Wirusowe zapalenie mózgu i stawów - CAE | |
| | helenkq | 06.09.2015 22:00:06 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 119 #2168640 Od: 2015-5-7
| spoko to nieduzo myslalam ze wiecej | | | Electra | 05.01.2025 05:55:23 |
|
| | | LadyM. | 15.09.2015 09:18:52 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2172767 Od: 2013-3-22
| Czyli, krótko i węzłowato: Wynika z tego, ze płód się nie zakaża i nawet zakażone matki rodzą zdrowe koźlęta a głównym źródłem zakażenia jest siara. Oraz igły strzykawek, ale to raczej odpada, bo już chyba minęły czasy, kiedy weterynarz jedną igłą kłuł całe stado. Oraz łatwo można nie dopuścić do rozprzestrzeniania się choroby w stadzie izolując młode natychmiast po urodzeniu. Problemem pozostaje posiadanie siary od zdrowych kóz lub sztucznej, która w Polsce jest nieosiągalna. | | | helenkq | 15.09.2015 09:45:56 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 119 #2172780 Od: 2015-5-7
| w jakim s artykule czytałam ze mozna zastapic siarą od krowy a z tym to juz raczej problemu nie bedzie.... | | | EcoGypsy | 07.10.2015 20:35:04 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Cambridgeshire/Podlasie
Posty: 278 #2185526 Od: 2013-11-25
| LadyM. pisze:
Czyli, krótko i węzłowato: Wynika z tego, ze płód się nie zakaża i nawet zakażone matki rodzą zdrowe koźlęta a głównym źródłem zakażenia jest siara.
Nie tylko siara. Jeśli nosicielka urodzi, trzeba natychmiast zabrać koźlęta, nie dopuścić do ich kontaktu między sobą żeby się broń Boże wzajemnie nie polizały i umyć dokładnie ciepłą wodą z mydłem. _________________
Hodowla koni cygańskich EcoGypsy
| | | LadyM. | 07.10.2015 22:04:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2185588 Od: 2013-3-22
| EcoGypsy pisze:
Jeśli nosicielka urodzi, trzeba natychmiast zabrać koźlęta, nie dopuścić do ich kontaktu między sobą żeby się broń Boże wzajemnie nie polizały i umyć dokładnie ciepłą wodą z mydłem.
Czyli wody płodowe? I te wszystkie wydzieliny, które zostają na koźlęciu po wykocie.
Dodam tylko, żeby nie było jak z tymi góralami, kobyłą i pokostem: po umyciu wytrzeć do sucha. | | | EcoGypsy | 08.10.2015 20:03:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Cambridgeshire/Podlasie
Posty: 278 #2185975 Od: 2013-11-25
| LadyM. pisze: EcoGypsy pisze:
Jeśli nosicielka urodzi, trzeba natychmiast zabrać koźlęta, nie dopuścić do ich kontaktu między sobą żeby się broń Boże wzajemnie nie polizały i umyć dokładnie ciepłą wodą z mydłem.
Czyli wody płodowe? I te wszystkie wydzieliny, które zostają na koźlęciu po wykocie.
Dodam tylko, żeby nie było jak z tymi góralami, kobyłą i pokostem: po umyciu wytrzeć do sucha.
Wszystkie wydzieliny. CAE jest przenoszone drogą płciową ostatecznie. _________________
Hodowla koni cygańskich EcoGypsy
| | | capra | 08.10.2015 21:03:56 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 171 #2186025 Od: 2014-5-1
| tu się nie ma co zstanawiać prawie niemal 80% pogłowia w starej EU ma CAE więc HANDEL kwitnie.... | | | LadyM. | 09.10.2015 09:57:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2186246 Od: 2013-3-22
|
Aha, więc jednak!
Capramoney is money. Dla ludzi bez skrupułów zwłaszcza - przede wszystkim.
Niektórzy czyszczą sobie stada w ten sposób, że zakażone zwierzęta sprzedają, a nieświadomy nabywca płaci jak za zdrowe. I, o niczym nie wiedząc, produkuje kolejne zakażone pokolenia. A potem, jak się w którymś momencie zorientuje, to już jest takie zaangażowanie finansowe, że siąść i płakać... | | | capra | 09.10.2015 13:32:38 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 171 #2186353 Od: 2014-5-1
| wiem i dlatego mnie to przeraża....., sam załatwiałem 150kóz z Niemczech dla koźlarza z pod łodzi, więc temat znany..... naprawdę jest ciężko..., dlatego też ja preferuję tylko INS, bo to zawsze można przebadać czym to dany cap strzelał no ale jest w razie w penycilina i można zawsze podleczyć, a wszystkie + najlepiej usunąć z stada ale to koszta nie do obrobienia
LadyM. pisze:
Aha, więc jednak!
Capramoney is money. Dla ludzi bez skrupułów zwłaszcza - przede wszystkim.
Niektórzy czyszczą sobie stada w ten sposób, że zakażone zwierzęta sprzedają, a nieświadomy nabywca płaci jak za zdrowe. I, o niczym nie wiedząc, produkuje kolejne zakażone pokolenia. A potem, jak się w którymś momencie zorientuje, to już jest takie zaangażowanie finansowe, że siąść i płakać...
| | | EcoGypsy | 09.10.2015 18:33:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Cambridgeshire/Podlasie
Posty: 278 #2186448 Od: 2013-11-25
| Dlatego ja odmawiam stanówek. Gdybym miała przyjąć do krycia kozę, ta musiałaby mieć wszystkie badania, i to całkiem aktualne, ale tylko teoretycznie. Prowadzę zamknięte stado i żaden z osobników nie miał, nie ma i nie będzie miał kontaktu z osobnikami spoza stada. Chodzi o Polskę, bo importować oczywiście nadal będziemy ale brytyjskie kozy posiadają bardzo wysoki status zdrowia, stada są oficjalnie wolne od CAE nie wspominając juz o bruceliozie która w UK wogóle nie występuje. _________________
Hodowla koni cygańskich EcoGypsy
| | | LadyM. | 13.10.2015 22:09:46 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2188594 Od: 2013-3-22
| EcoGypsy pisze: capra pisze:
głupoty jak ktoś chce inseminować to i nasienie jest i to naszej produkcji wysokiej jakości bez żadnych DEKEKTÓW wiem to na 100%...
CAE w gratisie?...
Interesuje mnie, jak to jest z tym CAE za granicą, np w GB: Kto i na jakiej podstawie wystawia świadectwo, że stado jest wolne od CAE? Kto pobiera próbki i jak one są opisywane: kolczykiem kozy, imieniem, czy dowolnym numerem nadanym przez właściciela? Czy choroba jest zwalczana z urzędu? Więc kto płaci za badania i ile? Kto i jak sprawdza, czy wszystkie kozy, będące w posiadaniu danego właściciela zostały przebadane i mają wyniki ujemne?
| | | Electra | 05.01.2025 05:55:23 |
|
| | | capra | 14.10.2015 18:22:50 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 171 #2188822 Od: 2014-5-1
Ilość edycji Admina: 2 | Musisz najlepiej bezpośrednio z Vetem pogadać w UK. Oficjalnie ci powiedzą że wolne jak i w Polsce, a tak naprawdę ten i inne wirusy a dokładnie ich ogniska się przeplatają w całej EU. I nie wierz że ktoś w EU ma stado wolne od wszystkiego, bo tak naprawdę żaden hodowca tego nie bada ze względu na olbrzymie koszta... Owszem czasem jak jest problem i zaczynają sztuki Padać i Vet sam nie wie co się dzieje to się bada, ale to i tak nie daje w 100% obrazy co.. W praktyce jest to ogólna terapia zawężona do sztuk chorych lub podejrzanych i ew młodzież i te w zasuszeniu...
A jak znam warunki UK czy IR w tym pogodowe, porównując to na DE HOL czy zach FR, to nieciekawie to wygląda, nawet z samych warunków zootechnicznych. Nie zapominajmy ze po tym BSE kraj się wyczyścił, ale wirus jak to wirus jak nie na buce to inaczej się dostanie tam gdzie chce... W literaturze podają że występuje na większości stad towarowych, ale liczby to tajemnica żeby autorytetu nie tracić... Co do świadectwa, jest to choroba nie zwalczana z urzędu, i jeśli chcesz mieć pewność co kupujesz musisz zrobić badania na własny koszt, ale jest to choroba która ma status, jeśli zostanie stwierdzona to właściciel jest zobowiązany do zgłoszenia tego faktu w PIWET..--> CHOROBA PODLEGAJĄCA OBOWIĄZKOWEJ REJESTRACJI. Kiedyś nawet była strona gdzie można było zobaczyć w EU które stada mające coś do powiedzenia jaki mają status, ale obecnie chyba trzeba samemu się dowiadywać. W każdym bądź razie sprzedający musi poinformować kupującego o statusie stada co do
1) pryszczyca (Foot and mouth disease - FMD); 2) pęcherzykowe zapalenie jamy ustnej (Vesicular stomatitis); 3) choroba pęcherzykowa świń (Swine vesicular disease - SVD); 4) księgosusz (Rinderpest); 5) pomór małych przeżuwaczy (Peste des petits ruminants - PPR); 6) zaraza płucna bydła (Contagious bovine pleuropneumonia - CBPP); 7) choroba guzowatej skóry bydła (Lumpy skin disease - LSD); 8) gorączka doliny Rift (Rift valley fever); 9) choroba niebieskiego języka (Bluetongue); 10) ospa owiec i ospa kóz (Sheep pox and goat pox); 11) afrykański pomór koni (African horse sickness); 12) afrykański pomór świń (African swinefever - ASF); 13) klasyczny pomór świń (Clasical swine fever - CSF, Hog cholera); 14) grypa ptaków (Avian influenza); 15) rzekomy pomór drobiu (Newcastle disease - ND); 16) wścieklizna (Rabies); 17) wąglik (Anthrax); 18) gruźlica bydła (Bovine tuberculosis); 19) bruceloza u bydła, kóz, owiec i świń (B. abortus, B. melitensis, B. suis); 20) enzootyczna białaczka bydła (Enzootic bovine leucosis - EBL); 21) przenośne gąbczaste encefalopatie przeżuwaczy (Transmissible spongiform encephalopathies of ruminants - TSE); 22) zgnilec amerykański pszczół (American foulbrood); 23) 24) zakaźna martwica układu krwiotwórczego ryb łososiowatych (Infectious haematopoietic necrosis - IHN); 25) zakaźna anemia łososi (Infectious salmon anaemia - ISA); 26) wirusowa posocznica krwotoczna (Viral haemorrhagic septicaemia - VHS); 27) krwotoczna choroba zwierzyny płowej (Epizootic haemorrhagic disease of deer - EHD); 28) bonamioza (Bonamia ostreae); 29) marteilioza (Marteilia refringens), 30) bonamioza (Bonamia exitiosa); 31) perkinsoza (Perkinsus marinus); 32) mikrocytoza (Microcytos mackini); 33) zespół Taura (Taura syndrome); 34) choroba żółtej głowy (Yellowhead disease); 35) zespół WSS (White Spot Syndrome); 36) zakażenie herpeswirusem koi (Koi herpes virus - KHV); 37) epizootyczna martwica układu krwiotwórczego (Epizootie haematopoietic necrosis - EHN);
a o, Aujeszkyego u świń (Aujeszky's disease in pigs); 19) 20) zakaźna bezmleczność u owiec i kóz (Contagious agalactia); 21) choroba maedi-visna (Maedi-visna disease); 22) gruczolakowatość płuc u owiec i kóz (Ovine pulmonary adenomatosis); 23) wirusowe zapalenia stawów i mózgu kóz (Caprine arthritis/encephalitis - CAE); 24) serowaciejące zapalenie węzłów chłonnych (Caseus lymphadenitis - CLA); 25) salmonelozy drobiu (S. Gallinarum, S. Pullorum, S. Enteritidis, S. Typhimurium, S. Arizonae)/Avian salmonellosis (S. Gallinarum, S. Pullorum, S. Arizonae); 26) chlamydioza ptaków (Avian chlamydiosis); 27) zakaźne zapalenie torby Fabrycjusza (choroba Gumboro)/Infectious bursal disease (Gumboro disease); 28) choroba Mareka (Marek's disease); 29) choroba Derzsy'ego (Derzsy's disease); 30) mykoplazmozy drobiu (Mycoplasma gallisepticum, M. synoviae, M. meleagridis)/Avian mycoplasmosis (M. gallisepticum, M. synoviae, M. meleagridis); 31) wirusowe zapalenie jelit u norek (Mink viral enteritis); 32) choroba Aleucka (Aleutian disease); 33) myksomatoza (Myxomatosis); 34) krwotoczna choroba królików (Rabbit haemorrhagic disease); 35) 36) 37) zgnilec europejski (European foulbrood); 38) warroza (Varroosis); 39) choroba roztoczowa (Acariosis of bees); 40) 41) 42) mały chrząszcz ulowy (Aethina tumida); 43) roztocze Tropilaelaps.
| | | monia8366 | 15.10.2015 05:58:54 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #2188961 Od: 2013-3-21
| Wklejam email od Natalii.
Witaj Monika, Iwona (LadyM) zadała pytanie na kozolinie, w temacie CAE: "Interesuje mnie, jak to jest z tym CAE za granicą" Po rozmowie z Dr. Kaba, jestem przerażona jaki wysoki % polskich koz jest chorych, dlatego uznałam ze temat CAE w Polsce , powinien być bardzo szeroko omawiany. Dlatego prosiła bym Ciebie o skopiowanie tego co napisałam, żeby przedstawić jak np. w Niemczech taki program walki z CAE wygląda. Bardzo dziękuje, pozdrawiam Natalia. Niemcy: CAE nie jest obowiązkowym badaniem badania są przeprowadzane dobrowolne przez hodowce i na koszt hodowcy CAE podlega obowiązkowi zgłoszenia do Urzędu Weterynaryjnego przez hodowce i weterynarza oraz jest rejestrowane Jeżeli hodowca przeprowadza „prywatne“ badanie; przychodzi weterynarz pobiera krew w zaplombowane strzykawki,które okleja etykieta z kodem kreskowym w podwójnym wydaniu, ten drugi kod kreskowy(double) wkleja do formularza przy którym wpisuje nr kolczyka danej kozy.Formularz jest w trzech egzemplarzach. Pierwszy z kodem kreskowym przesyła weterynarz osobiście do laboratorium, drugi zostaje u hodowcy, trzeci zatrzymuje ten weterynarz w swoich aktach. Laboratorium „współpracuje” z każdym Urzędem Weterynaryjnym i wyniki badan przesyła do danego Urzędu Weterynaryjnego pod który podlega dane stado.Weterynarz dostaje z laboratorium informacje badan , hodowca dostaje informacje badan i rachunek. Jeżeli będzie wynik pozytywny, wtedy Urząd Weterynaryjny kontaktuje się z hodowca i dany hodowca jest zobowiązany podjąć wszystkie możliwe czynności, związane w sytuacji wystąpienia tej choroby w stadzie. Taka hodowla nie dostanie zaświadczenia z Urzędu Weterynaryjnego ze dane stado jest wolne od CAE. Jeśli dany hodowca chce otrzymać zaświadczenie „stado wolne od CAE” musi dobrowolnie przystąpić do programu zwalczania CAE, kontrolowanego przez Urząd Weterynaryjny. Podpisuje się wtedy Deklaracje „stworzenia i utrzymania stada wolnego od CAE”. Jest to regulamin, który trzeba skrupulatnie przestrzegać jak również przez pierwsze dwa lata robić kwartalnie badania serologiczne. W trzecim roku dwa razy.Jest to okres „remontu stada”.Naturalnie nie może być żadnego „nowego” przypadku wystąpienia CAE w tym czasie. W 4 roku, jeśli wyniki są i były przez ten czas negatywne, stado otrzymuje status wolny od CAE. Żeby utrzymać ten status, trzeba nadal kontynuować te badania raz w roku.W momencie wystąpienia ponownego przypadku CAE w danym stadzie, stado to traci natychmiast „status wolny” i od początku musi przeprowadzać„remont stada”, przez następne 3 lata. Od momentu gdy stado otrzymuje status „wolny od CAE” pobieraniem krwi zajmują się pracownicy Urzędu Weterynaryjnego, a nie weterynarz. Procedura pobierania krwi w zaplombowane i oklejone kodem kreskowym strzykawek, wpisywanie do formularza nr kulczyków danej kozy jest taka sama jak wykonanie tego przez weterynarza, tyle ze już pod kontrola Państwowa. To samo dotyczy MV - Maedi Visna, czyli owiec. Kozy ze stada, które nie posiada zaświadczenia „wolne od CAE” nie mogą brać udziału w zbiorowych spotkaniach zwierząt (wystawa, show, prezentacja, pokaz,itp.) Każdy hodowca, ma obowiązek zgłaszania wszystkich sztuk stada w Urzędzie Weterynaryjnym, z podaniem płci, wieku i nr kolczyka.Wszelkie zmiany w stadzie (sprzedaż, kupno, śmierć ) jest automatycznie rejestrowana i zmieniana na bieżąco przez kupującego(zameldowanie), sprzedającego (wymeldowanie), urząd utylizacji, patologie.W związku z czym Urząd Weterynaryjny ma zawsze na bieżąco ilość sztuk z nr kolczyków i data urodzenia danego stada w swoim regiście (card index). Natalia Prochazka _________________ http://powr-t.blogspot.com/ | | | LadyM. | 15.10.2015 08:30:21 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2188981 Od: 2013-3-22
| Dzięki, Natalio, za wyczerpująca odpowiedź.
jeszcze interesują mnie koszta. Czy, jeżleli sie uczestniczy w tym programie, to badania są bezpłatne? Bo przebadanie stada 50szt np, 4 razy w roku, to byłby koszt wielki pewnie.
U bas Puławy biorą blisko 30zł od sztuki. Do tego dochodzi koszt pobrania krwi i odwirowania. Ok.10złmin. To już przy 10szt daje kilkaset złotych.
Druga sprawa. Probówki moga byc opisane dowolnie. Nikt nie wymaga na nich numeru kolczyka i nikt nie ma obowiązku zgłaszania gdziekolwiek faktu zakażenia wirusem CAE - ani właściciel, ani instytut. | | | LadyM. | 15.10.2015 15:35:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2189128 Od: 2013-3-22
| Te 4 razy to było odnośnie tego co napisała Natalia.
Nubirku, ale jak instytut (Puławy) może zgłosić, skoro nie wymagają podpisania probówek numerem kolczyka. Ja tam osobiście rozmawiałam i powiedzieli: podpisuje sobie pani, jak chce. Mogliby najwyżej ogólnie, że w stadzie osoby nazwisko, adres. Co i tak niczego nie załatwia. | | | Madzia100 | 15.10.2015 21:14:03 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Piła , wielkopolska
Posty: 132 #2189263 Od: 2013-3-21
Ilość edycji wpisu: 1 | Wczoraj wysłałam osocza w probowkach. . Probówki były opisane 1, 2, 3, 4, 5. Osobniki powyżej 12 miesięcy. Pobieranie krwi było od najstarszej sztuki do najmłodszej. Opis: 1 - numer kolczyka - wiek zwierzęcia . Oczywiście dane hodowcy, numer telefonu oraz numer stada. Weterynarz kosztował mnie 60 zl wysyłka (polecony i priorytet + koperta bąbelkowa + SMS o dostawie ) 9,30 zl. Dzisiaj wieczorem dostałam wiadomość, ze przesyłka dotarła. Teraz czekam na wyniki. U mnie poczta się spisała,
_________________ https://www.facebook.com/magdalena.staszak.790 | | | artambrozja | 15.10.2015 21:35:44 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #2189275 Od: 2013-3-25
| wiem, że to niebezpieczna choroba i że zakaźna, ale dlaczego tak nagle taka nagonka? Z czystej ciekawości pytam, bo patrząc na objawy to właściwie mogą one kiedyś tam wystąpić lub nie wystąpić NIGDY w życiu kozy. Dla człowieka nie stanowi zagrożenia.Wiem, wiem, zaraz napisze ktoś, że stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia kóz, ale w literaturze są również inne choroby, które występują częściej i są bardziej niebezpieczne dla zwierząt i dla ludzi. Skoro taka niebezpieczna to dlaczego nie monitorowa przez agencję lub IW - czy to świadczy o bagatelizowaniu tej choroby przez nasze państwo, czy po prostu jest to burza w szklance wody ? _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI | | | LadyM. | 16.10.2015 08:23:58 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2189362 Od: 2013-3-22
| Beata, "nagonka" to chyba niewłaściwe określenie. Ja założyłam ten temat. Jak czytałaś od początku, to napisałam jakie były powody: Wiele osób słyszało zapewne o tej chorobie, ale zapewne wiele osób, podobnie jak ja,nie zdawało sobie sprawy jak bardzo jest powszechna. Nie chodziło mi o to, żeby komuś szkodzić, a wręcz przeciwnie. Ponieważ, w przypadku stwierdzenia zakażenia można dość łatwo zapobiec jego rozprzestrzenianiu się, żeby mieć tę świadomość.
Jeżeli ktoś ma 2-3 kozy na własny użytek,nie sprzedaje koźląt, to w zasadzie jego problem. Ale, jeżeli już chciałby te koźlęta sprzedać, to powinien się zastanowić odpowiednio wcześniej.
| | | artambrozja | 16.10.2015 09:23:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #2189384 Od: 2013-3-25
| Iwona, ta "nagonka", nie była skierowana do tego tematu ( i do Ciebie ) - tylko do ogólnego zamieszania z powodu tej choroby.
Jak ktoś sprzedaje koźlęta, to przecież NIGDY kupującemu nie da 100% pewności, że są zdrowe. Bo jeśli będą wolne od CAE, to mogą mieć inne choroby. To taka loteria, bo zawsze tak naprawdę kupujemy " kota w worku', nawet jeśli ma komplet badań.
Badajmy kozy, ale nie popadajmy w paranoje. Czy ktoś widział jakieś udokumentowane statystyki na temat zgonów kóz z powodu CAE? Szukałam w sieci, ale nic na ten temat nie ma, może pan profesor Kaba ma takie dane?
Bardziej obawiam się świerzbu i wszawicy u kóz niż CAE
_________________ MANUFAKTURA AMBROZJI | | | LadyM. | 16.10.2015 09:39:33 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2189394 Od: 2013-3-22
| No dobrze, Madzia 100 ma, zdaje się, kozy rodowodowe Elite's. I jakby tak chciała sobie uzyskać status stada wolnego do CAE, to ciekawe jaka u nas jest procedura.
Bo, jak wcześniej mówiłam, obdzwaniałam różne WIW-y i PIW-y i okazuje się, że w niektórych pracownik nawet nie wiedział o co chodzi. | | | Electra | 05.01.2025 05:55:23 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|