Kiszonki
Doświadczeń z kiszonkami nie mam a to ze względu na właśnie pozostałości nie tylko w mleku ale i w mięsie. Zgadzam się z WBP, że przepis podany przez niego jest o niebo lepszy od popularnych dziś balotów z kukurydzy owijanych folią. Niestety nie wiem jakie skutki powoduje karmienie taką kiszonką. Dziś sprzedawanej wołowiny nie zjem za żadne skarby bo nie jestem w stanie znieść tego zapachu w domu. Oczywiście nie chcę nikogo urazić ale ja to czuję a nie wspomnę już o walorach „nowej” wieprzowiny !!! Do drobiu już nie mam zastrzeżeń bo od lat gierkowskich omijam te wspaniałe brojlerki.


  PRZEJDŹ NA FORUM