| |
Leosia | 06.06.2014 10:43:35 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 550 #1858889 Od: 2013-4-2
| Pierwotniak na 100%. |
| |
Electra | 22.12.2024 19:55:45 |
|
|
| |
Kusy | 06.06.2014 15:26:02 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: podkarpackie
Posty: 223 #1859095 Od: 2013-3-22
Ilość edycji wpisu: 1 | Nick - nie rozśmieszaj mnie, żaden wet nie powie że kokcydioza to bakteria to ROBAL, chyba że był to wet od kotków i piesków bo tacy to nie wiedzą jakie są inne zwierzęta. Jak ten wet taki znawca to niech Ci powie jaka to była kokcydioza. Napisałam wyraźnie kokcydioza NIE MIESZA SIĘ GATUNKOWO czyli królik nie zarazi się kokcydią od kur itp. Powtarzam jeszcze raz, królik nie zarazi sie z trawy, z kupą wychodzą oocysty i do ponownego zarażenia dochodzi gdy zwierzak kupe zje. Jeśli nie wypleni sie tego ze środowiska to leczenie nie pomoże na długo bo choroba powraca. Najbardziej narażone na kokcydioze są młode a nie dorosłe, kura jak żyje w środowisku wolnym od kokcydiozy nie będzie na nią chorować. Nick bigos to robisz Ty. |
| |
EQueen | 06.06.2014 18:33:51 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Międzyrzec Podlaski
Posty: 94 #1859236 Od: 2014-6-3
| a myślałam że to już ja zwariowałam... _________________ Zapraszam na stronę : http://stajniae-queen.wix.com/e-queen |
| |
Kusy | 08.06.2014 15:06:03 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: podkarpackie
Posty: 223 #1860435 Od: 2013-3-22
Ilość edycji wpisu: 3 | To moje królewny na pierwszych zdjęciach trzytygodniowe, jak widać trawy im nie żałuję. Na ostatnim zdjęciu trzymiesięczne. Nie chowam ich na noc, czyli są na trawce cały czas.
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
To tylko niewielka część mojej hodowli |
| |
Gosiab | 08.06.2014 17:36:57 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: szamotuły,wielkopolskie
Posty: 94 #1860507 Od: 2014-1-26
| piękne królasy-wypasione,zdrowe-nie ma jak mieszańce. |
| |
EQueen | 08.06.2014 22:23:56 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Międzyrzec Podlaski
Posty: 94 #1860725 Od: 2014-6-3
| Kusy nie boisz się że je "spęczy" od trawy z rosą? albo że dostaną udaru na słońcu ? _________________ Zapraszam na stronę : http://stajniae-queen.wix.com/e-queen |
| |
Leosia | 09.06.2014 12:07:06 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 550 #1861082 Od: 2013-4-2
| Moje belgi tak dobrze nie mają. Zaraz by je coś trafiło. Pomijając skoki na120cm w góre. Nie uciekają Ci? Próbowałam mieć króle w boksach bo miejsca sporo a zwierzaki spore. Nie chciałam ich w klatkach no ale skok przez płot i wolność po stajni. |
| |
Kusy | 09.06.2014 20:09:35 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: podkarpackie
Posty: 223 #1861403 Od: 2013-3-22
| Udaru nie dostaną bo mają daszek do zdjecia zdjęłam bo by ich nie było widać Uciekać czasem im się zdarzy ale przychodzą do ręki. Króliki chowam nie od dziś. Kiedyś były rasowe teraz mam mieszańce i jeszcze mi się nie zdarzyło by któregoś spęczyło po mokrej trawie. |
| |
EQueen | 09.06.2014 21:27:50 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Międzyrzec Podlaski
Posty: 94 #1861469 Od: 2014-6-3
| jeeejka szok. Jednak mieszańce to całkiem inne zwierzę niż rasowce ;P _________________ Zapraszam na stronę : http://stajniae-queen.wix.com/e-queen |
| |
Kusy | 09.06.2014 22:26:44 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: podkarpackie
Posty: 223 #1861519 Od: 2013-3-22
| Rasowe też w ten sposób chowałam i też nie było problemów, poza jednym zaczeły się po pewnym czasie w nocy podkopywać |
| |
LadyM. | 09.06.2014 23:50:04 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1861586 Od: 2013-3-22
| I co? Wybierały wolność? Jak w Australii? |
| |
Electra | 22.12.2024 19:55:45 |
|
|
| |
Kusy | 10.06.2014 11:19:38 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: podkarpackie
Posty: 223 #1861842 Od: 2013-3-22
| Każdy zwierzak wybrałby wolność.
|
| |
Zlotowa | 13.06.2014 20:38:26 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Garwolewo/Londyn
Posty: 178 #1864866 Od: 2013-4-28
| Życie jest popaprane jak wiadro pomyj. Właśnie dzwoniła do mnie moja Żona, że nasze dwa psy zrobiły "porządek" z drobiem. Udusiły wszystko. Dosłownie wszystko. Nie została nawet jedna sztuka. Podkopały się pod siatka w jakiś cudowny sposób i zrobiły rzeź. Czarę goryczy dopełnia fakt, że Diana to lablador którego ktoś nam podrzucił na podwórko. Uratowałem łajzie życie, a ona tak mi się odwdzięczyła. Trzy lata pracy hodowlanej poszły w ... Załamka. Renia siedzi teraz i płacze. A ja nie mogę jej pocieszyć bo to popaprane życie rzuciło mnie 1700 km od domu. _________________ Robert |
| |
annorl1 | 13.06.2014 21:08:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 434 #1864893 Od: 2014-1-18
| współczuję bardzo straty, tym bardziej, że to strata wyrządzona przez "przyjaciela" czworonożnego nie jestem za wiązaniem psów, ale gdybym miała takie cholery, to na dzień trzymała bym na łańcuchu a tylko na noc kiedy kury śpią zamknięte w kurniku bym wypuszczała i niech by polatały sobie. naprawdę przykro mi, bo wiem ile jest pracy przy drobiu, wiem jak człowiek potrafi się przywiązać, a tu taka ogromna strata. a dużo tych kurek mieliście? zresztą, ile by nie było, strata ogromna |
| |
Zlotowa | 13.06.2014 22:19:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Garwolewo/Londyn
Posty: 178 #1864944 Od: 2013-4-28
| Całego drobiu było około 100 szt. Straty to około 4 do 5 tysięcy złotych. Najgorsze jest to, że dochowanie się takich pięknych ptaków zajęło nam 3 lata. _________________ Robert |
| |
LadyM. | 13.06.2014 22:48:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1864957 Od: 2013-3-22
| A wcześniej nie zapędzały się na te kury? No i w dodatku to troche musiało trwać.. Szkoda, piękne miałeś te ptaki A z psami to juz tak jest: jednemu może kura podjadac z miski, a drugi palmy dostaje na sam widok. Moje gonią kury do upadłego (lub przefrunietego przez płot)i, o ile normalnie posłuszne, to wtedy głuchna i ślepną,, |
| |
jola1979 | 13.06.2014 22:50:41 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1864959 Od: 2013-3-21
Ilość edycji wpisu: 1 | Robert przykre bardzo.Zwłaszcza,że piękne ptaki i tyle lat pracy poszło na marne. Współczuję |
| |
Leosia | 13.06.2014 23:58:52 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 550 #1865008 Od: 2013-4-2
| Bardzo mi przykro Głowa do góry jesteś o 3lata mądrzejszy jeśli chodzi o hodowle drobiu. Diana to pies myśliwski i to na ptaki, instynkt wziął górę. nie wiń jej. Żonie też bardzo współczuje, wiem jak to jest samemu sobie radzić gdy druga połówka gdzieś daleko musi zarabiać. strasznie szkoda . Trzymajcie się. |
| |
Lhuna | 14.06.2014 09:09:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wrocław/Oborniki Śląskie
Posty: 378 #1865141 Od: 2014-1-7
| Ale ..straszna sytuacja . Współczuję serdecznie.
|
| |
artambrozja | 14.06.2014 10:37:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1865194 Od: 2013-3-25
| Robert strasznie mi przykro. Myślę ze po takiej akcji psisko powinno być wiązane albo w kojcu, bo jak raz zasmakował to już nie odpuści. A o rozłące coś wiem, okropne, jak nie ma tej drugiej połówki do pomocy i pocieszania. _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
Electra | 22.12.2024 19:55:45 |
|
|