DevilsWife, na czym na wsi da się teraz zarobić? Na niczym. Do wszystkiego trzeba dokładać. A jak coś się sprzedaje, to i tak te pieniądze wkłada się w zwierzęta. Dla przykładu, przez cały rok 2012 zapisywałem koszty i zyski no i zrobiłem podliczenie i wyszedłem 600 zł na stratach (przy samym ptactwie!), boję się pomyśleć, co teraz będzie. Jaja lęgowe zielononóżki kuropatwianej sprzedaję po 1 zł/sztuka, gdzie inni po 1,50 zł/sztuka, a w mieście za 0,70 gr/sztuka i i tak narzekają, że drogo. Co poradzić? Ważne, żebym nie musiał tak bardzo dokładać, każdy grosz się przyda. Gdy sprzedałem w zeszłym roku tuszki kogucie, kupiłem inkubator - no i inkubator już się zwrócił, bo miałem trzy lęgi, z tego przepiórki, które szły na sprzedaż. I tak jakoś się ciągnie. |