| |
artambrozja | 14.05.2013 21:09:08 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1448128 Od: 2013-3-25
| Iwona, no właśnie wiem o tych korzeniowych i dlatego taka kicha była.
Roundapa nie tykałam i nie mam zamiaru _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
Electra | 23.12.2024 00:42:06 |
|
|
| |
LadyM. | 14.05.2013 22:31:36 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1448210 Od: 2013-3-22
Ilość edycji wpisu: 1 | Planetka to jest tutejsz nazwa opielacza ręcznego takiego jak to
Tylko ja to mam na troche mniejszym kółku, takim z dętka, a rączki są drewniane. Pozostałość po plantacji buraków cukrowych i pastewnych, które się niestety ręcznie obrabiało, niezależnie od ilości hektarów (mój mąż sprzedawał np. po 120 ton buraków cukrowych z niedużego w sumie areału) A znaki to jest takie coś, co pozwala wyznaczyć równe rządki do siania. Mogą byćć np trzy kawałki sztachety zaostrzone u dołu w dzióbek, przybite na sztorc do jakiejś listwy, a do niej zrobiona rączka do ciągnięcia. Miałam takie prymitywne właśnie, dwustronne, na szerszy i węższy rozstaw rzędów, ale ząb czasu je zjadł. Sąsiad ma zrobione z planetki - zdjęte te ostrza do plewienia, na górze przymocowana liztwa a do niej przykręcone 3 zęby. Ale jakoś to bezmyślnie zrobił, że nie można pchaćtylko trzeba ciągnąć cofając się. |
| |
monia8366 | 14.05.2013 22:44:01 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1448231 Od: 2013-3-21
| Ja doszłam już do takiego stanu że na zimę mam w skrzyniach warzywa marchew mi słabo rosła wiec 6 metrów na 20 przekopałam z piachem i rosną bykole jakbym chemii dawała co nie miara heheheh buraków w tamtym roku miałam 5 skrzynek w tym roku z racji rozszerzenia ogrodu chyba będzie tak 2 razy tyle. Najgorsze plewienie bo robię to ręcznie chociaż ja po prostu to lubię ale jak dochodzę do ostatniej grządki na drugi dzień zaczynam od pierwszej hehehheh dla mnie praca na ogrodzie to ucieczka z domu _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
LadyM. | 14.05.2013 22:46:49 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1448237 Od: 2013-3-22
| Coś w tym stylu?
To jest spulchniacz, ręczna glebogryzarka, raczej tym nie opielisz, tylko wzruszysz ziemię , jak jest zaskorupiała np. Nie uzywam, bo nie mam. Wszystkie tego typu sprawy załatwia planetka. Robi się nią błyskawicznie, trochę ręce bolą, bo posuwasz ja ruchem wahadłowym -do przodu i do siebie, potem krok naprzód i znowu do przodu i do siebie. No i obrabiasz międzyrzędzia. W rzędach i tak trzeba iskać. Syn mi dziś kosił sad na siano. Zanim skosił połowę to obleciałam pomidory, sałate ogórki, dynie. A potem zmotykowałam tam gdzie nie wjechała. Po czym złapałam za kose i kosiłam trawe, tam, gdzie nie wjechał traktorem z rotacyjną. Drzewa niestety i pnie po ścietych drzewach. |
| |
artambrozja | 14.05.2013 22:46:51 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1448238 Od: 2013-3-25
| Ja też lubię pielenie, podobnie jak Monika przy pieleniu odpoczywam i mam chwilę na bycie sam na sam z myślami. W ubiegłym roku tak się zamyśliłam, że wyrwałam rządek malutkiej pietruszki razem z chwastami _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
LadyM. | 14.05.2013 22:55:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1448242 Od: 2013-3-22
Ilość edycji wpisu: 3 | Jesteście dziewczyny duużo młodsze ode mnie i mozecie sie gimnastykować na tych grządkach. Ja plewię (iskam, jak ja to nazywam) w rzędach na kolanach, a co najgorsze dla mnie, to to, ze musze gołą ręka, bo nie umiem nic prawie robić w rękawiczkach. Najgorsza jest dla mnie ta ziemia za paznokciami. Przeszkadza mi nie tyle estetycznie, co fizycznie. Mogę mieć ręce upaprane różnymi świństwami, smarami , farbami itp i tak mi nie przeszkadza, jak ta ziemia. I dlaego nie lubie plewienia. Ale niestety, nikt za mnie nie zrobi. Syn plewic nie będzie, bo to nie jest robota dla młodego faceta. Stary nie da rady. A córka, jak czasem przyjedzie i nawet pójdzie pomóc, to mi chwasty pozrywa, zamiast wyrwać i robota od nowa.
taki opielacz, uzywany, można na tablica.pl znaleźć za ok 100 zł. W sklepach ogrodniczych widziałem, ale z takim jednym nożem jak listwa, tez za 100zł, tyle, że nie wiem jak by tamten działał. Ten ma jeszcze na środku takie radełko jakby, którym spulchnia to co zostawiły te dwa boczne ostrza. o, był w kwietniu, taki prawie jak mój, tylko kółko miał metalowe, i to radełko przed nożami, a mój ma za:
|
| |
artambrozja | 15.05.2013 09:46:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1448535 Od: 2013-3-25
| fajne sprzęcicho może sobie zakupię na kolejny sezon. _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
jakubpiotr | 15.05.2013 13:02:58 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #1448714 Od: 2013-4-5
| pewnie już to znacie - ale na słabe uprawy i dużo robactwa w ziemi, polecam na zimę przekopać poletko z liśćmi orzecha włoskiego. |
| |
monia8366 | 27.05.2013 17:55:27 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1465749 Od: 2013-3-21
| pierwszy raz wsadziłam do gruntu Limy i teraz moje pytanie czy obrywa się je i kontroluje rozrost liści jak u zwykłych czy rosną jak chcą? Uprawiają je na polach dlatego też moja niepewność _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
LadyM. | 27.05.2013 19:29:27 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1465926 Od: 2013-3-22
| Prawie wszystkie trzeba ciąć. Limy o ile pamiętam, bo je miałam pare lat temu maja tendencje do krzaczorowacenia się. Troche to reguluję, bo jak za duzo tego narośnie to wcale plon nie lepszy. A w tym roku, po raz pierwszy od paru lat udało mi sie kupić rozsade limy. Wzięłam 5 szt. Ja w ogóle mam 30 krzaków pomidorów. I jak by dobrze poszło, powinno mi to wystarczyc na bieżąco i na przetwory. |
| |
monia8366 | 27.05.2013 19:35:43 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1465938 Od: 2013-3-21
| no właśnie ja na przetwory mam kilkanaście sztuk w gruncie a w folii mam już 16 krzaków tak na bieżąco do jedzenia W tym roku kupiłam 5 krzaków testowych Krakowskich jestem ciekawa jakie będą _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
Electra | 23.12.2024 00:42:06 |
|
|
| |
LadyM. | 27.05.2013 20:36:52 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1466030 Od: 2013-3-22
| No, ja właśnie też kupiłam malinowy krakowski i malinowy ożarowski. W sumie tez nie wiem po co, bo za malinowymi nie przepadam. Ale nie było za bardzo w czym wybierac. Te malinowe juz maja owoce, tylko niestety kołków sie jeszcze nie doczekały. U mnie z tymi kołkami co roku jest problem. Moi panowie maja zrobić, w końcu kończy sie na tym, że sam akombinuję. W tym roku tez tak się skończyło. Dzisiaj przygotowałam, jutro, bez wzgledu na pogode wbiję. Nawet dobrze się składa, bo po tych deszczach będzie łatwo wbić. |
| |
jakubpiotr | 28.05.2013 08:37:03 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #1466453 Od: 2013-4-5
Ilość edycji wpisu: 1 | nie chcę skrzydeł podcinać,ale w zeszłym roku miałem te krakowskie i dla mnie,w mojej ocenie - nic nie warte - krzak wielki,owoc mały, pęka, nierówno dojrzewa - ale może ze mnie trąba nie ogrodnik. w tym roku zero polskich nasion, kupiłem 'holendry'. wydałem więcej, ale nasiona mam na 2 lata i już po pikówce widać,że roślina inna - szczególnie przy papryce widoczne. jeżeli chodzi o dyniowate do gruntu to polecam robić sobie rozsadę. postawienie w tym celu małego inspektu to nie jest duży koszt,a praca pewniejsza. moje dynie,cukinie i ogórki wschody mają na 99%. później jak sadzimy to i można od razu w agrowłókninę (jak u mnie) albo w słomę. sprostowanie - nasion zero - ale kupiłem polska rozsadę pomidora lima, od tego samego producenta co w zeszłym roku,więc porażki nie przewiduję. |
| |
LadyM. | 28.05.2013 09:01:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1466472 Od: 2013-3-22
| Ja oprócz tych malinówek kupiłam rozsade holenderskich. Miałam jednego roku i były świetne. Ale jak kupujesz rozsadę to do końca nie jesteś pewien co, to. Czasem maja torebki, (można sobie połozyc dowolną), ale jak maja rozsadę z nasion kupowanych w dużych opakowaniach, to informacji zero. Ja właśnie wróciłam z porannego spaceu z psami i oględzin grządek. Cała moja praca sprzed deszczów poszła się paść -drobna trawka bujnęła równo i to jest robota na planetkę, ale najpierw musi obeschnąć, bo się robić nie da. Ryje mi jakaś franca dokładnie w poprzek grządek. I to nie jest kret, bo nie ma kopców. |
| |
monia8366 | 28.05.2013 09:43:52 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1466508 Od: 2013-3-21
| ja najlepsze pomidory miałam rok temu i możecie się śmiać ale z własnych nasion wybierałam w sklepie najładniejsze pomidory suszyłam ich nasionka i do doniczki 9bawole serce, malinówka, arbuzowe i żółty gatunek) ale u taty w bloku bo u mnie fatalne światło,. To były najlepsze pomidory od 4 lat. w tym roku brakło czasu... _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
jakubpiotr | 28.05.2013 09:56:03 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #1466521 Od: 2013-4-5
Ilość edycji wpisu: 1 | jak wystarczy czasu - to w tym roku,jeśli oczywiście plony będą tego warte, zamierzam zebrać trochę nasion na własny użytek. Iwona - może być i kret, on przecież nie robi kopców co metr, ja z nimi walczyłem jak miałem kilka tuneli i mi robiły w nich bajzel to potrafiły przejść 30 metrów bez kopca. |
| |
LadyM. | 28.05.2013 12:05:46 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1466767 Od: 2013-3-22
| Idzie bydle wierzchem i pozostaje po nim taki "nasyp" na całej długości grządek. Ja idziesz to sie zapada. W ub. roku miałam te"pipcoki", ale sie wzięły i spsuły. Troche zabezpieczały, ale bardzij w ogródku kwiatowym, niz na grządkach. Na grządkach były krety i nornice. Massakra. Sąsiadka widze ma puszki z piwa na drutach, ale czy to coś daje? |
| |
jakubpiotr | 28.05.2013 12:13:40 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #1466774 Od: 2013-4-5
| raczej kret. ja w tunelach po prostu polowałem na nie - dobra szkoła cierpliwości - podstawówki bym nie skończył.. puszek nie stosowałem nigdy,może jak wieje to i coś daje, kiedyś w ogrodzie do tuneli karbid sypałem!! masakra - ale działał. mama warzywniak od lat w koło obsiewa aksamitkami i do póki nie podrosną to kret zagląda,ale później o dziwo nie. wiesz - sposób na kreta są setki. |
| |
jola1979 | 04.06.2013 14:21:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1474411 Od: 2013-3-21
Ilość edycji wpisu: 1 | Jak Wasze warzywka? Moje dynie i cukinie ładnie rosną,po kilka liści mają i już małe pędy zaczynają wyrastać.Szkoda tylko,że znowu chwaściorami zarastają Paprykę mam pod wiadrami,bo z zimna zaczęła żółknieć-w sensie,że liście. Pomidorki zaczynają kwitnąć,ale w tym roku wyjątkowo wszystkie krzaki pomidora mam w mini szklarni(zbudowanej z szyb okiennych).Nie pada na nie,więc mam nadzieję,że w tym roku zaraza je nie weźmie. Wyobraźcie sobie,że mimo braku słońca moje truskawki zaczynają się dojrzewać.Wczoraj córcia dostała dwie duże,czerwone truskawki,ale z cukrem je zjadła,więc pewnie kwaśne były. Moja kukurydza też jakoś rośnie,ale ta "dla ludzi"-zobaczymy co z niej będzie. Dostałam od znajomego profesora kilkanaście ziół,więc posadziłam w ogrodzieregano,oregano francuskie,bazylię,majeranek,melisę cytrynową(no właśnie,może ktoś wie do czego taką melisę można używać???),szałwię,tymianek i coś tam jeszcze,ale nazw nie pamiętam.To są chyba jednoroczne roślinki?Na ziołach kompletnie się nie znam,tych świeżych,bo zawsze kupowałam suszone.
|
| |
LadyM. | 04.06.2013 14:45:24 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1474426 Od: 2013-3-22
| Melise cytrynową na przykład mozna używać do truskawek. Osobiście nie stosowałam, chociaz mam od dawna, ale podobno pyszne. Melisa jest wieloletnia, szałwia i tymianek też. W dodatku Ci się jescze rozmnożą, poprzez nasiona i części podziemnie. U mnie melisa "powstała" sama po zaoraniu kawałka na którym była jej kępka. W innym miejscu, obok. Niestety szałwia juz nie. Szałwia świetna do mięsa, baraniny zwłaszcza. Możesz sobie ususzyć, jak ci się bardziej rozrosną. Ja posiałam w tym roku trochę ziól, ale niestety nic z tego nie wyszło. Jak kupowałam rozsady, to facet miał i zioła, ale szkoda mi było kasy. Kupiłam nasienie ostrożenia warzywnego, posiałam, nie zeszło. Posadziłam topinambur i na razie widze dwa, że się wybiły. Dynie poschodziły mi kiepsko, ogórki tudzież, a teraz żółkna i zanikają. Ki pieron? Mokro? |
| |
Electra | 23.12.2024 00:42:06 |
|
|