Temperatury dla Kóz
A ja myślę, że zwierzęta to "wiedzą" jak i kiedy zima będzie i podszerstek im rośnie odpowiednio do tej "wiedzy"
Moje zimą nie wychodzą, bo nie mają ochoty. Jeżeli już, to na prawdę sporadycznie.

Uważam, że zimą najgorsza w obórce jest wilgoć. Powstaje naturalna wilgoć od ściółki i od zwierzaków. U mnie są tylko trzy sztuki, powierzchnia to jakieś 24m kw przy wys. ok 2,5m. Jest ciąg wentylacyjny z kratką, ale to i tak nie załatwia sprawy odpowiedni. Dlatego też w zimie nie zostawiam wody w wiadrach. Kozy i tak mniej pija zimą, więc wystarczy jak 2-3 razy dziennie przyniosę im letnią wodę.

Mam budynek murowany. 2 ściany na podwojną cegłę z pustką w murze pomiędzy cegłami. Niestety, 2 ściany pojedyncze. Jedną z nich ociepliłam od zewnątrz styropianem. Drugiej nie można, więc od wewnatrz, w obórce układam przy tej ścianie kostki słomy do samej góry. Przy tej drugiej zreszta też. Na stropie zwykle leżała gruba warstwa zboża, po uprzątnięciu założyłam strop słomą w kostkach. A i tak bywało, ze temperature miałam ujemną.
Najniższa temperatura u kóz u mnie to było -6 st. Dawały radę.


  PRZEJDŹ NA FORUM