Menu dla kóz
u mnie na razie kroi się w plasterki.. znaczy babuszka kroi..ma 86 lat i ciągle chce być potrzebna i krojenie marchewki jest zajęciem dla niej idealnym. co dziennie na spokojnie prawie 3 wiaderka nakroi. Nie wiem jeszcze co to będzie za marchewka ale faktem jest,że we wtorek mają mi przywieźć tonę, konsumpcyjnej, odpadowej za 330zł.


  PRZEJDŹ NA FORUM