Nasze Ogrody kwiatowe i warzywne |
Coś w tym stylu? To jest spulchniacz, ręczna glebogryzarka, raczej tym nie opielisz, tylko wzruszysz ziemię , jak jest zaskorupiała np. Nie uzywam, bo nie mam. Wszystkie tego typu sprawy załatwia planetka. Robi się nią błyskawicznie, trochę ręce bolą, bo posuwasz ja ruchem wahadłowym -do przodu i do siebie, potem krok naprzód i znowu do przodu i do siebie. No i obrabiasz międzyrzędzia. W rzędach i tak trzeba iskać. Syn mi dziś kosił sad na siano. Zanim skosił połowę to obleciałam pomidory, sałate ogórki, dynie. A potem zmotykowałam tam gdzie nie wjechała. Po czym złapałam za kose i kosiłam trawe, tam, gdzie nie wjechał traktorem z rotacyjną. Drzewa niestety i pnie po ścietych drzewach. |