| |
monia8366 | 06.03.2014 23:07:45 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1770597 Od: 2013-3-21
| artambrozja pisze: mam w domu "chów zwierząt" z 1956 roku i agronom twierdzi, że gęsi 6 miesięczne pod tucz w 2 i 3 tygodniu tuczu karmi się moczonym owsem i jęczmieniem, ale o wiele lepsza jest kukurydza która ma bardzo duży procent tłuszczu.
Znalazłam też w tej książce bardzo pomocną radę przy chowie kur - ponieważ mogą mieć zimą niedobory białka, gospodarz powinien złapane myszy !! poćwiartować i uparowane podawać w mieszance z ziemniakami
hehehehe kiedyś nie było dostępu do witamin i różnie sobie radę dawano. Ja np. gdy ubijam inne ptaki ćwiartuję "flaczki" i rzucam kurom do jedzenia _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
Electra | 23.12.2024 05:33:43 |
|
|
| |
artambrozja | 09.03.2014 18:07:36 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1773032 Od: 2013-3-25
| Nubirku, jagnięta wyglądają bosko !!! _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
monia8366 | 09.03.2014 18:45:29 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1773053 Od: 2013-3-21
| U mnie kozy matki na pastwisku za to koźleta na okólniku, nic sobie z tego nie robią a matki schodzą co 2-3 godziny je karmić jagnięta boskie !!! _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
krystian | 09.03.2014 22:26:42 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 804 #1773282 Od: 2013-4-8
| Nubirku jagnięta fajniutkie |
| |
Meg11 | 15.03.2014 16:45:04 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: okolice Poznania
Posty: 34 #1779215 Od: 2013-10-18
| Moja babcia ma kury, które dziobią się nazwzajem i zjadają swoje pióra. Na grzbiecie są już prawie gołe. Znajoma nazwała to kiedyś gryzipiórka. Wet stwierdził jakiś czas temu, że brakuje im pewnie witamin i ciągle serwuje im jakieś mieszanki witaminowe. Dodam, że są to kury, które wychowane były u mnie, a babcia ma je od roku. Kiedy były u mnie nic im nie było. Dopiero jak znalazły się w nowym miejscu zaczęły się wydziobywać. Co wy o tym sądzicie? Ps. Kórnik mojej babci przed przybyciem kur został przez 2 miesiące przewietrzony, wypryskany jakimś preparatem i dokładnie wywapnowany, ponieważ poprzednie kury mojej babci robiły zupełnie to samo. Zostały wtedy wszystkie zabite i spalone. Szkoda troche mi tych nowych kur, bo tyle pracy było włożone w ich odchowanie, a nie jest ich 5 tylko ponad 20.
|
| |
Mati10 | 15.03.2014 17:09:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: kujawsko-pomorskie
Posty: 338 #1779235 Od: 2013-12-7
| Czy to nie jest brak wapna albo białka? Świnie tez tak robią tzn ogryzają sobie ogony i uszy. Kiedyś były w sprzedaży mączki mięsno-kostne, ale je chyba wycofali. U sąsiadki się dziobały i też witaminy itp i przeszło podobno, ale one aż do krwi i wykrwawiały się na śmierć. Wet powiedział, że to może być z powodu zmiany miejsca. |
| |
Meg11 | 15.03.2014 17:18:02 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: okolice Poznania
Posty: 34 #1779242 Od: 2013-10-18
| Też tak myślałam, że niedobór witamin, ale one od pół roku dostają codziennie witaminy zalecane przez weta (nie znam nazwy), no i krede do paszy. No i też fakt, że połowa kur z lęgu została u mnie i nie mam takich problemów z nimi. Więc zaczynam trochę wątpić, czy chodzi tu o same witaminy czy to może jakieś choróbstwo.... |
| |
monia8366 | 15.03.2014 19:44:27 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1779371 Od: 2013-3-21
| Jest wiele powodów w tym : -brak witamin i witaminy K , błędy żywieniowe - pasożyty zewnętrzne i wewnętrzne oraz choroby skóry - skłonności dziedziczne - niedobór białka - brak przestrzeni w kurniku złe oświetlenie ( zbyt ciemne lub zbyt silne) oraz za mały wybieg Kura musi czuć się syta, mieć otwarta przestrzeń i dobre oświetlenie. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
WildBirdPark | 15.03.2014 21:24:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Warszawa
Posty: 356 #1779455 Od: 2013-7-31
| Meg11 przypadłość o której piszesz to pterofagia - nie jest to choroba ani brak witamin lecz zaburzenie psychiczne. Najczęstszym powodem jest nuda i złe warunki. Jeśli ptaki nie mają zapewnionych podstawowych warunków, które zapewniły by im zaspokojenie instynktownych zachowań, wtedy dochodzi do pterofagii. Najczęściej cierpią na nią ptaki o zbyt małych wybiegach lub ich braku, o małych kurnikach. Duże zagęszczenie i brak możliwości grzebania potęgują te zachowania. Pterofagie trudno "wyleczyć" - mozna próbować poprzez poprawe warunków - hodowcy bażantów wyrzucają na wybiegi duże ilości gałęzi świerkowych a potem pszenice, tak by ptaki musiały długo grzebać by się pożywić. Można też rzucać całe kolby kukurydzy lub inny pokarm, który będzie wymuszał u kur wysiłek i poświęcenie czasu. Pterofagia jest "zaraźliwa" - jeśli nowa kura podpatrzy zachowanie kur z pterofagią, to szybko je przejmie. Ptaki cierpiace na pterofagie zazwyczaj eliminuje się z hodowli (ciężko ja długotrwale wyleczyć). Pterofagia prowadzi do kanibalizmu - krew z pochew piórowych wzmaga apetyt na mięso, po pewnym czasie kury dziobią się po skórze i wydziobują sobie kawałki ciała. Szczególnie zagrożone są kóry które dopiero co zniosły jajko - część ich układu rodnego jest wtedy przez chwile na wierzchu, pozostałe kury niemal natychmiast zaczynają je wydziobywać.
|
| |
monia8366 | 15.03.2014 21:39:42 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1779462 Od: 2013-3-21
| Jeśli wcześniejsze kury też tak miały a u ciebie te nie tzn. że problem jest w małym kurniku złym rozmieszczeniu poideł, karmideł i grzęd oraz małym wybiegu. Co do zajmowania czasu kurom, ja na ich wybiegu co 2-3 dni przekopuję ziemię do tego daję im buraki ćwikłowe ( surowe) przecięte na dwie części i rzucam do karmideł. Zajmuje im sporo czasu by zjeść takiego buraka także ma to dobry wpływ na nośność, bo kura dobrze się niosą jak grzebie i dzióbie jak najwięcej. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
monika | 15.03.2014 21:54:26 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Białystok, okolice
Posty: 128 #1779481 Od: 2013-11-26
| Meg11 moje kury też tak miały, myślałam, że to pterofagia lub ptaszyniec, że za mały wybieg itd. Dostawały witaminy i nic nie pomagały, wet doradził by podawać kurom świeżą białą kapustę plus twaróg. Rzeczywiście pomogło. |
| |
Electra | 23.12.2024 05:33:43 |
|
|
| |
monia8366 | 15.03.2014 21:55:59 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1779483 Od: 2013-3-21
| czyli brak białka _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
WildBirdPark | 15.03.2014 21:59:59 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Warszawa
Posty: 356 #1779486 Od: 2013-7-31
| Ja nie robie nic - kury po prostu chodzą gdzie chcą po terenie praktycznie całej posesji (poza wybiegami gęsi, kaczek i łabędzi). Kura z natury to włóczykij - potrzebuje przestrzeni i zajęcia. Można mieć super kurnik idealnie dostosowany do kur ale jeśli wybieg będzie za mały lub zbyt ubogi w "urozmaicenia", a zagęszczenie duże to pojawi się pterofagia. |
| |
monika | 15.03.2014 22:14:22 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Białystok, okolice
Posty: 128 #1779505 Od: 2013-11-26
| Tak właśnie-brak białka i nuda. |
| |
Meg11 | 16.03.2014 08:19:00 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: okolice Poznania
Posty: 34 #1779732 Od: 2013-10-18
| Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi. Rzeczywiście ja mam trochę większy kórnik, ale w sumie ten u babci też nie jest zły. Mają one tam do dyspozycji dwa wybiegi - jeden z trawą, drugi bez, ale faktycznie dostają one jedzenie tylko w korytku, a moje gdzie popadnie.... Wszystko się w sumie zgadza (z tymi warunkami),ale powiedzcie mi jeszcze tylko dlaczego te zachowania kur wyszły dopiero jakieś 2-3 lata temu; moja babcia trzyma kury odkąd tylko pamiętam, a dopiero kilka lat temu zaczęły się takie problemy? (ps. warunki lokalowe się nie zmieniły) |
| |
monia8366 | 16.03.2014 09:53:16 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1779802 Od: 2013-3-21
| myślę że to kwestia przypadku lub kur które były wcześniej nauczone w innych warunkach. Jak zostały przeniesione to wystąpił problem. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
jola1979 | 16.03.2014 09:58:35 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1779807 Od: 2013-3-21
| Może wcześniej babcia rzucała kurom na wybieg jedzenie lub inaczej karmiła? Czym teraz karmi kury? My do korytek w kurniku dajemy zboże(żadnych pasz gotowych),ale na wybieg rzucamy "wszystko inne"-kawałki marchewki,od czasu do czasu troszkę chleba,obierki z warzyw(poza ziemniaczanymi),zielonki różne,suszone-krojone pokrzywy,liście kapusty,gotowane buraczki,ser kozi(taki,który mi "nie wyszedł")itd. Nie rzucam w jedno miejsce,rozrzucam na kilka metrów.Kury ciągle "mają zajęcie"i urozmaiconą dietę.
|
| |
Zlotowa | 17.03.2014 10:44:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Garwolewo/Londyn
Posty: 178 #1780965 Od: 2013-4-28
| Wygląda na brak białka. Ser biały jest idealny żeby uzupełnić braki ale drogawy. Chyba, że ptaków jest niewiele to nie ma problemu, może być ser. Ja stosuję mrożone kostki dla psów. Jedna kostka 250 gram kosztuje 40 groszy. Rozmrażam po kilka naraz i podaję ptakom. Do tej pory zawsze to skutkuje. _________________ Robert |
| |
monia8366 | 17.03.2014 11:58:54 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1781000 Od: 2013-3-21
| Robert jakie kostki dla psów ? pierwszy raz słyszę dlatego pytam _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
Meg11 | 17.03.2014 15:14:56 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: okolice Poznania
Posty: 34 #1781245 Od: 2013-10-18
| Faktycznie kiedyś kury były inaczej karmione. Jedzenie rozrzucało się na ziemię i kury sobie dziobały. Możliwe, że to błędy w żywieniu doprowadziły do takiej sytuacji. Błędy lokalowe wykluczam (bo są od zawsze takie same a kury kiedyś takie nie były), brak witamin raczej też (bo jakieś dostają), pasożyty i choroby dziedziczne też wykluczam, bo moje też musiałyby je mieć. Możliwe, że brakuje im białka, bo jakoś przez zimę jaja miały słabą skorupę (ale tu znów powiem, że moje też....). Ale skoro już tak się stało czy istnieje jakieś inne wyjście poza likwidacją takiej kury? WildBirdPark pisał, że to ciężko wyleczyć. A jeśli leczyć to jak? |
| |
Electra | 23.12.2024 05:33:43 |
|
|