| |
PatiB | 14.03.2015 21:27:50 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 447 #2067666 Od: 2014-6-23
| ok dzięki mam zamiar spróbować. |
| |
Electra | 05.01.2025 05:43:12 |
|
|
| |
EcoGypsy | 14.03.2015 22:12:56 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Cambridgeshire/Podlasie
Posty: 278 #2067704 Od: 2013-11-25
| My nie podajemy kiszonek wogóle ponieważ to wpływa bardzo negatywnie na jakość mleka. Raz skarmiana kiszonką krowa, koza już nigdy nie wróci do poprzedniej jakości mleka.
Kiszonek wogóle nie wykorzystuje się w produkcji tradycyjnej i ekologicznej. _________________
Hodowla koni cygańskich EcoGypsy
|
| |
PatiB | 14.03.2015 22:19:42 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 447 #2067708 Od: 2014-6-23
| EcoGypsy nawet taka kiszonką jak podaje WildBirdPark?
|
| |
LadyM. | 14.03.2015 23:29:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2067752 Od: 2013-3-22
Ilość edycji wpisu: 1 | I tu się z Tobą Aldona nie zgodzę. W kwestii krów mam pewne doświadczenie, bo u nas były krowy i w okresie zimowym kiszonka byłą główna karmą. Była to kiszonka z liści buraczanych i wysłodków buraczanych świeżych, "Zapach" tej kiszonki był wyjatkowy! Mleko było jak to mleko zimowe - zawsze ma inne parametry, inne masło sie z niego robiło np. Ale po powrocie do zielonki mleko wracało do normy - w sensie, że masło było wspaniałe. Smak mleka się niespecjalnie zmieniał, twaróg był jednakowo dobry.
W dodatku to była w tamtym czasie produkcja tradycyjna. Nie jakieś fermy mleczne z wielką ilością krów, ale nieduże gospodarstwa z kilkoma krowami mlecznymi, "produkujące" mleko. Wszyscy wokół tak karmili.
|
| |
WildBirdPark | 15.03.2015 11:46:52 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Warszawa
Posty: 356 #2068017 Od: 2013-7-31
| Nigdy ani ja ani osoby kupujące ode mnie mleko czy sery nie zauważyliśmy zmiany w smaku mleka od podawania kiszonki. Nie wiem co EcoGypsy rozumie przez "jakość mleka" - czy chodzi o skład chemiczny czy tez o walory smakowe. Krowa czy koza to nie robot który raz zaprogramowany na podanie kiszonki zmienia skład mleka na zawsze. Nie bardzo wiec rozumiem o co chodzi z tym ze raz podana kiszonka zmienia jakość na zawsze? A co do tradycji i ekologii - w kwesti ekologicznego chowu sie nie znam bo dla mnie ta cała ekologia to jedna wielka ściema ale jeśli chodzi o tradycyjny chów to doskonale pamietam jak moi dziadkowie trzymali krowy na mleko a niedaleko obory stał betonowy zbiornik na kiszonkę i ta kiszonka skarmiali. To była zupełnie inna kiszonka niż ta teraz - z pryzm czy balotow. Kiszonka kiszonce nierówna - dla mnie to coś z pryzm to jakaś śmierdząca breja której bym nigdy kozom nie podał. Jeśli o takiej kiszonce mowa to ona faktycznie może wpływać na smak mleka - sam jej smród jest tak silny ze gdzieś po zjedzeniu przez kozę musi sie odłożyć. Proponuje aby każdy sam zrobił taka kiszonkę w beczce i jeśli wyjdzie dobra - powąchał ją. Zobaczycie różnice. |
| |
gawron | 16.03.2015 04:27:44 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Południowo-wschodnie Mazo
Posty: 320 #2068766 Od: 2013-11-5
| Doświadczeń z kiszonkami nie mam a to ze względu na właśnie pozostałości nie tylko w mleku ale i w mięsie. Zgadzam się z WBP, że przepis podany przez niego jest o niebo lepszy od popularnych dziś balotów z kukurydzy owijanych folią. Niestety nie wiem jakie skutki powoduje karmienie taką kiszonką. Dziś sprzedawanej wołowiny nie zjem za żadne skarby bo nie jestem w stanie znieść tego zapachu w domu. Oczywiście nie chcę nikogo urazić ale ja to czuję a nie wspomnę już o walorach „nowej” wieprzowiny !!! Do drobiu już nie mam zastrzeżeń bo od lat gierkowskich omijam te wspaniałe brojlerki. |
| |
WildBirdPark | 16.03.2015 11:08:33 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Warszawa
Posty: 356 #2068887 Od: 2013-7-31
| Gawron zapach i smak mięsa o którym mówisz to efekt kwasu mlekowego - tego samego który powstaje przy fermentacji kiszonek - to fakt. Tylko ze kwas mlekowy w mięsie powstaje nie w skutek skarmiania kieszonkami a w skutek stresu.. Zwierzęta wiezione do rzeźni, czekające w kolejce na ubój, często widzące jak zabijane są ich "towarzysze", stresują sie wytwarzając adrenalinę i napinając mięśnie. dochodzi do zmniejszonego natlenienia tkanek (tak samo jak u człowieka podczas treningu na siłowni czy biegania), a w mięśniach pozbawionych tlenu wytwarza sie kwas mlekowy (popularnie mówimy ze mamy "zakwasy po treningu"). I to właśnie kwas mlekowy po ubiciu zwierzęcia pozostaje w mięsie czego efektem jest kwaskowy zapach i smak mięsa. Kiedyś tego nie było bo zwierzęta nie były ubijane masowo. Teraz w rzeźniach jest taśmociąg, nie przestrzega sie tak zasad humanitarnego uboju. Poza tym warto wspomnieć ze około 60-70% mięsa w sklepach, głownie wołowiny, to "odrzut" z uboju rytualnego (wiary praktykujące ubój rytualny nie zjadają części zadnich), a mięso z uboju rytualnego ma znacznie podwyższony poziom kwasu mlekowego wynikający ze stresu jakie przezywa zwierze w czasie świadomej śmierci... |
| |
EcoGypsy | 20.03.2015 18:56:13 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Cambridgeshire/Podlasie
Posty: 278 #2072808 Od: 2013-11-25
| WildBirdPark pisze:
Nigdy ani ja ani osoby kupujące ode mnie mleko czy sery nie zauważyliśmy zmiany w smaku mleka od podawania kiszonki. Nie wiem co EcoGypsy rozumie przez "jakość mleka" - czy chodzi o skład chemiczny czy tez o walory smakowe. Krowa czy koza to nie robot który raz zaprogramowany na podanie kiszonki zmienia skład mleka na zawsze. Nie bardzo wiec rozumiem o co chodzi z tym ze raz podana kiszonka zmienia jakość na zawsze?
Kiszonka to sfermentowana pasza. Żywienie zwierzęcia mlecznego ma zawsze wpływ na smak, zapach, zawartość tłuszczu i witamin w owym mleku. Niejedna praca naukowa powstała na ten temat _________________
Hodowla koni cygańskich EcoGypsy
|
| |
LadyM. | 21.03.2015 07:38:15 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2073142 Od: 2013-3-22
| Ma, ale doraźnie. Nie na zawsze. |
| |
Gonzowka | 17.04.2015 11:15:50 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 31 #2091306 Od: 2014-4-8
| Mam pytanie do Was. Czy jest możliwe żeby koza dostała kwasicy z powodu jedzenie wyłącznie sianokiszonki przez dwa tygodnie? Tak karmiona była około 3-4 tygodni temu. Koza jest sąsiada, parę dni temu przestała jeść i bardzo mało pije. Biegunki nie ma. Sąsiad oczywiście nie ma zamiaru wołać weta. Koza jest ciężarna. Chciałabym pomóc ale nie wiem jak? |
| |
katolik | 17.04.2015 11:53:31 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 140 #2091315 Od: 2015-2-20
| Może dostać.A skąd wiadomo że to kwasicą skoro nie ma biegunki |
| |
Electra | 05.01.2025 05:43:12 |
|
|
| |
Gonzowka | 17.04.2015 11:56:18 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 31 #2091316 Od: 2014-4-8
| Nie wiem czy to kwasica. Ja pytam czy to jest możliwe.
|
| |
Gonzowka | 21.04.2015 16:00:10 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 31 #2093626 Od: 2014-4-8
| No cóż, dzisiaj już o nic nie pytam... koza zdechła |
| |
annaka | 17.07.2017 19:07:56 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 53 #2444935 Od: 2017-6-11
| Witam. Czy ktoś karmił kiszonką z młodego żyta? |
| |
maszka | 19.07.2017 08:18:36 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 129 #2445262 Od: 2015-4-14
| Pijam mleko prosto od krowy karmionej sianem. Pyszne.Kiedy gospodyni dała krowie kiszonkę -nie dało sie wypić. Ochydny smak. Nikt mi nie wmówi, ze kiszonka nie ma wpływu na smak mleka. Wszystko, co koza/krowa je -przechodzi do mleka. W sklepowym mleku tego nie czuć, bo to nie jest mleko. |
| |
annaka | 21.07.2017 16:17:58 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 53 #2445706 Od: 2017-6-11
| maszka, nie chodzi mi o wpływ zjedzonej kiszonki na smak mleka. Czy ktoś w ogóle podawał kozom kiszonkę z żyta? Raczej jako dodatek do siana w porze zimowej. |
| |
Mati10 | 21.07.2017 22:53:40 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: kujawsko-pomorskie
Posty: 338 #2445810 Od: 2013-12-7
| Kiedyś, jakieś 3 lata temu moje chyba kosztowały, ale i tak zawsze wracały do wysłodki. |
| |
Brzozo | 29.07.2020 23:55:21 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Uniejów
Posty: 90 #5514897 Od: 2020-3-30
| Podajecie wysłodke w granulecie? Jaka dawka na koze? |
| |
monia8366 | 30.07.2020 14:00:01 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #5517545 Od: 2013-3-21
| Zawsze tylko moczone ! W żwaczu zacznie to pęcznieć i jest to za duże ryzyko _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
Trampajka | 06.09.2020 08:53:19 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 11 #5889432 Od: 2020-5-5
| WildBirdPark pisze:
Najlepsza sianokiszonką na własny użytek to kiszonka z beczek. Robię ją co roku. Biorę beczkę 200litrowa, plastikowa, szczelnie zamykana. Na dno wysypuje się drenaż ze słomy około 30cm tak by woda miała gdzie spłynąć nie powodując gnicia. Na to kładę warstwę trawy o wilgotności około 60% ( zasada jest taka ze trawa po skoszeniu leży do podsuszenia - jeśli weźmie się pęczek trawy i spróbuje wyżmnąć tak jak ścierkę po czym nie leci z niej woda to nadaje się do kiszenia). Na warstwę trawy wysypuje warstwę zależnie od składu kiszonki np gotowanych ziemniaków, gotowanej marchwi lub liści buraków. Wchodzę do beczki i mocno udeptuje. I powtarzam czyli trawa, ziemniaki i deptanie i tak do pełna przy czym ostatnia warstwa to trawa. Od tego jak zabijemy i ugnieciemy kiszonkę zależy jej jakość. Na koniec posypuje z wierzchu garścią cukru dla lepszej fermentacji, zamykam szczelnie wieko i odstawiam na minimum miesiąc w chłodne miejsce (10-15*C). Potem mam swieza kiszonkę ktora mogę wybierać w miarę potrzeb. Ta kiszonka różni się bardzo od takiej z balotow czy pryzm - dobrze zrobiona, nawet po roku czasu pachnie łąką i świeżo wypieczonym chlebem (efekt fermentacji), a jej kolor powinien być brunatno zielony. Nie zmienia smaku mleka. Moje kozy takiej z balotu nie rusza a tą własnej roboty zajadają. Jedna beczka starcza u mnie średnio na 1-2 miesiące. Przepis ze starej powojennej książki. Pózniej postaram się wpisać tytuł i autora.
I jeszcze jedno - przeżuwaczem nie powinno podawać się kiszonki z ziarna kukurydzy - ta moda przywędrowała do nas ze stanów gdzie kukurydza jest najtańszym ziarnem i wykorzystuje się ją do wszystkiego - od skarmiania krów mlecznych po produkcje papieru toaletowego. Polecam poszukać na anglojęzycznych stronach efektów skarmiania kiszonka z kukurydzy, tego jak wyglada zwacz po takiej diecie. Takie skarmianie stosuje się w celu ciecia kosztów - kukurydza jest w miarę tania, mlekopedna, i zawiera dużo węglowodanów - dlatego stosuje się ją na dużych fermach nie bacząc na to jakie negatywne efekty za sobą niesie...
Czy gruszki nadają się do kiszonki? Mam dużą ilość małych gruszek (nie ulęgałki), które mogłabym wykorzystać zimą w postaci kiszonki, jeśli to możliwe? |
| |
Electra | 05.01.2025 05:43:12 |
|
|