciał usuwać , bo ponoć pozostawione będą [mogą] przeszkadzać przy chodzeniu po zrośnięciu nogi.Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, Moryc czuje się coraz lepiej i apetyt też dopisuje . Dziewczyny stoją cały dzień pod drzwiami Moryca i go podtrzymują na duchu ciągle becząc .
  
LadyM.
18.12.2013 21:02:59
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1690166
Od: 2013-3-22


Ilość edycji wpisu: 1
Fantazja lekarzy, w tym wetów nie zna granic. W mojej ulubionej lecznicy ogłaszają, że maja akcje kastracji/sterylizacji. I ceny promocyjne: suka 200, pies 100, kotka 150, kocur 80. To ciekawe, bo w ub roku kastrowałam tam kocura bez promocji za 60. Aż tak podrożało?
A kotki mam dwie. I liczyłam na jakieś promocje, ale ostatnio sterylizacja kotki kosztowała 100. Jedną moge pilnować, żeby mi z chałupy nie zwiała. Ale co z kotą Stefana?

Wiem, że troche odbiegam. Ale mi sie nasunęło, a propos cen.
  
Leosia
18.12.2013 22:07:26
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 550 #1690243
Od: 2013-4-2
Miałam praktyki u weta i ceny zależą od układu złotówek na kącie... Masakra, korupcja i totalna znieczulica. Brak chęci do nauki np. O kozach. Zostaw te noge w kartonie 10 dni. Żywokost do smarowania i picia koziołek będzie jak nowy.

Sposób z żywokostem znam od starego handlarza. Kupował kulawe konie za grosze i tym zielem doprowadzał do formy, sprzedawał sprawne i kupował kolejne kulawe ( złamania, pęknięcia, uszkodzone ścięgna) . Sama leczyłam tak pier... Klacz męża. Kobyła kocha kopać ( konie, psy, płoty, ściany, drzwi, drzewa i płoty) .okulała, poszły ścięgna w tylnej nodze ( okopała ściane przed zawodami, ostatnio zepsuła zbrojoną ściane boksu z betonu) wet dumał i zera do rachunku dopisywał. Kupiłam maść z żywokostem, polarowe owijki, po tygodniu nogi ok. Smarowałam miesiąc, pół roku bez siodła i kontuzja nie wróciła. Mąż kocha takie wredne, uparte samice :-) klacz, pies, żona... :-)


Będzie dobrze :-)
  
artambrozja
19.12.2013 10:42:58
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: małopolskie

Posty: 1414 #1690501
Od: 2013-3-25
Leosiu, TY wredna uparta samico lol też znam maść żywokostową i to nie tylko dla zwierzątwesoły ja też mam takiego weta , że za zdjęcie rtg łapy psa i podanie przeciwbólowych skasował mnie na 450 zł.
dalej do niego chodzę, ale z góry oznajmiam, ze mają być ceny normalne a nie z du.. strony i jakoś dziwnie usługi potaniały diabeł
_________________
MANUFAKTURA AMBROZJI
  
Sebastian
19.12.2013 10:49:12
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Płonki,Kurów

Posty: 388 #1690509
Od: 2013-3-22
A ta mośc to tylko dla zwierząt cz dla ludzi też ? oczko
  
Electra24.04.2024 06:28:01
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 3>>>    strony: [1]23

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » ZDROWIE I HIGIENA » KOZIOŁEK ZŁAMAŁ NOGĘ

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny