| |
LadyM. | 16.08.2014 21:59:38 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1918514 Od: 2013-3-22
| Dotąd zawsze darły paszcze. Myślałam, że to kwestia damy, nie roku. Ale może to przedstarty.... Na razie cieszę się, że nie drą... |
| |
Electra | 28.04.2025 22:02:04 |

 |
|
| |
gawron | 17.08.2014 06:13:24 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Południowo-wschodnie Mazo
Posty: 320 #1918630 Od: 2013-11-5
| W ubiegłym roku moje kózki przeraźliwie wrzeszczały a koziołek nie radził temu. Ażeby było fajniej to od sierpnia do listopada prawie wszystkie powtarzały. Bałem się, że coś nie tak z moim chłopakiem więc uruchomiłem młodego do pomocy i niestety nic się nie zmieniło. Taka sytuacja trwała do końca listopada. Wiosną okazało się, że i po starym i po młodym są dzieci ale porody trwały od stycznia do końca kwietnia. Niestety jedna pierwiastka była czysta więc choć nie darła japki co dziennie wpuszczałem ją do koziołków. Mocno się stawiała więc nie czekając na efekt pozostawiałem ich na kilka minut i następnego dnia to samo. Na początku sierpnia przyszły na świat młode choć śladów rui wiosennej nigdy nie widziałem. |
| |
Bucia | 14.09.2014 19:27:20 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 231 #1941390 Od: 2014-3-10
Ilość edycji wpisu: 1 | to już połowa września a żadna moja nie daje oznak rui To mój pierwszy sezon więc może nie potrafię odczytać wszystkich znaków ale darcia nie ma ani zaróżowienia pod ogonem też nie Czy wstawienie kozła przyspieszy sprawę na 100% czy to wcale powiedziane nie jest? |
| |
LadyM. | 14.09.2014 20:58:13 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1941460 Od: 2013-3-22
| U mnie tez cisza. Choc tam niby cos zaróżowionego u Andżeliny pod ogonem, ale śluzu brak. Jak jest ruja, to jest tyle śluzu, że ogon ulepiony.
A chcesz kryć czym prędzej? Jakie masz warunki na wykot w lutym/marcu? Są zdania, że lepiej wcześniejsze wykoty, ale jak w obórce w zimie na minusie, to trochę kicha.
Obecność kozła ma wpływ. Ja nie mam kozła, więc u mnie ta kwestia nie wchodzi w rachubę, ale i tak preferowałabym krycie "z ręki" - dla własnego spokoju.
(Dla uściślenia poglądów: "krycie z ręki" tzn, że organizuję im randkę i jestem przy amorach obecna. Czyli widzę, czy kozioł "skoczył" czy nie. Efekty tego skakania okazują się ew. po ok. 21 dniach = koza powtarza ruję, albo nie) |
| |
Bucia | 14.09.2014 23:20:44 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 231 #1941565 Od: 2014-3-10
| Nie koniecznie czym prędzej ale chciałabym je kryć nie jednocześnie w odstępach miesięcznych i boję się że w takim układzie nie starczy mi czasu do końca ruj Kiedy się kończą ruje na wiosnę? kozy będą miałay obórkę wtym roku nie ocieploną prawdopodobnie ale każda ma osobny boks Pisano tu że nawet minusy niekoniecznie mogą być niebezpieczne dla maluchów |
| |
LadyM. | 14.09.2014 23:52:05 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1941570 Od: 2013-3-22
| Jak znalazłam i napisałam w innym temacie, korzystniejsze ze względu na mlecznośc sa wykoty zimowe. Ruje sie kończą w zimie. Dla utrzymania ciągłości mleka możesz sobie którąś(tę która daje w miare tego mleka i wykazuje najmniejsze tendencje do przycinania) zostawić niezakoconą. Przy czym kozy niezakocone/ niewykocono, a dojone cały czas tez wykazuja tendencje do sezonowości w ilości mleka. Rozłóż ewentualnie tak, żebys do końca grudnia miała zakocone. To nigdy z góry nie jest powiedziane w którym miesiącu zakończa ruje. Od wielu czynników zależy, w tym pogody, której w tej chwili nic nie wiemy na przyszłość zimowa. |
| |
jola1979 | 15.09.2014 09:38:02 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1941706 Od: 2013-3-21
| U mnie kozy ruje mają najwcześniej pod koniec września(tylko niektóre).Przeważnie ruje u nas są październik,do marca.No,ale w marcu krycie jest "dość ryzykowne"(piszę tu na przykładzie moich kóz),bo jeśli koza nie pokryje się,powtórki może już nie być i wtedy nie będzie wiadomo,czy to koniec rui,czy koza zakocona.
|
| |
Lhuna | 17.09.2014 12:33:53 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wrocław/Oborniki Śląskie
Posty: 378 #1943643 Od: 2014-1-7
Ilość edycji wpisu: 2 | A do nas zawitał w odwiedziny piękny kozioł..grzecznie przyszedł na smyczy. Dziewczyny się odganiały pierwszą godzinę, a teraz jedna się o niego ociera..dobry znak? Ma u nas pomieszkać kilka dni. Siedzę z dala od nich ale cóż piękny zapach roznosi się daleko. To dla mnie kompletna nowość, ale muszę przyznać, że nie jest to smród, jakiego się spodziewałam. Faktycznie, takie piżmo, jak czytałam. Więc, poczekamy, zobaczymy 
Tzn. chciałam uścislić, że nie widziałam wcześniej żadnych oznak rui, mam nadzieję że przy kawalerze dostaną i że tak powiem, wykorzystamy sytuację. Piekny kozioł niedługo wyjeżdża, więc szkoda byłoby nie skorzystać. Szczerze mówiąc, zawsze myślałam, że nie chciałabym takiego potwora na podwórku, ale już rozumiem, że niektórzy mają "hopla" na punkcie swoich kozłów. Kochane, towarzyskie, grzeczne zwierzę. Nie przyszłoby mi do głowy bać się go.
|
| |
Bucia | 18.09.2014 01:36:38 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 231 #1944258 Od: 2014-3-10
| Czy koza w rui też wydziela jakiś specyficzny zapach? Kupiłam dziś kozę. matka właściciela mówiła że syn tydzień wcześniej zaprowadził ją do kozła Ona jako jedyna ma dość wyraźny zapach i ma zaróżowione pod ogonkiem ale nie ka śluzu czy innych objawów Czy to koniec rui i czy początek kolejnej? Druga koza od tego samego wĺaściciela ma jakby zaschniętą krew pod kgonem Co to może być? Żadna z nich jak się położy dłoń na plecach przy ogonie nie wykazuje chęci wręcz przeciwnie ogon w dół i wierzganie |
| |
LadyM. | 18.09.2014 07:43:03 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1944308 Od: 2013-3-22
| Nie dostrzegłam, żeby był jakiś zapach wyczuwalny dla człowieka. Ten zapach na pewno jest, ale wyczuwalny dla kozła. Kupiona koza może "pachniec" ze względu na warunki w jakich była trzymana. Zresztą zauważyłam, że moje kozy ostatnio "pachną kozą", czego wcześniej nie wyczuwałam. A w obórce mam czyściutko. |
| |
jola1979 | 18.09.2014 10:30:41 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1944453 Od: 2013-3-21
| Koza po spotkaniu z kozłem(jeśli kozioł miał intensywny zapach),przejdzie tym jego zapachem.Po jakimś czasie zapach zniknie. Lhuna,pochwal się co to za kozioł do Ciebie zawitał?Jakiś rasowiec? |
| |
Electra | 28.04.2025 22:02:04 |

 |
|
| |
Lhuna | 19.09.2014 13:40:36 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wrocław/Oborniki Śląskie
Posty: 378 #1945537 Od: 2014-1-7
Ilość edycji wpisu: 2 | Jola, tak napisałam Ci wiadomość.
Czy możecie powiedzieć, ile kawaler powinien być u nas? Żeby krycie haremowe doszło do skutku? Kozy nie miały widocznych ( dla mnie) oznak rui. W środę przyjechał, poużywał sobie z każdą, ale nie śledziłam ich cały czas, jak dla mnie to mu raczej uciakały. Zagladam im pod ogony, jedna różowe, druga śluz..czyli tak ma być..? Teraz sie spokojnie pasą, on co jakiś czas się ociera o którąś, prycha, ale chyba jeszcze nie? |
| |
Bucia | 28.09.2014 23:12:25 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 231 #1952361 Od: 2014-3-10
| U mnie tak jak u Lhuny Kozy przed przywiezieniem kozła objawów rui nie miałay Mam kozła od tygodnia prycha i lata za kozami zagląda im pod ogon podszczypuje ale nie skacze na nie one natomiast straciły apetyt są jakby płochliwe bo nie lecą do jedzenia jak daję przed dojeniem wręcz przeciwnie muszę je ganiać i podstępem zwabiać na dojalniecę, mają rozpulchniony i zaróżowiony srom ze dwie nawet śluz żadna nie beczy są cicho wszystkie aż za bardzo ale żadna nie ma zamiaru podejść do kozła dwie podchodziły trwało to krutko ale nie dały mu skoczyć jak którąś przytrzymam to wariuje i nie da mu wejść z drugiej strony on też jakiś ociężały prycha sapie nawet popiskuje ale efektów żadnych natomiast uwierzyć nie mogłam że najmłodsza kózka niespełna roczna ociera się o niego obwąchuje i wokół niego krąży(oczywiście uwiązałam) Inna dziwna rzecz trzy kozy skaczą na siebie nawzajem i prychają ale kozłowi nie dają Co jest grane,czy ktoś wie co to może znaczyć?czy jest szansa na pomyślne zakończenie capowej wizyty? Czy koża zawsze sama podchodzi i stanie czy co niektóre trzeba przyprowadzić i trzymać żeby kozioł mógł zadziałać? |
| |
LadyM. | 16.10.2014 14:39:44 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1962066 Od: 2013-3-22
| No i się zaczęło. Królowa Matka drze twarz aż miło. Co z tego, jak o kawalera trudno... |
| |
annorl1 | 16.10.2014 14:55:08 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 434 #1962074 Od: 2014-1-18
| Lady, no to zazdroszczę tego darcia paszczy, u mnie cisza a co do kawalera...to jakiś na pewno się znajdzie bliżej czy dalej ale sie znajdzie  |
| |
EcoGypsy | 16.10.2014 16:04:43 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Cambridgeshire/Podlasie
Posty: 278 #1962102 Od: 2013-11-25
| Nasze kozy odwiedzają kozła w czasie 24 godzin od rozpoczęcia rui, jest 1-2 krycia, zawsze skuteczne, ruja nie wraca. _________________
Hodowla koni cygańskich EcoGypsy
|
| |
LadyM. | 16.10.2014 17:35:28 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1962147 Od: 2013-3-22
| Andzia zaczęła drzeć twarz dziś od ranka. Ale jakby był kawaler, to by z tego coś wyszło, bo po południu były luzem na zewnątrz i Stefan po niej skakał, a ona stała jak drut. No to będę Stefana uzywac do testowania gotowości koziej. |
| |
Lhuna | 18.10.2014 10:51:48 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wrocław/Oborniki Śląskie
Posty: 378 #1963041 Od: 2014-1-7
| właśnie sobie myślałam, że nigdy nie poznam jak wygląda ruja, ale chyba dziś to mamy..dziewczyny się pasą spokojnie, a Baśka chodzi i drze się..Kozioł był u nas 17.09-2.10., ależ jestem zła. |
| |
jola1979 | 18.10.2014 10:55:34 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1963053 Od: 2013-3-21
| To teraz kozę do kozła trzeba zawieźć  |
| |
annorl1 | 25.10.2014 20:12:24 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 434 #1966977 Od: 2014-1-18
| no to mam i ja u siebie kozła  rano u Kaśki zauważyłam rujkę. przy dojeniu jeszcze nie było żadnych oznak, bo przecież patrzę jej pod ogon jak doję. a 2 godziny później Kaśka meeeeeczy i meeeczy. najpierw nie zajarzyłam i myślałam, ze na pole chce, ale coś mi nie dało spokoju i zajrzałam pod ogon. a tam, srom różowiutki, nabrzmiały z niewielką ilością śluzu. zobaczyłam Dziką i mówię do męża, ze mimo że na kozach sie nie znam i nie mam jeszcze doświadczenia, to Dzika dostanie rójkę jutro najpóźniej pojutrze. przyjechał kawaler i jakie było moje zdziwienie jak kozioł chciał się brać nie za Kaśkę a za Dziką. stałam i obserwowałam ich z ukrycia dobre pół godziny, dopóki mi nogi nie zamarzły ale nic sie nie działo. kozioł próbował na Dziką kilka razy skoczyć, ale z Kaśką się chowają po kątach. chociaż Dzika obwąchuje i ociera sie o kozła. nie wiem, mam nadzieję ze stajenki nie rozwalą ale okno w razie co zostawiłąm otwarte, bo mają nisko, moje kozy nic sobie z niego nie robią jak zamknięte, ale z kozłem to nie wiem jak by mogło być. myślę, zeby zostawić go chyba na 3 tygodnie, do ewentualnej kolejnej rujki. bo kolejny raz nie zniosę zapaachu w samochodzie jutro muszę go chyba trochę wymyć. ale śmialiśmy się jak kozioł wszedł do koźlarni i od razu uśmiech i pokazał wszystkie zęby jak wąchał skąd te zapachy widok rewelacyjny ;D a potem chodził z wystawionym językiem i tymi wyszczerzonymi zębami  dodam, ze kozioł jest piękny!! pominę, ze zaniedbany trochę ale piękny. piękne rogi, a jaka broda ;D |
| |
Electra | 28.04.2025 22:02:04 |

 |
|