|  |  | 
| LadyM. | 08.11.2013 21:49:32 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Podkarpacie
 
 Posty: 4536 #1652286
 Od: 2013-3-22
 
 
 Ilość edycji wpisu: 1
 | Hodowca13, marchwi, i w ogóle niczego, nie krój w kostkę. Krojenie w małą kostkę to zbyt wiele roboty, a dużą kostką mogą się zadławić. Marchew krój we "wióra", Mogą być nawet większe, ale są podłużne i cienkie. Nie ma możliwości zadławienia. Jabłka, mam nadzieję, że dajesz krojone, też w pasemka-plastry i nie więcej niż 2-3 sztuki na głowę. Ziemniaki surowe -nie bardzo dobry pomysł.
 
 I oczywiście -stały dostęp do siana ?
 | 
|  |  | 
| Electra | 31.10.2025 20:28:44 | 
|  
 
  | 
			
			
		 | 
|  |  | 
| farmer | 10.11.2013 12:07:31 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Gospodarz wieś Łódzkie
 
 Posty: 42 #1653350
 Od: 2013-4-10
 
 | Witam wszystkich , moje kózki burskie [na razie 5 szt],siana,wody,lizawki mają do oporu . Chodzą luzem i zamykane na noc.Rano obowiązkowo po jabłku tak z ręki bo inaczej to sobie zabierają ,lubią też cebulę i też z ręki , suchy chleb [kruszony],buraki,marchew,śruta,owies.Kiedyś chodziły same daleko na wypas ale w tym roku nie chcą , chyba lisów się boją.W przyszłym tygodniu przyjedzie do nich koziołek no i może jeszcze kózka albo dwie ,zobaczymy jak wyjdzie cenowo.Ktoś pisał o plasterkowaniu i chyba będę musiał kupić taką maszynę jak do krojenia kapusty,to załatwi sprawę krojenia . | 
|  |  | 
| LadyM. | 10.11.2013 15:15:16 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Podkarpacie
 
 Posty: 4536 #1653440
 Od: 2013-3-22
 
 | Ja kroiłam różnie. Zaczynałam od "buraczarki", ale bardzo ciężko mi było kręcić i duże kawałki przelatywały. Potem musiałam to wszystko przebierać, żeby podokrawać. Przez jakiś czas plasterkowałam ręczna szatkownicą, aż splasterkowałam sobie palec.
 To przeszłam na przystawkę do maszynki elektrycznej, która kroi w plasterki. Coś twardego było, za mocno docisnęłam i teraz mi robi takie plasterki przezroczyste. No, bez przesady.
 To kroję ręcznie, w takie "wióry", nawet mi to szybko idzie. Tyle, że dla 3 sztuk muszę tego nakroić ok 3/5 wiadra. A jak jest więcej sztuk, to trzeba zmechanizować to krojenie jakoś.
 | 
|  |  | 
| jakubpiotr | 10.11.2013 16:08:55 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
 
 Posty: 792 #1653466
 Od: 2013-4-5
 
 | u mnie na razie kroi się w plasterki.. znaczy babuszka kroi..ma 86 lat i ciągle chce być potrzebna i krojenie marchewki jest zajęciem dla niej idealnym. co dziennie na spokojnie prawie 3 wiaderka nakroi. Nie wiem jeszcze co to będzie za marchewka ale faktem jest,że we wtorek mają mi przywieźć tonę, konsumpcyjnej, odpadowej za 330zł. | 
|  |  | 
| LadyM. | 10.11.2013 22:34:15 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Podkarpacie
 
 Posty: 4536 #1653739
 Od: 2013-3-22
 
 | Ja też kupuję konsumpcyjna odpadową, po 40gr/kg. Jest na ogół cienka, czasem krzywa i nieco "elastyczna". Biore na raz worek 25kg, bo nie mam warunków na przechowywanie warzyw. Buraczki odpadowe tez dostałam, faktycznie za fri, gość miał wyrzucac. Tak z 30kg przywiózł. Musze wybrac najpierw te maleńkie, bo długo nie pożyja. | 
|  |  | 
| centurion | 16.12.2013 15:59:48 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Wieruszów okolice
 
 Posty: 280 #1687885
 Od: 2013-9-18
 
 | A na ile czasu starczy 30 kg marchwi wg was dla 2 kóz. W środe jade gość ma taka po 20-30 gr za kilo. Narazie worek 30 kilo marchwi i 30 kilo ziemniakow biore | 
|  |  | 
| LadyM. | 16.12.2013 17:09:22 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Podkarpacie
 
 Posty: 4536 #1687957
 Od: 2013-3-22
 
 | U mnie 25 kg marchwi i 25 kg buraków wystarcza dla 2 kóz i młodego koziołka na około miesiąc, (nieco ponad). | 
|  |  | 
| centurion | 16.12.2013 17:24:43 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Wieruszów okolice
 
 Posty: 280 #1687974
 Od: 2013-9-18
 
 | LadyM a co pozatym i w jakich ilościach ? Bo z tego co piszesz to na głowe dziennie mają ok 1 kg rarytasów. Do tego siano napewno u mnie jedza ile dostana a miarowo ile dawać ? Co pozatym ? | 
|  |  | 
| LadyM. | 16.12.2013 17:36:44 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Podkarpacie
 
 Posty: 4536 #1688000
 Od: 2013-3-22
 
 | Słuchaj, ja nie jestem specjalistka. Rano daję owies, po ok 1l na twarz. Na wieczór daję te jarzyny tj marchewkę i buraki skrojone w wióry, czasem odrobine ugotowanych obierek z ziemniaków do tego, wcześniej jeszcze była dynia, obierki z jabłek, odkąd jabłek własnych juz nie mam. Mam taką łyżkę sklepową, jak dawniej uzywało sie przy ważeniu sypkich produktów. I daje do tych jarzyn takie 2 łyżki (Tj ok 1,5 litra luźnych, nie ubitych) otrąb pszennych. Tj jest na 3 szttuki. Tych jarzyn jest po skrojeniu mniej niż pół wiadra. Stefan dostaje 2 łychy, resztę dziewczyny, Wanda więcej, Andzia mniej troszkę. Stefan i Wanda do tego Polfamix OK, Andzia z polfamiksem nie zje. Pozatem mają siano. Pakuję siatkę mniej więcej do dwa dni, a w siatce jest OK 5 kg (nie ważełam, ale wiem ile uniosę w jednej ręce). Ściankę ze słomy podgryzają w ramach rozrywki. Ostatnio dostały wierzbowe patyki do korowania. Ale to będzie sporadycznie, bo tyle wierzb nie ma w okolicy i patyki cienkie, niedobre. Do korowania lepsze grube. | 
|  |  | 
| wojtek | 09.01.2014 11:46:30 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Posty: 58 #1709467
 Od: 2013-9-21
 
 | chciałem zapytać czy nie wystarczy sama lizawka kozom? czy trzeba jeszcze dodawać witaminy? przecież te witaminy to sama chemia
 czy kredę pastewną dajecie cały czas?
 czy gdy jest kotna coś dajecie dodatkowo?
  | 
|  |  | 
| LadyM. | 09.01.2014 12:40:07 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Podkarpacie
 
 Posty: 4536 #1709508
 Od: 2013-3-22
 
 | Witaminy w postaci np. Polafamix OK, Calwet itp. Wszystkie witaminy syntetyczne to chemia. Te, które sam jesz - też. Ale nie jesteśmy w stanie dostarczyć witamin, a zwłaszcza mikroelementów tylko w paszy. U mnie np. jest ogólny niedobór miedzi w glebie i kozy tez cierpią na ten niedobór, czego objawem jest, jak się dowiedziałam, zjadanie ziemi (bo na kozie nic takiego nie widać) Oczywiście z witaminami nie przesadzać, tak, jak i u ludzi, bo nie wszystkie nadmiary są wydalane. (Jak nadmiar C, który jest wydalany z moczem)
 Ja kredy nie daję, bo u mnie nie jest dostępna, mogłabym sprowadzić jedynie przez internet, ale to za duzy koszt ze wzgl. na wielkość opakowania.
 | 
|  |  | 
| Electra | 31.10.2025 20:28:44 | 
|  
 
  | 
			
			
		 | 
|  |  | 
| monia8366 | 09.01.2014 16:11:13 | 
|  
 
  
 Grupa: Administrator
  
 Lokalizacja:: Częstochowa
 
 Posty: 4654 #1709713
 Od: 2013-3-21
 
 
 Ilość edycji wpisu: 1
 | Witaminy podaję codziennie kredę pastewną także dzięki czemu kozy są zdrowe a po porodach nie mają problemów z niedoborem wapnia. ladyM kup lizawkę dla bydła zieloną ja mam taką leży ogólnie dostępna dla kóz i czasem widzę że raz na jakiś czas lizną, głównie skupiają się na czerwonej ale jednak jak brak im miedzi same podchodzą do tej zielonej. Jeśli chodzi o kredę to nawet przez net ci się opłaci mi cały worek starcza na rok czasu koszt 9 zł nawet z przesyłką bym zamówiła.
 _________________
 http://powr-t.blogspot.com/
 | 
|  |  | 
| LadyM. | 09.01.2014 16:38:07 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Podkarpacie
 
 Posty: 4536 #1709753
 Od: 2013-3-22
 
 | Mają lizawki. Wanda ma zieloną.Andzia czerwoną, Stefan liże u Andzi. Zmieniłam sposób ich zawieszenia, (tzn. zlikwidowałam podstawki, bo ciągle tam było pełno brudu i słomy, teraz wiszą na sznurkach) i będę im przekładać co jakiś czas. Wanda to nawet zębami skrobie te lizawkę. | 
|  |  | 
| koziarz42 | 09.01.2014 20:34:59 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Posty: 374 #1709976
 Od: 2013-3-28
 
 
 Ilość edycji wpisu: 2
 | Ja mam zieloną i zwykłą i kozą co jakiś czas zamieniam z koniem. | 
|  |  | 
| artambrozja | 09.01.2014 21:28:52 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja::  małopolskie
 
 Posty: 1414 #1710041
 Od: 2013-3-25
 
 | u mnie też lizawki zawieszone, bo te podstawki myłam 3 razy w tygodniu  kiedyś tu marudziłam, że moje panny nie korzystają z nich, a teraz są duże dołki po jęzorach
  Ja się słucham doświadczonych hodowców - podaje kredę i witaminy codziennie do warzyw.
 
 _________________
 MANUFAKTURA AMBROZJI
 | 
|  |  | 
| koziarz42 | 09.01.2014 21:49:01 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Posty: 374 #1710067
 Od: 2013-3-28
 
 | Ja też ostatnio zawiesiłem,u konia bo była w żłobie i się rozpuszczała | 
|  |  | 
| centurion | 09.01.2014 21:58:51 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Wieruszów okolice
 
 Posty: 280 #1710072
 Od: 2013-9-18
 
 | Musze moim tez sprezentowac. Narazie na tablicy znalazlem gimowe żłoby chyba rozsadne sa dla maszych zwierzakow bo wiadra i mnie dawno wykonczyly a drewniany żłób  nie praktyczny i noe hogieniczny. A co do witamin to ja nie daje. Jestem zwolennikiem eko i dostaja siano ziemniaki marchew zboże 
 | 
|  |  | 
| monia8366 | 09.01.2014 22:03:54 | 
|  
 
  
 Grupa: Administrator
  
 Lokalizacja:: Częstochowa
 
 Posty: 4654 #1710082
 Od: 2013-3-21
 
 | eko bez witamin  fajnie to brzmi jestem ciekawa jakiś eko leków będziesz używał jak koza po porodzie ci kiedyś nie wstanie z niedoboru witamin i wapna bo dostanie porażenia okołoporodowego. Brawo z takim podejściem do eko. _________________
 http://powr-t.blogspot.com/
 | 
|  |  | 
| artambrozja | 09.01.2014 22:10:30 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja::  małopolskie
 
 Posty: 1414 #1710085
 Od: 2013-3-25
 
 | centurion a te gumowe nie zniszczą? Miałam plastikowe wiadra bardzo krótko - zostały wymemłane i popękały. w tej chwili podaje wodę w emaliowanych. Żłób mam drewniany i nie ma żadnych brudów na nim. _________________
 MANUFAKTURA AMBROZJI
 | 
|  |  | 
| monia8366 | 09.01.2014 22:20:01 | 
|  
 
  
 Grupa: Administrator
  
 Lokalizacja:: Częstochowa
 
 Posty: 4654 #1710101
 Od: 2013-3-21
 
 | ja podaję w wiadrach do wyrobu cementu takie w budowlanych sklepach mam je z dwa lata i nic się z nimi nie dzieje. _________________
 http://powr-t.blogspot.com/
 | 
|  |  | 
| Electra | 31.10.2025 20:28:44 | 
|  
 
  | 
			
			
		 |