| |
Tomek | 31.07.2013 22:32:06 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 35 #1557192 Od: 2013-4-13
| Mam małe pytanie.? Czy wasze kozy są cały dzień na polu.? bo ja rano o 6:00 doje potem puszczam, koło 11:00 wganiam, o 17:00 doje i puszczam, koło 19:00 wganiam a wy.? |
| |
Electra | 05.01.2025 08:19:11 |
|
|
| |
artambrozja | 31.07.2013 22:35:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1557197 Od: 2013-3-25
| Tomek ja robię podobnie jak Ty przez południe są w zagrodzie. Pasą się na otwartej łące więc w południe by popadały z upału. _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
LadyM. | 31.07.2013 22:38:39 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1557200 Od: 2013-3-22
| A ja tak rano za kozami nie latam (już sie nawstawałam o 5tej, 6tej). Doję, z pełnym karmidełkiem oczywiście, uzupełniam lub zmieniam wodę, daje siana i koło 11 wyprowadzam. I przyprowadzam koło 19tej, wtedy karmię (bo są strasznie głodne), doję i dobranoc. |
| |
LadyM. | 01.08.2013 08:27:59 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1557358 Od: 2013-3-22
| Pewnie lepiej robicie z tym zganianiem na południe, bo i upał i muchy. Moje pasa się w sadzie. Jużpisałm, że to nie jest sad jak sad -równe rzędy drzewek, tylko tak: drzewo tu, drzewo tam, stare zresztą, zatem rozłozyste. O każdej porze dnia moga tam znależć cień. U mnie z tym przeganianiem jest cały cyrk, bo muszę minąć nieogrodzona posesję sąsiada, więc ten ostatni odcinek zwykle pokonuję biegiem,zeby mi sie nie rozlazły i krzaków nie poobgryzały. |
| |
jola1979 | 01.08.2013 15:22:06 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1557762 Od: 2013-3-21
Ilość edycji wpisu: 1 | Ja też nie spędzam w południe z pastwiska. Fakt,że moje kozy mają przez cały czas część zacienoną(mur szopy i wielgachny orzech,do tego drewniana szopa z dachem,w której mogą się schować). Tak,że cienia im nie brakuje. |
| |
LadyM. | 01.08.2013 15:55:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1557781 Od: 2013-3-22
| Z wypasem to zaraz będzie tak, ze kozy będą oddychać na pastwisku świezym powietrzem zamiast się paść, bo się robi step akermański - schnie trawa totalnie. Pod jabłoniami, gdzie niekoszone było jest trawa ładna, zielona, tam gdzie mąż skosił rotacyjną jest zółty step, a tam gdzie się pasa kozy jest półstep. |
| |
Krzysztof | 01.08.2013 16:54:51 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 393 #1557837 Od: 2013-3-20
| Ja kóz nie zaganiam. Cały dzień i noc są luzem i nie zamykane. Tylko jak doję to wiąże kozła bo mi przeszkadza.Chcą do lasu to idą do lasu, chcą trawki to idą na łąkę, chcą się schować to idą do obórki. Chów bezstresowy. |
| |
weszynoska | 01.08.2013 19:05:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie/Leśniówka
Posty: 325 #1557978 Od: 2013-3-24
| Doisz też na łące??
|
| |
Krzysztof | 01.08.2013 20:46:06 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 393 #1558061 Od: 2013-3-20
| Doję o godz.7 i o godz.19.Jak idę doić to od razu są przy mnie.Doję w dojarni. Koza na ławeczce ja na krzesełku. |
| |
artambrozja | 01.08.2013 21:44:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1558120 Od: 2013-3-25
| no to niestety moje wariatki nie mają takiego komfortu jak bliskość drzew. Owszem mam las mieszany ale nie mogę ich tam paść bo po prostu obgryzają wszystko na potęgę i szkoda mi. Ale jest hektarowa łąka na której jedzą ile wlezie tylko że bez odrobiny cienia. _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
wchelminiak | 02.08.2013 18:45:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Czarnków --> Gajewo
Posty: 341 #1558860 Od: 2013-3-21
| Mój mąż właśnie zorganizował letni domek dla kóz. Na łące postawił kryty oflisami trójkątny daszek i to jest to! Gonić nie trzeba, a kozy szczęśliwe _________________ Waleria
www.pracowniarw.blogspot.com |
| |
Electra | 05.01.2025 08:19:11 |
|
|
| |
Pike | 15.08.2013 06:10:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gorce
Posty: 107 #1570828 Od: 2013-5-13
| Stosuje metode Nubirka.Kozy maja pełna wolność.Poidło automatyczne (cały czas czysta woda) super rzecz.Moje na każda noc sa w stajence,ale drzwi sa cały czas otwarte. |
| |
jakubpiotr | 16.08.2013 12:27:36 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #1571864 Od: 2013-4-5
| pewnie jak z papierosami. jakbyś nie będąc palaczem w jeden dzień wypalił paczkę to byś się 'porzygał' i chodził zatruty przez tydzień, ale jak palisz 5 lat to już tego zatrucia nie czujesz ale trucizna w Tobie jest i swoje robi. |
| |
weszynoska | 03.09.2013 17:25:08 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie/Leśniówka
Posty: 325 #1590335 Od: 2013-3-24
| Mam pytanie..może ktoś mnie oświeci co zrobic. Obok domu gdzie planuję w przyszłości łąkę dla kóz mam około pół hektara badziewnej trawy zarośniętej wrotyczem...ogromne ilości żółtych łebków...praktycznie łan.
Co z tym zrobić ?? Teraz czy wiosną?? Zaorać...no nie wiem... |
| |
przemko2121 | 21.09.2013 15:54:21 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 69 #1605272 Od: 2013-4-1
| Dzisiaj moje kozy poszły na pole . Pierwszy raz od tygodnia ponieważ lało i było dziwnie więc pasły się w cieplutkiej stajence
|
| |
Zbychu20144 | 21.09.2013 17:38:56 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 77 #1605319 Od: 2013-4-30
| Weszynostka najlepiej wykoś to żeby się nie siało póżniej spal. Ja robiłem tak że sąsiad mi zaoroał rozradlił i póżniej kożenie widłami sbierałem na stos i paliłem. Gdzienigdzie jeszcze troczębyło ale wyrywałem młode pędy isię wypleniło a wrotyczu nigdy nie daje kozom bo ponim koza zbanieje i zdechnie. |
| |
artambrozja | 20.10.2013 21:16:35 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1630623 Od: 2013-3-25
Ilość edycji wpisu: 1 | koziarz42 pisze:
To jak jest w końcu z tą nawłocią kanadyjską.Moje kozy jadły to w zeszłym roku i w tym roku,do oporu,że ledwo idą z pastwiska.I nic im po tym nie jest.
Ja dostałam dzisiaj słoiczek miodu nawłociowego i zaczęłam szukać po necie informacji, bo bałam się go jeść, niby nie ma nic o jego szkodliwości np. tutaj-
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
_________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
capstrzyk | 20.10.2013 22:39:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wrocław
Posty: 97 #1630735 Od: 2013-10-5
| moje kozy jak wchodzą do lasu,rzucają się najpierw na nawłoć,chyba ze względu na gorzkawy smak,potem obskakują młode dęby i dalej chruśniaki malinowe,na łące się nudzą więc obskakują obrzeża lasu i rowy-tam najbardziej zielono.. |
| |
Leosia | 31.10.2013 11:49:28 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 550 #1641190 Od: 2013-4-2
| Można wypasać młode zboże? Dokładnie mieszanke. Sąsiad dziś zaoferował że puki pogoda mamy kozy puszczać. Posiał dla jałówki a ją jednak sprzedał i żal mu że, takie ładne a nikt nie je. Dokładnie jest to lucerna z mieszanką traw siana razem z mieszanką zbóż. Wydaje się apetyczne. Może kosić? Żeby nie najadły się za dużo. |
| |
Tomek | 31.10.2013 20:11:17 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 35 #1641474 Od: 2013-4-13
| ja pasę kozy na młodym owsie, tak co drugi dzień i im nic nie jest wsuwają aż im się uszy trzęsą |
| |
Electra | 05.01.2025 08:19:11 |
|
|