| |
karolinaJ24 | 21.06.2016 11:43:17 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Prószków
Posty: 27 #2298430 Od: 2016-3-4
| dziś zauważyłam jak 4-miesięczny koziołek "wymiotował". To znaczy wyglądało to tak: odkasływał tak jakby się zakrztusił (ale dopiero co był wypuszczony na pastwisko, jadł jakieś 2,5 godz. wcześniej) i w pewnym momencie wyrzucił z siebie nie do końca strawioną żółtą papkę. Było tam kilka ziaren owsa, który zjadł rano... Nie było tego jakoś szczególnie dużo. Mam wezwać weta czy odczekać, bo po prostu coś mu "leżało na żołądku"? |
| |
Electra | 05.01.2025 08:19:09 |
|
|
| |
koziebrody | 21.06.2016 20:45:04 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska
Posty: 615 #2298599 Od: 2014-1-12
| Rano powinno się podać siano a nie zboże.Żwacze zaczną pracować następnie można trawę, Na wieczór jak się doi to dać zboże i słomę na tak zwaną zakładkę jak się nie doi to słoma i do spania.Jak to śmierdziało kwasem to znaczy że to kwasica. |
| |
arletaka | 21.06.2016 21:18:34 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: okolice Opola
Posty: 153 #2298622 Od: 2016-2-28
| Moja koza 1,5 letnia zerwała się ze sznurka i obgryzła niedużego rododendrona, po jakimś czasie było źle z nią stała osowiała, machała głową i rozrzucała to co jej się cofało - razem ze śliną. Miała też skurcze brzucha. Nie wzdęta. wezwałam weta... dostała 3 zastrzyki z czego jeden bardzo bolesny. tak że się na kolanach czołgała... dwa dni na sianku tylko i na szczęście przeszło... Może on też zjadł coś niestrawnego acha wet kazał mi dać do picia kozie rozpuszczonej sody oczyszczonej, podawałam strzykawką dla pewności że poszło... dobrze się jej odbijało... |
| |
koziebrody | 21.06.2016 22:24:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska
Posty: 615 #2298650 Od: 2014-1-12
| Co innego jest rzyganie a co innego jest zwrot przeżuwanego pokarmu,to że rano jadł zboże to tak pomyślałem.Nie było mowy o zerwaniu się ze "sznurka"i chodzeniu w samopas.Weta nie trzeba wzywać jak mu przeszło.Ja podejrzewam przejedzenie.Może być nagłe wzdęcie ,lub jak w tym przypadku zwrot jedzenia.Po wyrzyganiu jak nie śmierdzi to jest ok w innym razie może dieta inna.Ma cztery miesiące i zboże i trawa,chyba że to tucz i do gara.Jak by zboże gniecione to wzdęć i kwasicy nie ma,ale pisze że zboże.Jak się powtórzy to dać drożdże to mu się polepszy.Dawki są gdzieś na forum.Ja znam ale jak się szuka to lepiej we łbie zostanie. |
| |
LadyM. | 23.06.2016 00:53:47 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2299183 Od: 2013-3-22
| Tylko chętnych do szukania brak.
Ja tam się nie znam, ale uważam, że kozom należy zapewnić taką ilość siana, żeby miały w co zęby wbić, w czasie gdy one już wstały a my jeszcze śpimy.
Wtedy nie ma tak, że zwierz głodny i rzuca się na podane żarło, jak wilk i nażera się po rogi. Zreszta pasze treściwe się dawkuje, a nie sypie do dowolnego spożycia. Nie słyszano bowiem, żeby się koza sianem przeżarła i miała problemy trawienne. Natomiast ziarkiem - owszem i bardzo chętnie.
Zarówno soda, jak i drożdże nie są panaceum na wszelkie problemy trawienne. I nie w każdej sytuacji należy je aplikować. Zwłaszcza przy zagrożeniu wzdęciem lepiej się nie wygłupiać. |
| |
Electra | 05.01.2025 08:19:09 |
|
|