Faktycznie kiedyś kury były inaczej karmione. Jedzenie rozrzucało się na ziemię i kury sobie dziobały. Możliwe, że to błędy w żywieniu doprowadziły do takiej sytuacji. Błędy lokalowe wykluczam (bo są od zawsze takie same a kury kiedyś takie nie były), brak witamin raczej też (bo jakieś dostają), pasożyty i choroby dziedziczne też wykluczam, bo moje też musiałyby je mieć. Możliwe, że brakuje im białka, bo jakoś przez zimę jaja miały słabą skorupę (ale tu znów powiem, że moje też....). Ale skoro już tak się stało czy istnieje jakieś inne wyjście poza likwidacją takiej kury? WildBirdPark pisał, że to ciężko wyleczyć. A jeśli leczyć to jak? |