| |
Dolores | 25.01.2017 22:33:58 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 21 #2387888 Od: 2017-1-24
| LadyM. pisze:
sosna jeszcze nigdy kozom nie zaszkodziła. Moje zajadały się sosną ubiegłej zimy i było ok.
Ja też tak twierdzę. Godzinę temu próbwałamją postawic i trochę postała, ale nadal się kładzie, nie wiem czy to choroba czy poród (max 120 dni od randki z kozłem). |
| |
Electra | 05.01.2025 04:50:59 |
|
|
| |
CheNelly | 26.01.2017 01:13:18 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Dzierżoniów, Dolnośląskie
Posty: 270 #2387921 Od: 2015-5-28
| Sosna na pewno nie zaszkodziła. Dajesz jej kredę pastewną albo wapno w innej postaci do jedzenia? Czy koza zapowiada się na mleczną? |
| |
Dolores | 26.01.2017 08:31:24 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 21 #2387975 Od: 2017-1-24
| Kozy są w ciąży. dopiero zaczęłam jej podawać witaminy i lizawkę z minerałami. O kredzie pastewnej dopiero przeczytałam wczoraj. A czy mogła jej zaszkodzić inna roślina? Dawałam Basi i Kasi gałązki z krzewu z liśćmi biało zielonymi oraz trochę bukszpanu (tego nie ruszyły). Mają dużo sianka.
Dobrze, ze trafiłam na to forum, bo już dużo poczytałam. Przeraża mnie tylko nadchodzący poród. |
| |
LadyM. | 26.01.2017 09:39:52 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2388008 Od: 2013-3-22
| Przyczyną zalegania mogą być zaburzenia metaboliczne (ketoza, kwasica) a także niedobór minerałów wapnia, potasu i fosforu. Niedobór tych pierwiastków może być połączony z niedoborem witaminy D.
Moim zdaniem dobrze byłoby gdyby koza dostała te pierwiastki i witaminy w postaci iniekcji. Także witaminy z grupy B.
Jeżeli koza ma przy tym obniżoną temperaturę to dobrze jest podać jej glukozę, albo glikol propylenowy. Więc kontakt z wetem niezbędny (tzn. glukoze możesz dac do picia, ale iniekcje musi zrobić wet.) Antybiotyk moim zdaniem tu nie ma zastosowania. Poza tym żądaj od weta karty leczenia z wypisanymi podanymi kozie medykamentami. Nie ma tak, że coś jej dał i nie powie co. Ma obowiązek taka karte wypisać.
|
| |
jakubpiotr | 26.01.2017 12:20:18 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #2388075 Od: 2013-4-5
| Dolores wet Ci powiedział, że jej sosna zaszkodziła?
|
| |
jakubpiotr | 26.01.2017 12:41:38 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #2388089 Od: 2013-4-5
|
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
|
| |
jakubpiotr | 26.01.2017 12:47:27 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #2388091 Od: 2013-4-5
| zanim wyciąłem różanecznik, jedna koza się najadła, zaleganie, ślinotok i tym podobne. leczona była sterydami, pozytywna reakcje bardzo szybka. |
| |
Dolores | 26.01.2017 19:22:08 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 21 #2388225 Od: 2017-1-24
| Dziękuję wszystkim za komentarze. Koza wraca do zdrowia. Dzisiaj od rana stawialiśmy ją na nogi i próbowała chodzić. Teraz wieczorem sprawdzaliśmy to stoi od dłuższego czasu i samodzielnie spaceruje po zagrodzie. Wet powiedział co podał, ale ja nie zapamiętałam. Bardzie pomógł hodowca kóz, o którym sobie przypomniałam, że mam do niego telefon. Kazał bardzo nie delikatnie masować kozę i przewracać po sianie aby żwacze pracowały. Jak tak robiłam to tak jej się bekło, że aż pod rękami czułam. Może to były tylko wzdęcia, bo zjadła trochę tego bukszpanu - nie wiem. Za to mam doświadczenie na co zwracać uwagę. Oczywiście sprawdzę listę tych roślin trujących.
Jakubpiotr - tak zasugerował wet, że za dużo sosny to nie dobrze, ale przede wszystkim zwrócił uwagę, na en leżący w zagrodzie bukszpan. W okolicy mało hodowców kóz, więc wet nieobeznany może. Jak ja wydobrzeję, to pojadę do mojego znajomego hodowcy, bo ma większe stadko i doświadczenie oraz dobrego weterynarza.
|
| |
koziebrody | 26.01.2017 21:38:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska
Posty: 615 #2388289 Od: 2014-1-12
| Dolores pisze:
Wet powiedział co podał, ale ja nie zapamiętałam.
Sprawdź w książce leczenia na pewno opisał diagnozę i jakie leczenie zastosował.Sosna nie jest trująca i nie jest możliwe żeby zaszkodziła. |
| |
LadyM. | 27.01.2017 08:05:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2388403 Od: 2013-3-22
| Gregorian, liguster nie jest żółtozielony i o tej porze nie ma liści. Biało zielone z liśćmi teraz to mogłab yć trzmielina albo ostrokrzew (sa takie pstre odmiany), ale ostrokrzew ma mocno kłujące skórzaste liście i wątpię czy by szamała ochoczo. |
| |
jakubpiotr | 27.01.2017 08:10:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #2388406 Od: 2013-4-5
| Lady ligustr też ma odmianę żółtozieloną. |
| |
Electra | 05.01.2025 04:50:59 |
|
|
| |
LadyM. | 27.01.2017 08:20:27 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2388414 Od: 2013-3-22
| O, a nie widziałam nigdy. Ale i tak liści teraz pewnie nie ma.
Do Dolores: ponieważ Twoja zabawa z kozami się dopiero zaczyna, zaraz będą wykoty itd, proponuje rozejrzeć się za sensowniejszym wetem, bo z tego pożytku mieć żadnego nie będziesz. Wet, który podejrzewając zatrucie sosną podaje kozie antybiotyk to idiota. (W dodatku co daje jednorazowe podanie antybiotyku, nawet tego o przedłuzonym, trzydniowym działaniu?) Pierwsza pomoc zalegającej kozie to Calcifos (albo coś innego o podobnym składzie) i zastrzyk multiwitaminowy z witaminami grupy B i D. |
| |
Dolores | 27.01.2017 10:32:36 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 21 #2388492 Od: 2017-1-24
Ilość edycji wpisu: 1 | LadyM. pisze:
O, a nie widziałam nigdy. Ale i tak liści teraz pewnie nie ma.
Do Dolores: ponieważ Twoja zabawa z kozami się dopiero zaczyna, zaraz będą wykoty itd, proponuje rozejrzeć się za sensowniejszym wetem, bo z tego pożytku mieć żadnego nie będziesz. Wet, który podejrzewając zatrucie sosną podaje kozie antybiotyk to idiota. (W dodatku co daje jednorazowe podanie antybiotyku, nawet tego o przedłuzonym, trzydniowym działaniu?) Pierwsza pomoc zalegającej kozie to Calcifos (albo coś innego o podobnym składzie) i zastrzyk multiwitaminowy z witaminami grupy B i D.
Dziękuję za info. Baśka dzisiaj urodziła / poroniła. 2 maleństwa - koza i koziołek, ale nie przeżyły.
Roślinka, którą jadły to trzmielina (takie ma listki mój krzew sprawdziłam w google) - jadły już wcześniej, więc nic się nie działo. A może bukszpan, bo też troszke pojadły. Teraz tak patrzę na te moją sosnę i zastanawiam się czy to może jest świerk??? Czy świerk może zaszkodzić?? Dziwne, że tylko jedna zaległa, a nie dwie. Ale może to dobrze.
LadyM. jasne, w okolicy mam znajomego hodowcę, on ma mam nadzieję dobrego weta. |
| |
Dolores | 27.01.2017 10:41:08 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 21 #2388494 Od: 2017-1-24
| koziebrody pisze: Dolores pisze:
Wet powiedział co podał, ale ja nie zapamiętałam.
Sprawdź w książce leczenia na pewno opisał diagnozę i jakie leczenie zastosował.Sosna nie jest trująca i nie jest możliwe żeby zaszkodziła.
my nie mamy ksiązki leczenia, bo tych kóz jeszcze nie rejestrowalismy. ale zapisuję sobie w zeszycie - więc zadzwonię do niego i się zapytam.Tak to wszystko szybko poszło, że nie wiem czy płakać, czy się cieszyć, że Basia wydobrzała. |
| |
koziebrody | 27.01.2017 17:02:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska
Posty: 615 #2388729 Od: 2014-1-12
| Zanim się będziesz cieszyć to czytaj naszego weta LadyM.Nie będziesz popełniać błędów.To osoba która ma nos w książkach i umie z tego korzystać,powiem często z jej rad korzystam. |
| |
LadyM. | 27.01.2017 17:47:12 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2388749 Od: 2013-3-22
| Co Ty, Koziebrody pleciesz.
Przy Twojej ilości kóz i Twoim doświadczeniu ja jestem cienki bolek.
Fakt,że lubię wiedzieć i potrafię szukać. Oraz sortować żródła wiedzy. Nigdy nie opieram się na info w rodzaju: Jedna Pani Drugiej Pani Powiedziała (JPDP) Jeżeli jakas tego typu informacja brzmi przekonująco na tyle, żeby spróbować - to próbuję. I dopiero po takiej próbie moge komus powiedzieć -słuchaj, to działa.
A teraz przeczytałam m.in takie artykuły "zaleganie krów" i wiramina D w zywieniu bydła". Pisza tam o zaleganiu, nie o zaleganiu okołoporodowym, bo to troche inna bajka. I pisze to weterynarz, nie jakis nawiedzony Wacek.
Przyczyna : niedomagania metaboliczne -ketoza, kwasica (a kwasica może być podkliniczna, koza łazi z kwasicą i tylko czasem wygląda na to, że cos nam nie gra)oraz niedobory witaminowe i mineralne, bo jak jest zepsuty metabolizm, to się jakos ten wapń, fosfor i magnez źle wchłaniają, no i na ogół z pasza tez nie sa podawane. Oraz brak kompletny o tej porze witaminy D, bo ja koza bierze ze słońca oraz z zielonki.
Ja mam dobrego weta (nie mam do niego ani krzty pretensji, że nie uratował Stefana, bo teraz wiem, że Stefan był nie do uratowania) Moja Andzia wiosną po wykocie wydawała mi się jakas taka "słaba w nogach" - nie zalegała, ale nie podobało mi się to. I jak przyjechał, to na dzień dobry był własnie Calcifos i zastrzyk wielowitaminowy. To jej w zasadzie wystaczyło.
Więc ja bym się tak strasznie nie odżegnywała od tej "okropnej chemii", czyli suplementacji w okresie zimowym. W końcu Polfamix OK, czy ta kreda Herbemin, która stosuje Koziebrody, ma jakoś sensownie dobrany skład, zrównowazony stosunek wapnia do fosforu i troszeczkę witamin. Do tej pory dawałam polfamix co drugo dzień, z warzywami, od przedwczoraj daję kredę, analogicznie. Zamiast, nie oraz. |
| |
Dolores | 27.01.2017 19:13:29 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 21 #2388813 Od: 2017-1-24
| LadyM. Polecasz może jakieś książki do poczytania, chętnie poczytam wieczorami. Oczywiście przewertuję również to forum, bo dużo się dowiedziałam. Np to, ze maleństwo powinno wyjść z kopytkami do przodu. Jak Basia się dzisiaj kociła to drugie maleństwo utknęło z jednym kopytkiem. wiedziałam już, ze trzeba jej pomóc przez znalezienie drugiego i pomoc maleństwu przy skurczach. Dlatego cenię sobie Waszą wiedze tutaj prezentowaną. Chętnie też wezmę udział w spotkaniach na żywo, aby się czegoś nauczyć. |
| |
Dolores | 27.01.2017 19:23:48 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 21 #2388820 Od: 2017-1-24
| I jeszcze jedno. Byłam u Weta i zapytałam o diagnozę i leki, które podal mojej Basi. Rozpoznanie: ochwat raciczny na tle żywieniowym, zastosowane leki shotapen 2ml, rapidrxon 2 ml. Jak powiedziałam, że Basia poroniła, to stwierdził, ze ratował Baśkę. Trochę był nie zadowolony, że go o to pytam, bo po co mi to było tyle klopotu, itp. Ja powiedziałam, ze to pasja. On na to, ze trzeba wszystkie sztuki zarejestrować w Agencji, bo ktoś może mnie podkablować. Dla dwóch kóz???
My dostaliśmy te kozy nie zarejestrowane, więc na razie się nie spieszymy. Wiem, że powinno się, bo to jakieś zabezpieczenie przed chorobami. Jeśli to wiąże się z kosztami, to na razie nie będziemy tego robić. Później na pewno, skoro chce stworzyć miejsce, gdzie będą przyjeżdżać rodziny z dziećmi, aby obcować z takimi zwierzątkami. |
| |
koziebrody | 27.01.2017 20:35:19 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska
Posty: 615 #2388852 Od: 2014-1-12
| Dolores pisze:
I jeszcze jedno. Byłam u Weta i zapytałam o diagnozę i leki, które podal mojej Basi. Rozpoznanie: ochwat raciczny na tle żywieniowym, zastosowane leki shotapen 2ml, rapidrxon 2 ml. Jak powiedziałam, że Basia poroniła, to stwierdził, ze ratował Baśkę. Trochę był nie zadowolony, że go o to pytam, bo po co mi to było tyle klopotu, itp.
Teraz wiesz że trzeba uważać z antybiotykami w czasie ciąży.Ochwat nie musi być leczony antybiotykami lecz dietą,przynajmniej w czasie ciąży. |
| |
koziebrody | 27.01.2017 20:45:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska
Posty: 615 #2388855 Od: 2014-1-12
| LadyM. pisze:
Co Ty, Koziebrody pleciesz.
Nic nie pletę bo taka jest prawda że ktoś coś napisze a ty sprawdzasz,wertujesz ,wyszukujesz i pomagasz.Sam często korzystam z twojej wiedzy.Nawet na forum ktoś pyta ,wstawia nowe tematy a ty poświęcasz czas za niego wyszukując temat i go naprowadzasz na wybrany wątek.Wszyscy się ze mną zgodzą. |
| |
Electra | 05.01.2025 04:50:59 |
|
|