NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » FORUM OGÓLNE » PIERWSZA KOZA - ZESTAW PYTAŃ OD LAIKA :)

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 4 / 31>>>    strony: 123[4]567891011121314151617181920

Pierwsza koza - zestaw pytań od laika :)

  
monia8366
06.02.2014 15:09:05
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1738753
Od: 2013-3-21
ja jak kupowałam moje to takie zdjęte z łańcucha , nie wiedziały co to wolność czy pastuch więc szokiem było dla nich wesoły jak to człowiek uczy się na błędach bardzo szczęśliwy
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Electra18.04.2024 18:58:10
poziom 5

oczka
  
monia8366
12.03.2014 22:08:09
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1776654
Od: 2013-3-21
    Gaja pisze:

    Zastanawiam się nad posiadaniem kozy mlecznej (nierasowej), może nawet 2 sztuk żeby jedna nie czuła się samotna. Chcę to wszystko dobrze przemyśleć, bo chcę aby ta koza/kozy były u nas dożywotnio.
    Nigdy nie miałam kozy, uwielbiam kozie mleko, ale o kozach za wiele nie wiem.
    1. Wiem, że aby było mleko to dziewczyny będą musiały się kocić, ale jak często trzeba je dopuszczać do kozła? Ile razy na rok się taka koza koci? Czy weterynarz może przeprowadzić inseminację kozy jeśli nie ma w pobliżu żadnego kozła?
    2. Wiem że powinny być zakolczykowane, a w tym celu muszę trochę formalności załatwić, bo muszę zarejestrować że kozy będę posiadać- dobrze rozumiem?
    3. Czy budynek jeśli koza/kozy będą miały zadaszony budynek z pustaków, to nie będzie im za zimno w środku?
    4. Z jakimi wydatkami na taką kozę powinnam się liczyć? Pastwisko mam, może uda się zebrać z niego nawet trochę siana na zimę.
    5. Gdzie szukać wiedzy o kozach zebranej w jednym miejscu? Może jakaś książka po przeczytaniu której będę miała wystarczającą wiedzę aby podjąć tak odpowiedzialną decyzję?
    6. Czy dojenie kozy jest do nauczenia się jeśli nigdy tego nie robiłam? Umiem doić krowy.
    7. Czy kojarzycie jakieś zadbane stadko w okolicach Ciechanowca?
    8. Nie chcę sprzedawać mleka, chciałabym mieć je na nasze codzienne potrzeby. Wystarczy mi aby koza dawała 1 litr mleka dziennie i była łagodna. Zastanawiałam się nad kozą miniaturką, ale nie wiem czy je mozna właściwie regularnie doić, a jak się doi to ile mleka dają?

    Proszę o pomoc i z góry dziękuję :-)

    Gaja pisze:

    co do dwóch to ja mam tylko obawy jak ja przerobię takie ilości mleka.
    Umiem robić jogurty, sery z krowiego, z kozim pewnie bym sobie poradziła, tylko jeśli miałabym 2 dobrze dojne kozy to bym się chyba załamała zaskoczony
    Paradoksalnie jakbym miała 2 l mleka dziennie z dwóch to bym się cieszyła i to bym miała dużo ponad normęcool

    hodowca13 pisze:

    jak będziesz je kupować to na sam początek nie kupuj jakiś super rasowych tylko mieszańce mleczne bo są bardziej odporne.ja rok temu też myślałem czy sobie poradzę z kozą a teraz mam 9 i chcę mieć więcejwesoły

    centurion pisze:

      hodowca13 pisze:

      koza musi się kocić raz w roku.lepiej kozę zakacać kozłem.z budynkiem to zależy od wielkości bo im mniejszy budynek i więcej kóz to będzie im cieplej.co do wydatków to nie są duże jak masz pastwisko to pół roku koza żyje praktycznie za darmo. jak chcesz się dowiedzieć coś o kozach to na kozolinie sobie poczytajaniołek. jak umiesz doić krowy to z kozami najmniejszego problemu nie będziesz miała ja kozy doić się uczyłem 3 dni. z kozą miniaturką to zły pomysł!! oczywiście jeżeli chcesz kozę na ozdobę to tak ale na mleko one się nie nadają. najlepiej kupić dwieaniołek

    Co to za herezje
    Koza raz zakocona przy dojeniu utrzymuje mlecznosc. Nic nie musi raz w roku. A haslo ze koze lepiej zakacac kozłem mnie rozbawilo. Czym ma byc zakacana ? Psem xzy sasiadem.
    Utrzymanie kozy kosztuje i nie ma pol roku za darmo. Witaminy i zborze kosztuje. Po co dwie kozy. Jak jest jedna jest bardziej towarzyska.

    Gaja pisze:

    Centurion, z ta towarzyskością to nie wiedziałam. To jest argument dla mnie.
    Że kozłem to chodziło o to że pytałam czy musi byc kozioł czy w razie czego wet też może zrobić inseminację. Bo wiem że u krów tak się robi.

    hodowca13 pisze:

    to wiem że koza po pierwszym wykocie utrzymuje mleczność.tylko jak 5 lat nie będzie zakacana to nie będzie dawać tyle mleka jak pierwszy rok po wykocie bo jeżeli zależy komuś na mleku to zakacać musi raz w roku.a z tym kozłem. przecież gaja zadała pytanie czy lepiej insyminować kozę czy dopuszczać do kozła to odpowiedziałem że lepiej kryć kozłem bo insyminacja jest bardziej kosztowna.według ciebie ile kosztuje utrzymanie jednej kozy rocznie ??

    hodowca13 pisze:

    centurion/ ja mam 9 kóz i są bardzo towarzyskie przytulają się do mnie. ja nie rozumiem

    Gaja pisze:

    Jakby kózka miała się kocić i bym potem małych kózek nie sprzedała to bym nie miała serca na mięso ich wziąć, a nieskończonej ilości kóz nie mogę mieć przecież :-)
    To mnie przeraża w posiadaniu młodych.

    hodowca13 pisze:

    jeżeli autorka kupi alpejską kozę to po trzech latach będzie dawać ten litr. a mieszaniec rok po wykocie będzie dawać może nie cały litr

    hodowca13 pisze:

    gaja/ małe kózki zawsze komuś z dobrym sercem sprzedasz jak nie będziesz za dużo ich miała

    centurion pisze:

      hodowca13 pisze:

      centurion/ ja mam 9 kóz i są bardzo towarzyskie przytulają się do mnie. ja nie rozumiem

    W innym temacie piszesz ze masz 2 tu ze 9 to w koncu ile.
    Skad biezesz te wyliczenia ile koza po jakim czasie daje.

    koziarz42 pisze:

    W budynku z samych pustaków będzie im zimno.Nawet jak zbierzesz trochę siano,to do tego zborze,witaminy,warzywa,słoma i jak braknie to jeszcze siano+ewentualnie koszty weterynarza.Jedna koza wzięta od stada będzie beczeć.
    Zależy od kozy,ale nie które na jesień zasuszają się same.

    hodowca13 pisze:

    teraz mam 9 bo niedawno dokupiłemaniołekja wyliczeń nie wymyślam tylko każdy to przyzna że koza 3 lata po wykocie 5 litrów nie da

    Gaja pisze:

    to jak tak muszę poczytać jak budynek dla kozy przygotować, bo byłby budowany od zera.

    koziarz42 pisze:

    Najlepsza dla kóz byłaby koziarnia drewniana w środku obita płytami.

    Gaja pisze:

    koziarz, a o jakich płytach mówisz?

    Esti pisze:

    Bzdury piszecie straszne wszyscy. Gaja, jak chcesz kupić kozę to dwie, jedna jest samotna, koza jest zwierzęciem stadnym a Ty cały czas z nią siedzieć nie będziesz. Ludzie kupują jedną kozę a potem problem bo koza non stop papę drze. Budynek zależy jak duży, na zimę gruba ściółka i powinno być dobrze. Najlepsza będzie na początek koza wielorasowa, uszlachetniona. Okolice Siemiatycz to mogę ci podpowiedzieć dobre kozuchy. Nie musisz zakacać co roku ale co 2-3 jeśli nie zależy ci na dużych ilościach mleka. Weci nie inseminują kóz, musi być kozioł.

    koziarz42 pisze:

    Chodziło mi o płyty osb.

    Gaja pisze:

    A jeszcze takie pytanie mi się nasunęło, czy jesli zdecyduje sie na 2 i będzie to za duzo mleka dla mnie to mogę zasuszyć jedną?


_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
monia8366
12.03.2014 22:24:29
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1776663
Od: 2013-3-21
reszta została skasowana, nie wiem czemu dałam jasno że temat zostanie przeze mnie przeniesiony.
Co do wyżej wpisów które zdążyłam przeczytać i przenieść ( o reszcie się nie wypowiem nie widziałam nie czytałam). Matko większych głupot nie czytałam, ludzie no wstyd normlanie! Jakie wy dajecie rady dziewczynie która chce zacząć przygodę. Typu koza mieszaniec nie da 5 litrów - da mam taką więc da. Co masz na myśli hodowco w kwestii mieszańca ?? No to temat dość skomplikowany ale ty tego nie zauważyłeś że mieszaniec to pojęcie względne. Może być mieszańcem bezrasowym lub podrasowanym lub mieszańcem dwóch ras. Jak jeszcze wyczytałam że kozy karłowate nie dają dużo mleka to już mi ręce opadły , są rasy karłowate kóz które dają sporo mleka nie raz więcej niż nie jeden "kundelek". Budynek z pustaków oczywiście może być wystarczy docieplić styropianem zewnątrz wewnątrz wymalować wapnem i gotowe.
co do pytań postaram się odpowiedzieć.
1. Inseminacja u kóz jest bardzo trudna i raczej słabo możliwa. Zależy ci na mleku ale jeśli będziesz miała dwie kozy trzymanie kozła się nie opłaca, lepiej dojechać z kozą nawet 30-50 km do kozła niż inwestować w jego żywienie i osobny kojec. Co do mleczności i długości to zależy od kozy jedna ci się zasuszy po kilku miesiącach druga zaś da ci mleko przez dwa lata ( oczywiście nie będzie to duża ilość ale będzie).
2.ten temat jest Rejestracja kóz ( poczytaj forum znajdziesz odpowiedzi)
3.odpowiedziałam wyżej
4.Przejżyj temat Żywienie tam znajdziesz czym masz żywić w jakich ilościach i sama do tego dojdziesz
5.Jest mało książek na temat chowu kóz , jest książka "Chów Kóz" Niżykowskiego ale myślę że na forum możesz znaleźć wiele interesujących rad.
6.Umiesz doic krowy umiesz doić kozy. Ta sama taktyka
7.Na forum jest Mapa tam znajdziesz osoby posiadające kozy obok ciebie, jeśli nie będzie zawsze możesz poszukać w ogłoszeniach typu allegro gratka tablica i dzielić się ( w odpowiednim temacie ) pytaniami czy ktoś zna tę osobę lub co myślimy o tych kozach.
Tyle w temacie , proszę cię byś dalsze pytania zadawała w odpowiednim do tego temacie.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Esti
13.03.2014 07:30:53
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: podlaskie

Posty: 898 #1776896
Od: 2013-3-22


Ilość edycji wpisu: 1
Gaja- możesz. Możesz poszukać dwie kozy z jednego miejsca gdzie jedna jest dojna druga nie lub po prostu matkę z córką (nie z koziołkiem bo będzie problem). Dodam, koza mieszaniec również może dać tyle mleka ile rasowa, zależy na co trafisz. Mi chodzi o to, że wielorasowe z reguły są odporniejsze i lepiej wykorzystują gorsze pasze. Rasowe są bardziej wymagające pod względem żywienia i opieki.
_________________
http://ostatnizakret.blogspot.com/
  
hodowca13
13.03.2014 20:34:27
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 69 #1777611
Od: 2013-11-7
monia/ ja mam 13 lat od roku zaczełem hodować kozy wiec nie dziw się że piszę bzdury jak coś to mnie poprawiaj jestem na tym forum żeby czegoś się dowiedzieć aniołek. i się ciągle czegoś dowiaduje
  
jola1979
13.03.2014 21:00:18
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #1777634
Od: 2013-3-21
Rozumiem,że nie wiesz wszystkiego(ja też wszystkiego nie wiem i chyba nie ma tu osoby,która wie wszystko),ale proszę Cię,jak masz pisać bzdury,to lepiej wcale nie wypowiadać się na dany temat.
No,a co wtedy,gdy laik te Twoje bzdury weźmie na poważnie?Osoba,która jest nowicjuszem w hodowli kóz nie wie kiedy ktoś pisze tak jak ma być,a kiedy bzdety wesoły
  
nom4
14.03.2014 11:37:27
Grupa: Użytkownik

Posty: 14 #1778220
Od: 2013-5-6
Czy koza mogłaby mieć za towarzyszkę krowę? pomysł
  
monia8366
14.03.2014 11:46:54
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1778223
Od: 2013-3-21
w jednym budynku tak w jednym boksie nie. Moja krowa jak ma otwarty boks i wejdzie tam koza to Sajgon., Krowa bodnie i będzie po sprawie. W osobnych boksach ( kojcach) jak tam zwał- ok. Tylko nie ma pewności czy kózka mimo wszystko nie będzie czuła się samotnie. Zależy od "charakteru" kozy.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
nom4
14.03.2014 13:02:50
Grupa: Użytkownik

Posty: 14 #1778304
Od: 2013-5-6
Lepiej nie ryzykować i dla kozy towarzysza znaleźć. Dziękuję za pomoc
  
Kasia
14.03.2014 22:20:29
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Paniówki, woj. śląskie

Posty: 31 #1778777
Od: 2013-9-30
witam! od dzisiaj jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch 2miesięcznych miniaturek. Mam być może głupie pytanie, jednak nie wiem za bardzo co zrobić... dzisiaj pogoda była super i kozy fikały po działce do wieczora. Jutro chciałam również wypuścić je z rana i zamknąć dopiero na noc, jednak ma u nas wiać, lać i ogólnie być syfiasto. Wiem że koza nie z cukru i się na deszczu nie rozpuści, jednak jakoś tak nie wiem... cały dzień na deszczu tak mają stać? Wiatki się nie dorobiłam póki co, a małe to takie i aż mi żal... z drugiej strony zamknięte cały dzień to też nie dobrze chyba.
  
monia8366
14.03.2014 22:24:06
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1778780
Od: 2013-3-21
Jak będzie padało to nawet jak zostawisz otwartą obórkę to ni wyjdą bardzo szczęśliwy lepiej by nie mokły. Poza tym wiatr (silny) może wywołać przeziębienie a nawet zapalenie płuc. Czyli wieje + pada = zostają w obórce.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Electra18.04.2024 18:58:10
poziom 5

oczka
  
Kasia
16.03.2014 09:49:49
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Paniówki, woj. śląskie

Posty: 31 #1779800
Od: 2013-9-30
jak przekonać do siebie małe kózki? każda bliższa chęć spotkania kończy się ucieczką, nawet w obórce nie dają się dotknąć bo skaczą i kopią jak głupie, a na siłę nie chcę ich do siebie przyzwyczajać... smakołyki w postaci sałaty, siana czy trawy też nic nie dają, patrzą tylko ciekawsko. Znacie jakiś myk na to, żeby tak się nie bały?
  
jola1979
16.03.2014 10:04:23
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #1779821
Od: 2013-3-21
Potrzeba czasu zanim się oswoją.
Najważniejsze,nic na siłę.
To nie Ty masz do nich podchodzić,bo wtedy uciekną,to one mają podchodzić do Ciebie.
Weź smakołyk i na wyciągniętej dłoni podaj im.Od razu pewnie nie podejdą,ale po jakimś czasie,z ciekawości przyjdą zobaczyć co dla nich masz.
Pamiętaj,smakołyk na wyciągniętej ręce i czekaj.Żadnych gwałtownych ruchów,bo będą wiać .
Ja z początku daję "coś dłuższego",żeby nie musiały podchodzić bardzo blisko.Potem zmieniam smakołyk "na mniejszy,krótszy",żeby musiały podejść bliżej.Na końcu na otwartej-zawsze na otwartej dłoni,trzymam ziarnka owsa.Kozy,żeby zjeść muszą podejść blisko.
Tak samo tyczy się miziania.To one podchodzą,ja delikatnie-nigdy nie gwałtownie,zaczynam je miziać.Z poczatku uciekną,ale po jakimś czasie same przyjdą na mizianko.
  
Strzelec66
19.03.2014 10:24:48
Grupa: Użytkownik

Posty: 24 #1783483
Od: 2013-12-8
Czy miesięczna koza będzie sama jadła? Czy potrzebuje jeszcze mleka?
  
Strzelec66
19.03.2014 10:42:50
Grupa: Użytkownik

Posty: 24 #1783508
Od: 2013-12-8
Pytam bo pojawiają się w sprzedaży z takim opisem, a ja zielony.
  
Milena
21.03.2014 13:23:01
Grupa: Użytkownik

Posty: 17 #1786626
Od: 2013-9-19
Potrzebuje Waszej pomocy!!!!
Mam moją Sarusie od roku. Kupiłam ją z informacją, że ma 3 lata.
Jest kotna, został jej miesiąc do wykotu, a ona od paru dni chwieje sie na nogach i opiera się o co popadnie, nieraz zdaża się jej wejść na coś. Są momenty, że jest ok, ale jest słaba. Podaje jej witaminy a od kiedy jest słabsza zwiększyłam dawkę. Mało je, pije wodę, i szuka kwaśnego np. ogórki kiszone, kapustę, chętnie zjada pora, sika i załatwia się normalnie. Przypuszczacie co może się dziać? Nie chce jej stracić bo jest kochana płacze
  
monia8366
21.03.2014 13:26:22
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1786631
Od: 2013-3-21
Milenko chwieje się tak od kilku dni i ty nie zadzwoniłaś po weta ?? Nic tylko wzywać. My możemy doradzić snuć domysły ale jej to nie pomoże
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Milena
21.03.2014 13:53:18
Grupa: Użytkownik

Posty: 17 #1786667
Od: 2013-9-19


Ilość edycji wpisu: 3
Rozmawiałam z wet. kazał podawać witaminy i poczekać na efekt. Nie bardzo mam do niego zaufanie bo w zeszłym roku byłam u niego z małą kózką i podał jej drożdże paszowe dla krów mlecznych i po nich strasznie spuchła i umarła.
Z doktorem mam teraz częsty kontakt, ponieważ leczy moją suczkę na serce. Byłam u niego w Poniedziałek, ale nic mi nie mówił, żeby z nią przyjechać, tylko witaminy kazał podawać , dlatego zwiększyłam dawkę i nic. Prosiłam o środek na odrobaczenie, ale powiedział, że kozy sie odrobacza 3tyg. po wykocie.
Dlatego zgłaszam się o pomoc do Was.
  
monia8366
21.03.2014 14:25:29
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1786691
Od: 2013-3-21
Cięzko z wtojego opisu dokładnie coś powiedzieć. Rozwiń temat czym ją zywisz to po pierwsze po drugie czy czujesz ruchy płodów ? Co do słabnięcia i jedzenia kwaśnego hmmm myslę że może mieć to coś wspólnego z brakiem bakterii w żwaczu, słabe trawienie czy też kwasica wywołana złym żywieniem lub po prostu złymi dawkami. Opisz czym ją żywisz, czy podajesz wapno, ma dostęp do lizawki ? A i czy to jej wpadanie na niektóre rzeczy nie jest wywołana problemami z oczami. Słabość zły wzrok chwiejność może być spowodowana cukrzycą ale to dość rzadkie. Ja bym poszukała innego weta , jakiś wiejski co nawet leczy krowy. Potrzebne było by badanie krwi by dowiedzieć się co jest przyczyną. Mierzyłaś jej temperaturę? Czy ma wycieki z nosa czy kaszle czy mierzyłaś ruchy żwacza ? To widzisz proste nie jest jeśli się kozy nie widzi. Ale szukaj innego weta my możemy co pomóc w domysłach i szukać przyczyny ( w miarę możliwości). Zrób jej zdjęcia z boku z góry od przodu od tyłu i pyska. W jakim stanie są zęby ? czy ma pełne uzębienie, bo nie wraz ktoś powie ma 3 lata a tak naprawdę ma 10 lat i przez złe żywienie nie nadaje się do zapłodnienia a osoba nieświadoma zapładnia i organizm po prostu pada w trakcie ciąży.Co do zębów wejdź w temat Najczęściej zadawane pytania tam jest zdjęcie uzębienia byś wiedziała i miała porównanie.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Milena
21.03.2014 16:47:58
Grupa: Użytkownik

Posty: 17 #1786815
Od: 2013-9-19


Ilość edycji wpisu: 3
wycieków z nosa- niewiele przeźroczysty wodnisty, jelita pracują, zęby białe z brązowymi nalotami tylnych nie chce pokazać.
do jedzenia na co dzień do wyboru mają, owies, kukurydza tłuczoną, jęczmień - nie za wiele, przenia - też niedużo, dosypuje im wapna do zboża.
jest ich dwie więc dosypuje jedzenie rano-wieczór,
ewentualnie obierki z marchwi, pietruszki,buraków, owoców, ale nie robią na nich wrażeniazmieszany ugotowane obierki ziemniaczane z ospą i wapnem, siano z pierwszego pokosu, woda lub deszczówka. Na placu mamy drzewa z lasu (na opał) i obgryza wierzbę, klon, dęba, brzozę + zielona trawka z pola.
Najchętniej je skórki z banana, porę, paluszki solone i gałązki z wierzby płaczącej, śliwki, róży dzikiej, akacji, wiśni to ma właściwie codziennie tyle tylko, że skubnie po troszku i idzie dalej krążyć. Ma duży wybór bo mam inne zwierzaki a ona ma dostęp gdzie chce.
2-3 razy w tygodniu chleb i bułki suszone.
teraz je po trochu i dużo odpoczywa , jest lepiej niż w środę, ale dalej chodzi jak pijana. chociaż jak ta druga podejdzie jej pod jedzenie to ją żwawo przepędza i kotą również się obrywa.
Ruchy płodu(raczej dwóch) są bardzo żywe i mocne, Sara bardzo się przytula i cały czas nas wypatruje, najwięcej je jak przy niej stoję.
Witaminy to : wapno 15ml, wit. B,C , potas, magnez, - w tabletkach wit. D w kroplach
Jak macie jakieś pomysły to będę wdzięczna. Do tego wet, umówiłam się dzisiaj po 19-stej więc jak macie jakieś przypuszczenia to piszcie najwyżej dużo pytaniami mu zadam i to coś pomoże.
  
Electra18.04.2024 18:58:10
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 4 / 31>>>    strony: 123[4]567891011121314151617181920

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » FORUM OGÓLNE » PIERWSZA KOZA - ZESTAW PYTAŃ OD LAIKA :)

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny