NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » FORUM OGÓLNE » NOWE KOZY VS. STARE

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

nowe kozy vs. stare

  
jrsokolow
19.07.2013 20:52:50
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Sokołów

Posty: 55 #1543163
Od: 2013-6-30
hej, dwa dni temu moje stado powiększyło się o dwie kozy. Obecnie mam 4 kozy. Dwie pierwsze które kupiłem mają odpowiednio 1.5 i 3 lata i nie mają rogów. Dwie nowe jakie kupiłem mają 2 i 3 lata i mają rogi. Trzymam je w jednym boksie i jest wojna. Te które mają rogi leją dosyć intensywnie te bez rogów. Sytuacja wygląda tak, że kozy bez rogów chowają się pod paśnikiem i tam siedzą chyba cała noc i te z rogami zajmują cały boks. Boks jest na tyle duży, że spokojnie mieszczą się tam 4 kozy. Chciałem się poradzić co robić. Czy czekać i liczyć na to, że za parę dni relacje w stadzie się poprawią. Czy moze nie ma co czekać i rozdzielić kozy na dwa boksy? Jak uważacie?
  
Electra23.04.2024 14:54:31
poziom 5

oczka
  
jola1979
19.07.2013 21:40:09
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #1543197
Od: 2013-3-21
Pierwsza sprawa to to,że nie powinno się mieszać kóz nowo przybytych z tymi,które masz już u siebie.
Ja kupując nowe kozy stosuję okres tzw kwarantanny,który trwa od 3-4tygodni.Przez ten czas kozy nowe są całkiem w innym pomieszczeniu,nie mają ze sobą kontaktu.
Po okresie kwarantanny,dołączam nowe kozy do pomieszczenia,w którym są już moje,"stare"kozy,ale do osobnego boksu.Tak,żeby miały kontakt wzrokowy i mogły się stykać razem,ale przez płot.
Na wypasie wtedy już wszystkie są razem-luzem.
No,ale przeważnie kozy bezrożne w starciu z kozami z rogami,wtedy wiadomo,że te pierwsze są z boku.
Rogate kozy rządzą.U mnie w stadzie te rogate zawsze są szefową i zastępcą szefowej.Dlatego tłuc się będą,ale jak długo to będzie trwać nikt nie jest w stanie Ci powiedzieć.Wszystko zależy jak szybko te bezrożne ustąpią na tyle,że te z rogami będą górą.
  
jrsokolow
19.07.2013 21:50:13
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Sokołów

Posty: 55 #1543204
Od: 2013-6-30
Jola, czyli uwazasz ze dobrze byloby je rozdzielic? Od dwoch dni sa w jednym boksie.
  
seriouslyannoying
20.07.2013 10:16:00


Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: opolskie

Posty: 15 #1543498
Od: 2013-5-15
u mnie Tosiencja przyszła pod koniec maja do stada 4 kóz i 2 malych capków. początkowo były problemy, ale od razu dostała osobny boks w tej samej koziarni i po dwóch dniach sama w nocy zaczęła wychodzić do reszty. do dzisiaj jest lekko prześladowana przez Szefową - Ryfkę, ale z resztą już sobie poukładała sprawy. U mnie wszystkie rogate. boję się tylko, bo okazało się niedawno, że Tośka jest kotna. Była właścicielka dopuściła ją do kozła dosyć późno i nie była pewna z jakim skutkiem. Czy mam się obawiać jakiegoś natężenia agresji? albo złego przyjęcia młodego?
  
jakubpiotr
20.07.2013 14:50:26
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy

Posty: 792 #1543681
Od: 2013-4-5
u mnie zimą dwie 'zołzy' były w jednym boksie z czego jedna uwiązana.. jak się wykociła młodzież chodziła po tej drugiej i był pełen luz.
  
jola1979
20.07.2013 16:49:53
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #1543747
Od: 2013-3-21
jrsokolow ja rozdzieliłabym.Jeśli masz w jednym pomieszczeniu dwa boksy-to wtedy te dwie nowe do osobnego boksu dałabym.
seriouslyannoying wszystko zależy ile i jakie kozy masz razem w tym boksie.U mnie w tym roku w stadzie podstawowym,gdzie było 5kóz dojnych,jedna z nich wykociła się.Tak,że od razu w tym samym dniu musiałam oddzielić ją z maluchami do oddzielnego boksu.Z tego względu,że wszystkie "ciotki"były tak troskliwe,że matki nie chciały do maluchów dopuścić.Kózka i koziołek(to te maluchy)były dokładnie wylizywane przez ciotki.Matka,gdy podeszła dostała z bańki od szefowej i jej zastępczyni(to siostry).No i druga sprawa to to,że ciotki kolejno ustawiały się do karmienia młodych.No,a matkę przepędzały.Musiałam oddzielić młode z matką.
No,ale jeden maluch,a dokładnie kózka znalazła drogę przez szparę w paśniku(jak się później okazało)i kilka razy dziennie przełaziła do ciotek dojąc ją.Tak,że jak zależy Ci na mleku to radzę odsadzić zakoconą kozęwesoły
  
agentszczecin
20.07.2013 21:29:23
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: agentszczecin

Posty: 33 #1544033
Od: 2013-4-1
jrsokolow wyjscie awaryjne uciac rogi i wtedy nie beda sie tluc
  
jola1979
21.07.2013 08:06:23
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #1544370
Od: 2013-3-21
Ja nie proponowałabym takiego rozwiązania.Już gdzieś na forum pisaliśmy o ucinaniu rogów u dorosłych kóz.
  
jakubpiotr
21.07.2013 09:19:55
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy

Posty: 792 #1544414
Od: 2013-4-5
w sumie dorosłym facetom ten można by co nieco obciąćoczko moja bodąca chodzi ze szlauchami na rogach i jest spokój,krzywdy nie zrobi a i jakby spokorniała.
  
monia8366
21.07.2013 09:32:54
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1544424
Od: 2013-3-21
Ja za to zawsze nowe kozy wprowadzam do stada wpierw na okólniku. Mogę obserwować jak są przyjęte, jak układa się hierarchia. Wtedy wiem czy osobno czy razem. Zależy od charakterku kóz, ale to tylko gdy mam pewność skąd kozę kupiłam.Jeśli nie jestem pewna czy jest zdrowa przechodzi kwarantanne choć w tym roku mimo że uważałam zaskoczyło mnie kilka spraw. Hierarchia u kóz jest nie raz nieprzewidywalna, nowa koza może okazać się dość agresywna w moim stadzie choć w innym była spokojna na szarym końcu. Jeśli są kozy tępione przez nową kozę lub dwie już pierwszego dnia rozdzielam je do osobnych boksów.Trzeba oszczędzić kozom stres bo mogą stracić mleko, jedna drugiej może rozerwać wymię, lub po prostu pokaleczyć i wejdzie infekcja. Ja w przyszłym roku będę dekornizować młode koźlęta.Chce wyeliminować po woli ze stada rogate. Dość poniosłam już kosztów za ich wybryki i bijatyki.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
wicher85
10.04.2015 16:05:59
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wielichowo

Posty: 32 #2088099
Od: 2014-9-5
Od ponad tygodnia ma dwie nowe kozy i zauważyłem niepokojące zachowanie. Sa to dwie siostry z kolejnych wykotów. Starsza skacze od tylu na resztę jak kozioł i pogania pozostałe druga z nowych również ale mniej i chyba to jest naśladownictwo. Sprawdzałem obydwie nowe maja wymiona choć jeszcze nie były zakocone. jaka moze byc tego przyczyna?
_________________
Długich dni i spokojnych nocy
  
Electra23.04.2024 14:54:31
poziom 5

oczka
  
jola1979
10.04.2015 17:14:37
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #2088121
Od: 2013-3-21
To,że koza ujeżdża kozę,to nie jest spowodowane "zboczeniem".
U mnie dzieję się tak czasem,ale w czasie rui.
No,albo Twoje nowe kozy czują rują,lub ją mają,albo też próbują zdominować-podporządkować sobie kozy,które są ujeżdżane.Próba dominacji ze strony tych nowych.
  
wicher85
10.04.2015 17:24:33
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wielichowo

Posty: 32 #2088125
Od: 2014-9-5
Na początku były walki teraz to. Ciężka sprawa dołączyć nowe kozy do stada.
_________________
Długich dni i spokojnych nocy
  
jola1979
10.04.2015 20:29:48
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #2088211
Od: 2013-3-21
Oj,skąd ja to znam pan zielony
  
jola1979
22.05.2015 20:56:34
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #2110257
Od: 2013-3-21
    majunia15 pisze:

    Witam, ostatnio kupiłam nową kózkę- miniaturkę. Posiadam jeszcze 5 kóz ( dużych) jest u mnie 3 dn. Reszta kóz ją atakuje więc jest oddzielnie. Czy one w końcu ją zaakceptują? Ile czasu to jeszcze może potrwać? Z góry dziękuję za odpowiedź wesoły

Miniaturka,zwłaszcza,że jest jedna może mieć trochę problem,żeby duże kozy ją zaakceptowały.Zwłaszcza,że podobno(tak słyszałam)miniaturki są raczej zaczepne.Tak,że możesz mieć problem.
  
helenkq
15.08.2015 21:00:18
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Posty: 119 #2158812
Od: 2015-5-7
nie chcialam zakladac nowego watku ale mam problem podobny tylko raczej słaba koza v silna

moja 6-mczna Gaja dosc namiętnie tępi mlodsza o mc kolezankę, doszło do tego ze tamta boi sie wejsc do boksu a jak wejdzie dostaje becki jak tylko Gaja zobaczy ja w polu razenia....

na wypasie raczej spokojnie ale dlatego ze młodsza omija ja szerokim łukiem, myslalam ze im przejdzie... ale nie przechodzi... i chyba musze zrobic trzeci box bo mi jej szkoda...
  
LadyM.
16.08.2015 18:54:35
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2159174
Od: 2013-3-22
Prawdopodobnie na osobnym boksie się skończy. Lanie na otwartej przestrzeni jest "bezpieczniejsze" = atakowana koza ma możliwości ucieczki, pozostawania w oddaleniu od agresorki (chyba, że ta będzie uporczywie ją prześladować)
Natomiast w boksie uciec nie ma gdzie, może się skończyć przygnieceniem do ściany i połamaniem żeber.
Więc chyba szybko nowy boks.
  
czk
23.08.2015 18:18:14
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 45 #2162284
Od: 2015-6-7
Tak - dokupiłam mojej sześcioletniej jedynaczce półtoraroczną towarzyszkę - bo kózki potrzebują towarzystwa... Pierwszego dnia stara biła nową, ale już drugiego nowa poczuła przewagę i zaczęła maltretować starą. Teraz na wybiegu stara chowa się po kątach, nie je, stoi ze zwieszonym łbem. Nowa na wybiegu jej nie gnębi, tylko odgania od jedzenia. Mają oddzielne pomieszczenia, ale stara i u siebie jest zdołowana, żal patrzeć. To trwa ponad tydzień i jest coraz gorzej. Takie szczęście zafundowałam mojej staruszce i nie wiem, jak jej pomóc. Czy czekać na poprawę stosunków między nimi, czy je odizolować całkowicie. Myślałam, żeby były w jednym pomieszczeniu, w osobnych boksach, a na wybiegu oddzielnie.
  
weszynoska
23.08.2015 18:45:07
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie/Leśniówka

Posty: 325 #2162293
Od: 2013-3-24
Może to głupi pomysł....skorygujcie znający się lepiej na koziej dominacji w stadzie, ale jak by tak je uwiązać niedaleko siebie, tak, żeby się widziały ale nie miały możliwości się lać. Może się do siebie przyzwyczają i powoli zaakceptują??
Mój koń tak reaguje na nowości w stadzie, że muszę go oddzielać...i jak mija kilka dni gdzie obserwuje nowe zza siatki to się przyzwyczaja i juz go można do reszty wpuścić.
  
LadyM.
23.08.2015 19:19:54
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2162318
Od: 2013-3-22
Jeżeli "star" nigdy nie była wiązana, to będzie dla niej dodatkowy stres.
Ale jak możesz oddzielić je na wybiegu bez większego problemu, to może warto spróbować.
  
Electra23.04.2024 14:54:31
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » FORUM OGÓLNE » NOWE KOZY VS. STARE

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny