| |
jola1979 | 30.11.2013 09:21:51 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1672913 Od: 2013-3-21
| Będzie dobrze,trzeba w to wierzyć. Mocno trzymamy kciuki |
| |
Electra | 22.12.2024 02:10:39 |
|
|
| |
krystian | 30.11.2013 12:56:56 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 804 #1673074 Od: 2013-4-8
| Ja również wierze w to że ,będzie dobrze. Bardzo mocno trzymam kciuki |
| |
Leosia | 02.12.2013 09:02:16 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 550 #1674203 Od: 2013-4-2
| Chyba nic z tego nie będzie. Koza jest żwawa, pobekuje na mój widok, apetyt dopisuje jednak mimo leków nie wstała,widać znaczną poprawe w przytomności i woli życia, skręt szyji nie odpuszcza. Niby troche większy zakres ruchu jest ale chyba tylko się łudze :'( zaczekamy jeszcze kilka dni, jeszcze wet niech się wypowie. |
| |
Kojot | 02.12.2013 09:11:46 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wojszyn
Posty: 51 #1674207 Od: 2013-11-19
|
Hej, nigdy tak nie mów Wiadomo, że lepiej nam się znosi złe wiadomości, gdy odpowiednio się do nich nastawimy. Mi też wiele razy umierała kózka na rękach, może dlatego, że nie mam tyle pieniędzy, żeby każdą odpowiednio leczyć. Ale miałam taką sytuację, gdy "życzliwy" sąsiad podtruł mi zwierzaki i uratowałam wówczas jedną z trzech - gdy niosłam ją pół-żywą do wiaty, było ciemno, lał deszcz, błoto niesamowite, ale wyszła z tego! A leżała już bezwładnie, nawet nie mecząc. Piszesz, że u twojej kózki widać wolę życia - to jest najważniejsze, żeby się nie poddała. Czasami taki zwierzak może przeżyć coś, co zdawało by się niemożliwe!
Trzymam kciuki i powodzenia! |
| |
monia8366 | 02.12.2013 10:21:08 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1674254 Od: 2013-3-21
| Dokładnie Leosiu musisz wierzyć , moja Maja leżała na boku nie wstawała. Nawet wet powiedział że dużych szans to ona nie ma zaparłam się i wyleczyłam ją swoimi naturalnymi metodami. Ja bym zadziałała jeszcze po swojemu warto zawalczyć, podawałabym jej codziennie (ludzkie rozgniecione na proszek) żelazo, wapno i magnez. Rozcieńczyć z małą ilością letniej wody i podać strzykawką do pyska. Jeśli całą chorobę powoduje brak witaminy B1 (?) to dawałabym jej podwójną dawkę na dzień. Między czasie masować głaskać podawać smakołyki tak by wysiliła się prostować głowę, takie ćwiczenia nie zaszkodzą a mogą pomóc. Nie patrzeć nie czekać co zrobi wet bo oni robią większości minimum. Kojot ja nie zawsze wydaje majątek na wetów czasem naturalnymi środkami można wyleczyć kozę szybciej. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
jauma | 02.12.2013 11:19:02 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 84 #1674308 Od: 2013-4-10
| Leosia w tych małych stworach biją mocne serducha będzie oki jeśli ma tylko apetyt są nadzieje Ja ze swoją już seniorką walczyliśmy dwa miesiące zaległa na miesiąc przed wykotem udało się odebrać poród dwa ogromne koziołki po mimo silnych leków przeżyły. Rady dwóch wetów ubić po wykocie, a my walczyliśmy nie łatwo było ale kozula już dwa wykoty przetrwała i trzeci się zbliża. Spróbuj jej zmielonego jęczmienia zaparzyć. |
| |
Leosia | 02.12.2013 14:46:34 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 550 #1674443 Od: 2013-4-2
| Dziękuje za wsparcie. W takiej sytuacji jest naprawde bezcenne. Jeszcze o nią walcze mąż proponuje wezwać sąsiada...
Jest postęp leży na płasko :-) porażenie mineło :-) oby mózg był nie uszkodzony. Igiełka je i pije. Pochłania marchewki , siano, pażone pokrzywy na ciepło i płatki jęczmienne. Dodam jej do diety wapno. Magnez już. Spędzam przy niej godziny zaniedbując dom.
A co z odleżynami ? Wymieniam ściółke spod pupy, jednak leż ciągle na tym samym boku. Może teraz gdy szyja nie jest wygięta moge ją przekładać? Na co jeszcze zwrócić uwage przy zalegającej kozie? |
| |
jauma | 02.12.2013 15:00:24 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 84 #1674452 Od: 2013-4-10
| Musisz ją przekładać na boki, co ważne prostuj i zginaj delikatnie jej nogi z szczególną uwagą na przednie rozcieraj aby przykurczy nie dostała. Spójrz jak na noc układają się kozy spać na lewym boku z tylnymi nogami podwiniętymi jedna jest pod brzuchem spróbuj ją tak ułożyć, aby swobodniej mogła zarzucić treść z żwacza. |
| |
monia8366 | 02.12.2013 19:43:10 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1674703 Od: 2013-3-21
| Dokładnie jak pisze wyżej jauma dodatkowo ja bym ją podnosiła wraz z mężem i w trakcie masowała nogi. Chwytasz całą dłonią udo i ścigasz w dół dłoń mocno zaciskając w stronę racicy by krew dobrze ukrwiła nogi. Później energicznie kulistymi ruchami rozcierasz uda. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
monia8366 | 02.12.2013 20:08:56 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1674728 Od: 2013-3-21
| BYle by jej nie przejadać pamiętajmy że leży! żeby tylko żwacz nie przestał trawić. Dobrze było by jej dawać EMY do picia lub serwatki do wody. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
Leosia | 02.12.2013 21:22:31 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 550 #1674768 Od: 2013-4-2
| Kozula przebiera nogami, próbuje wstawać jednak na przebieraniu się kończy. EMy się skończyły :-( narazie brak środków. Los zawsze tak zadrwi że, gdy nie ma kasy ktoś się pochoruje... W to że, ja widze poprawe to nie wierze. Ale gdy mąż wchodzi do stajni i mówi że, koza lepiej wygląda gęba sama się cieszy :-) mimo wszystko boje się mieć nadzieje. To nie przeziębienie :-( |
| |
Electra | 22.12.2024 02:10:39 |
|
|
| |
reneta | 02.12.2013 21:51:40 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 224 #1674790 Od: 2013-8-6
| Leosia, nie wiem gdzie mieszkasz, podaj mi adres na pw albo nr konta.Też chciałabym spróbować uratować Twoją kozę, wyślę Ci kasę. Pospiesz się. |
| |
reneta | 02.12.2013 21:56:39 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 224 #1674794 Od: 2013-8-6
| Zapomniałam zapytać jak się wchodzi na PW |
| |
weszynoska | 02.12.2013 22:01:59 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie/Leśniówka
Posty: 325 #1674803 Od: 2013-3-24
| Klikasz na nicka tu nie ma PW wysyłasz po prostu maila do konkretnej osoby |
| |
LadyM. | 02.12.2013 22:11:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1674816 Od: 2013-3-22
| Jak ty chcesz, to klikasz nazwe osoby, tu po lewej stronie. A jak dostaniesz PW to ci na mejla przyjdzie. |
| |
reneta | 02.12.2013 22:40:44 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 224 #1674844 Od: 2013-8-6
| Bardzo dziękuję za informacje |
| |
monia8366 | 03.12.2013 01:11:05 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1674916 Od: 2013-3-21
| Bardzo miły gest reneta, w takiej sytuacji wraca wiara w człowieka. Byle by więcej takich ludzi i trzymam kciuki za wyzdrowienie kozy _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
Leosia | 03.12.2013 11:34:07 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 550 #1675136 Od: 2013-4-2
| Kochani nie o to mi chodziło pisząc o mojej sytuacji. Nie spodziewałam się... Miłe słowo to już dużo. Dziękuje :-*
Koza walczy, na dziś mam ostatnie leki. O 18 dostanie ostatnią dawke witaminy B1 i lek na obrzęk mózgu. Mam dziką nadzieje ( dzięki wam) że, nam się uda. Gdyby zaczeła leżeć na mostku... To wspaniałe gdy ktoś kibicuje a nie doradza dobicie. Dopuki ona chce żyć będe się starać. |
| |
jola1979 | 03.12.2013 14:40:22 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1675356 Od: 2013-3-21
| Spróbuj podać jej jeszcze do picia zaparzone ziele ostrożenia-letnie. Nie postawi to ją na nogi,ale ściąga stan zapalny,pomaga w odtruciu organizmu i wzmaga system trawienny. Jeśli koza leży,to "trawi wolniej". |
| |
Leosia | 04.12.2013 16:33:39 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 550 #1676482 Od: 2013-4-2
| Wet nic więcej nie zrobi. Powinna już stać :-( może musi jeszcze troche czasu minąć, wkońcu nie jest to koza w dobrej formie... Może zioła, suplementy, masowanie itd. ? Piszecie że, u Was różnie to bywało. Przykra sytuacja. Moje zdrowie też dostało w kość. |
| |
Electra | 22.12.2024 02:10:39 |
|
|