| |
monia8366 | 14.07.2013 23:09:47 |


Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4643 #1537631 Od: 2013-3-21
| ładnie i pięknie, kochamy nasze kozule ale i bywają wypadki. Jak u was z rogatymi? Zimą miałam najgroźniejszy wypadek rogiem dostałam prosto w gałkę oczną, krew w oku i rozmyty obraz przez dwa tygodnie. Nie mówiąc o sińcu pod okiem, w sklepie spoglądały z politowaniem jakbym od męża dostała Przed wczoraj rogiem prosto w nos !! znów krew nie wspominając czasem o przewróceniu mnie ( to szczególnie moja durna Mysza- serdecznie małpy nie cierpię) i sińcach przypadkowych uderzeń rogami. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
Electra | 11.03.2025 12:50:24 |

 |
|
| |
babajaga | 15.07.2013 09:08:13 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Będzin koło Katowic
Posty: 202 #1537966 Od: 2013-4-14
| Biedna Monia  |
| |
farmer | 15.07.2013 09:41:52 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gospodarz wieś Łódzkie
Posty: 42 #1538014 Od: 2013-4-10
| Witam ,na pewno będzie to dziwnie wyglądać ale widziałem kiedyś jak koza miała na rogach takie gumowe piłki nabite , chyba gumowe .Lepiej mieć dziwnie wyglądającą kozę niż patrzeć jednym okiem . |
| |
jola1979 | 15.07.2013 09:42:54 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1538020 Od: 2013-3-21
| Ja też kilka razy oberwałam od kozy. Jedną taką małpę miałam,że szlak mnie trafiał jak szłam do niej.Mojemu facetowi kiedyś "wjechała"pomiędzy nogi i rogiem nogę w udzie rozdarła.Miał 15cm szramę na 1cm głębokości.No,ale jak to facet,dezynfekcja i do lekarza nie pojechał.Na szczęście ma tylko małą bliznę.Kilkanaście cm wyżej i straciłby "klejnoty". No,a ja kilka razy dostałam od niej z rogów.Raz na bramę poleciałam robiąc koziołka w tył.Myślałam,że ją zabiję. Kilka razy mi "wycedziła".Teraz mam taką jedną,że też czasem rogami mi przywali,ale jak pokażę bat,wtedy jest spokojna.W tym roku 4 miesięczny koziołek(wyrośnięty na swój wiek),próbowałam go złapać,bo oddzielaliśmy go od matki.Ja się schyliłam,żeby złapać go,a on wybił się w górę.Tak w nos mi wycedził swoimi rogami,że ciemno przed oczami mi się zrobiło.Przez pół godz w głowie mi się kręciło,myślałam,że nos mi złamał. No,a na szczęście tylko duży siniak mi został.Mój facet się śmiał,że jak mnie ludzie zobaczą,to powiedzą,że on mi wycedził. |
| |
pasterka | 15.07.2013 09:57:32 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 23 #1538037 Od: 2013-6-3
| Też widziałam kozy z gumowymi nakładkami na rogach. Jak to się trzyma nie mam pojęcia. Nam się udało i Bazylia jest bez rogów . |
| |
przemko2121 | 15.07.2013 10:04:43 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 69 #1538056 Od: 2013-4-1
| U mnie też jedna koza z rogami poczęstowała mnie swoją siłą . Dostałem wtedy w plecy przy dojeniu .Bolało jak nigdy ... drugim przypadkiem był cios w głowę ale od innej kozy no i oczywiście seryjne zamach na mój brzuch to norma . Nie mówię już o wyskakiwaniu na mnie, skubaniu moich włosów i ogólnym gryzieniu . |
| |
weszynoska | 15.07.2013 10:08:18 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie/Leśniówka
Posty: 325 #1538058 Od: 2013-3-24
| Kurcze....to ja dobrze trafiłam, mój aniołek kozi jest grzeczny i spokojny i wesoły i lubiący pieszczoty i oswojony jak piesek...o Soni piszę |
| |
pasterka | 15.07.2013 10:49:57 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 23 #1538129 Od: 2013-6-3
| Nasz Bazyli też. Lubi drapanko, chodzi za nami jak pies i niestety kombinuje jak wleźc do ogródka jak nikt nie widzi . Przy dojeniu dostaje nagrodę za parkowanie i po skończebiu też - kawałek jabłka. Jak zbliża się pora dojenia sama idzie w to miejsce. Na szczęście ustawia sobie tylko psa i owce 
|
| |
monia8366 | 15.07.2013 11:37:11 |


Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4643 #1538193 Od: 2013-3-21
| ale moje kozy mnie nie atakują bo by dostały baty ale chyba jestem pod pechową chmurką że gdzieś pechowo dostanę przypadkiem  _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
fela | 15.07.2013 12:44:30 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #1538298 Od: 2013-5-28
| ostatnio dostałam w udo, bo Bella myślała, że to jej synek, który brutalnie pokarm pobiera, a tak to tylko Regina adoptowana ssie mi ciągle spódnice, wyrywa włosy  |
| |
fela | 15.07.2013 12:46:28 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #1538309 Od: 2013-5-28
| Bella czasami kładzie mi pysk na ramieniu jak ją doję, tak to mnie rozczula okropnie  |
| |
Electra | 11.03.2025 12:50:24 |

 |
|
| |
Pike | 18.07.2013 02:49:33 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gorce
Posty: 107 #1541247 Od: 2013-5-13
| Moje kozy pasły się na wysokiej trawie i trafiły na gniazdo żmij (z zygzakami).Na szczęście nic się nie stało.Żmije zaczeły syczeć.Ale jak mnie zobaczyły to uciekły .Napewno muszę skosic trawe kosiarka rotacyjna.Szkoda żmij.Sa pod ochrona.Chyba ,ze wpuszczę jeże.Ale gdzie ich złapać?.Może macie Jakiś sposób na żmije zeby sie wyniosły. |
| |
Kluska | 18.07.2013 17:50:54 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wólka K...(nie Kozia)
Posty: 93 #1541847 Od: 2013-7-14
| fela pisze: Bella czasami kładzie mi pysk na ramieniu jak ją doję, tak to mnie rozczula okropnie 
Moje nie mają rogów, nie miałam wypadku żadnego, ale właśnie jak doję, Kruszka lubi przedmuchać mi ucho i bywa, ze w tym momencie zameczy , wtedy słyszę kilka sekund ten głos głęboko w głowie. |
| |
Karen | 12.08.2013 00:21:12 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Utrówka ( lubelskie)
Posty: 30 #1566438 Od: 2013-5-16
| Moja jak chce dać znać by ją nie dojono, zaczyna się dziwnie spoglądać podczas dojenia, potem podgryza mi włosy, lub lekko gryzie w ramię aby już zakończyć dojenie, jednaj jak widzę te jej dziwne spojrzenie, trochę z nią porozmawiam, posmyram po nosie, coś sobie przemyśli i przechodzi jej gryzienie. Co do żmij zygzakowatych są jadowite, więc trzeba na nie uważać. Żmija ma to do siebie jak wykazują badania, że lubi przychodzić ciągle w to samo miejsce. Gdyby jednak w lesie ktoś się natknął na nią przypadkowo z odległości kilku metrów, radzę stanąć w miejscu i delikatnie tupać, powinna zareagować pod wpływem drgań ziemi i uciec, a w razie zagrożenia, gdy poczuje się atakowana lub niepewnie może sama zaatakować. |
| |
DevilsWife | 14.08.2013 17:53:16 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wrexham/Wielka Brytania
Posty: 79 #1570370 Od: 2013-4-10
| To my mamy szczęście do spokojnych kóz .. Uf, jak czytam o takich wypadkach, to mam dreszcze .. Nasz Arbuz na szczęście rogów nie posiada, ale w zabawie potrafi wbiec rozpędzony w nogi, a przy jego wadze (90 kg) nie jest to przyjemne, ani bezpieczne. Korba i Gapa są już rogate, ale spokojniutkie, natomiast małe ancymonki Alan, Mulan i Daglas to pieszczochy, jakich mało, ciągle pchają się na kolana, chcą być głaskane i drapane.  |
| |
cytra | 09.09.2013 20:59:09 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 7 #1595692 Od: 2013-5-2
| Ja mam 6 kóz i jak do tej pory tylko 1 wypadek z okiem- syn dostał przez nieuwagę. Zadnych specjalnych uderzeń, podskoków, a wszystkie mają rogi. żadnego gryzienia.  |
| |
monia8366 | 13.02.2014 15:41:34 |


Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4643 #1746943 Od: 2013-3-21
| Nigdy nie wypuszczaj kóz do stada gdy są po porodzie!! Kozy zmęczone po porodzie nie mają szans i inne to wyczuwają. Ja trzymam kozy osobno od stada około 2 tygodni. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
monia8366 | 13.02.2014 15:55:53 |


Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4643 #1746958 Od: 2013-3-21
| ale miała trudny poród, trojaczki to nie lada wyczyn. Poza tym musisz wyczuć czy koza czuje się na siłach by stanąć w obronie młodych i samej siebie. Niektóre kozy potrzebują więcej czasu na regenerację, nie raz zazdrość w stadzie o potomstwo powoduje bójki to nieuniknione byle by koza miała szanse się wymigać ( duża przestrzeń ) albo siłę do obrony. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
karolina | 23.11.2014 16:48:59 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Chmieleń-Dolny Śląsk
Posty: 419 #1989460 Od: 2014-9-4
| Dziś poszłam dać moim potworkom pić i chciałam Moli ściągnać z koryta efekt rozwalona warga od zewnątrz i wewnątrz _________________ https://www.facebook.com/Kozy-moją-pasja-991120310918083/timeline/ |
| |
karolina | 23.11.2014 18:43:19 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Chmieleń-Dolny Śląsk
Posty: 419 #1989541 Od: 2014-9-4
| Szczęscie w nieszczęściu ja teraz seplenie jak bym miala sztuczna szczeke krew jeszcze trochu leci _________________ https://www.facebook.com/Kozy-moją-pasja-991120310918083/timeline/ |
| |
Electra | 11.03.2025 12:50:24 |

 |
|