| |
PatiB | 26.08.2014 20:59:23 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 447 #1926309 Od: 2014-6-23
| ma mniej mleka i Zuźka i Mela. nie napisałam przepraszam. ale Mela dodatkowo ucieka pod koniec dojenia tak jakby nie chciala zebym ją do końca doiła.
|
| |
Electra | 10.01.2025 00:15:42 |
|
|
| |
Kusy | 26.08.2014 21:06:02 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: podkarpackie
Posty: 223 #1926319 Od: 2013-3-22
| Koza nie ma zawsze tyle samo mleka. Z tego co czytałam najwięcej ma do 3 miesiąca po porodzie, potem mleczność się zmniejsza. Moje też jakby ciut mniej ale u nas leje i stoją w stajni. Poza tym kozy nie zasuszają się jednakowo. Są kotne? |
| |
PatiB | 26.08.2014 21:21:47 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 447 #1926338 Od: 2014-6-23
| no tak u mnie też leje ale to już 4 dzień pod rząd jak Zuźka rano nie ma pełnego wymienia. a mimo brzydkiej pogody rano była "pełna". Zuźke kupiłam i nie powtarzała u mnie rujki a więc nie jestem pewna(mam ją 3 miesiące) . Mela była dopuszczana w połowie lipca a więc połowa grudnia wykot. |
| |
osadka | 26.08.2014 21:43:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kiersztanowo/Jeziorany
Posty: 30 #1926350 Od: 2014-8-22
| ja, kompletna nowicjuszka zapytowywuję się czy jak mam kozy (bo nie od tak dawna), o których przeszłości nic nie wiem, a moge sie tylko domyślać po wyglądzie, wielkości wymion to czy jeśli pozwolę tej jesieni na łażenie razem z koziołkiem, czyli bez kontroli krycia to czy to dobrze? chciałabym oczywiście być na tyle obcykana, żeby rozpoznać objawy rui ale przecież jeszcze nie mam w tym względzie doświadczenia to nie wiem. i wówczas dopuścić koziołka, wiem tak byłoby najlepiej... ale skoro nie mam doświadczenia, to może pozwolić na swobodę mojemu zwierzyńcowi w tym sezonie. jedynie obserwować baczniej i notować jak zauważę daty kryć aby mniej więcej przewidzieć daty wykotu?? jak radzicie? _________________ www.osadadebowo.pl |
| |
PatiB | 26.08.2014 22:00:50 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 447 #1926364 Od: 2014-6-23
| Moje chodzą razem . kozioł ma boks osobny, jak rano wypuszczam i widzę że się interesuje którąś młódką to albo ją zamykam albo kozła i tak 3,4 dni zresztą po pierwszej rujce to już wyliczam i wiem kiedy się mogę spodziewać powtórki |
| |
LadyM. | 26.08.2014 22:03:26 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1926374 Od: 2013-3-22
Ilość edycji wpisu: 1 | Szanowna Nowicjuszko, objawy rui raczej same Ci się narzuca na uszy. Albowiem przy normalnej rui koza drze paszczę niemożliwie, nieustannie i do obrzydzenia. Dodatkowo jeszcze merda ogonkiem i jak jej ręke połozysz nad ogonkiem to tez merda (jak gotowa na randkowanie, bo jak nie, to ogon pod siebie) Poza tym, jak kozioł jest, to on wyczuje pismo nosem, która ma ruję i będzie stroił obleśne miny, parskał, cmoktał itp Puszczenie kóz z kozłem to jest tak jak strzelenie sobie w kolano, zwłąszcza jak się nie ma doświadczenia żadnego w ciążach i porodach. Będziesz potem w nerwach latać, bo nie będziesz wiedziała, która ma na kiedy termin.
Notować jak zauważę: chyba, że się z nimi umówisz, że będą te sprawy tylko na Twoich oczach załatwiać, a poza tym szlaban na amory.
PatiBwielokrotnie tu była mowa, że kozy są sezonalne jeżeli chodzi o ruję. Wystąpienie rui wiąże się ze skracaniem dnia. Na ogół więc ruje zaczynają sie końcem sierpnia/poczatkiem września. Jeżeli masz tę kozę 3 m, to nie bardzo miała kiedy powtarzac ruję.
Wyjątkowo pierwsze ruje u młodych moga wystąpić o tak sobie, kiedy bądź... |
| |
Kusy | 26.08.2014 22:03:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: podkarpackie
Posty: 223 #1926375 Od: 2013-3-22
| Sama musisz zdecydować, rozważyć za i przeciw, co bardziej Tobie odpowiada. Jeśli pozwolisz chodzić razem to raczej nie zauważysz kiedy i trudno tu będzie datę zapisać. Ruję trudno przeoczyć koza drze paszcze, merda ogonkiem, pod ogonkiem zaczerwienienie i ciągnie do koziołka. Swoich nie puszczam razem, to ja decydyję kiedy będą wykoty. |
| |
PatiB | 27.08.2014 11:06:05 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 447 #1926715 Od: 2014-6-23
| LadyM. wszystko się zgadza, ale są jeszcze rójki wiosenne (tak gdzieś czytałam) a koza u poprzedniego właściciela biegała z kozłem. poza tym w tamtym roku ruje miała 14 lipca a tu cisza. czy błędem jest że podejrzewam że jest zakocona? czy to objawy zbliżającej się jesieni? |
| |
LadyM. | 27.08.2014 11:52:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1926762 Od: 2013-3-22
| No nie, podejrzewać zawsze można. Ale masz ja trzy miesiące. Jeżeliby została zapłodniona u poprzedniego właściciela to juz cośby było nieco znać.
Nie pozostaje Ci nic innego, jak obserwować.
A zmniejszanie ilości mleka może być związane z pogodą. Leje przez kilka dni z rzędu, zrobiło się bardzo zimno, jest pochmurno. Kozy nie ida na wypas.
Przy tej niepewności co do ciązy jest tylko problem właśnie z tym dojeniem - czy ona przycina mleko, bo pogoda, czy przycina bo ciąża. A jakby ciąża, to już by trzeba było zacząc zasuszać, żeby potem zdążyła sobie naprodukować siarę tuż przed wykotem.
To uciekanie z cyckami - no niby tez może świadczyć. Moje jak były kotne wyżej, to nie było możliwości w ogólecycka dotknąć. Tyle, że jedna była pierwiastka, a druga odpowiednio wczesnie zasuszona. |
| |
jola1979 | 25.09.2014 20:23:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1950345 Od: 2013-3-21
Ilość edycji wpisu: 1 | Przeniesiono z "domek dla kóz".Temat został usunięty.
Mati1 pisze:
Jak można by było zrobić domek z wybiegiem dla kóz, u wujka widziałem budkę z blachy z dziurami przy dachu i były tam 2 kozy i 1 owca. Wiecie jak to zrobić?
jacek pisze:
Mati jestem trochę starszy ,więc posłuchaj:po pierwsze wszystko co robisz konsultuj z dorosłymi,po drugie domek z blachy nie przejdzie na dłuższą metę bo w zimie za zimno a w lecie się usmażą,po trzecie dobre rozwiązanie to domek drewniany czyli konstrukcja szkieletowa z kantówek 8/10 obite deskami lub okrajkami obustronnie .W środek daje się izolację ,pamiętaj o wentylacji oraz wylewce ze spadkiem aby mogły nieczystości spłynąć i kozy nie siedziały w gównie.Myślę że sam sobie nie poradzisz więc musisz przekonać do tego starszych żeby ci pomogli ,bez tego ani rusz.Na forum były pokazywane takie domki o których mówię,wystarczy trochę pogrzebac.Pozdrawiam
Draagon pisze:
Mati widzę, że masz 10 lat - gratuluję zaangażowania - żeby tak mój chrześniak miał choć 50% chęci co Ty. Powiedz jakie masz umiejętności - umiesz wbijać gwoździe -pracować wkrętarką ? Chętnie ci doradzę co i jak - ale najlepiej z rodzicami ustal co możesz samemu zrobić.
LadyM. pisze:
Chłopcy, nie podniecajcie się za bardzo. 10 letnie dziecko może najwyżej ojcu wkrety podawać, bo nawet deska za ciężka. I ewentualnie kozy na pastwisko wyprowadzić, czy owsa nasypać, bo wiadro z woda tez za ciężkie.
Ostatnio moja znajoma nabyła kózkę dla tylko rok młodszego synka. Dziecko uczestniczyło od strony myziania. Dzisiaj (po 3 miesiącach) kózkę sprzedaje, bo sie dziecku znudziła..
Sory, ale depczmy po ziemi... Najmłodszy na tym forum samodzielny koziarz ma 16 lat. Wszystko przy kozach robi sam, a i tak nie do końca jest niezależny...
Mati1 pisze: no oczywiście umiem w garażu wszystko, przyczepić przyczepę do ciągnika, w wakacje tata mówił że nauczy mnie jeździć ciągnikiem (obiecał)
LadyM. pisze:
A może rodzice nie są zainteresowani tego rodzaju inwentarzem? tylko dziecku się marza kózki, albo papużki, albo chomiki, albo króliki.... I najlepiej, jakby nie rosły i cały czas były takie malutkie milutkie...
Jola, mając 6 lat, to sobie mogłaś 30tką jeździć na kolanach u taty. Jak Ci wrzucił bieg i ustawił obroty, to trzymałaś kierownicę...
Tak to jest,dziecko chce,rodzice kupią,a potem dziecko się nudzi,to rodzice sprzedają. Są jednak wyjątkowe dzieci,które mając te 10-12lat potrafią opiekować się zwierzakami lepiej niż niejeden dorosły.No,ale to rzadkość. Poznałam osobiście jedno takie dziecko i byłam pod ogromnym wrażeniem.W tym wypadku chodziło o kuca,a nie o kozy,ale sam fakt,szczena mi opadła z wrażenia,dziecko 8letnie.
Nie,no gdzie na kolanach ? Ledwie sięgałam nogami do podłogi,ale ojciec był uparty,mam jeździć i już. W sumie mi się to podobało........ Biegi włączałam tylko dwa Reszta za ciężko szła.Podjeżdżałam w żniwa,gdy ładowali kostki słomy. W wieku 7 lat nawracałam tą 30-stką z dwoma przyczepami pełnymi słomy.Ojciec stał na polu i pokazywał gdzie mam jechać.No,a jak coś mi szło nie tak,to wyzywał mnie jak diabli. Ciężko było mi tą kierownicą kręcić,ale nie mogłam nic powiedzieć,bo dostałabym ochrzan |
| |
LadyM. | 26.09.2014 00:08:42 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1950473 Od: 2013-3-22
| A to rozumiem - to był mus, a nie fanaberie. U nas do podjeżdżania mąż ustawiał bieg i obroty i wystarczyło tylko kierownicę trzymać. A teraz, ja zwoziliśmy z Dzieckiem odrobinę (50 kostek było) słomy, to on zrobił tak samo i traktor jechał sam, Dziecko rzucało we mnie kostkami, a ja je układałam w locie i w biegu traktora. |
| |
Electra | 10.01.2025 00:15:42 |
|
|
| |
Lhuna | 06.10.2014 10:50:53 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wrocław/Oborniki Śląskie
Posty: 378 #1956536 Od: 2014-1-7
| To ja tez mam takie dziecko 8-letnie, jakby musiała to by zrobiła przy kozach wszystko, z piesnią na ustach i dumna z siebie.Ograniczam ją, bo jednak, te rogi, na wysokości oczu.. Dzielne z wasz kobiety, swoją drogą.
Ja mam pytanie laika, jak jest rano te 6-8stopni, wypuszczamy kozy normalnie rano, porawda? Kiedy przestajemy wypuszczać? jak leje i wieje, temp.koło zera?
|
| |
LadyM. | 06.10.2014 11:03:12 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1956545 Od: 2013-3-22
| Jak nie chca wychodzić. |
| |
gawron | 07.10.2014 04:15:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Południowo-wschodnie Mazo
Posty: 320 #1956943 Od: 2013-11-5
| Jak jest szron na trawie czekamy aż odmarznie. |
| |
Lhuna | 08.10.2014 23:53:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wrocław/Oborniki Śląskie
Posty: 378 #1958085 Od: 2014-1-7
| Tak, ten lekki szron mnie zastanawiał. Pani weteranka nauczyla jednak inne panie, ze dopòki niebo nie spada na glowę, trzeba biec się paść..czy leje, czy wieje. Ach no a w ogole to skoro podejrzewam, że są kotne, kawaler je opuścil przed tygodniem, jakieś specjalne traktowanie? Witaminy? Szukać jęczmienia, bo daję tylko owies? Mleka prawie nie ma, po pol litra na dzien od sztuki. Jak sie zaczną slotne dni i panie nie będą chodzic na pastwisko, zasuszę je radykalniej. |
| |
LadyM. | 09.10.2014 08:05:50 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1958122 Od: 2013-3-22
| Jęczmień niekoniecznie, jak masz owies. Plus jarzyny plus siano plus "witaminy". Sugeruję PolfamiX OK - stosunkowo najmniej śmierdzi. U mnie nie było problemu z nim. A teraz się narwałam na Calwet i chyba sama go zjem. |
| |
jakubpiotr | 09.10.2014 09:40:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #1958161 Od: 2013-4-5
| z tego co mi wiadomo kotne kozy specjalnego traktowania wymagają w 4 i 5 miesiącu ciąży.. moje pomimo tego,że dopiero są w 2 miesiącu/ lub jeszcze nie są w ogóle, zasuszone jak jedna i leci pełny zestaw warzyw.. tak sobie myślę,że dodatkowa izolacja przed wczesną zimą im nie zaszkodzi p.s. moje panny tak jeden jak i drugi zestaw witamin wpieprzają jak kornik drewno.. |
| |
LadyM. | 09.10.2014 22:36:39 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1958578 Od: 2013-3-22
| Niby sama zaczęłam, ale o tych witaminach to już może dalej dyskutujmy w temacie o witaminach.
Czyli TU:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
I tam też coś ciekawego napisała Kusyw kwestii kóz kotnych |
| |
LadyM. | 13.10.2014 23:45:24 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1960578 Od: 2013-3-22
| BDudekD pisze: Cześć Wszystkim,
Planuje zacząć hodowlę kóz od przyszłego roku. Mają to być docelowo 3 dorosłe osobniki płci pięknej. Jako, że wyprowadzanie codziennie 3 kóz, popuszczanie, wganianie jest nieco uciążliwe i może nie tyle czasochłonne co obowiązkowe i jak kózka wyskubie to ja się ze szkoły nie wyrwę.. Pomyślałem, żeby zrobić im stały wybieg na który będę zanosił trawę, bo na taki, żeby się same pasły nie mam miejsca, a raczej stajenki w polu. Jestem w stanie ogrodzić 150m2, przy tym ich mieszkanko 3x7m. Myślicie, że to dobre rozwiązanie? Pozdrawiam.
|
| |
acerprzemo | 14.10.2014 19:58:28 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 414 #1961058 Od: 2014-10-11
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Moze bedziesz zly ale szkoda mi twpich przyszlych koz. 150 m2 na okulnik dla 3 koz ktorym bedziesz wozic zielone, porazka. Koza najlepiej sie czuje jak chodzi luzem lub ewentualnie wiazana ale NA PASTWISKU. 21 m 2 na stajenke no moze wystarczy ale jak kazda bedzie miala mlode to bedzie ciasno. No i jeszcze jedno na takiej malej powierzchni to raczej kozy z jednego mstada ktore sie znaja toleruja i nie beda sie bodly. Gdziesz czytalem za na 1.ha 13 koz pastwiska. Zastanow sie czy masz warunki zeby kozy mialy sie dobrze. Bo juz mowisz ze nie bedziesz miec czasu i ze to pracochlonne to moze lepiej sobie odpusc kozy a kup np.drob ozdobny albo swinke wietnamska :-) :-) |
| |
Electra | 10.01.2025 00:15:42 |
|
|