| |
ruski_wentylator | 26.06.2014 16:00:45 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 20 #1874782 Od: 2013-5-27
| W skutek oprysku przeprowadzonego w ciągu dnia rolnik wytruł moją pasiekę i dwie sąsiednie- prawie 100 pni pszczelich. Straty wyceniono na 45 tys. zł. Jeżeli widzicie, że rolnicy wyjeżdżają z opryskiwaczami w ciągu dnia nie przechodźcie obok tego obojętnie bo takimi działaniami trują również was. Więcej na ten temat tutaj:
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
|
| |
Electra | 22.12.2024 02:37:33 |
|
|
| |
centurion | 26.06.2014 16:31:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieruszów okolice
Posty: 280 #1874803 Od: 2013-9-18
| u mnie zawsze mnie informuja kiedy i z czym jade zebym koz nie gonil w poblize |
| |
ruski_wentylator | 26.06.2014 17:02:03 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 20 #1874866 Od: 2013-5-27
Ilość edycji wpisu: 1 | W pszczelarstwie nie chodzi głównie o miód. Te muchy to wspólne dobro które trzeba pielęgnować. To one są odpowiedzialne za większość płodów rolnych na świecie. Bez zapylaczy zawali się ekosystem. Należy bezwzględnie przestrzegać zasad dobrej praktyki rolniczej i opryski wykonywać po ustaniu lotów pszczół czyli po zmroku.
Każdy przypadek oprysku w dzień powinien być zgłaszany do urzędów gmin i ARiMR bo takie działanie to również trucie was. Rolnicy nieprzestrzegający tej zasady działają wybitnie nieetycznie i takie zachowania zasługują na bezwzględne tępienie. |
| |
artambrozja | 26.06.2014 17:17:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1874878 Od: 2013-3-25
| wentylator, dalej większość rolników pozbawiona jest mózgu, niestety. Mam takiego pojeba w sąsiedztwie, który w samo południe przeprowadza opryski. Co z tego, ze zwróciłam uwagę na pszczoły ( sama nie mam pasieki ), usłyszałam, ze "łon mo w dupie pszczoły " _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
ruski_wentylator | 26.06.2014 17:36:49 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 20 #1874883 Od: 2013-5-27
| ale nie "mo w dupie" dotacji. Zrób mu zdjęcie i zadzwoń do ARiMR to zrobią mu kontrolę. Typ dostanie karę urzędową w takiej wysokości że nogi miękną i o dotacjach musi zapomnieć a jeżeli nie ma skończonego kursu chemizacyjnego to zwrot dotacji za 5 lat wstecz. Dotychczas upominałem tych pryskających w dzień ale to nie skutkuje. Trzeba dowalić z grubej rury. Głupota powinna być chorobą zwalczaną z urzędu. |
| |
capra | 26.06.2014 18:24:40 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 171 #1874927 Od: 2014-5-1
| cóż, temat sam w sobie kąśliwy jak pszczoła w amoku, ale winna być chyba informacja na wiejskim tablecie wywieszona iż DZIŚ JA TU będę opryski robił, lub na samym polu, jak za czasów bogobojnej matuszki komuny(., z tego co wiem, wg, ustawy regulującej środki ochrony roślini itd, za takie sytuację może i opryskujący bęknąć.., ale u by trzeba by było zabeczeć do jakieś papugi ale na gminie do w.ochrony środowiska i rolnictwa..,
|
| |
ruski_wentylator | 26.06.2014 19:22:22 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 20 #1874970 Od: 2013-5-27
| I co, pszczoły przeczytają informacje o oprysku i zawrócą, albo pszczelarz im zabroni stanowczo tam latać? Metoda działania którą podałem nie jest moim widzimisię ani wydumką. Gmina ma obowiązek powiadomienia powiatowego inspektora ochrony roślin a on resztę zrobi. |
| |
capra | 26.06.2014 20:47:23 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 171 #1875017 Od: 2014-5-1
| nie, ale właściciel pszczół winien wiedzieć gdzie je wypuszcza, po zatem winien się orientować o terminach oprysków, wiec, prowadzać jakąkolwiek hodowlę trzeba się oriętować o ew, zagrożeniach czy innych sprawach związanych pośrednio i bezpośrednio z chowem
|
| |
annorl1 | 26.06.2014 21:15:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 434 #1875041 Od: 2014-1-18
| z mężem sami zastanawiamy się nad pszczołami i pasieką, ale do tej pory nie miałam pojęcia, że nieprawidłowo zrobione opryski mogą je zabić. sama niczego nie pryskam, ale w koło prawie każdy sąsiad pryska i tu nie ma tematu rano czy wieczorem, wiatr nie wiatr. pryskają jak im pasuje. niestety, ale na mojej wsi mieszkają tępe debile, co to ciągle pryskają wszystko w koło domu randapem, bo kosić nie trzeba i święcie wierzą w to, że kaczkom, kurom czy krowie to nie zaszkodzi, a do warzyw czy wody nie przejdzie. oni mają zdrowe i eko jaja, warzywa, czy mięso. ja nie mam już siły walczyć z wiatrakami, tym bardziej że my tu jesteśmy "obcy" a i tak przez swoje poglądy nt. wychowania zwierząt czy oprysków, nawozów nie mam tu praktycznie do kogo gęby otworzyć. dlatego coś mi się wydaje, ze będziemy musieli odpuścić temat pszczół i nawet nie zagłębiać się w niego, bo szkoda...szkoda naszego zdrowia, naszych finansów, ale przede wszystkim szkoda życia tych wspaniałych istot. nie wiem co bym zrobiła na miejscu tych ludzi którym padły wszystkie pszczoły |
| |
ruski_wentylator | 26.06.2014 21:31:53 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 20 #1875060 Od: 2013-5-27
Ilość edycji wpisu: 1 | Nie odpuszczaj pszczół, zacznij od małej 2 pniowej pasieki. Jeżeli zdarzy się taki wypadek jak u mnie to po prostu zgłoś to do gminy. Jeden zabuli to na resztę padnie blady strach i oduczą się głupoty. Ja też nie jestem "tubylcem" i na pewno narobiłem sobie wrogów, ale uważam, że sprawa jest warta tego żeby o nią walczyć. |
| |
ruski_wentylator | 26.06.2014 21:38:01 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 20 #1875064 Od: 2013-5-27
Ilość edycji wpisu: 1 | capra pisze:
nie, ale właściciel pszczół winien wiedzieć gdzie je wypuszcza, po zatem winien się orientować o terminach oprysków, wiec, prowadzać jakąkolwiek hodowlę trzeba się oriętować o ew, zagrożeniach czy innych sprawach związanych pośrednio i bezpośrednio z chowem
Wybacz, ale bredzisz. Pszczół nie wyprowadza się na pastwisko. One same wylatują i same decydują o tym co będą zbierać. Bardzo się cieszę capra, że bierzesz udział w tej dyskusji bo może nabierzesz trochę pojęcia o tych sprawach.
|
| |
Electra | 22.12.2024 02:37:33 |
|
|
| |
artambrozja | 26.06.2014 22:10:23 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1875097 Od: 2013-3-25
| Capra, co Ty takie głupoty wypisujesz? Nie każdy pszczelarz ma możliwość przewozu swojej pasieki i zbioru miodu np. na spadź czy lipę. Mój znajomy ma w ogrodzie ule na stałe i to pszczoły decydują co zbierają i kiedy. A taki "mondry" rolnik powinien mieć tego świadomość, ze oprysków nie wykonuje się w południe i przy silnym wietrze !!! A jeśli pszczoły będą ginąć to i my wyginiemy, bo bez nich życie na ziemi szlag trafi. _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
annorl1 | 26.06.2014 22:51:46 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 434 #1875125 Od: 2014-1-18
| Ambrozja, masz rację ale jak takim debilom przemówić do tego tępego łba? moim zdaniem gminy powinny robić jakieś spotkania informacyjne, obowiązkowe dla ludzi którzy biorą dopłaty. powinni na nich uczyć i przestrzegać przed takim zachowaniem. no ale nic takiego nie bedzie miało miejsca bo nikomu na tym nie zależy, a jeśli komuś zależy to sam się wszystkiego dowie. smutny ten nasz kraj Ruski, tu nie chodzi o nastraszenie ludzi i karami dla nich. mieszkam w takim otoczeniu, że większośc naszych kroków musimy przemyśleć, bo potem bała bym się, ze ktoś zrobi krzywdę mi czy moim zwierzakom. podpali stodołę, dom, otruje psa, kota... i mimo zawodu mojego męża, a może właśnie przez zawód mojego męża musimy liczyć się z konsekwencjami. bo żadną radością dla mnie nie będzie, ze ktoś dostanie jakąś karę, skoro coś się może stać mi, mężowi czy zwierzakom. |
| |
ruski_wentylator | 27.06.2014 15:45:42 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 20 #1875599 Od: 2013-5-27
| Kursy chemizacyjne dla rolników są, ale oni tam idą tylko po papier. Ja sprawę przemyślałem dogłębnie i wiem że na ograniczonych i pewnych siebie głąbów skutecznie działa tylko strach. To nie kraj jest smutny. Dopuki nie zrobi się jakiś drastycznych ruchów doputy nic się nie zmieni. Trzeba brać sprawy we własne ręce. Ja wsadziłem kij w mrowisko i będę nim kręcić tak że je rozwalę. |
| |
Kusy | 27.06.2014 18:48:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: podkarpackie
Posty: 223 #1875733 Od: 2013-3-22
| Współczuje pszczółkom i Tobie. Sama nie mam pasieki ale mój tata ma, ma też sąsiadów co pryskają chemią. Jak zobaczył sąsiadkę opryskującą kwitnące drzewa owocowe w samo południe to poszedł i zwrócił jej uwagę. W tym wypadku poskutkowało. Druga sąsiadka opryskuje trawę randapem ale ona uważa że kura z tego nie zdechnie Kolejny wielki rolnik pryskał zboże obok pasieki tak że wszystko leciało na ule - tutaj też poskutkowało zwrócenie uwagi. Trzeba tłumaczyć, tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć. Chociaż są osoby, których głupata nie ma granic bo jak wytłumaczyć to kiedy tatuś opryskuje ziemniaki a koło niego biega jego własny syn? |
| |
Lhuna | 27.06.2014 22:25:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wrocław/Oborniki Śląskie
Posty: 378 #1875909 Od: 2014-1-7
| Współczuję straty, nie tylko tej finansowej.
Zaczynam się zgadzać z tym, niestety, że w większości przypadków kara finansowa jest tym, co nie tyle przemówi do rozsądku, ale - poskutkuje. "Ponure wieśniactwo" zaprzestanie.
|
| |
LadyM. | 29.06.2014 12:17:59 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1876719 Od: 2013-3-22
| Ruski wentylator - PIORIN, jest odpowiednia instytucja. Nawet jak debil opryska swoja pszenicę, tak, że mi spali pół metra rzepaku, to tam go należy podkablować.
Dodam, ze cywilizowany rolnik, nawet jak ma w dupie pszczoły (co juz odbiega od cywilizacji) nie pryska w południe bo: Słońce operujące przez kropelki cieczy przypali rośliny Środki działają w okreslonym zakresie temperatur, które zwykle w południe są za wysokie nie pryska przy silnym wietrze bo: sam się naje tego oprysku (maski sa u nas tak cholernie drogie, że nie stosuje ich nikt) opryska pole sąsiada a nie swoje ciecz mu sie będzie nakładał i spali sobie rośliny. Jeżeli pryska w południe to jest totalnym debilem. U nas cywilizowani rolnicy pryskaja późnym popołudniem 18-20. Tylko jeden debil zawsze pryska rano. |
| |
ruski_wentylator | 29.06.2014 12:50:49 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 20 #1876735 Od: 2013-5-27
| Owszem PIORiN, ale ta instytucja jest informowana przez urząd miasta/gminy - sprawdziłem na własnej skórze te procedurki. 18-20 to zdecydowanie za wcześnie. Pszczoły latają masowo do 21 o tej porze roku. Moja pasieka padła po oprysku wykonanym po godzinie 18. |
| |
LadyM. | 29.06.2014 14:17:36 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1876785 Od: 2013-3-22
Ilość edycji wpisu: 2 | Mówię po 18, bo mój syn tak wyjeżdżał w pole z nawozem dolistnym (które jest oddalone o 10km, więc 60-tką jedzie tam godzine) Sąsiad, tu blisko pryskał juz o szarzyźnie, więc tak mi si e te godziny rzekły. teraz jest owszem, jasno jeszcze o 21, ale teraz nikt nie pryska.Pryskało się w maju i początkiem czerwca. Zbóz wykłoszonych się nie pryska, najwyżej kukurydzę się zasila dolistnie, ale od połowy czerwca to kukurydze najwyżej z dromadera. Chyba, że przodujący rolnicy pojada z glifocydem na rzepak, żeby dojrzał równomiernie.
Ania, na każdym srodku ochrony roslin jest podana informacja odnośnie szkodliwości dla pszczół i innych istot zyjących. Oraz informacja, zeby oprysk wykonywać poza pora wylotu pszczół. Oraz, zeby oprysku nie wykonywać przy silnym wietrze. ARiMR rozsyła do rolników broszury dotyczące "dobrej praktyki rolnej". U nas cała ulotkę się czyta. Zresztą, są terminy oprysków. I nie pryska się np kwitnącego rzepaku. Jest oprysk na tzw. "opadanie płatka", wtedy rzepak juz nie jest interesujący dla pszczół. Ogólnie - nie pryska się nic kwitnącego, bo jest to szkodliwe dla plonu. Także drzew owocowych albo przed kwitnieniem, albo na opadjący płatek. Kwitnący to ja sobie najwyżej bób mogę opryskać przeciwko mszycom. |
| |
Zlotowa | 29.06.2014 14:29:14 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Garwolewo/Londyn
Posty: 178 #1876792 Od: 2013-4-28
| Nie to, że bronię rolników ale... Jeżeli pora południowa jest niedobra bo za gorąco to noc jest porą za późną bo jest zbyt chłodno. Opryski działają najlepiej w pewnym, określonym zakresie temperatur. W nocy jest rosa która też niekorzystnie działa na opryski. I może czasem się nie dziwcie, że rolnik który wydał 7000 pln na oprysk i musi objechać 70 hektarów zaczyna robić to o 18, a nie o 22. W nocy raczej takie rzeczy robi się zdecydowanie trudniej. Nie wspomnę, że na wielu opakowaniach jest napisane, że nie ma karencji na owady. Ale to tylko taka moja dygresja. _________________ Robert |
| |
Electra | 22.12.2024 02:37:33 |
|
|