Wypas kóz
Pewnie lepiej robicie z tym zganianiem na południe, bo i upał i muchy. Moje pasa się w sadzie. Jużpisałm, że to nie jest sad jak sad -równe rzędy drzewek, tylko tak: drzewo tu, drzewo tam, stare zresztą, zatem rozłozyste. O każdej porze dnia moga tam znależć cień. U mnie z tym przeganianiem jest cały cyrk, bo muszę minąć nieogrodzona posesję sąsiada, więc ten ostatni odcinek zwykle pokonuję biegiem,zeby mi sie nie rozlazły i krzaków nie poobgryzały.


  PRZEJDŹ NA FORUM