Wypadki przy kozach
U mnie też jedna koza z rogami poczęstowała mnie swoją siłą . Dostałem wtedy w plecy przy dojeniu .Bolało jak nigdy ... drugim przypadkiem był cios w głowę ale od innej kozy no i oczywiście seryjne zamach na mój brzuch to norma . Nie mówię już o wyskakiwaniu na mnie, skubaniu moich włosów i ogólnym gryzieniu .


  PRZEJDŹ NA FORUM