| |
syriusz24 | 23.09.2015 17:33:47 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tarnów
Posty: 81 #2177552 Od: 2015-7-11
| Witam Panowie i Panie brak mi jeszcze doświadczenia i tutaj moje pytanie Do jak niskich temperatur koza może przebywac na zewnątrz tzn. w szopie z wybiegiem na pastwisko kiedy będę musiał je przeprowadzic do stajni z góry dziekuje za odp. Pozdrawiam Wojtek |
| |
Electra | 11.03.2025 12:48:27 |

 |
|
| |
wiechu | 23.09.2015 18:16:54 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 98 #2177565 Od: 2013-9-23
Ilość edycji wpisu: 1 | jak spadnie śnieg to niema ich co trzymać na pastwisku jak nic nie uskubiom, ale i w zimie nie ma ich co kisić we stajni, jak niewiele mrozu to drzwi możno otwożyć, jak bedom chciały wyjś to se wyjdom jak nie to nie, ale powietrze sie w stajni zmieni i zdrowsze bedzie |
| |
maszka | 23.09.2015 21:20:59 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 129 #2177718 Od: 2015-4-14
| Najważniejsze, żeby nie było przeciągów, bo one załatwiają kozy. Ja mam zimą w stajni 5 stopni i jest OK. Tylko dobrze, jak kozy mają cały czas dostęp do jedzenia -siana. U mnie dostają lepiej jeść (treściwe), jak są duże mrozy |
| |
LadyM. | 23.09.2015 23:10:06 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2177806 Od: 2013-3-22
| A ja myślę, że zwierzęta to "wiedzą" jak i kiedy zima będzie i podszerstek im rośnie odpowiednio do tej "wiedzy" Moje zimą nie wychodzą, bo nie mają ochoty. Jeżeli już, to na prawdę sporadycznie.
Uważam, że zimą najgorsza w obórce jest wilgoć. Powstaje naturalna wilgoć od ściółki i od zwierzaków. U mnie są tylko trzy sztuki, powierzchnia to jakieś 24m kw przy wys. ok 2,5m. Jest ciąg wentylacyjny z kratką, ale to i tak nie załatwia sprawy odpowiedni. Dlatego też w zimie nie zostawiam wody w wiadrach. Kozy i tak mniej pija zimą, więc wystarczy jak 2-3 razy dziennie przyniosę im letnią wodę.
Mam budynek murowany. 2 ściany na podwojną cegłę z pustką w murze pomiędzy cegłami. Niestety, 2 ściany pojedyncze. Jedną z nich ociepliłam od zewnątrz styropianem. Drugiej nie można, więc od wewnatrz, w obórce układam przy tej ścianie kostki słomy do samej góry. Przy tej drugiej zreszta też. Na stropie zwykle leżała gruba warstwa zboża, po uprzątnięciu założyłam strop słomą w kostkach. A i tak bywało, ze temperature miałam ujemną. Najniższa temperatura u kóz u mnie to było -6 st. Dawały radę. |
| |
syriusz24 | 24.09.2015 09:12:02 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tarnów
Posty: 81 #2177963 Od: 2015-7-11
| Aha czyli narazie jak będa temperatury w ciagu doby od 0 do 10 stopni to moga być na zewnątrz bez problemu |
| |
wiechu | 24.09.2015 09:39:13 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 98 #2177981 Od: 2013-9-23
| ino żeby od wiatru sie miały gdzie schować, jak maszka pisze |
| |
Gusiek | 24.09.2015 16:31:13 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #2178228 Od: 2015-8-19
Ilość edycji wpisu: 2 | A co w siarczyste mrozy? Chodzi mi o pomieszczenia. Dogrzewacie? U mnie stoją w dużej, drewnianej stodole, mają przestrzeń ograniczoną do jakichś 4m2 (dwie kózki), do wysokości mniej więcej 1,2m obitą dechami, więc do ogacenia, zewnętrzne ściany obłożone styropianem i płytą, obniżony daszek nad boksem, na którym leży słoma jako dodatkowa warstwa docieplająca. Ale to pierwsza zima będzie i już się lękam  |
| |
LadyM. | 24.09.2015 17:11:03 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2178241 Od: 2013-3-22
| W siarczyste mrozy spadało mi do -6 i kozy dawały radę. Nie widzę sposobu na dogrzewanie i wydaje mi się, że nie ma sensu. |
| |
Kluska | 10.01.2016 18:09:21 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wólka K...(nie Kozia)
Posty: 93 #2224809 Od: 2013-7-14
| Moje dwie kózeczki,gdy były mrozy właśnei siarczyste (przez siarczyste rozumiem poniżej -15*C), to ubierałam je w kaftaniki (sweterki/polary) i w takich "derkach przezywały spokojnie przytulając się do siebie nocą. Wiem, że kochają ciepełko, ale czasem zima bywa bezwzględna i trzeba pomóc poza naruralną ochroną (podszerstek). Rok teu zimy w zasadzie nie było i kozy były jakby nieco "mniejsze" futrem. Wiedzą co robić. JAk jest ładna pogoda, drzwi od "stajenki" są otwarte i mogą swobodnie wychodzić na śnieg. Nawet się nim cieszą. Z resztą, jak wszystkie zwierzęta . |
| |
Nicole_Cherry | 10.01.2016 18:21:10 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Mazowsze
Posty: 24 #2224816 Od: 2015-10-26
| Ktoś właśnie zadał pytanie o kozy zimową porą więc wypowiem się na bieżąco. Ja kieruje się zasadą poniżej minus pięciu zostają w"domku". Wychodzą nawet jak jest śnieg, moźe dlatego że na podwórku mają smakowite gałązki wierzbowe, korę z olchy, pędy dębu itp. Staram się żeby nabieraly odporności a dodam że hoduje podobno bardzo delikatne kozy. |
| |
vader2 | 10.01.2016 18:28:26 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: pod Łęczycą
Posty: 204 #2224819 Od: 2014-1-10
| Moje dwie kozy AN i owca karłowata w czasie mrozów poniżej -16 C, spędzają w obórce zbudowanej z płyt betonowych obłożonych styropianem i otynkowanej z zewnątrz.Na stryszku obórki mam zapasy siana i słomy co dodatkowo izoluje budynek. Mają tam drewnianą podłogę wyłożoną słomą i sianem, paśnik z sianem i korytko z karmą i ziarnem. W dzień drzwi są otwarte i mogą wychodzić na wybieg ogrodzony siatką. Na noc są zamykane i włączam im zamontowaną pod sufitem żarówkę termiczną 200W , do tego ciepla woda 2x dziennie i to wystarcza. |
| |
Electra | 11.03.2025 12:48:27 |

 |
|
| |
Nicole_Cherry | 10.01.2016 18:52:07 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Mazowsze
Posty: 24 #2224829 Od: 2015-10-26
| Też mam AN☺ . Trochę się martwilam bo u mnie w budynku przy tych siarczystych mrozach spadała nawet do 5 poniżej zera. Bardzo sprawdza się naturalna izolacja od spodu czyli klasyczna wysoka ściólka. Słomy taka warstwa ze nogę trzeba zadzierać żeby wejść; -) Natomiast u mnie nie wychodzą w ciągu dnia nawet na spacer jeśli na zewnątrz jest poniżej -5. Jak cały dzień są w środku to oprócz tresciwego rano i uzupełniania pasnikow sianem na noc w ciągu dnia dostają sałatkę : marchew, buraki, jabłko, dynia. Dwa, trzy razy dziennie uzupelniam/ rozmrazam wodę, choć przy mrozach faktycznie mało piją a i soczysta pasze dostają. |
| |
LadyM. | 10.01.2016 19:07:18 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2224837 Od: 2013-3-22
| W te "siarczyste" mrozy tym razem mi nie spadło mocno poniżej. Chyba było ok zera wewnatrz, bo tylko "szkiełko" sie na wodzie zrobiło. W mrozy najchętniej bym wody w wiadrach w ogóle nie zostawiała, ale niestety Królowa Matka nie napije się, jak jej wiaderko z ciepłą woda pod nos podtykam. Żadnego przymusu, Królowa pije kiedy chce. Natomiast Wanda i Stefan -owszem, z tym, że facet też kapryśny. Więc zostawiam odrobinę tej dwójce.
Któregoś dnia przestało wreszcie duć tym syberyjskim mrozem ze wschodu, zaświeciło [piękne słoneczko, więc zdecydowałam dziadostwo wywalić na powietrze świeże. Stefan wyszedl i trząsł się jak galareta, więc po chwili poszedł z powrotem. Natomiast dziewczyny trochę poszalały, ale jednak pilnowały drzwi. I jak tylko otwarte zostały, to Królowa Matka natychmiast znikła. No a Wandal, jak to Wandal. Tak, że nic na siłę. Jak nie chcą wychodzić, to szkoda kolanem wypychać. Tym bardziej, jak duje.. |
| |
Nicole_Cherry | 10.01.2016 19:31:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Mazowsze
Posty: 24 #2224848 Od: 2015-10-26
| Ja zostawiam otwarte więc mają możliwość powrotu, zwykle wracają po ok. 3-4 godzinach -jak zaczyna się ściemniać powoli "pakują się" do środka. Mam niewielkie pomieszczenie, nieźle zaizolowane, w boksie obok stoją "prawie wrzosówki" które też grzeją. Już wiem że mam duże straty ciepła przez nieszczelne drzwiczki. Przed zapowiadanymi mrozami pod koniec tygodnia muszę gdzieś wygrzebac jakieś filcowe koce i zrobić dodatkowe zabezpieczenie przed zimnem. |
| |
Jessie | 27.02.2020 11:00:07 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #5431938 Od: 2020-2-26
| Witam mam pytanie odnośnie temp przy wylocie i początkach po porodzie. Jak ma to wyglądać żeby mały był bezpieczny? |
| |
Jessie | 27.02.2020 11:00:20 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #5431939 Od: 2020-2-26
| Witam mam pytanie odnośnie temp przy wylocie i początkach po porodzie. Jak ma to wyglądać żeby mały był bezpieczny? |
| |
Jessie | 27.02.2020 11:01:12 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #5431940 Od: 2020-2-26
| Wykocie |
| |
monia8366 | 27.02.2020 11:30:46 |


Grupa: Administrator 
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4643 #5431949 Od: 2013-3-21
| Temat poród u kozy. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
asica | 27.02.2020 14:45:30 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 124 #5431996 Od: 2019-11-11
| Jessie pisze:
Witam mam pytanie odnośnie temp przy wylocie i początkach po porodzie. Jak ma to wyglądać żeby mały był bezpieczny?
W temacie "Kojec porodowy" Monia napisała, że przy temperaturze w stajni niższej niż plus 5 stopni dobrym rozwiązaniem jest lampa grzewcza. Zatem przy temperaturach wyższych maluch jest w stajni bezpieczny. Pozdrawiam
|
| |
Electra | 11.03.2025 12:48:27 |

 |
|