NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » ZDROWIE I HIGIENA » CHOROBA KOZY

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 4 / 10>>>    strony: 123[4]5678910

choroba kozy

  
artambrozja
11.12.2013 21:02:19
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: małopolskie

Posty: 1414 #1683488
Od: 2013-3-25
Już się wszystko wyjaśniło.
Niestety główny winowajca to ja - wywlekłam kozuchy wczoraj na spacer i .. obżarły mi pieris japonski ( jedyny krzaczor w ogrodzie nie okryty smutny
Doszłam do tego gdy po telefonie do weta zaczęłam oglądać ogród - co też mogły zjeść i zjadły.
Nawet nie wiem kiedy bo cały czas byłam przy nich - okrywałam róże.
Pojechałam po południu do weta - negocjować wizytę lub leki dla moich wariatek.
faktycznie był zajęty bo właśnie gdy dotarłam do lecznicy wrócił od jakiegoś gospodarza upaprany w gumowcach.
Stwierdził, że to zatrucie i że postępowałam dobrze, podając rumianek, wapno, węgiel.
Dołożył tylko Biopropil ( preparat dostarcza składników glukogennych. Stabilizuje ph treści żwacza, poprawia funkcjonowanie mikroflory w żołądku, oraz przeciwdziała wystąpieniu zaburzeń metabolicznych i dysfunkcji przewodu pokarmowego. preparat jest najczęściej stosowany u krów i owiec, ale kozom też ma pomóc).
Podałam według instrukcji lek plus kolejna dawka rumianku i wieczorem moje pannice były już bardzo kontaktowe i Kopycia strzeliła focha na strzykawkę z wapnem, o mały figiel a miałabym roga w obojczyku.
dzisiaj nic nie jadły, tylko woda.
mam nadzieje,że jutro będzie lepiej.

Co do podawania węgla Monika ma 100% racjewesoły Wet stwierdził, ze należy go podawać zawsze w początkowym stadium - zatrucia i biegunki.

Nie wiem dlaczego moje kozy taki łapczywe na wszystkie świństwa. Nie są już takie malutkie i powinny chyba mieć jakiś instynkt - co można jeść a co nie.

Dziękuje bardzo za pomoc przede wszystkim Monice i Joli - jesteście dobre duszyczki wesoły
I wszystkim za wsparciewesoły
_________________
MANUFAKTURA AMBROZJI
  
Electra26.04.2024 00:23:46
poziom 5

oczka
  
monia8366
11.12.2013 23:15:39
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1683605
Od: 2013-3-21
Bardzo się cieszę że im lepiej, widzisz nie raz kozuchy i swoje instynkty nie mają.Nie powinny a jednak zjadły, nie wiem co to za krzak ale jeśli jest słodki w smaku to zawsze będą do niego leść.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
annorl1
30.05.2014 16:49:44
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 434 #1853210
Od: 2014-1-18
podepnę się pod temat, bo mam pytanko, a nie znalazłam odpowiedzi na nie. nowego tematu zakładać nie chcę. otóż dzisiaj u mojej Kaśki zauważyłam ogromne ilości woskowiny w jednym uchu. Kaśka ma maleńkie uszy i wcześniej nawet mi do głowy nie przyszło, żeby jej w uszy zaglądać. dzisiaj mnie jakoś coś tknęło. tzn. tak mi się wydaje, że to woskowina, tak wygląda. ma tylko jedno ucho takie zatkane. nie wiem czy dobrze zrobiła, ale miałam akurat w domu płyn taki "psik psik" do rozpuszczania woskowiny i jej psiknęłam 2 razy. wieczorem powtórzę i będę widziała czy jest poprawa. jak myślicie, czy to może być coś innego? i jeśli to rzeczywiście woskowina, tak jak myślę, to czy coś jeszcze można zrobić ? czy ktoś miał podobny przypadek? niestety, ale z dnia na dzień widzę coraz więcej zaniedbań u mojej Kaśki smutny Dzika jest młoda i nie zdążyli jej tak "zapuścić" , ale u Kaśki co dzień coś zauważam. smutne to, że ludzie tak nie dbają o swoje zwierzęta
płacze
  
Madzia321
13.07.2014 11:49:11
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 114 #1887993
Od: 2014-1-5
witam, zauważyłam u swojej kozy dziwnie opuszczony brzuch, brzuch jest dosyć duży nie jest twardy. Koza napewno nie jest kotna co może być nie tak ? mogę dodać zdj. Lecz za dwa dni bo obecnie nie ma mnie w domu.
  
Leosia
04.08.2014 15:09:34
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 550 #1908829
Od: 2013-4-2
Mam problem : koza, wszelkie parametry w normie, odrobaczona, kociła się rok temu, w dobrej kondycji, zasuszona, nie chce jeść, dużo leży i tak smutno patrzy... nie odzywa się, niby nic tylko taka depresyjna się zrobiła.tydzień taka dziwna jest. garstkę ziółek wybierze i nic więcej(liście wierzby, nagietki,szałwia i dziurawiec to jedyne na co jednym zębem się skusi). kupa ok, wzdęta nie jest(raczej bok do boku sklejony), zęby i pysk też bez zmian.
  
jola1979
04.08.2014 21:01:19
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #1909086
Od: 2013-3-21
Mierzyłaś temp?
Ja nie czekałabym aż "polepszy się jej",dzwoniłabym po weta.
  
Leosia
04.08.2014 21:31:14
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 550 #1909114
Od: 2013-4-2
Właśnie oddechy, temperatura, błony śluzowe w normie. Wet. ostatnio ciągle okazuje się zawodny smutny albo go nie ma albo nie ma pomysłu... Jutro zadzwonię do poprzedniej właścicielki, kozę mam 2 miesiące.
  
jola1979
04.08.2014 22:56:45
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #1909178
Od: 2013-3-21
Szkoda,że masz takiego weta,który nie bardzo "trafia"z diagnozą.
Jeśli koza tydzień się tak zachowuje,to ja wolałabym,żeby wet ją obejrzał i przebadał stetoskopem.

Depresja spowodowana zmianą miejsca raczej wykluczona,bo jak piszesz masz ją 2 miesiące,więc byłaby taka "przybita"na początku.

Może brak jej jakiś witamin,magnezu lub tp,ale wiesz,to takie gdybanie.
Nie czekałabym na to,że będzie lepiej.
Nie masz gdzieś innego weta?
  
Leosia
05.08.2014 09:28:00
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 550 #1909345
Od: 2013-4-2
Mam 3 i tylko on zgadza się do kozy przyjechać.Stara się zawsze, ale bez typowych objawów ciężko .Po ziołowych herbatkach i soli gorzkiej zjadła siana i nie leży.
  
PatiB
05.08.2014 09:32:47
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 447 #1909350
Od: 2014-6-23
Leosiu czyli poprawa jest?
  
Nick
31.08.2014 22:08:38
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: MAŁOPOLSKA

Posty: 65 #1930001
Od: 2014-5-11
mam problem z koziołkiem zrobił mu się gołe placki na szyi konkretnie 3-y,a na tej goliżnie jakieś rany niby strupy się tworzą,co to może być?czy ktoś miał do czynienia z czymś takim?
  
Electra26.04.2024 00:23:46
poziom 5

oczka
  
LadyM.
31.08.2014 22:39:03
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1930018
Od: 2013-3-22
Duże te strupy, czy małe strupki? Czy to drapie, czochra o coś?
  
jola1979
01.09.2014 08:46:13
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #1930209
Od: 2013-3-21
Mi to wygląda na początek grzybicy.
Skontaktowałabym się z wetem
  
LadyM.
01.09.2014 09:00:24
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1930222
Od: 2013-3-22
Mi się strupy raczej z grzybica nie kojarzą.
Ale trudno leczyć kozę przez internet.

Można, na własną odpowiedzialność, spróbować napar z jaskółczego ziela, lub wywar z sosny.
(Ja stosowałam jaskółcze ziele przy krostkach na wymieniu, wspomagane maścią antybiotykową -więc do końca nie powiem-ziele, czy antybiotyk. Pewnie oba. Stosowałam też, gdy Andzia miała jakieś zaczerwienie skóry grzbietu połączone ze świądem i wypadaniem/wycieraniem sierści do gołej skóry. Ale nie stosowałam na strupy i gołe placki)
Dodam, że ogólnie rzecz biorąc, choroby skórne są "trudnoleczalne" zarówno u ludzi, jak i zwierząt.
W zalezności od tych strupów/strupków to mogą byc różności.

Więc lepiej niech to obejrzy weterynarz. (bo jakby był np świerzb, to te ziółka go nie załatwią, a zanim sie zorientujesz, że nie dają rady, to się już rozniesie dalej)
  
wiechu
01.09.2014 15:41:28
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 98 #1930648
Od: 2013-9-23


Ilość edycji Admina: 1
Popatrz na Kozoland tam są zdjęcia grzybicy
  
Nick
01.09.2014 21:50:15
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: MAŁOPOLSKA

Posty: 65 #1930896
Od: 2014-5-11
cholera mnie bierze z tym kożlakiem ,najchętniej bym go ubił na mięso,ale jak tu takiego herlaka zjeść,jak nawet na to się nie nadaje! Był u mnie zootechnik dał jakieś maści przypuszczenia są że to od zastrzyków które dostał na kaszel,było to już 2tyg.temu ,czy mogła być to reakcja...muszę to jeszcze z wet.obgadać!a jak nie to pewno grzybica,piszecie że ciężko wyleczyć..czy w ogóle warto?czy to po czasie nawraca?
  
LadyM.
02.09.2014 00:01:19
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1930977
Od: 2013-3-22
Grzybica, jak wyleczona to czemu ma sama z siebie nawracać.
Napisz, co za maści dał.

Właściwości p. grzybicze ma , oprócz oczywiście aptecznych środków, jaskółcze ziele i olejek eteryczny z drzewa herbacianego.

Wyleczyć trudno-nietrudno: trzeba systematyczności. jak smarowąć 3 razy dziennie, to 3 razy. Nie: aa, może raz wystarczy...
  
Kusy
02.09.2014 10:41:55
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: podkarpackie

Posty: 223 #1931177
Od: 2013-3-22
Nick spróbuj propolisu. Jest dobry i naturalny.

Poczytaj tu : http://www.pasieka.rostkowski.info/propolis.html


  
jrsokolow
02.09.2014 10:54:44
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Sokołów

Posty: 55 #1931180
Od: 2013-6-30
Może poradzicie mi co zrobić, jak diagnozować? Jednej z moich kóz od pewnego czasu puchnie podgardle - wygląda jakby miała taki wielki podbródek. Dzieje się to zawsze po pobycie na pastwisku, a po nocy obrzęk się zmniejsza.Byłam z nią u weta, obejrzał jej paszczę i stwierdził, że nie widzi nic niepokojącego, ale wszystko jest obrzmiałe. Ponieważ ostatnio kozucha miała tendencje do plackowatych kup, połączył oba fakty i dał antybiotyk (+ środek przeciwzapalny i chyba elektrolity) - może to ta sama bakteria. Rozwolnienia przeszły, jak sądzę po zmianie siana, a opuchlizna nie. Przetrzymałam ją 2 czy 3 dni w oborze, wszystko ładnie.Wyprowadziłam wczoraj na trawę, znowu bania pod brodą. Czyżby to od zielska? Nic jej się nigdy nie działo, pastwisko to samo. Weterynarz chyba nie miał pomysłu co by to mogło być. Dodam, że koza chuda, mleko straciła i zasuszyła się w tydzień smutny wygląda mizernie. Macie jakieś skojarzenia?
  
jola1979
02.09.2014 20:06:39
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #1931538
Od: 2013-3-21
Skoro była w obórce i było ok,a wychodzi na pastwisko,to wina leży "w pastwisku".Konkretnie to w tym co na tym pastwisku się znajduje.
Masz możliwość wyprowadzenia jej na dwór,ale nie na to pastwisko?
Trawę skoś jej z innego miejsca.Chyba,że masz możliwość wyprowadzenia jej na inny wypas.
  
Electra26.04.2024 00:23:46
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 4 / 10>>>    strony: 123[4]5678910

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » ZDROWIE I HIGIENA » CHOROBA KOZY

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny