| |
LadyM. | 23.03.2014 13:23:28 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1788327 Od: 2013-3-22
| Wiesz co, nie wnikałam. Byłam z kozami w sadzie, a zaraz za sadem jest nasza pszenica. Potem Starszy mówi, "trzeba je było wypuścić na pszenicę, niechby się pasły". Dla mnie puszczenie kóz na pszenicę to jak świętokradztwo, zrobiłam więc "oczy" i nie dochodziłam. Może to było w sensie -kozy skorzystaja, a pszenicy nie zaszkodzi. Coś mi się o uszy obiło, że dawniej, jak zboże zbyt bujnie rosło to wypuszczano bydło, zeby spasło. No, ale bydło to spasie skutecznie, nie tak podskubie, jak koza. |
| |
Electra | 08.04.2025 02:29:14 |

 |
|
| |
centurion | 23.03.2014 14:00:21 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieruszów okolice
Posty: 280 #1788358 Od: 2013-9-18
| może to i prawda. tak jak z trawą. silniejsza jest jak koszona cxzęsto |
| |
Hegemon | 17.04.2014 18:25:03 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: okolice Proszowic
Posty: 55 #1817796 Od: 2014-3-25
Ilość edycji wpisu: 1 | Mam problem, moje koźlaki zachowują się normalnie jak są na wypasie, unikają pastucha grzecznie razem siedzą sobie i skubią. Ale jak wrócą do domu to koniec świata festiwal gryzienia, popychania i bodzenia się nawzajem. Jest jakiś sposób żeby w chlewie też były grzeczne czy trzeba je separować od siebie?
Nie chcę żeby się nauczyły agresji względem siebie i mam dylemat co zrobić. |
| |
centurion | 17.04.2014 18:29:23 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieruszów okolice
Posty: 280 #1817807 Od: 2013-9-18
| separacja . |
| |
LadyM. | 17.04.2014 21:29:47 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1817980 Od: 2013-3-22
| Zresztą, tak czy siak musisz je rozdzielić. Taki 3-miesięczny koziołek już wie po co mu boziu stworzył i może pech chcieć, a kózkę Ci pokryje. A 2 kozły razem też docelowo trzymane byc nie mogą, bo będzie nieustający sajgon. |
| |
centurion | 17.04.2014 22:12:45 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieruszów okolice
Posty: 280 #1818018 Od: 2013-9-18
| moje kózki się niemiłosiernie tłukły walczyły o przywództwo w zagrodzie. najwieksza awa turniczka poszła na łańcuch w zagrodzie i mam spokój a mimo to jest szefową. |
| |
Hegemon | 17.04.2014 22:23:22 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: okolice Proszowic
Posty: 55 #1818053 Od: 2014-3-25
| Najbardziej mnie dziwi to że, na pastwisku sobie razem spokojnie siedzą i nic sobie nie robią... Dzisiaj pierwszy raz miały do czynienia z pastuchem i udowodniły że do najmądrzejszych nie należą Perełka chyba z 20 razy musiała sprawdzić czy oby na pewno robi to krzywdę... |
| |
LadyM. | 18.04.2014 07:06:27 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1818249 Od: 2013-3-22
| Na pastwisku maja inne "obiekty" zainteresowania, a w budynku sie nudzą, więc im palma bije...
Ale na serio myśl o boksach, bo Ci zaraz kozioł który to maleństwo pokryje. |
| |
Hegemon | 18.04.2014 11:58:52 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: okolice Proszowic
Posty: 55 #1818405 Od: 2014-3-25
| A na pastwisku też oddzielać od siebie? |
| |
Esti | 18.04.2014 12:43:51 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: podlaskie
Posty: 898 #1818455 Od: 2013-3-22
| Generalnie kózka powinna być oddzielnie bo istnieje ryzyko niepożądanej ciąży. _________________ http://ostatnizakret.blogspot.com/ |
| |
LadyM. | 19.04.2014 20:37:02 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1819998 Od: 2013-3-22
| J.W. Ja w ub. roku zrobiłam "podpastucha" dla koziołków. Jak nie chcesz krycia na dziko, to musisz je rozdzielic. Poza tym te dwa durnie, będą ja meczyć, bo będą na zmianę po niej skakać. |
| |
Electra | 08.04.2025 02:29:14 |

 |
|
| |
Kasia | 28.07.2014 20:58:20 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Paniówki, woj. śląskie
Posty: 31 #1903181 Od: 2013-9-30
| długo miałam spokój z moimi kózkami (2 miniaturki), chowały się pięknie, rosły zdrowo, były przyjazne. Stwierdziliśmy z mężem, że zakupimy trzecią kozę, no i mamy krzyżówkę burskiej z wysokomleczną. Ma 3 miesiące, chuda trochę i mniej żywiołowa niż tamte. No i biedna stała się ofiarą :/ na pastwisku jest ok, mają dużo miejsca i nie wchodzą sobie w drogę, ale jak je zamykamy to tylko słyszymy jak meczy bo ją leją :/ tydzień tak już jest, myśleliśmy na początku że jakoś się to uspokoi, że muszą się poznać i ustalić pewną hierarchię, ale jest coraz gorzej... nie pozostanie nam chyba nic innego jak rozbudowa koziarni i osobny boks. |
| |
jola1979 | 29.07.2014 10:03:51 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1903562 Od: 2013-3-21
| Skoro tydzień walczą z nią,to nic dobrego to nie wróży. Według mnie nie dadzą za wygraną i może polać się krew. Zdarza się i tak niestety. Tak swoją drogą nie wiem czy to prawda,słyszałam od znajomego,który ma miniaturki,że one są bardziej "wojownicze"niż zwykłe kozy.Mam tu na myśli,że w stosunku do innych kóz,nie do ludzi  |
| |
Leosia | 29.07.2014 11:03:24 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 550 #1903615 Od: 2013-4-2
| Miniaturki pochodzą w prostej linii od samego szatana!!! Nic nie zdziałasz rozdzielić demony do osobnego boksu lub na łańcuch.
Uwielbiam moją miniaturkę, zębów już brak a nadal jest szeryfem, chodzi luźno po stajni między końskimi boksami i sieje postrach ma dożywocie na tym etacie. |
| |
Kasia | 29.07.2014 11:33:12 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Paniówki, woj. śląskie
Posty: 31 #1903647 Od: 2013-9-30
| szkoda że wcześniej nigdzie się nie spotkałam z opinią, że to szatańskie nasienie, bym się dwa razy zastanowiła :p |
| |
Leosia | 29.07.2014 11:45:43 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 550 #1903655 Od: 2013-4-2
| ale są urocze, super w utrzymaniu, zdrowe , żywiołowe, pocieszne i zadziorne na pastwisku się dogadają. |
| |
Electra | 08.04.2025 02:29:14 |

 |
|