|  |  | 
| lussy | 19.04.2013 21:46:30 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Posty: 171 #1335580
 Od: 2013-4-12
 
 | oo no i super - masz konie  to ta  sama historia  )coukoni i owce kozy też reagują na te same  sygnały ciała  co konie "tzn,mówią  tak samo "  i TY też  tak możesz  ) do nich mówić ciałem  to wiele ułatwia w codziennym życiu  -kozę/owce też możesz nauczyć na bat reagować jak konia,,,są wbrew pozorom bardzo podobne -odczula się e tak samo  | 
|  |  | 
| Electra | 31.10.2025 23:29:36 | 
|  
 
  | 
			
			
		 | 
|  |  | 
| lussy | 19.04.2013 21:48:20 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Posty: 171 #1335583
 Od: 2013-4-12
 
 | jeśli nie chcesz rozmnażać  to tak -jeśli myślisz, że to załatwi tarcia/porządek w stadzie -to nie załatwi   | 
|  |  | 
| jakubpiotr | 19.04.2013 22:40:16 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
 
 Posty: 792 #1335636
 Od: 2013-4-5
 
 | a mój baran to jakby go nie było,gdyby nie to,że widzę jak jego potomstwo po okólniku biega to miałbym wątpliwości czy on aby na pewno ma wszystko na miejscu - nawet beczeć porządnie nie potrafi  ale w tym tygodniu będzie tryk wrzosówki i zobaczymy co się będzie działo,bo Kuba na owce nie do końca przyjaznym okiem patrzy. | 
|  |  | 
| babajaga | 20.04.2013 08:46:42 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Będzin koło Katowic
 
 Posty: 202 #1335944
 Od: 2013-4-14
 
 | Rozumiem,że zwierzęta stadne muszą ustalić sobie hierarchię  Pożyjemy,zobaczymy. Zaprzyjaźniona wetka obiecała podjąć się kastracji więc chyba się zdecyduję. Nie mam warunków na więcej owiec a pewnie czeka mnie jeszcze poród Maliny.
 Mam pytanie czy jeżeli kozioł normalnej wielkości pokrył kózkę miniaturkę to ciąza i poród nie zagraża mamusi?
 
 | 
|  |  | 
| monia8366 | 20.04.2013 09:21:35 | 
|  
 
  
 Grupa: Administrator
  
 Lokalizacja:: Częstochowa
 
 Posty: 4654 #1335962
 Od: 2013-3-21
 
 | Ja bym się raczej obawiała, jednak duży kozioł a mała koza miniaturka. Dużo będzie płód jak dla miniaturki i mogą być problemy przy wykocie. na pewno karmić często a mało bo nie będzie miała tylu miejsca w żwaczu bo ciąża będzie dość duża. _________________
 http://powr-t.blogspot.com/
 | 
|  |  | 
| babajaga | 20.04.2013 11:30:33 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Będzin koło Katowic
 
 Posty: 202 #1336089
 Od: 2013-4-14
 
 | Na szczęście sytuacja jeszcze nie miała miejsca.  Pytam bo do mojego "zwykłego" Gabrysia mają dołączyć dwie miniaturki. Ale w takim razie nie dopuszczę do mezaliansu  Trochę szkoda bo Gabryś jest kolorową mieszanką z klapniętymi uszkami i mogłyby wyjść ciekawe maluchy. | 
|  |  | 
| babajaga | 20.04.2013 14:37:05 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Będzin koło Katowic
 
 Posty: 202 #1336225
 Od: 2013-4-14
 
 | Moja ekipa pełni ważną funkcję zwierząt "edukacyjnych". Prowadzę klub jeździecki i często odwiedzają nas grupy dzieciaków
  . Ponieważ mieszkam w aglomeracji (GOP) większość dzieci w życiu nie widziałam zwierząt gospodarskich. Stąd pomysł by zająć się prowadzeniem warsztatów edukacyjnych związanych z tematyką wiejską. No i właśnie po to zamieszkały w naszej stajni sierściuchy   Bardzo bym chciała mleczną kozę ale priorytetem przy doborze obsady jest charakter zwierząt i bezpieczeństwo zwiedzających. Chciałabym żeby dzieci mogły karmić kozy z ręki więc zdecydowałam się na miniaturki.
 Gabryś jest oswojony i przyjacielski, wrzosówki które dostałam podobnie (wyjątek stanowi baran ale był "w komplecie" więc już zostanie) tak więc jestem na dobrej drodze do stworzenia pokojowego stadka.
 
    
 Ps.po moich ostatnich przejściach obawiam się,że nie podołam hodowli
  | 
|  |  | 
| babajaga | 20.04.2013 17:49:20 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Będzin koło Katowic
 
 Posty: 202 #1336378
 Od: 2013-4-14
 
 | Zajrzałam,dziękuję. Fajne miejsce,super tereny...
 Powiadasz,że to Twoje okolice?
 Znów zazdroszczę
   | 
|  |  | 
| babajaga | 20.04.2013 19:21:07 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Będzin koło Katowic
 
 Posty: 202 #1336670
 Od: 2013-4-14
 
 | A mieszkasz tam z dziada pradziada czy napływowo? | 
|  |  | 
| babajaga | 20.04.2013 20:19:23 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Będzin koło Katowic
 
 Posty: 202 #1336821
 Od: 2013-4-14
 
 | No to jesteś WIELKA,że dajesz radę  | 
|  |  | 
| jolalora | 25.04.2013 10:02:14 | 
| Grupa: Użytkownik 
 Lokalizacja:: mierzęcice
 
 Posty: 16 #1343738
 Od: 2013-4-20
 
 | U mnie też jest wojna o podwórko między psem a kaczorem na razie 50/50 ale walki trwają nadal. | 
|  |  | 
| Electra | 31.10.2025 23:29:36 | 
|  
 
  | 
			
			
		 | 
|  |  | 
| babajaga | 25.04.2013 16:43:58 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Będzin koło Katowic
 
 Posty: 202 #1344197
 Od: 2013-4-14
 
 | U mnie wojna trwa. Tyle,że aktualnie walczę ja z baranem.  Nazywa się Treewoo ale mówię doń Stalin... To imię powinno powiedzieć Wam wszystko... | 
|  |  | 
| lussy | 26.04.2013 13:04:50 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Posty: 171 #1345439
 Od: 2013-4-12
 
 |  babajaga  twarda bądź...  dasz radę  | 
|  |  | 
| babajaga | 26.04.2013 14:18:25 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Będzin koło Katowic
 
 Posty: 202 #1345516
 Od: 2013-4-14
 
 | Lussy,Kochana. A może masz jakiś patent na atakujące barany? | 
|  |  | 
| monia8366 | 26.04.2013 14:19:53 | 
|  
 
  
 Grupa: Administrator
  
 Lokalizacja:: Częstochowa
 
 Posty: 4654 #1345517
 Od: 2013-3-21
 
 | czerwona płachta i rodeo   _________________
 http://powr-t.blogspot.com/
 | 
|  |  | 
| lussy | 26.04.2013 15:57:09 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Posty: 171 #1345614
 Od: 2013-4-12
 
 | hehehe  taaa nawet kilka różnych coś wybierzesz  ... 
 1-postępuję jak przy stawiającym się ogierze  ...
 2-jak mi się nie chce"bawić"  albo kolega przegina,,,to przy  każdym ataku, czy nieposłuszeństwie traktuję go karnym bacikiem po nogach,zadzie, albo psami/psy mam posłuszne /...-przy nowych  sztukach raczej bat mam blisko siebie
 3-jak mam czas i chęć /raczej się staram/to gdy baran nie słucha i atakuje -staję do "walki"-z tego też powodu raczej kupuje młodziki niż dorosłe barany /ludzie nie potrafią ich wychować,  a odkręcanie  trwa długo i jest niebezpieczne, już mi się nie chce"umartwiać"../na młodzika -wystarczy tupnąć porządnie i jest grzeczny-rozpuszczony baran zawsze będzie próbował rządzić...
 "na walkę"by  wygrać mam 3 bezczelne sposoby
  1-staję obok muru porządnego i gdy on juz nie ma szans  wyhamować usuwam się bardzo szybko...efekt bolesny ale skuteczny 2sposób- w ostatnim momencie podcinam mu nogi,ale  to tylko na miękkim/trawa, słoma itp bo  sie przewróci -tak by sie nie połamał/uszkodził...to nie boli, a jest nieprzyjemne i poniżej baraniego  honoru-3 z batem -gdy atakuje dostaje 1 pacniecie - ale mocne razem z  tupnięciem nogą-zazwyczaj po 3cim pasuje 
 Te metody zawsze działały --teraz  na dziś-gdy mam dużo zwierząt działających  jako 1 duże  stado -to nawet jak zmieniam barana nie mam konieczności się z nim bawić bo robia to za mnie pozostałe zwierzęta--mamy ustaloną hierarchię- ja rządzę i w momencie gdy baranowi"odbije" to "butem z automatu" potraktuje  go 1wszy z brzegu koń, czy kozioł -to wiele ułatwia ,bo na wybiegach  rządzą konie -ostrzej  jest  tylko w  ruji,ale tylko raz koń nosił barana w  zębach -ja  agresywnych i nienauczalnych samców  nie zostawiam,lądują w garze/nie ma zmiłuj się,dziś już sie nie łudze,że je "uleczę" /. Z kozłami jest łatwiej
  nie zacinają się tak  . | 
|  |  | 
| lussy | 26.04.2013 16:10:21 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Posty: 171 #1345633
 Od: 2013-4-12
 
 | I obowiązkowo w codziennej obsłudze wymagam od barana i  w sumie każdej  sztuki/ale najbardziej barana/ posłuszeństwa. Musi następować,nie wolno mu się przepychać ze mną, napierać, zastawiać mi drogę, zamęczać mizianiem, zabierać wiadra itp-bardzo waży jest codzienny dzień -obowiązują te same zasady  co przy pracy z końmi-ma  być porządek  --Może dziwnie  to brzmi ale takie rozwydrzone,nieposłuszne stado jest niebezpieczne-wyobraź  sobie, że spłoszą się , albo wymyślą,że ot tak lecą bez pozwolenia na wybieg, czy  do stajni bo np czeka pasza -10 wrzosówek dorosłych to 10x ok30kg=300kg dodaj do tej masy rozpęd...i fakt że  jak lecą to podcinają nogi i nie patrzą po  czym..   i tu już nie jest  zabawnie.....porządek w stadzie jest obowiązkowy. | 
|  |  | 
| babajaga | 26.04.2013 16:55:34 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Będzin koło Katowic
 
 Posty: 202 #1345659
 Od: 2013-4-14
 
 | Bardzo dziękuję. Wiele mądrych uwag... Na pierwszy ogien pójdzie bacik     No to ponoszę rękawicę...
 Trzymaj kciuki
  | 
|  |  | 
| jakubpiotr | 26.04.2013 21:10:36 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
 
 Posty: 792 #1345953
 Od: 2013-4-5
 
 | Lussy - jesteś doskonała!!  zdarzyło Ci się kiedyś,że nie zdążyłaś się odsunąć stojąc przy ścianie?? p.s. - oczywiście,w kategorii żartu, ale po tym co napisałaś nurtuje mnie czy masz tam jakiegoś samca naszego gatunku, pytam też o zamrażarkę..  | 
|  |  | 
| lussy | 26.04.2013 22:06:49 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Posty: 171 #1346017
 Od: 2013-4-12
 
 | hehe  ćwiczyłam kiedyś  dość namiętnie sztuki walki  i w związku z tym mam świetną/nie chwaląc się  ../ koordynację,równowagę i prędkość reakcji  -o dziwo bardzo się  to przy zwierzakach przydaje ,,, tą ścianą to tak przypadkiem kiedyś wyszło z moim 1wszym baranem--czort wcielony  to był,kupiony jako dorosły i rozpuszczony jak dziadowski bicz--mnie  nie tykał, ale nie daj kogoś innego w pobliżu.....menda jedna potrafił dorosłego człowieka zapędzić w róg i "niechcący" tak złapać  rogiem, że 1 ruchem łamał ręce w 2stawach -podwórka w związku z tym bronił doskonale...nikt obcy nie wszedł.Akcji tego typu z nim było pełno -mi się udało bo,jak postanowił mnie w końcu przećwiczyć to dosłownie wkleił się przypadkowo w ścianę  /nie miałam innego wyjścia jak skakać  za późno się zorientowałam, że "moja pora"...samo  tak wyszło i Kaziu o dziwo wyszedł  bez szwanku z tego  , i już nigdy nie spróbował  hehe brutalne ale skuteczne. 
 Mam zamrażarkę
  nawet 2-zanim  zjem swoje stwory muszę zapomnieć ich oczy,,,,trochę to  trwa  --raz tylko z całą satysfakcją zjadłam od razu barana co strasznie mnie wkurzał, teraz  mam równie irytującą samicę jako następną kandydatkę w gar. 
 Samiec naszego gatunku
  -ciekawe  pytanie-hehe obecnie wszyscy pouciekali... nie mam czasu na poszukiwania mimo, że chętnie poznam  ech...i żaden nie skończył w zamrażarce -słowo-  tak dość "zabójczo" działa  mój urok osobisty i moje stwory ...ten nasz "zwierzęcy magnetyzm" rozumiesz....   
 Przy kontakcie, ze zwierzakami warto"mówić"ich językiem np-one jak  straszą,czy każą się odsunąć to tupią nogą-/atakujący, dominujący stanie frontem i obniży głowę, albo napiera ciałem-jeśli ustawisz się  bokiem do niego to mu mówisz, że pasujesz tzn ustąpiłeś=jesteś niżej w hierarchii niż on/ 1wszy  je,pije szef i to szef pozwala albo nie łaskawie koło siebie jeść i  to szef wyznacza czas  na mizianie itp//jeśli nie chce starcia  z innym osobnikiem,czy zezwala na kontakt fizyczny nie staje naprzeciwko, staje pod kątem,bokiem itp  /nie życzy sobie kontaktu  staje na przeciw =niższy stopniem musi ustąpić inaczej dostanie strzała - jest masa drobnych gestów które zastępują słowa i wiele ułatwiają  bo są  naturalne dla przeżuwaczy dużych i małych. Polecam poobserwowanie i korzystanie także z ich języka wiele to ułatwia
  
 | 
|  |  | 
| Electra | 31.10.2025 23:29:36 | 
|  
 
  | 
			
			
		 |