| |
Kojot | 13.12.2013 10:16:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wojszyn
Posty: 51 #1684624 Od: 2013-11-19
| Witam Dzisiaj w nocy pies z sąsiedniej wioski brutalnie pozbawił życia trzech z moich ukochanych kózek. Wcale nie chce mi się już dalej żyć, ale są jeszcze pewne formalności... Właściciel psa od razu podjął się zapłacenia rachunku, bo to już nie pierwsza szkoda przez niego wyrządzona.
Czy oprócz wezwania zakładu utylizacji, muszę zawiadamiać Inspekcję Weterynaryjną? (Nie bardzo chcę ich oglądać) I na pewno też powinnam to zgłosić w ARiMR. Nie wiem od czego zacząć. |
| |
Electra | 22.12.2024 12:04:04 |
|
|
| |
LIDIA | 13.12.2013 10:24:34 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Korzenna
Posty: 47 #1684630 Od: 2013-11-19
| Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty Takie wypadki potrafią odebrać radość z życia. Może powinnaś zgłosić to też na policję. Powinni zabrać psa na obserwację bo istnieje możliwość uśpienia go gdy jest agresywny. No ale to juz od Ciebie zależy.Ja na przpisach się nie znam. |
| |
monia8366 | 13.12.2013 10:28:27 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1684636 Od: 2013-3-21
| Bardzo ci współczuję , ja bym ubiegała się o uśpienie takiego psa nie ze względu że jestem okropnym człowiekiem i nie rozumiem że to nie psa wina ale właściciela ale taki pies jest już nie tylko niebezpieczny dla zwierząt ale i dla ludzi. Pies który posmakował polowania zabijania a przede wszystkim krwi jest ogromnie niebezpieczny wiem bo sama musiałam uśpić moją sukę która z łagodnej psiny przeistoczyła się w dziką i nieokiełznaną zabójczynię ( i nie tylko gospodarskich bo potrafiła nawet inne psy atakować). Przede wszystkim zgłoś na policję sprawę. Co do spraw utylizacyjnych musisz powiadomić Inspekcję W. oni cię pokierują co masz robić dokładnie. Bardzo ci współczuje !!! _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
Kojot | 13.12.2013 10:30:35 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wojszyn
Posty: 51 #1684638 Od: 2013-11-19
| Na wioskach lepiej żyć z ludźmi w zgodzie, więc Policja nie wchodzi w grę. Pies jest już na łańcuchu, a właściciel zachował się bardzo w porządku. W ogóle się nie kłócił tylko z góry mi zapłacił, a jak zabraknie to dopłaci. Tylko to nie wróci życia moim dzieciaczkom... Piątek dzisiaj trzynastego... |
| |
Leosia | 13.12.2013 10:32:22 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 550 #1684640 Od: 2013-4-2
| Okropne :-( współczuje. Najpierw utylizacja, do 7dni ARiMR i telefonicznie powiatowy wet. Sąsiad powinien zabespieczyć psa ( kojec, pastuch, może łańcuch) . Mam takiego jegomościa na którego musze uważać bo lubi zapolować, do ludzi łagodny. Trzymaj się, wiosna, wykoty, bedzie dobrze. |
| |
LIDIA | 13.12.2013 10:34:40 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Korzenna
Posty: 47 #1684650 Od: 2013-11-19
| To może zaproponuj mu uśpienie psa na jego koszt. Tu gdzie mieszkam kosztuje to od 50zł. Pies pójdzie do weterynarza na obserwację i oni podejmą decyzje. Znam przypadki gdzie pies bys usypiany właśnie z powodu atakowania zwierząt. Takich zachowań sie nie oduczy psa. A co będzie gdy dziecko będzie szło od kolegi wieczorem?? Też je może zaatakować!!!! Agresywność u psa jest jedną z przyczyn usypiania takich psów. |
| |
monia8366 | 13.12.2013 10:49:05 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1684675 Od: 2013-3-21
| Absolutnie popieram , nie daj Boże zaatakuje kiedyś człowieka a co mówiąc dziecko. Nie trzeba z właścicielem się kłócić ale delikatnie z nim porozmawiać bo jak dojdzie do tragedii pieniądze już nie pomogą. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
dominikawik | 13.12.2013 11:07:24 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 10 #1684687 Od: 2013-11-21
| Współczuje, człowiek chodzi koło swoich gadzinek, troszczy się a wpadnie bydle i nie ma litości. U mnie jeszcze żadna nie padła (na szczęście) więc nie wiem jak to jest z utylizacją kóz, ale w zeszłym roku padła nam 26 letnia klacz. Zadzwoniłam do Związku Hodowców Koni i do naszej miejscowej Agencji Restrukturyzacji Rolnictwa i w związku z tym że prowadzimy rejestrowane gospodarstwo rolne, płacimy ubezpieczenie - utylizacje klaczy pokryła Agencja, zapłaciłam tylko 40 zł za transport. Jak przyjechali po zwierze to widzieliśmy ze mieli na samochodzie więcej padłych sztuk, w tym dużego kozła. Jest to przykra sprawa, nawet mój twardy tato się popłakał ale niestety takie sytuacje są wpisane w życiorys. Myślę wiec że powinnaś zacząć od Agencji - i trzymaj się |
| |
artambrozja | 13.12.2013 11:21:00 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1684694 Od: 2013-3-25
| Strasznie mi przykro Popieram wypowiedz Moniki i Lidii - taki pies tylko do uśpienia. Potrafiłabym zrozumieć, ze skoczył na jedno zwierze ale on zagryzł 3 sztuki !!!! Zyć w zgodzie nie znaczy pozwalać na głupotę sąsiada i na bliskość takiej bestii. A jakiej rasy jest to psisko?
_________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
Kojot | 13.12.2013 12:49:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wojszyn
Posty: 51 #1684789 Od: 2013-11-19
Ilość edycji wpisu: 1 | Ten pies to zwykły kundel mieszany z owczarkiem niemieckim i takiej właśnie wielkości. Najgorsze jest to, że każdy zlekceważył problem i musiało dojść do takiej tragedii, żeby właściciel tego psa coś zrobił! Ten pies mieszka 3 km od mojej wioski, ale bardzo często kręcił się obok mojego podwórka. Z miesiąc temu na moich oczach rzucił się u mnie na kozę. Wtedy to pierwszy raz kazałam gościowi zamknąć psa. Drugim razem wróciłam wieczorem do domu, a ten bydlak tam był i na mnie warczał. Znowu prosiłam, żeby coś zrobił z psem, a on tylko powiedział, że "Reksio nie lubi być na uwięzi, bo jest smutny wtedy". No a dzisiaj rano takie piękne słońce mnie obudziło, chociaż teraz myślę, że wolałabym się wcale nie obudzić... Spałam sobie spokojnie, kiedy na dworze działa się rzeź. Teraz mam takie wyrzuty sumienia, że nic nie usłyszałam... Że nie mogłam nic zrobić
Zamykam kozy, ale mają takie małe drzwiczki, żeby wychodziły i wchodziły kiedy chcą. Nie wiem, którędy ten pies właził, ale moim zdaniem takie coś w ogóle nie miało prawa się zdarzyć. Tyle razy prosiłam, żeby coś z tym psem zrobił.
Trzy dorosłe kozy sobie poradziły, bo są duże i silne. Niestety nie potrafił się obronić 9-miesięczny capek, 8-miesięczna kózka i moja najukochańsza Mela, która zawsze była gapą. Ale była też najważniejsza, chodziła za mną jak pies, uwielbiała się przytulać...
A to Mela właśnie:
Nie mam pojęcia jak ja mam dalej żyć. Dzisiaj rano zawalił się cały mój świat.
|
| |
izka | 13.12.2013 13:30:08 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 55 #1684824 Od: 2013-5-3
| Współczuje!Wiem że strata zwierzaka może być okropnym przeżyciem.U nas mieliśmy podobnie.Pies wielki czarny mieszaniec.Był wiązany ale się urywał z łańcucha i latał po podwórku u nas ze dwa razy.A podwórko mamy częśćiowo nieogrodzone.No ale te dwa razy to obleciał i poszedł.Fakt wkurzyłam się bo się go boję ale najgorszy był trzeci raz! Siedzimy w domu a tu rejwach .Wylecieliśmy a tu ten pies złapał w zęby naszego starego jamnika mieszańca i trzęsie nim.Mój syn dostał ataku histerii jak to zobaczył.Rzuciłam w niego kamieniem i puścił naszego psinę.Ale patrzę a tu biegnie właściciel bo już się kapnął że mu zwiał.Tak zaczełam się na niego drzeć!Facet ma forsy jak lodu a nie stać go na kojec.Z łańcucha pies się może urwać.Darłam się że zadzwonię na policję.Na szczęście za jakiś czas ten pies poleciał do suki i tam go jakiś inny zagryzł.I spokój.Ludzie są kompletnie nieodpowiedzialni.Powiedz gościowi jak ma nieogrodzone podwórko niech mu kojec zrobi,łańcuch jest niepewny!Jak u mnie były małe kózki to zawsze stały z kozą obok drogi na łące.Też czasem latały jakieś psy ale żaden nigdy ich nie zagryzł.Ten pies to morderca! |
| |
Electra | 22.12.2024 12:04:04 |
|
|
| |
monia8366 | 13.12.2013 13:39:27 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1684839 Od: 2013-3-21
| Kojot bardzo ci współczuję, tym bardziej że twoja ukochana kózka miała tak samo na imię jak moja i od razu doszło do mnie co ja bym czuła w takiej sytuacji. Załamałabym się dosłownie. Walcz z tym właścicielem by uśpił psa ja bym nie miała skrupułów by zadzwonić po policję. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
mamucha | 13.12.2013 14:35:19 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wielkopolskie
Posty: 116 #1684882 Od: 2013-10-3
| Kojot, bardzo smutna historia, współczuję Tobie. Coś nieprawdopodobnego - ta beztroska właściciela. Ja przychylam się do głosów "za" uśpieniem. W naszej wsi ludzie tak się "lubią", że każdy piesek biegający luzem jest pretekstem do telefonu na policję. Ja z tej opcji dotąd nie korzystałam, ale gdyby nie daj Boże taka tragedia, jak u Ciebie - nie odpuściłabym. Taki pies to ogromne zagrożenie... |
| |
jola1979 | 13.12.2013 18:42:51 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1685124 Od: 2013-3-21
| Kojot współczuję Ci bardzo Cholerna bestia!!!!Zarówno pies jak i człowiek-jeden drugiego wart.Oczywiście psa należy uśpić.Ja nie zgłaszałbym na policję,bo oni nic nie zrobią.To trzeba zgłosić do weterynarza... No i to jak najszybciej.Weterynarz powinien zobaczyć ciała kóz,tak że utylizacja może poczekać. Chyba,że wet przyjedzie jutro,bo dzisiaj to już trochę późno. Najpierw dzwonisz do PIW-u,potem do ARiMR,dopiero wtedy po utylizację. Jeśli kozy masz rejestrowane,to państwo płaci za utylizację i badania ciał. Jeśli kozy są nierejestrowane,to dostaniesz fakturę do zapłaty,jakieś 200zł od sztuki. No,u nas tak to wygląda,a nie wiem,czy w całej Polsce jest jedna i ta sama stawka. Dzwoń do weta,powiedz mu jaka jest sytuacja. |
| |
monia8366 | 13.12.2013 19:14:21 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1685152 Od: 2013-3-21
| O dobrze Jola radzi, nie pomyślałabym a tak możesz z wetem pogadać że dostał cynk od IW po zgłoszeniu padnięcia przez pogryzienie i kłótnie z sąsiadem będą nie potrzebne. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
wiechu | 13.12.2013 19:26:01 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 98 #1685162 Od: 2013-9-23
| Uśpić właściciela, nie psa!!! |
| |
monia8366 | 13.12.2013 19:28:27 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1685168 Od: 2013-3-21
| wiechu za bardzo przesadzasz, psy jak ludzie mają swoje choroby psychiczne mają także swoje naturalne instynkty które czasem wychodzą czasem nie. Jeśli pies zmienia się w psa z instynktem to nie ma tu nad czym dyskutować. Na temat psów jest inny temat więc na tym zakończmy dyskusję. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
wiechu | 13.12.2013 19:53:03 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 98 #1685214 Od: 2013-9-23
| Z tego co pisze Kojot to pies zachowuje sie jak pies, to jego właściciel jest upośledzony |
| |
irena.golba | 13.12.2013 20:11:24 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 66 #1685237 Od: 2013-3-27
| Kojot-bardzo Ci współczuję! |
| |
Kojot | 14.12.2013 09:03:46 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wojszyn
Posty: 51 #1685464 Od: 2013-11-19
| Jakoś sobie poradziłam. Zadzwoniłam do zakładu utylizacyjnego, tam przyjęli zgłoszenie i wysłali mnie do PIW po skierowanie do utylizacji dla każdej sztuki z osobna. Niestety musiałam oglądać znienawidzoną twarz chamskiego pana Inspektorka, który stwierdził, że "gdyby to rzeczywiście był obcy pies to bym wezwała policję" i że na pewno kręcę, że to moje własne psy pozagryzały kozy. Tak mnie to zabolało, że aż się popłakałam. Ja po prostu wolę dogadać się po dobroci niż wzywać organy ścigania, które na takie coś najprawdopodobniej machną ręką.
Więc dostałam trzy świstki, niezbędne do odebrania padłych zwierząt. Utylizacja będzie kosztowała 170zł od sztuki plus ewentualne koszty transportu. Wszystko pokryje właściciel psa. Część pieniędzy zapłacił mi od razu, byle by tylko uniknąć Policji.
Tak więc formalności załatwione, tylko co z tego... |
| |
Electra | 22.12.2024 12:04:04 |
|
|