| |
Caprika | 26.06.2013 21:11:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Mykanów
Posty: 42 #1510485 Od: 2013-4-12
| I prawidłowo, może spokornieje. Jak nie masz możliwości inaczej ich odseparować, to wiąż _________________ Życie to ostry miecz, Na którym Bóg napisał: KOCHAJ, WALCZ, CIERP!!! |
| |
Electra | 05.01.2025 00:01:18 |
|
|
| |
agentszczecin | 26.06.2013 22:25:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: agentszczecin
Posty: 33 #1510685 Od: 2013-4-1
| witam ja swoja Biala wiaze jedynie podczas dojenia No i na lace razem z Binka |
| |
Esti | 27.06.2013 06:49:03 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: podlaskie
Posty: 898 #1511117 Od: 2013-3-22
| To nic nie da. Musiałbyś trzymać ją na uwięzi cały czas. Jak nie załatwią spraw między sobą to wciąż będą konflikty. _________________ http://ostatnizakret.blogspot.com/ |
| |
PatiB | 23.06.2014 23:15:24 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 447 #1872500 Od: 2014-6-23
| Witajcie, Zakupiłam w weekend 3 kózki(moje pierwsze) Zuzia ma 3 latka rudo biala fajna ulozona daje sie doic choc nauczone jesc chodzi za mna jak piesek, mała ma ok 5 miesiecy biała, i koziołek/cap 6,5 miesiąca ciemny z bialym z dzwonkami. Problem mam taki ze kozki u poprzedniego właściciela chodzily luzem ja je wiaże i w koziarni Zuzia i KOziolek tez są wiązane .. koziolek no bo ucieka szarpie sie i ciezko go zlapac strasznie silny jest, i Zuzia bo bodzie Małą. i teraz czemu ZUzia bodzie Mała jak się tylko ta do niej zbliży, Koziołka też zaczepia ale mniej i ten się nie daje, a Mała to taka sirotka. Nastepne pytanko to jak je oswoić Mała i capek mi uciekają ogolnie panika. u tamtego wlasciciele mieszkaly w stodole i tak mogly wchodzic i wychodzic kiedy tylko chcialy przychodzily do niego na zawolanie. Mam tylko kawalek podworka ogrodzone a Capka i tak chcialabym miec na uwiezi zeby nie miec nie planowanej ciazy, ale Zuzke chcialam puszczac ale jak zrobi Małej krzywde??? |
| |
Esti | 24.06.2014 06:39:13 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: podlaskie
Posty: 898 #1872590 Od: 2013-3-22
| Jeśli mają dość dużo miejsca to krzywdy sobie nie zrobią. To matka z córką czy obce? Najlepiej zrobić im oddzielne zagródki, nie wiązać. Koniecznie odseparuj koziołka, choć pewnie spokrewniony z kozami jak z jednego stada. To niedobrze, są problemy potem. _________________ http://ostatnizakret.blogspot.com/ |
| |
LadyM. | 24.06.2014 08:13:39 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1872665 Od: 2013-3-22
| Wybaczcie, ale powiem wprost: trzymanie kóz w koziarni na uwięzi jest wyrazem lenistwa mentalnego i fizycznego. Jeżeli ma się tylko te kilka kóz, można zapewnić im bezpieczne i wygodne warunki budując osobne boksy. Nie będzie wtedy problemu niedopuszczania do jedzenia i bójek. A boksy można zrobić w zasadzie bez nakładu kosztów. Może nie będą piękne, ale będa skuteczne. W każdym gospodarstwie jakieś drewno się znajdzie.Kupić tylko trochę długich wkrętów i pół dnia roboty dla jednej osoby z pomocnikiem do przytrzymania. Na zagrody dla dziewczyn kupiłam tylko wkrety, 4 zawiasy i jeden zamek. Na zagrode dla Stefana kupiłam stemple budowlane, które kosztuja grosze. ZOstały przecięte w poprzek, a potem wzdłuż na takie półwałki. Zagrodę dla Stefana robiliśmy z synem max 2 godziny. Pozostałe zamki do boksów zrobił syn z prętów i blachy, co każdy w gospodarstwie też znajdzie. No, plus MIG-Mag.Cały koszt, trzech boksów określam na góra 60zł. Dodatkowy koszt to wyposażenie: 3 szczoty X 12zł, 2 lizawki x 10zł, 3wiadraX 7zł 2 podstawki pod lizawkę X 9zł. I 3 siatki, do których kupiłam tylko kółeczka, powiedzmy 6 zł, oraz karabinki "alpinistyczne" 5 razy 4zł.
Pragnę zauważyć dodatkowo, że łańcuch czy linka, na której zwierzę jest wiązane musi być wyposażony w tzw "szarganek" (nie wiem, jak to sie nazywa fachowo, kółko umocowane na bolcu. Ten bolec ma oczko do zaczepienia linki, czy łańcucha. Kółko sie na tym bolcu obraca)W innym wypadku łańcuch/linka się skręca i zwierzak stoi umocowany na 20 cm, dopóki ktoś się nie zlituje i nie odplącze. Taki szarganek kosztuje ok 3,60. |
| |
EQueen | 24.06.2014 08:29:27 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Międzyrzec Podlaski
Posty: 94 #1872673 Od: 2014-6-3
| Zdecydowanie również jestem za zbudowaniem oddzielnych boxów, Co do wiązania - właśnie - koza ze swoimi pomysłami na pewno się zaplącze jeśli nie ma obrotowego karabińczyka... jeśli jest przywiązana na sztywno ( bez obrotówek) na pewno prędzej czy później po prostu się zadusi.... Niestety widziałam taką sytuację... przykra sprawa... Najgorsze że jeszcze inne kozy mogą ucierpieć gdy jedna z nich jest przywiązana - mając np za długą linkę inna koza również może oplątać szyję i zrobić sobie krzywdę... Zdecydowanie zagródki to nie wielki wysiłek a jakże ułatwia życie...
To samo tyczy się łańcuchów ze szpilami - tych do wypasania... również niestety niektórzy zapominają o obrotowych karabinkach... nie wspominając o tym że nawet z nimi istnieje możliwość taka że koza się splącze.... _________________ Zapraszam na stronę : http://stajniae-queen.wix.com/e-queen |
| |
LadyM. | 24.06.2014 08:54:21 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1872687 Od: 2013-3-22
| Ja, gdy palikuję kozy, używam linki. Linka ma na jednym końcu szarganek, a na nim dopiero karabinek do zaczepiania u obroży. I niestety, zdarzało się, że koza poplątała sobie nogi. I to tak wielokrotnie i cudownie, że problem był odplątać. Wolę linkę, jest mocna, lżejsza, nie dzwoni, nie rwie się itd. Do kupienia w BRICO np na metry, za nieduże pieniądze naprawdę mocna linka, taka nylonowa z oplotem jak sznurówka. |
| |
EQueen | 24.06.2014 09:35:50 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Międzyrzec Podlaski
Posty: 94 #1872740 Od: 2014-6-3
| eee... ja am łąki takie które niestety nie zawsze są do końca suche także linka zaraz byłaby w błocie i brudna i mokra i w ogóle.. jednak łańcuszek lepiej mi się sprawdza. _________________ Zapraszam na stronę : http://stajniae-queen.wix.com/e-queen |
| |
LadyM. | 24.06.2014 10:17:52 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1872770 Od: 2013-3-22
| Nie namawiam nikogo, mówię tylko, co ja wybrałam. Kozy moje raczej nie moczą/błoca tych linek. Natomiast mam podobną, tylko cieńszą dla psów i często czarnasuke puszczam w polach z linką, tak, że wlecze ja za sobą. No, a z psami chodze w pogode każdą. Czasem ta linka sie ubłoci, zamoczy często, tak, że jak powieszę, to kałuża pod spodem. Ale, nawet jak nie wypiorę, to nie ma problemu. To jest nylon i w niego tak nie wsiąka jak w line konopną, która zaraz byłaby ciężka i sztywna. Jak sprowadzam z pastwiska, to mam je na tych sznurkach. Nie wiem jak by wyglądały moje nogi jak by to były łańcuchy. Wiecie, kużden ma swojego hopla na jakimś tle..... |
| |
PatiB | 24.06.2014 11:52:15 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 447 #1872827 Od: 2014-6-23
| ja nie powiedzialam ze nie chce im zrobic osobnych zagród ... poprostu mieliśmy wziąść jedną ale moja mama chciała jeszcze parke i na tą chwile mąż nie ma czasu pojutrze schodzi ze zmiany (dwunastki) odeśpi i będzie działał do tej pory muszą tak być, ja mam trzech synów 4,2 latka i 11 miesięcy niestety nie mam z kim ich zostawic na dluzej zeby to zrobic samemu... kózku są z likwodawanego gospodarstwa , wszytskie są niespokrewnione |
| |
Electra | 05.01.2025 00:01:18 |
|
|
| |
Esti | 24.06.2014 12:05:34 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: podlaskie
Posty: 898 #1872840 Od: 2013-3-22
| Pati- to super! Nie chcę być upierdliwa ale jesteś 100% pewna, że są niespokrewnione? Bo rzadko kto trzyma w stadzie dwa kozły. A ludzie powiedzą co chcesz usłyszeć. _________________ http://ostatnizakret.blogspot.com/ |
| |
EQueen | 24.06.2014 12:24:17 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Międzyrzec Podlaski
Posty: 94 #1872855 Od: 2014-6-3
| Dokładnie - ludzie mówią to co chcesz usłyszeć ! ;(
wracając jeszcze do tych sznurków - zdecydowanie wolę łańcuch też dlatego że mieć spaloną rękę linką nylonową do przyjemności nie należy - a kozy jak to kozy pociągnąć czasem potrafią ! nawet te "grzeczne". _________________ Zapraszam na stronę : http://stajniae-queen.wix.com/e-queen |
| |
PatiB | 24.06.2014 14:43:20 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 447 #1872962 Od: 2014-6-23
| no 100% pewnosci nie mam ale on mial dwa kozły mlode, 2 kozy 2 i 3 lata i do tego 3 młode kózki tak jakby dwie rodziny trzymał.(osobno młodzież a te starsze kozy z capkami ( zeby siostry nie pokryl czarny) ale raczej wierze facetowi normalny taki. nie dal mi kozy ktora chcialam (szara mloda) bo to była siostra czarnego mojego koziolka (bo na kozla sie uparlam bo mi sie spodobal bardzo) a więc myśle że jakby chciał mi wcisnąć to by mi dał te bliźniaki i by sie nie ganiał z biała Małą Ogólnie to ja nie jestem rolnikiem mamy z mama kurki i króliki, jakieś 3000 metrów łąki i sadek i właśnie ten sadek chce ogrodzić bo jak je wiąże to się plączą miedzy drzewkami i krzakami. Pytanie nastepne czy koza zje z podwórka na którym chodzą kurki? co zrobić z capkiem dziś troszke lepiej nie uciekają tak ale i tak się boją a ja się boje go spuścić ze względu na dzieci bo Zużke to chlopaki karmia glaskaja nawet za cycka Kuba dziś złapał ją |
| |
LadyM. | 24.06.2014 21:53:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1873307 Od: 2013-3-22
| Najlepiej jakby kurki nie fajdały tam, gdzie pasa się kozy.
EQeen, wiem co to "spalona" linką ręka,czy nogi. Moja Czarna suka do niedawna parę razy w ciągu lata mi po nogach pojechała linką. Goiło się długo i wytrwale, bolało jak jasna cholera. W końcu dostałą taki opeer, że teraz przede mną nie przejdzie -trzyma się lewej strony. Ta linka, którą mam do kóz nie jest taka tragiczna, poza tym, juz mam pewna nauczke z psami kontra kot/bocian na horyzoncie, więc owijam linkę wokół dłoni i jest OK. Ale, jeszcze raz podkreślam, nikogo nie namawiam. Każdy wybiera własne rozwiązania. Ja już mam trochę lat a linka jest lżejsza od łańcuchów. |
| |
Electra | 05.01.2025 00:01:18 |
|
|