Kiszonki
Gawron zapach i smak mięsa o którym mówisz to efekt kwasu mlekowego - tego samego który powstaje przy fermentacji kiszonek - to fakt. Tylko ze kwas mlekowy w mięsie powstaje nie w skutek skarmiania kieszonkami a w skutek stresu.. Zwierzęta wiezione do rzeźni, czekające w kolejce na ubój, często widzące jak zabijane są ich "towarzysze", stresują sie wytwarzając adrenalinę i napinając mięśnie. dochodzi do zmniejszonego natlenienia tkanek (tak samo jak u człowieka podczas treningu na siłowni czy biegania), a w mięśniach pozbawionych tlenu wytwarza sie kwas mlekowy (popularnie mówimy ze mamy "zakwasy po treningu"). I to właśnie kwas mlekowy po ubiciu zwierzęcia pozostaje w mięsie czego efektem jest kwaskowy zapach i smak mięsa. Kiedyś tego nie było bo zwierzęta nie były ubijane masowo. Teraz w rzeźniach jest taśmociąg, nie przestrzega sie tak zasad humanitarnego uboju. Poza tym warto wspomnieć ze około 60-70% mięsa w sklepach, głownie wołowiny, to "odrzut" z uboju rytualnego (wiary praktykujące ubój rytualny nie zjadają części zadnich), a mięso z uboju rytualnego ma znacznie podwyższony poziom kwasu mlekowego wynikający ze stresu jakie przezywa zwierze w czasie świadomej śmierci...


  PRZEJDŹ NA FORUM