NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » FORUM OGÓLNE » INNE ZWIERZĘTA W NASZYCH GOSPODARSTWACH

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 8 / 79>>>    strony: 1234567[8]91011121314151617181920

Inne zwierzęta w naszych gospodarstwach

  
monia8366
11.04.2013 10:38:44
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1310194
Od: 2013-3-21


Ilość edycji wpisu: 1
To tak jak ja ale moim zdanie koń to ogromna odpowiedzialność, konia nie pościsz na pastwisko by tylko jadł zależy jaka rasa ale dla każdej trzeba poświęcić dużo czasu na treningi.Rok temu miałam możliwość dostać za darmo konika polskiego , piękny był a właścicielka bardzo chorowała chciała by dostał się w dobre ręce. Nie podjęłam się tego z rozsądku dla siebie i dla niego.Moja rodzina ma konie zimnokrwiste do ciężkiej pracy polowej i zdążyłam przez całe dzieciństwo widzieć ile potrzebują pracy wokoło siebie, i nie chodzi mi tu o żywienie, czesanie itp. tylko jak konia do pracy jakiejkolwiek nie zaprzęgniesz odzwyczaja się.LadyM. Brojlery potrzebują dużo karmy i są dość żarłoczne. Kury by po pierwsze z nimi przegrywały przy karmidle a druga sprawa kury by ci się zatłuściły. Jak kura się zatłuści drogi rodne też wtedy jajko nie może przejść pęka a kura zdycha.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Electra29.03.2024 08:36:27
poziom 5

oczka
  
LadyM.
11.04.2013 11:15:45
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1310243
Od: 2013-3-22
No, to mój slubny miał rację. Czyli nici z brojlerów, bo nie mam miejsca
  
DevilsWife
11.04.2013 14:04:41
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wrexham/Wielka Brytania

Posty: 79 #1310529
Od: 2013-4-10


Ilość edycji wpisu: 1
To fakt, konie to bardzo wymagające zwierzęta. Wiadomo rasy prymitywne, typu koniki polskie, czy hucuły dadzą sobie radę w surowych warunkach, nie są problematyczne w utrzymaniu, aczkolwiek kontaktu z człowiekiem, zajmowania się nimi itp. potrzebują także. Z końmi trzeba obcować, uczyć je, praktycznie codziennie utwierdzać je w przekonaniu, że to człowiek jest przewodnikiem stada, bardzo to podkreślać, bo inaczej pozapominają o wszystkim i zaczniemy 'zabawę' od nowa. Ja czasami śmieję się, że moje dwie kobyły są dla mnie jak dzieci, bo nie miałabym teraz czasu na zajmowanie się dziećmi, takie 'albo, albo'. wesoły Patrząc obiektywnie na to, ile czasu im poświęcam mogę spokojnie stwierdzić, że dzień w dzień po kilka ładnych godzin, a to i tak krótko z racji tego, że drugą klacz będę zajeżdżać dopiero za rok, natomiast z pierwszą kończymy etap wstępnego zajeżdżania. A co to będzie, jak urodzi się źrebak. bardzo szczęśliwy Kolejne kilka godzin z dnia codziennego wsiąknie nie wiadomo gdzie. oczko Mój teść kiedyś powiedział b. mądrze : 'Konie wszystkim pachną, ale z daleka.' oczko A jak trzeba codziennie przy nich wszystko robić, karmić, czyścić, sprzątać, wydawać pieniądze na kowala, odrobaczanie, szczepienia, badania krwi, kału itp., pracować z nimi regularnie pod siodłem, bądź z ziemi, to już przestają być takie fajne. wesoły Pomijam to, że gdy koń jest zdrowy, to jest wspaniale, gorzej, jeśli trafi nam się ciężki przypadek kolki, czy nie daj Boże ochwat, wtedy kasa leci strumieniami .. Nierzadko leczenie przewyższa kilkukrotnie wartość konia. Dlatego trzeba naprawdę być świadomym tego, że piszemy się na kilkadziesiąt lat ze zwierzęciem, któremu daleko do chomika. oczko Sąsiad kilka domów dalej wpadł na genialny pomysł i kilka lat temu kupił sobie dwa kuce szetlandzkie, ogiera i wałacha, żeby 'kosiły mu ogródek', a ponieważ nie są duże, to on sobie świetnie poradzi, przy zerowej wiedzy o koniach. Jeden kuc ochwacił mu się po niecałych dwóch miesiącach (tłukłam mu do głowy, żeby dawał im tylko siano bez ograniczeń, a owsa ewentualnie garstkę, bo one naprawdę są podatne na ochwat, nie trafiało do niego, ładował w tego biedaka 2 kg owsa dziennie, no bo jak to, kucysia nie nakarmi .. ?), a drugi (ogier) zdominował wszystkich, od właściciela po psa podwórkowego. Doszło do tego, że potrafił prać z zadu w samochód, albo gonić z zębami na wierzchu za dziećmi, wracającymi ze szkoły (chodził luzem po posesji). Nie potrafili sobie z nim poradzić, więc przybiegali co chwilę do mnie. A ponieważ nie dysponowałam taką ilością wolnego czasu, żeby nagminnie rozwiązywać ich problemy, poradziłam im sprzedanie kuca komuś, kto się orientuje w temacie koni i podesłałam im znajomą. Dzisiaj przynajmniej mam spokojną głowę, że kucole mają dobry dom, są zadbane, a ktoś je rozumie i właściwie z nimi postępuje. Eh, a tak często mówię, że koń to nie jest zabawka. smutny

A na typowego zimnusa choruję od lat. bardzo szczęśliwy Ale póki co zadowoliłam się Sp-kiem i ślązaczką w starym typie, bo przy jej gabarytach do zimnusa wiele jej nie brakuje. bardzo szczęśliwy Ale kiedyś spełnię swoje marzenie i kupię takie cudo sztumskie, albo sokólskie. bardzo szczęśliwy
  
DevilsWife
11.04.2013 20:00:46
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wrexham/Wielka Brytania

Posty: 79 #1311931
Od: 2013-4-10
Moja kobyła rasy śląskiej chodzi w ruchu ulicznym normalnie. wesoły I pod siodełkiem i w zaprzęgu - w parze i sama. Ale zaprzęg to akurat nie moja zasługa, tylko poprzedniego właściciela. Niemniej nie boi się niczego, od trąbiących aut, po tiry, rowery, czy motory. wesoły Bardzo obyta jest. wesoły No i spokój ma w sobie absolutny, w końcu to ślązak i to w starym typie. oczko Pytanie do czego konkretnie konika szukasz, czy pod siodło, czy do bryczki.
  
jakubpiotr
11.04.2013 21:21:48
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy

Posty: 792 #1312054
Od: 2013-4-5
Ula ja w czerwcu sprowadzam z Bieszczad hucuły - klacz,dwa wałachy i źrebię - dostaną 3 ha terenu dla siebie i z tego co mówi ich obecny właściciel powinny stworzyć hierarchię z czego wnioskuję,że moim zadaniem będzie opanować lidera? Myślę,że to szaleństwo z mojej strony,że się decyduję na taki krok ale decyzja zapadła i będzie trzeba się z tym zmierzyć. Pocieszam się tym,że jak się poznałem z właścicielem a szczególnie z hucułamiwesoły to nie czułem lęku tylko respekt,szacunek i podziw - mają pierwszy raz kontakt z końmi dałem sobie bez problemu radę z kopytami a jazda galopem była dla mnie szokiem i zachwytem,że dałem rade i że koń tak mnie przyjął. Myślisz,że powyższe może dawać mi nadzieję,że sobie poradzę?
  
monia8366
11.04.2013 21:39:46
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1312079
Od: 2013-3-21
Jakub pracowałaś kiedyś z końmi ? jaki masz plan co do użytkowania koni u siebie ?
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
irena.golba
11.04.2013 21:47:32
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 66 #1312098
Od: 2013-3-27


Ilość edycji wpisu: 3
Witam.Widzę,że ''koniarzy"przybywa.Marzenie o własnym koniu spełniłam trochę późno(po 40ce).Ale było warto.Cały czas się uczę,czytam,pytam,bo mój Alert(haflinger)udowodnił mi ,że wiedza moja malutka ,a wydawało mi się ,że wiem i potrafię sporo.Mam go pod siodło.Nauczyłam ciągnąć i zaprzęgam do bryczki.Idzie nam coraz lepiej,no ale czasami lubi sprawdzać kto rządzi.
  
jakubpiotr
11.04.2013 21:49:32
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy

Posty: 792 #1312102
Od: 2013-4-5
nie, nie pracowałem wcześniej z końmi. plan jest taki,żeby nie zmieniać tego czym żyją teraz - czyli pod siodłem.
  
DevilsWife
11.04.2013 22:10:13
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wrexham/Wielka Brytania

Posty: 79 #1312124
Od: 2013-4-10
    jakubpiotr pisze:

    Ula ja w czerwcu sprowadzam z Bieszczad hucuły - klacz,dwa wałachy i źrebię - dostaną 3 ha terenu dla siebie i z tego co mówi ich obecny właściciel powinny stworzyć hierarchię z czego wnioskuję,że moim zadaniem będzie opanować lidera? Myślę,że to szaleństwo z mojej strony,że się decyduję na taki krok ale decyzja zapadła i będzie trzeba się z tym zmierzyć. Pocieszam się tym,że jak się poznałem z właścicielem a szczególnie z hucułamiwesoły to nie czułem lęku tylko respekt,szacunek i podziw - mają pierwszy raz kontakt z końmi dałem sobie bez problemu radę z kopytami a jazda galopem była dla mnie szokiem i zachwytem,że dałem rade i że koń tak mnie przyjął. Myślisz,że powyższe może dawać mi nadzieję,że sobie poradzę?




Powiem tak .. Ja pierwszy kontakt z końmi zaliczyłam w wieku 2 lat, a od 7-go roku życia rozpoczęłam naukę w szkółce jeździeckiej, w wieku lat 12-stu zaczęłam brać lekcje indywidualne. Każdy weekend, wakacje, ferie, każdą wolną chwilę spędzałam z końmi, bo uważam, że wiedza praktyczna jest nieoceniona. Książki, artykuły, fora internetowe wszystko to jest świetne, żeby wiedzę uzupełnić, natomiast życie codzienne z końmi często tą wiedzę boleśnie weryfikuje. oczko Ale do meritum : koń to wieloletnie, ogromne zobowiązanie. A kilka koni .. Cóż, pomnaża potencjalne problemy. Ale nie mam zamiaru Cię do niczego zniechęcać, jeśli czujesz, że jest to coś, czym chcesz się zająć, to jak najbardziej - spróbuj w tym swoich sił. wesoły Zwłaszcza zważywszy na to, że hucułki są rasą prymitywną, odporną, wytrzymałą i bardzo pojętną. Same sobie ustalą hierarchię i - o ile wałachy są naprawdę zwałaszone i zostały wykastrowane 'o czasie' - jestem pewna, że rządzić będzie kobyłka. wesoły Wałachy na pewno jej ustąpią. Konie ustalają hierarchię długo, tak naprawdę koń dominujący podkreśla ją każdego dnia w subtelny i mniej subtelny sposób, trzeba uważnie się przyglądać. wesoły Ty oczywiście musisz być PONAD, czyli zająć pozycję na czele stada. Przywódca musi być konsekwentny, opanowany, cierpliwy i godny zaufania. Dlatego ja jestem zwolenniczką posiadania dwóch koni, kiedy miałam je trzy, nie poświęcałam im tyle czasu i uwagi, ile bym chciała. Dlatego kobyłka z mojego avatara mieszka aktualnie u mojego trenera i wiem, że tam ma świetny dom i dobrą opiekę. wesoły Z każdym z koni należy nawiązać więź, podporządkować go sobie oddzielnie i pracować z nim. Więc pytanie, czy wystarczy Ci na to czasu. Świetnie, że będą w stadzie, bo jako zwierzęta stricte stadne są wtedy spokojniejsze, dobrze wpływa to na ich zdrowie psychiczne. Apropos hucułów jeszcze, to świetnie, gdybyś mógł zorganizować im wiatę na tym trzy hektarowym terenie, z trzema ścianami, która pozwoli im się schronić przed silnym wiatrem, bądź intensywnymi opadami i to im w zupełności wystarczy. wesoły Hucuły to takie 'przetrwalniki'. wesoły Świetnie wykorzystują paszę, nie są wybredne, cieszą się dobrym zdrowiem i są dość długowieczne. Nie potrzebują ciepłych boksów i luksusów, a najszczęśliwsze będą mieszkając 'pod chmurką', to jeden z najlepszych sposobów utrzymania koni. Wpływa korzystnie dosłownie na wszystko. Konie mają możliwość ciągłego ruchu, kontaktu ze sobą, a ten chów jest najbardziej zbliżony do naturalnego. Ważne, żeby mogły schronić się przed silnym wiatrem, bo to on tak naprawdę najbardziej przeszkadza koniom, wcale nie mrozy, czy opady. Także odpowiedniej wielkości i dość szczelna wiata, plus stały dostęp do siana zimą, a latem do trawy, no i oczywiście woda i masz konie utrzymane cały rok. wesoły Nie potrzebują paszy treściwej, jeśli nie pracują, lub pracują bardzo lekko (czyli np. sporadyczne przejażdżki pod siodłem). Musisz też pamiętać o kowalu - średnio co 2, 3 miesiące, oraz odrobaczaniu co najmniej 2 razy do roku. Co do szczepień - obowiązkowo na tężec, ewentualnie na wściekliznę, jeśli będą potencjalnie zagrożone wizytami lisów, saren, czy innych dzikich zwierzaków. I to by było początkowo na tyle, jeśli będziesz miał jakiekolwiek pytania, to pytaj śmiało, chętnie na nie odpowiem. wesoły A w razie czego do Częstochowy nie mam daleko, to podjadę i ocenię Twoje stadko. bardzo szczęśliwy (ale się wprosiłam, haha) Przepraszam z góry za ten elaborat, ale o koniskach mogę pisać/mówić godzinami. wesoły)
  
monia8366
11.04.2013 22:11:07
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1312125
Od: 2013-3-21
Ja bym zapisała się na wolontariacką pomoc gdzieś w stadninie w naszym rejonie , to od podszewki pomoże ci się nauczyć wielu spraw w obejściu przy koniach.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
artambrozja
11.04.2013 22:12:12
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: małopolskie

Posty: 1414 #1312127
Od: 2013-3-25


Ilość edycji wpisu: 1
Jakub, oj jak ja Ci zazdroszczę tej decyzji!!!! Mimo, ze sama boje się koni obiecałam swoim Córkom, ze kupię im kiedyś ( ogranicza mnie mały budynek stajni), kucyki i hucuły. Trzymam mocno kciuki za powodzenie sprawy wesoły Może z tej okazji warto odwiedzić najbliższą stadninę i oswoić sie z końmi?
I obiecaj, że będziesz zdawał tu relacje z nowego wyzwania.aniołek
_________________
MANUFAKTURA AMBROZJI
  
Electra29.03.2024 08:36:27
poziom 5

oczka
  
jakubpiotr
11.04.2013 22:26:53
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy

Posty: 792 #1312142
Od: 2013-4-5


Ilość edycji wpisu: 1
Obiecujęwesoły Ula jesteś oczywiście zaproszonawesoły plan jest taki,że koniec maja początek czerwca będą u mnie. nie mogę przestać myśleć jak ich obecny właściciel spełnia ten warunek,żeby każdemu poświęcić czas i uwagę skoro tam jest 65 sztuk!! zakręcony pytań bankowo będę miał sporo!
  
DevilsWife
11.04.2013 22:28:46
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wrexham/Wielka Brytania

Posty: 79 #1312146
Od: 2013-4-10
Widocznie go nie spełnia. Więc Ciebie czeka więcej zabawy, bo będziesz musiał wielu rzeczy ich nauczyć. wesoły Najważniejsze jest wyraźne zaznaczenie granic i bycie konsekwentnym, to klucz do sukcesu. wesoły
  
DevilsWife
11.04.2013 23:02:25
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wrexham/Wielka Brytania

Posty: 79 #1312205
Od: 2013-4-10
"Ku przestrodze - 10 ćwiczeń do opanowania zanim kupisz sobie konia :

1. Upuść ciężki metalowy przedmiot na swoją stopę. Nie podnoś go, stój w miejscu i krzycz: "Złaź mi z nogi! Złaź mi z nogi!"

2. Usiądź za kółkiem samochodu. Rozpędź się i skieruj auto na mur lub ogrodzenie. Gdy auto będzie się zbliżać do ściany, przećwicz techniki relaksacyjne.

3. Wyjmij z bankomatu 1000 zł. Wyrzuć pieniądze na ulicę i staraj się zachować spokój. Nie wracaj po nie. Ćwicz co miesiąc.

4. Do tego ćwiczenia będziesz potrzebować pomocnika, który poprowadzi auto. Przywiąż uwięź do auta. Weź ze sobą parę marchewek. Poproś pomocnika, by ruszył autem i stopniowo zwiększał prędkość. Nie puszczaj uwięzi. Staraj się zatrzymać auto. Zamiast auta możesz użyć pociągu.

5. Przywiąż wodze do pociągu (z tyłu, rzecz jasna). Ćwicz delikatne pulsacyjne zatrzymywanie pociągu. Uśmiechaj się tak, jakbyś dobrze się bawił, a wszystko szło po Twojej myśli.

6. Poćwicz swoje zdolności komunikacyjne i tworzenia wizerunku. Przykład: "Wiesz, naprawdę lubię przerzucać obornik", albo: "Wow, to naprawdę super, że Twój koń (sportowiec wart miliony) wygrywa wszystkie zawody!"

7. Możesz być każdym, jeśli tylko zechcesz. Pamiętaj, że chcąc konia, chcesz być pogryzionym, pokopanym, pozrzucanym, poślinionym i porzuconym dziesięć kilometrów od stajni. Pamiętaj, marzenia się spełniają. Ćwicz uśmiech w powyższych sytuacjach.

8. Połóż się w błocie, twarzą w dół, w najdroższych ciuchach. Ćwicz wstrzymywanie oddechu. Powtarzaj sobie, że to cenne życiowe doświadczenie. Powtórz następnego dnia z innymi, równie cennymi ubraniami.

9. Spędzaj codziennie dwie godziny na próbie zgięcia łyżki bez użycia siły. Wykorzystaj zdolności psychologiczne. To ćwiczenie powtarzaj tak długo ile trzeba. Łyżki nie wolno do niczego zmuszać.

10. Usiądź na toalecie. Skup się, to ćwiczenie jest trudne. Odpowiednio napinając mięśnie zwieracza odbytu, postaraj się wydobyć z siebie pieniądze.

Po zaliczeniu powyższych ćwiczeń opieka nad własnym koniem będzie łatwizną i PRAWIE nic Was nie zaskoczy!"


Tak jeszcze w tym temacie. wesoły
  
jakubpiotr
11.04.2013 23:14:22
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy

Posty: 792 #1312228
Od: 2013-4-5
Doskonałepan zielony tak będą z papierami, ale klacz bez licencji. oni są w programie rolnośrodowiskowym, ale ja nie mam zamiaru,za drogo i za dużo papierologii.. wrzosówek też nie mam licencjonowanych, a jak usłyszałem,że kupując choć jedną kozę karpacką, muszę wejść do związku hodowców owiec i kóz i płacić chore pieniądze za kontrolę mleczności to podziękowałem i kupiłem sobie tylko kozła karpackiego.
  
Krzysztof
12.04.2013 07:22:07
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 393 #1312368
Od: 2013-3-20
Po takich ćwiczeniach będziesz mistrzem[ guru]
  
monia8366
12.04.2013 17:10:29
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1313053
Od: 2013-3-21
Moja kaczka dziś zaczęła nosić jajka lol i teraz pytanie czy zabierać te jaja czy już mogę zostawić w gnieździe ?
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Bolian1
12.04.2013 18:24:22
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 115 #1313117
Od: 2013-3-21
Moniu, ja jaja zabieram na razie wszystkie, jakie są, ale ja raczej włożę wszystko do inkubatora. Zostaw jedno, żeby wiedziała, które to jej gniazdo i najlepiej kurze, resztę przechowuj i czekaj aż siądzie. Jak będzie 10 jaj ok. to podłóż jaja w gniazdo. wesoły
U mnie kurczaków dużo, znacznie gorzej z gąskami, 7 sztuk na 24 jaja. Ale pocieszam się, że ta rasa w Polsce jest dość rzadka. wesoły
  
monia8366
12.04.2013 18:49:33
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1313141
Od: 2013-3-21


Ilość edycji wpisu: 1
a jak rasa gęsi ? bardzo szczęśliwy wiesz a czy to jest możliwe żeby mi niosła ta sama co ostatnio zlazła z jaj ? bo ona dziś dochodziła do tego nowego gniazda i sprawdzała jaja i nie mam już pewności wesoły
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
monia8366
12.04.2013 21:12:12
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1313421
Od: 2013-3-21
    monia8366 pisze:

      jakubpiotr pisze:

      ja mam jeszcze kilka dni do akcji 'obornik' - a będzie tego sporo,oj sporo - w związku z tym kupiłem dziś sadzeniaki, będę pyrki hodował - z założeniem,że stonkę będę tez zbierał - indyki się uciesząpan zielony

    Jakub kiedyś zabierano na wozie indyki na pola i wypuszczano do czyszczenia stonek , może je lepiej wypuść na to pole bardzo szczęśliwy

    LadyM. pisze:

    A nie zeżrą stonki razem z ziemniakami?

    monia8366 pisze:

    Z tego co czytałam ( książka o hodowlach zwierząt z 1929 r) to nie ruszą liści ziemniaków nie mają tez indyki odruchu grzebania w ziemi więc kiedyś jak tak walczyli ze stonka to czemu nie teraz wesoły

    jakubpiotr pisze:

    Super!! myślałem o tym, ale z drugiej strony jaka frajda karmić indyki z rękipan zielony a ta książka swoją drogą to też mistrzostwo! mam nadzieję rzucić na nią okiem przy okazji

    monia8366 pisze:

      jakubpiotr pisze:

      Super!! myślałem o tym, ale z drugiej strony jaka frajda karmić indyki z rękipan zielony

    hahhaha możesz z nimi siedzieć na polu i im pomóc w szukaniu ;plol

    LadyM. pisze:

    No, moje dziecko sie mnie pyta czy z kurami tez rozmawiam i czy ich z ręki nie karmię. Czemu nie, rozmawiam z kurami. Z ręki nie karmie, bo nie mam czasu na takie rozrywki, Ale jakby co? W końcu takie dobre jajka dają i tak wytrwale. Marchewki im wczoraj w nagrodę natarłam, a dzisiaj łupiny ziemniaczane ugotowałam (specjalnie grubo ziemniaki obrałam)


_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Electra29.03.2024 08:36:27
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 8 / 79>>>    strony: 1234567[8]91011121314151617181920

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » FORUM OGÓLNE » INNE ZWIERZĘTA W NASZYCH GOSPODARSTWACH

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny