| |
koziebrody | 31.07.2016 10:45:56 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska
Posty: 615 #2314469 Od: 2014-1-12
| Prawdopodobnie wapno spadło z sufitu i ją pokryło i teraz nie widzisz sierści a tam co inny kolor to pewnie pigment.Na poważnie to zmiana podszerstka.Jest to izolacja termiczna i wilgoci.Jak zaczerwienione miejsca się pojawiają to posmarować maścią na rany aby nie wdało się zakażenie ewentualnie przemyć wodą z szarym mydłem i zapewnić cień.Kozy w tym czasie się wycierają i może dojść do otarcia.U mnie aktualnie jedna na grzbiecie łysa a jedna wygląda jakby wytarta od obroży i to do żywego tylko że nie stosujemy uwięzi.Można też wyczesywać to co zostało tylko miękką szczotką. |
| |
Electra | 23.12.2024 04:21:35 |
|
|
| |
LadyM. | 31.07.2016 17:17:46 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2314573 Od: 2013-3-22
| Koziebrody, zmiana podszerstka teraz? A co ona wiosną robiła? Wanda i Stefan zrzucali podszerstek wczesną wiosną. Ona właściwei nie ma podszerstka. Nie ma tego puchu między włosem, jak Wanda. Tylko włos. Na zimę gęściejszy.
Zobaczymy. Wysmarowałam naparem z glistnika. Skóra wydawała się rano mniej zarózowiona. Ta skóra jest tylko lekko zaróżówiona, nie zaczerwieniona. Jednolicie. Zaraz będzie powtórka z glistnika. ZObaczymy, co dalej.
Podczas malowania nie były oczywiście w obórce. Wiesław bielił porządnie, nic nie spada. Na wypasie/wybiegu jest luzem. Nosi obrożę, ale nie widać jakiegos wytarcia od obroży akurat. |
| |
koziebrody | 31.07.2016 17:26:35 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska
Posty: 615 #2314576 Od: 2014-1-12
| U mnie co chwila takie wyłysienia się zdarzają a większość to AN a one w ogóle nie mają podszerstka.Ale po paru dniach zarasta takim meszkiem a po miesiącu śladu nie ma.Może twoja koza jest z kraju co teraz jest późna jesień i zmienia okrycie bo się i jeszcze czas nie przestawił. |
| |
LadyM. | 31.07.2016 17:52:57 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2314583 Od: 2013-3-22
| MOja koza to prosta, w Bieszczadach urodzona i wychowana koza. Pochodzenie ma wielorasowe, ale jest kozą dużą i dorodną. Chociaż teraz. po tym wykocie zeszkapiała okropnie i już prawie wygląda, jak Łysek z Pokładu Idy. |
| |
artambrozja | 31.07.2016 22:01:34 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #2314666 Od: 2013-3-25
| Iwona, u mnie też problem z moją ukochaną Melką - sierść jej wypada tak że jak sie o mnie otrze to mam białe spodnie .. Dostaje zboże, lizawkę, witaminy plus wiadomo siano i pastwisko. Wet stwierdził, że może tak reagować na przebytą ciążę. _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
Agnes | 10.08.2016 13:47:34 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #2318379 Od: 2016-8-10
| Moje koziulki też miały problem ze skórą. Wcześniej kupowałam Deltix i działał super, teraz problem powrócił i teraz też chciałam go kupić, ale w necie nigdzie go nie ma. Stąd moje pytanie czy mógłby ktoś podesłać link do strony gdzie mogę go dostać? |
| |
LadyM. | 10.08.2016 13:53:03 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2318382 Od: 2013-3-22
| Deltixu już nie ma co najmniej od roku. Eprinex lub Eprizero zamiast. Deltix to była deltametryna, Epri.. - eprinomektyna. Z tej samej grupy. Ale na jakie problemy skórne właściwie on działał? Bo z tego co wiem, to tłucze pasożyty... |
| |
Agnes | 10.08.2016 14:16:54 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #2318387 Od: 2016-8-10
| LadyM. dobrze kojarzysz zwalczał wszy, wszoły, świerzb i tym podobne ustrojstwa dzięki za info, właśnie tak mi się wydawało, że już jest wycofany ale wolałam się upewnić |
| |
Agnes | 10.08.2016 14:51:00 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #2318400 Od: 2016-8-10
| Eprizero jest strasznie drogi nie ma jakiegoś tańszego zamiennika? |
| |
LadyM. | 10.08.2016 17:40:07 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2318438 Od: 2013-3-22
| Spróbuj, może ktoś na forum Ci odsprzeda tyle ile trzeba , dla twoich kóz. Bo kupowanie całej butelki przy paru kozach się nie opąłca - nie zuzyjesz, zanim się przeterminuje. |
| |
luka750 | 23.08.2016 15:06:16 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1 #2323906 Od: 2016-8-23
| LadyM. pisze:
Mam problem: Andzia mi łysieje! Nie wiem co jest, ale w ciągu ostatnich kilku dni (2-3) Andzia na linii grzbietu (kregosłupa) prawie wyłysiała. Widzę sierść mocno przerzedzoną także na bokach, poniżej grzbietu. Część sierści na tylnych "udach" jest jakaś taka "zondulowana". Andzia jest głównie biała, więc skórę ma jasną. Sierść u niej składa się z takiego dość ostrego włosa. Skóra na kręgsłupie jest lekko zaróżowiona. Nie widzę żadnych zmian na skórze. Andzia jest nieco ponad 2 mies po wykocie. Ma wilczy apetyt. Daje teraz ok 3 l mleka na dobę. Jej dieta to owies (2 x po 1l), zielonka która składa się w mniejszej części z trawy, reszta to pokrzywy w dużej ilosci i różne "chwasty", głównie komosa, ale też chwastnica, krwawnik, rdesty, liście chrzanu, do tego nieco liści boćwiny i jarmużu. Plus cukinia, marchew, jabłka (2 mniejsze lub 1,5 dużej, 4-5 jabłek, kilka małych marchewek na 2 dorosłe i 2 małe) Plus oczywiście siano. Lizawka. Polfamiksu hrabinia nie tyka. We wtorek było generalne bielenie wapnem. Chemii żadnej nie stosuję w obórce.
Upały? "Uczulenie" na wapno? Wanda w sąsiednim boksie ma sierść przepiękną, lśniąca pokazowo. To samo jedzą, w tym samym miejscu się pasą (prawie, bo Wanda za płotkiem, ze względu na bojowa postawę i robienie sajgonu na wybiegu)
Witam Moja koza ma ten sam problem z łysieniem, czy wyjaśniła się przyczyna? |
| |
Electra | 23.12.2024 04:21:35 |
|
|
| |
LadyM. | 23.08.2016 15:20:50 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2323915 Od: 2013-3-22
| Przyczyna się nie wyjaśniła, ale napar z jaskółczego ziela sprawę rozwiązał i koza ponownie obrosła. |
| |
Mena2310 | 22.03.2017 09:40:46 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Siedlce okolice
Posty: 10 #2411199 Od: 2016-4-27
| Witam zauważyłam że moja koza obciera się o ściany w obórce i jak do niej wejdę uwielbia jak ją głaszcze po karku bardzo się zdziwiłam gdyż nigdy tak nie było. Dziś zaszłam i jak ją głaskałam zauważyłam że wychodzi jej sierść myślałam że to po zimie sierść jej wypada. Wzięłam szczotkę i zaczęłam ją czesać obejrzałam to co zostało na szczotce i znalazłam małe błyszczące czerwone robaczki to chyba wszoły?. Dodam że w sąsiednim pomieszczeniu są kury a dalej gęsi. Parę razy widziałam jak kury przelatywały do niej i pewnie od nich coś złapała i z teraz moje pytanie czym zabić te pasożyty dodam że koza 10 kwietnia ma termin wykotu więc mało czasu zostało nie chciałabym zaszkodzić małym. Koza na jesieni była odrobaczana a to że się obciera zauważyłam ze dwa tygodnie temu poradźcie coś czym pozbyć się nieproszonych gości aby nie zaszkodzić małym. Pozdrawiam |
| |
LadyM. | 22.03.2017 09:55:04 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2411202 Od: 2013-3-22
Ilość edycji wpisu: 1 | Są takie dwa(?) środki: EKO-FLEA oraz BIO-INSEKTAL. Podstawa ich działania jest ekstrakt ze złocienia dalmatyńskiego Działa na pchły, wszy, swierzbowce, piórojady, meszki koamry i inne takie. Można stosować na bardzo młode zwierzęta. Czas działania 3 tygodnie. Stosowałam zapobiegawczo na kleszcze. Na szczęście nie miałam nigdy zapchlenia czy zawszenia u zwierząt domowych i gospodarskich. Kozy tez psikałam profilaktycznie. Znajomej tylko dałam na pchły u piesa. Możesz spróbować.
I oczywiście odwszyć kury! Oraz porządnie wyczyścić i wydezynfekować kurnik! |
| |
Mena2310 | 22.03.2017 10:12:00 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Siedlce okolice
Posty: 10 #2411211 Od: 2016-4-27
| Te preparaty stosuje się powierzchownie, a jak się poliże nie zaszkodzi boje się żeby nie poroniła a co gorsze nie zdechła dzieci by mi nie darowały kiedyś mieliśmy małego kotka i spryskałam go czymś od pcheł on polizał się i było po nim płacz był w całym domu dlatego boje się tych preparatów na pchły |
| |
LadyM. | 22.03.2017 12:31:56 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2411270 Od: 2013-3-22
| No to nie masz innego wyjścia, jak hodować wszy na kozach. Kota pewnie spryskałaś permetryną, która jest dla nich zabójcza. Nie można każdego tym samym, a koty szczególnie są wrażliwe. Permetryna i inne pochodne moga być dla kotnej kozy szkodliwe. To co pisze jest wyciągiem roślinnym. Nie wiem ile tego musiałaby koza zlizać z siebie, żeby zaszkodziło. Zawsze można ostatecznie kupić za parę słotych kołnierz, jak dla wielkiego psa i założeć. Zresztą, kozy się tak nie liżą, koza to nie kot. |
| |
maszka | 22.03.2017 13:42:47 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 129 #2411287 Od: 2015-4-14
| Maleńkie czerwone na kurach to roztocza ptaszyńce. Nie do zlikwidowania Żadne preparaty bio nie pomogą. Wiem, bo mam. Stosuję najsilniejsze niemieckie preparaty specjalistyczne dla gołębi (!) Zaczęłam sypać Agrisanem dla kur -na razie jest spokój. Dlatego kozy powinny stać daleko od kur. Info z netu: Ptaszyńce są pospolitymi i dokuczliwymi pasożytami ptaków, ale przenoszą się też na ssaki domowe i potrafią pobrać krew ze skóry koni, bydła, królików, psów, kotów, a nawet i ludzi. U koni, krów i innych zwierząt domowych ptaszyńce wywołują na skórze zmiany podobne do wszawicy lub nawet świerzbu, gdyż powstają rozległe, płatowate powierzchnie z przerzedzonym włosem i zgrubiałą, słoniowatą skórą, którą pokrywa zeschły wysięk surowiczny. Żerują na skórze zwierząt, ale czasem znajdowane są w szparach uszu, nosa, w jamie dzioba, w przełyku, a nawet w wolu, co wykazały dokładnie przeprowadzane badania sekcyjne padłego drobiu. |
| |
LadyM. | 22.03.2017 15:39:58 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2411315 Od: 2013-3-22
| Nie wiem, bo nie miałam nigdy żadnego świństwa na kurach. A wiem, że może być (są jakieś takie, że jak się do kurnika wejdzie, to całe nogi obsiądą. Resztę może też, nie wiem). Dlatego chyba tak się strasznie brzydzę kur i jak je miałam, to starałam się maksymalną czystość w kurniku utrzymywać. Uprzątanie ściółki i odchodów maksymalnie często. W międzyczasie sypałam sproszkowanym wapnem lub lubisanem. I oczywiście kury precz od kóz. Jużeśmy tu mówili o tem. Nawet na kozi wybieg włazić nie mają. Nie tylko o wszawice chodzi czy inne takie robale. |
| |
tanakakt | 24.04.2017 19:01:16 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 207 #2420525 Od: 2013-4-19
| U mjego kozła na końcu worka mosznowego zrobiły się jakieś takie zrogowacenia, pęka mu to i robi się ranka. Co to za cholerstwo? I jak mu pomóc? Dodam że zauważyłam u niego coś w rodzaju oslabienia po każdej zimie, łysiej i taki jest jakis sflapuciały.
|
| |
tanakakt | 12.05.2017 15:47:52 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 207 #2425915 Od: 2013-4-19
| Witam. To samo co Misiek ma na worku ma już na uszach takie jak by zrogowacenia, i zrobiło się to drugiej kozie na dolnej wardze. Czy to może być świerzb? |
| |
Electra | 23.12.2024 04:21:35 |
|
|