| |
Krzysztof | 13.04.2013 07:23:45 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 393 #1313869 Od: 2013-3-20
| Doradźcie : jak poradzić sobie z kretami |
| |
Electra | 24.12.2024 01:29:31 |
|
|
| |
LadyM. | 13.04.2013 08:31:02 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1313940 Od: 2013-3-22
| Świece trujące dymne. Na parę lat masz spokój. Oczywiście w obrębie posesji. W polu nie wolno, musisz przezyć. Ja stosowałam takie piszczałki na baterię solarna kupione na allegro. Trochę goniły krety i nornice. U mnie większa szkodę czynia nornice. Kret tylko gór narobi, a nornice wpierniczaja od spodu roślinki. I masz piękną główkę sałaty a od spodu dziura jak pięść. |
| |
monia8366 | 13.04.2013 09:53:09 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1314021 Od: 2013-3-21
| u mnie świetnie spisują się psy i koty na podwórku.Krety omijają ale na polu to już szachownica heheh _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
jakubpiotr | 13.04.2013 11:26:22 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #1314113 Od: 2013-4-5
|
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
u mnie kretami wokół domu zajmuje się ten gościu a jako,że bociany smakują się w kretach liczę,że w tym roku ogólnie będzie mniej, poniekąd jakże pożytecznych zwierząt. |
| |
LadyM. | 13.04.2013 11:29:50 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1314116 Od: 2013-3-22
| ślicotka, miał jakiegoś sznaucera w drzewie, czy to jakiś terier |
| |
jakubpiotr | 13.04.2013 11:34:13 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #1314126 Od: 2013-4-5
| miał i shih tzu i jamnika szorstkowłosego. prawda,że piękny i wszędobylski, cała okolica go zna u jednego i u drugiego sąsiada ma swoje imię i reaguje na wszystkie trzy! |
| |
monia8366 | 13.04.2013 12:30:07 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1314191 Od: 2013-3-21
Ilość edycji wpisu: 1 | Śliczny przypomina mi mojego pieska z dzieciństwa a dziś przyleciały do naszej wsi bociany JUPI!!!!!! _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
jakubpiotr | 13.04.2013 14:15:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #1314273 Od: 2013-4-5
| Pytanie pewnie do Boliana te moje gąski już się prawie oskubały z puchu na plecach. Mają około 3 tyg. temp. około 20 stopni, świecą się cały czas 2 żarówki, 60-tka i kwoka 150-tka. wodę mają cały czas, paszę też, zrobiłem im taki miks - ześrutowane pszenżyto, kukurydza, otręby pszenne, do tego trochę gotowej paszy i witaminy, żeby się nie kurzyło to podaję im to na wilgotno z dodatkiem kredy pastewnej, codziennie sucha słoma..jedyne co wyczytałem i co jest uważane za najczęstszą przyczynę tego wyskubywania to powierzchnia,ale też mi nie do końca pasuje bo na te 65 sztuk mają kolo 10 metrów kwadratowych. no i martwię się i nie mam pomysłu co z tego wyniknie. |
| |
monia8366 | 13.04.2013 14:31:03 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1314292 Od: 2013-3-21
| Jakub wilgoci im brakuje takie moje zdanie, masz miski z wodą czy poidła ? _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
jakubpiotr | 13.04.2013 14:39:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #1314301 Od: 2013-4-5
| takie korytko długości około 1m. znowu deszcz!! |
| |
monia8366 | 13.04.2013 14:49:16 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1314325 Od: 2013-3-21
| Jakub przede wszystkim ogranicz trochę tego ziarna jeśli podjesz śrutę to daj ją w mniejszej ilości do ugniecionych i ugotowanych ziemniaków.I nie przesadzaj z witaminami, jak podajesz też gotowa paszę ( granulat czy sypkie??) to w nich już są witaminy i ich nadmiar na pewno im szkodzi w postaci nadpobudliwości. ważne by mogły się tez trochę taplać w wodzie jak piszesz że masz korytko ok pewnie tam najczęściej siedzą. Druga sprawa ogranicza nas pogoda bo ja ogólnie pierwsze tygodnie w ogóle nie daję ziarna tylko siekaną pokrzywę z ugotowanymi jajami plus witaminy do wody jeśli nie stoi na słońcu. Dobrze by miały tez miejsce w którym lampy nie świecą bo czasem im gorąco. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
Electra | 24.12.2024 01:29:31 |
|
|
| |
Bolian1 | 13.04.2013 17:04:25 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 115 #1314644 Od: 2013-3-21
| Jakubpiotr, coś takiego w przydomowych hodowlach często się zdarza. Główną przyczyną jest mało miejsca, tak jak powiedziałeś, mała powierzchnia. Czasem ptaki robią to też z nudy, nic nie robią, więc się 'dziubią', ot tak, dla zabawy. Osobiście spotkałem się z takim czymś tylko raz - była grupka ptaków (akurat nie były to gęsi) agresorów, które resztę zaczęły dziobać. I weszło im to w nawyk tak, że musiały być oddzielnie. U ptaków coś takiego jest uzależniające, więc należałoby zacząć je może wypuszczać na dwór na 3-4 godzinki dziennie, jak pogoda w miarę dopisuje? Trzeba uważać, bo łatwo zmarnować całe stadko. Poza tym, może być brak jakichś witamin, ale skoro sugerujesz, że dostają kredę itd., nie wiem - możesz spróbować podać im z paszą witaminy. W tak dużych stadach coś takiego jest sytuacją niepokojącą, ale często się zdarzającą - w jakim one są wieku? Trzy tygodnie? Moje w tym czasie już chodziły po ogrodzeniu, nie nudziły się. |
| |
monia8366 | 13.04.2013 17:23:43 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1314709 Od: 2013-3-21
| Bolian ale jak Jakub daje witaminy plus paszę 9 gdzie są witaminy) to zwiększenie dawki może tylko zaszkodzić(?). Z nudy rok temu to indyki zaczęły się podskubywać a później przeszło to już na kanibalizm, musiałam zmienić żarówkę na czerwoną i porozdzielać małpy Minęło jak poszły na trawę _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
Bolian1 | 13.04.2013 17:39:44 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 115 #1314749 Od: 2013-3-21
| Monia, nie doczytałem najwyraźniej, ale sama pasza zawiera witaminy w dawce niewystarczającej.
Właśnie, przypomniałaś mi o tym świetle - zawsze, zawsze kwoka czerwona, nie biała! Jak jest czerwona nic złego nie powinno im się nic stać. |
| |
DevilsWife | 13.04.2013 20:55:02 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wrexham/Wielka Brytania
Posty: 79 #1315257 Od: 2013-4-10
| Apropos koni jeszcze - faktycznie koński rynek dzisiaj jest tragiczny. Konia z papierami można kupić za bezcen, ale daje to do myślenia, bo źrebaka swojego chowu także sprzedamy za bezcen, bo co to jest to 1500 - 2000 zł po skonstatowaniu tej kwoty ze wszystkimi kosztami, na jakie 'naraża' nas ten źrebak ? Dowiezienie klaczy do ogiera, stanówka, ewentualny pobyt klaczy u ogiera, opieka weterynaryjna podczas ciąży, witaminy i suplementy, a po porodzie paszport, czipowanie itp., itd., koszty się mnożą i ręczę, że bardzo często można być stratnym na źrebaku własnego chowu, jeśli w planach mamy jego sprzedaż, bo roimy sobie, że zarobimy na nim kokosy. Dzisiaj na końskim rynku jest przesyt, konia ułożonego pod siodło, do bryczki, skaczącego i naprawdę dobrze zajeżdżonego możemy kupić już za około 4 tyś., więc jaki sens jest w kupowaniu źrebaka ? Kiedyś, kiedy koń kosztował kilkanaście tysięcy faktycznie miało to ręce i nogi, ale dzisiaj ? Ja np. zaźrebiłam swoją kobyłę ślązaczkę bardzo uznanym ogierem rasy śląskiej, za samą stanówkę zapłaciłam 600 zł. Kiedy doliczę do tego koszty dowozu kobyły, jej pobytu u ogiera itp., to już wychodzi mi około 1200 zł. A klacz ma termin na wrzesień, więc ile jeszcze kosztów przede mną. Do tej pory na same wizyty weterynarza, USG, szczepienie przeciw ronieniu wydałam łącznie ok. 500 zł. Dlatego źrebaka chcę zostawić sobie, bo wcale nie kalkuluje mi się sprzedawanie go. Ślązaki same w sobie są akurat opłacalne, jeśli ktoś ma teren i ogrom czasu, żeby je układać. Moja znajoma aktualnie zajmuje się wyłącznie tym, kupuje niezajeżdżonego konia rasy śląskiej za powiedzmy 3500 tyś., a sprzedaje po ok. 2 miesiącach za 5-6 tyś. To - poza pensjonatem dla koni pod dużym miastem - na dzień dzisiejszy chyba jedna opłacalna forma 'końskiego biznesu'. Do ślązaków też są dopłaty, nawiasem mówiąc. Tylko oczywiście trzeba spełnić szereg kryteriów. |
| |
jakubpiotr | 13.04.2013 21:13:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #1315312 Od: 2013-4-5
| a propos gęsi - to światło u mnie białe! w poniedziałek czym prędzej zmienię, a dziś już ograniczyłem, zgasiłem na godzinę i przestały,na noc też mam zamiar wyłączyć. witamin myślę nie brakuje,więc światło i przestrzeń. na dwór z nimi..nie wiem,one teraz łyse na plecach,nie pogorszę sprawy ja na koniach biznesu nie zamierzam robić,mają być..powiedzmy tak: elementem mojego pomysłu na przestrzeń,a jeśli okaże się,że wpadnie z nich jakiś grosz,to przecież obrażać się nie będę. |
| |
Bolian1 | 13.04.2013 21:16:31 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 115 #1315319 Od: 2013-3-21
| DevilsWife, na czym na wsi da się teraz zarobić? Na niczym. Do wszystkiego trzeba dokładać. A jak coś się sprzedaje, to i tak te pieniądze wkłada się w zwierzęta. Dla przykładu, przez cały rok 2012 zapisywałem koszty i zyski no i zrobiłem podliczenie i wyszedłem 600 zł na stratach (przy samym ptactwie!), boję się pomyśleć, co teraz będzie. Jaja lęgowe zielononóżki kuropatwianej sprzedaję po 1 zł/sztuka, gdzie inni po 1,50 zł/sztuka, a w mieście za 0,70 gr/sztuka i i tak narzekają, że drogo. Co poradzić? Ważne, żebym nie musiał tak bardzo dokładać, każdy grosz się przyda. Gdy sprzedałem w zeszłym roku tuszki kogucie, kupiłem inkubator - no i inkubator już się zwrócił, bo miałem trzy lęgi, z tego przepiórki, które szły na sprzedaż. I tak jakoś się ciągnie. |
| |
DevilsWife | 13.04.2013 21:21:27 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wrexham/Wielka Brytania
Posty: 79 #1315334 Od: 2013-4-10
| jakubpiotr pisze: a propos gęsi - to światło u mnie białe! w poniedziałek czym prędzej zmienię, a dziś już ograniczyłem, zgasiłem na godzinę i przestały,na noc też mam zamiar wyłączyć. witamin myślę nie brakuje,więc światło i przestrzeń. na dwór z nimi..nie wiem,one teraz łyse na plecach,nie pogorszę sprawy ja na koniach biznesu nie zamierzam robić,mają być..powiedzmy tak: elementem mojego pomysłu na przestrzeń,a jeśli okaże się,że wpadnie z nich jakiś grosz,to przecież obrażać się nie będę.
Pewnie, ja nie twierdzę, że to ma być Twój pomysł na biznes, po prostu ustosunkowałam się do wypowiedzi z poprzednich stron o końskim biznesie.
A co do wsi, ciężko teraz zarobić na czymkolwiek, fakt, ja akurat mam szczęście, bo jestem pod samym Wrocławiem i mam spore obłożenie na jazdy i hipoterapię. Ale tak, czy inaczej, jeśli chodzi o 'wyżycie' z koni, to tylko pensjonat. I to w dobrym miejscu. |
| |
monia8366 | 13.04.2013 21:23:45 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1315344 Od: 2013-3-21
| Jakub nie pogorszysz, gęsi są wytrzymałe byle by nie wiało za mocno i było słońce _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
jakubpiotr | 13.04.2013 21:26:18 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #1315355 Od: 2013-4-5
| ja podobnie tylko ustosunkowywałem się ogólnie do poprzednich wypowiedzi |
| |
Electra | 24.12.2024 01:29:31 |
|
|