NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » FORUM OGÓLNE » BŁĘDY WYCHOWAWCZE

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Błędy wychowawcze

  
Angela
03.08.2021 12:34:41
Grupa: Użytkownik

Posty: 10 #7847872
Od: 2020-4-7
Dzień dobry wesoły


Przedobrzyłam w kwestii socjalizacji moich zwierząt. Doszło do tego, że kozy i kury stukały mi do okien balkonowych. Odgrodziłam wiec podwórko dzieląc je na te dla zwierząt i nas, domowników. Czy to pomogło? A tak, nie stukają mi do okien, ale i tak musze cichcem wymykać się z domu, żeby czasem mnie żaden zwierz nie usłyszał bo jest taki Meksyk, że klękajcie narody. Z kurami o tyle lżej, że nie drą pysków jakby je ze skóry obdzierał. Mam 3 kozy, które sterroryzowały wszystkich innych mieszkańców, no prócz kotów, które mają na wszystko wywalone i domowej chihuahua, której się wydaje, że rządzi światem. Kozy przejęły 10 arów podwórka z szopką, w której zrobiły sobie plac zabaw na spółkę z kurami, jednak to mało. Dlatego z pasją odchodzą do kojców z psami, stają zaraz za siatką i się na nie gapią doprowadzając do szewskiej pasji psy i nas przy okazji. Jak jesteśmy na podwórku to meczą tak rozpaczliwie jakby je kto kijem okładał. Jedynie kiedy siedzimy z nimi na podwórku, a najlepiej jak je czesze pół dnia, to jest spokój.
Nie wiem czy jeszcze coś z tym mogę zrobić prócz zabrania ich na kanapę do salonu wesoły Szopka wygląda jakby przeszła najazd Hunów, one mi nawet dębowy stół, który 15 lat w szopie stał wyżarły do połowy, nowy, drewniany płot też już jest nadgryziony. Mają po czym skakać na podwórku. Bale z sianem, stos kostki brukowej, kamienie, opony, ale im ciągle mało. 500 metrów od nas mieszkańcy wsi mają 2 kozy. Stoją one za domem czy słońce czy deszcz i wyglądają na zadowolone, ciche, spokojne, nie widzą ludzi praktycznie, a nasze? Mają szopkę 6x30 metrów, drzewo, cień, nas na wyciągniecie racicy i wiecznie drą pyska ^^ Ja nie mogę całego dnia siedzieć i miziać kozy... choć bardzo lubię, to jedna z najprzyjemniejszych chwil dnia, tulenie tych pskudników wesoły Pomocy, czy znacie jakiś sposób nad odstawienie kóz od cycka? jęzor
  
Electra20.04.2024 10:33:45
poziom 5

oczka
  
KozaFajna
03.08.2021 19:54:02


Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: mazowieckie

Posty: 9 #7848005
Od: 2021-4-5
Rozumiem problem Angeli. Mam podobnie: dwie kózki od małego u nas, teraz już dwulatki, beczą rozpaczliwie, gdy tylko człowieka ujrzą. Mój mąż niebawem będzie się leczył psychicznie (tak twierdzi), jak nie przestaną jęczeć. Sąsiedzi na razie nic nie zgłaszają, ale kto wie... Mnie beczenie nie denerwuje, mam zaprawę z dziećmi, które mi jęczały latami (czwórka ich). Co na to poradzić, droga Angelo? Kozy już są rozpieszczone, raczej się nie zmienią. To takie ciekawskie i towarzyskie bestie, wszystko chcą widzieć i wywąchają każdy dobry kąsek (a co? stół dębowy to rarytas, przecież liście dębu wsuwają z prędkością światła).
Moim zdaniem trzeba je brać sposobem. Ja bym radziła tak przearanżować ich wybieg, aby nie widziały ludzi kręcących się koło domu (jakieś płoty, panele, nasadzenia, itp.)Sąsiad, jak wspomniałaś, ma je za domem, czyli kozy nie widzą ludzi cały czas, jedynie jak ktoś do nich pójdzie specjalnie.

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » FORUM OGÓLNE » BŁĘDY WYCHOWAWCZE

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny