Wiązanie kóz w koziarni
Wybaczcie, ale powiem wprost: trzymanie kóz w koziarni na uwięzi jest wyrazem lenistwa mentalnego i fizycznego. Jeżeli ma się tylko te kilka kóz, można zapewnić im bezpieczne i wygodne warunki budując osobne boksy. Nie będzie wtedy problemu niedopuszczania do jedzenia i bójek.
A boksy można zrobić w zasadzie bez nakładu kosztów. Może nie będą piękne, ale będa skuteczne. W każdym gospodarstwie jakieś drewno się znajdzie.Kupić tylko trochę długich wkrętów i pół dnia roboty dla jednej osoby z pomocnikiem do przytrzymania.
Na zagrody dla dziewczyn kupiłam tylko wkrety, 4 zawiasy i jeden zamek. Na zagrode dla Stefana kupiłam stemple budowlane, które kosztuja grosze. ZOstały przecięte w poprzek, a potem wzdłuż na takie półwałki.
Zagrodę dla Stefana robiliśmy z synem max 2 godziny. Pozostałe zamki do boksów zrobił syn z prętów i blachy, co każdy w gospodarstwie też znajdzie. No, plus MIG-Mag.Cały koszt, trzech boksów określam na góra 60zł.
Dodatkowy koszt to wyposażenie: 3 szczoty X 12zł, 2 lizawki x 10zł, 3wiadraX 7zł 2 podstawki pod lizawkę X 9zł.
I 3 siatki, do których kupiłam tylko kółeczka, powiedzmy 6 zł, oraz karabinki "alpinistyczne" 5 razy 4zł.

Pragnę zauważyć dodatkowo, że łańcuch czy linka, na której zwierzę jest wiązane musi być wyposażony w tzw "szarganek" (nie wiem, jak to sie nazywa fachowo, kółko umocowane na bolcu. Ten bolec ma oczko do zaczepienia linki, czy łańcucha. Kółko sie na tym bolcu obraca)W innym wypadku łańcuch/linka się skręca i zwierzak stoi umocowany na 20 cm, dopóki ktoś się nie zlituje i nie odplącze. Taki szarganek kosztuje ok 3,60.


  PRZEJDŹ NA FORUM