NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » FORUM OGÓLNE » POSZKODOWANA KOZA W STADZIE

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

Poszkodowana koza w stadzie

  
monia8366
10.04.2013 20:36:58
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1309270
Od: 2013-3-21
Mam jedna kozę co tak obrywa od całego stada, wpierw była Mania co ja tłukła jak ją sprzedałam teraz całe stado napastuje mi ta bidulę. Muszę dawać ja do osobnego boksu, na wybiegu jest to samo wraca z okólnika czeto pokaleczona od rogów. Szkoda mi tej bidy smutny Macie podobne sytuacje u siebie jak sobie radzicie? O sprzedaniu jej nie ma mowy bo to dobra mleczna koza . Chociaż chude to okropnie, mimo witamin, odrobaczania i niezłego apetytu na wadze nie przybiera. Był okres pastwiskowy to trochę ładniej wyglądała a teraz po tym wykocie chodząca szkapa.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Electra29.03.2024 07:49:59
poziom 5

oczka
  
Esti
10.04.2013 20:49:34
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: podlaskie

Posty: 898 #1309290
Od: 2013-3-22
Monia z kozami tak jest. Jak miałam większe stado to była terrorystka jedna co tłukła inne kozy. Przeniosłam ją to znalazła się druga terrorystka. Przeniosłam drugą to pojawiła się trzecia. Wtedy spasowałam.
_________________
http://ostatnizakret.blogspot.com/
  
monia8366
10.04.2013 20:53:58
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1309293
Od: 2013-3-21
ja chyba po prostu będę chronić tą bidulę wesoły
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Leosia
10.04.2013 21:08:54
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 550 #1309310
Od: 2013-4-2
Jedynie izolować. Rogate lubią sobie kogoś poobijać. A bezrogie terrorystki też się bywają? Nie mam z nimi doświadczenia.

Moja poprzednia koza była straszna pod względem charakteru. Teraz bardzo żałuję że, ją sprzedałam i to prawdopodobnie na grila smutny Tamta koza była tak agresywna do innych zwierząt że, wybiła oko mojego ukochanego konia i tego było za wiele... ale mleka dawała do 3l dziennie. Teraz taką kupić to wręcz niemożliwe smutny
  
Krzysztof
10.04.2013 21:26:47
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 393 #1309358
Od: 2013-3-20
Ja mam podobną sytuację do Moni, Można rzec identyczną. Terrorystkę wiąże, a ona w dodatku jest najmłodsza.
  
Esti
10.04.2013 21:51:49
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: podlaskie

Posty: 898 #1309470
Od: 2013-3-22
Moja pierwsza koza potrafiła połamać żebra innej kozie. Wyszło to po jakimś czasie- Łyska staruszka ma złamane i zrośnięte żebro, raz po ubiciu koźlaka też wyszło, że złamane miał.
_________________
http://ostatnizakret.blogspot.com/
  
jakubpiotr
10.04.2013 21:55:56
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy

Posty: 792 #1309485
Od: 2013-4-5
to chyba w każdym stadzie są podobne problemy. u mnie całe szczęście są takie dwie nadpobudliwe i najczęściej zajmują się sobą. znają się od niedawna i spodziewam się,że niedługa jedna obejmie przywództwo i zobaczymy co wtedy będzie się działo.
  
jola1979
12.04.2013 10:30:09
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #1312554
Od: 2013-3-21
Może zatłuc,chociaż niekoniecznie specjalnie to zrobi.Może przez przypadek.Dwa lata temu jedna z kóz na wybiegu przeżuciała na rogach koźlaka innej i na drugi dzień koźlak martwy był.
Ja mam kozy w kilku boksach.Te które są agresywne aż nad to,albo mają karę i na łańcuszek idą na dwa dni,a jak się nie da z nimi "ujechać",to niestety wędrują na sprzedaż,z zastrzeżeniem,że nie nadają się do stada.
Młode trzymam osobno,młodzieżówki też,dorosłe rogate osobno,bezrożne osobno,te które nie zgadzają się z żadnymi są też osobno.Mój się śmieje,że jeszcze trochę to nie będzie gdzie boksów robić wesoły
Spoko,spoko..........cała stodoła wolnawesoływesołyNie to żart oczywiście.
Na wypasie mam wszystkie razem,pozaczepiają się,podyskutują,a jak która za bardzo dokazuje.......to wraca do siebie i nici z wypasu.Prowadząc ją do obórki,tłumaczę że ma karę,grożąc gałązką i dlatego wraca do siebie.
Czy mnie rozumie i słucha nie wiem,ale jak tak dwa dni z rzędu idzie do siebie,a inne na wybiegu,to potem już spokój jest.
  
monia8366
12.04.2013 10:50:28
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1312592
Od: 2013-3-21
    jakubpiotr pisze:

    to chyba w każdym stadzie są podobne problemy. u mnie całe szczęście są takie dwie nadpobudliwe i najczęściej zajmują się sobą. znają się od niedawna i spodziewam się,że niedługa jedna obejmie przywództwo i zobaczymy co wtedy będzie się działo.


Kuba z nimi zrobi porządek, jak go wypuszczałam do kóz zawsze reagował jak działo się coś złego. Zawsze największe bijatyki między kozami były wtedy gdy Kuby z nimi na wybiegu nie było.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
monia8366
08.05.2013 22:32:00
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1433236
Od: 2013-3-21
niestety moja Mysza dziś została rano zaatakowana przez Cynamonę, jedna połówka wymienia rozerwana wesoły godzinę tamowałam krew smutny koza żyje jest po zabiegu obudziła się z narkozy kilka minut temu . Na dodatek jak ja położyliśmy na stole wyszło na jaw że ma popękane żebra i na jednym z nich ropień wielkości pomarańczy smutny wcześniej nie wyczułam choć głaskałam ja nie raz smutny teraz walka o nią za 5 dni znów narkoza by rozciąć ropień i czyścić smutny teraz dostała lek by ten ropień doszedł i był gotowy do czyszczenia smutny Fatalny dzień fatalny!!! I tak dla waszej wiadomości jeśli jakikolwiek będziecie mieli zabieg u kozy przed podaniem narkozy musi dostać lek przeciw migotaniu serca bo mało który wet wie o tym że kozy źle reagują na narkozę i bez tego dodatkowego leku koza dostanie migotania przedsionków.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
koniowata1
08.05.2013 22:59:11
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Dolny Śląsk

Posty: 76 #1433262
Od: 2013-4-13
monia - współczuje... Biedactwo ..... Kurde straszna sytuacji... Nie martw się, wyliże się z tego! Bądźmy dobrej myśli! płacze
  
Electra29.03.2024 07:49:59
poziom 5

oczka
  
monia8366
08.05.2013 23:02:42
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1433268
Od: 2013-3-21
Dziś już byłam tak zrozpaczona, że chciałam sprzedać wszystkie rogate. Od dziś Myszka będzie z Tolą w osobnej stajni niestety jest za słaba i ma najniższą pozycję w stadzie smutny Byle by wylizała się z tego ja nie wiem jak ja ją jutro wydoję aż mnie w żołądku ściska smutny
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Bolian1
08.05.2013 23:14:52
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 115 #1433289
Od: 2013-3-21
Moniu, wielkie współczucie. Mam nadzieję, że Myszka da radę...
  
koniowata1
08.05.2013 23:19:08
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Dolny Śląsk

Posty: 76 #1433296
Od: 2013-4-13
Odzielenie od "rogatych" będzie chyba najlepszym z możliwych rozwiązań...
Na szczęście nie była kotna! Bo maluch/y raczej by nie przeżyły ...
Da rade, trzymamy kciukipłacze
  
jola1979
08.05.2013 23:27:21
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #1433303
Od: 2013-3-21
Monika współczuję.
Trzymaj się ciepło,uściskaj Mysze.
  
Leosia
09.05.2013 10:05:33
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 550 #1433647
Od: 2013-4-2
A może usunąć rogi? Można w każdym wieku nawet samodzielnie. jestem strasznie uprzedzona do rogatych. za duzo wypadkòw. Trzymam kciuki za kozulę.
  
elzunia62
19.03.2014 21:28:07
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Beniaminów gm.Nieporęt

Posty: 64 #1784554
Od: 2014-2-15
Ja mam kozy bezrogie.Zimą stoją w oddzielnych kojcach,latem na wypasie brykają razem i się nie tłuką.W sklepach dla hodowców bydła są jakieś gumowe krążki na rogi,może to pomoże,żeby się nie biły.Swoją drogą ,ciekawe,jak od gumy odpadają rogi.
  
centurion
22.03.2014 20:18:39
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wieruszów okolice

Posty: 280 #1787804
Od: 2013-9-18
moje jak sie leją to ta która zaczyna idzie na łańcuch za karę albo zostaje w boxie. muszę jeszcze nauczyć je żeby swojego sie trzymały a nie pasły na zborzu sasiada co pieknie zielone jest. grodzic nie mam szansy bo mam kilka kawałków od 4 do 10 ar a wiązać niemam sumienia zawyjatkiem kozła i zaczepialskich.
  
LadyM.
22.03.2014 22:18:45
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1787941
Od: 2013-3-22
Zbożu na razie nie zaszkodzi. Mój ślubny kazał mi nawet kozy popaść na pszenicy. Dopiero jak zacznie strzelać w źdźbło, to już ich pilnować. Ale to jeszcze trochę.
  
centurion
23.03.2014 10:55:50
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wieruszów okolice

Posty: 280 #1788228
Od: 2013-9-18
LadyM a skąd taka teoria żeby pasać na pszenicy? Jakieś konkretne korzyści dla posiadacza obsianego pola? Dla nas to wiadomo a dla drugiej strony?
  
Electra29.03.2024 07:49:59
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » FORUM OGÓLNE » POSZKODOWANA KOZA W STADZIE

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny