| |
tanakakt | 02.11.2013 21:30:33 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 207 #1644052 Od: 2013-4-19
| Mam OGROMNĄ prośbę podzielcie się ze mną swoim doświadczeniem, opiszcie jak wygląda u was standardowy kozi dzień tz. o której dojenie śniadanie, co na śniadanie o której z pastwiska do koziarni o której dojenie kolacja co na kolację? |
| |
Electra | 22.12.2024 02:35:50 |
|
|
| |
artambrozja | 02.11.2013 21:46:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1644061 Od: 2013-3-25
Ilość edycji wpisu: 2 | ja jestem nowicjuszką w hodowli kóz, ale u mnie tak to wygląda : 7 rano siano plus tarta marchew ze śrutowanym owsem/ otrębami pszennymi, jak ładna pogoda to na łąkę około 10 , po południu około 14 - 15 powrót i wyżerka : buraczki, cukinia, dynia, kapusta ( co akurat mam pod ręką) plus witaminy i dla urozmaicenia śruta kukurydziana ( moje kozuchy ją uwielbiają) lub owies , cały czas mają w żłobie siano. Wieczorkiem jeszcze jakieś gałązki, suchy chleb na deser. Dojenie mnie nie obowiązuje bo panny młode - prawie 9 miesięczne _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
jola1979 | 02.11.2013 22:04:17 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1644069 Od: 2013-3-21
| U mnie dojenie około 7 rano. Potem śniadanko-sianko dokładam świeże,chociaż przeważnie po nocy siana już nie ma w paśnikach,bo daję tyle,żeby za dużo nie marnowały. Jak jest ładnie-bez dużego wiatru i deszczu,wtedy kozy idą na wypas. Na wypasie oczywiście zielonkę mają,do tego cukinię lub dynię dostają-zależy co mam akurat dostępnego(obecnie cukinii już nie ma).Dużych ilości nie daję.Dwie średniej wielkości dynie lub 4-5 cukinii na 18szt kóz(młode,dojne,młodzieżówki). Około 17 kozy wędrują z pastwiska.WIeczorem już nie doję.Na kolację zboże dostają. Jeśli nie były na wypasie i nie dostały cukini czy dyni,to na kolację daję sałatkę dynia +buraki ćwikłowe(lub same buraki)-te warzywka krojone są do tego kreda pastewna wymieszana z wałowanym zbożem. Dokładam też trochę sianka lub daję słomę. Tak,że u nas na chwilę obecną tak wygląda dzień |
| |
koziarz42 | 02.11.2013 22:35:09 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 374 #1644084 Od: 2013-3-28
Ilość edycji wpisu: 2 | U mnie wygląda to tak na dzień dobry dostają otręby lub owies z witminami,o 8 dojenie.Po wydojeniu kozy idą na 3 godzinny spacer,do lasu lub sadu.Później wracają do stajni,tam mają paśniki wypchane sianem.Wieczorem o 4 wychodzą na wybieg,dostają marchew i wracają do koziarni,tam już czeka siano.
U mnie siano znika w zastraszającym tempie.Paśniki wypycham do pełna 2 razy dziennie.W sumie 3 kozy jedzą dziennie,prawie 2 duże,dobrze ubite worki. |
| |
weszynoska | 03.11.2013 06:58:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie/Leśniówka
Posty: 325 #1644141 Od: 2013-3-24
| Ja doję o 7 rano i 17 po południu, ale już chyba przejdę na raz dziennie o 7 rano.
Rano i wieczorem dostają owies z otrębami plus witaminy , i pełny paśnik siana w stajence. Przez dzień są na wypasie ( od około 10-11) zjadają suche liście, trawę, co tam sobie znajdą jeszcze na łące. Jak pada deszcz to są w stajence ale mają otwarte drzwi na mały wybieg.
Jako smakołyki dostają obierki z jabłek, marchew tartą , czasami buraczka, miałam dynie ale nie za bardzo im szło.
Dwie kozy ( jedna dojna) i młody kozioł |
| |
Krzysztof | 03.11.2013 11:55:10 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 393 #1644259 Od: 2013-3-20
| Przy takim karmieniu jak opisujecie, kóz bym nie trzymał ze względu na ekonomię. |
| |
weszynoska | 03.11.2013 12:06:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie/Leśniówka
Posty: 325 #1644271 Od: 2013-3-24
| Krzysztof pisze:
Przy takim karmieniu jak opisujecie, kóz bym nie trzymał ze względu na ekonomię.
A co dziwnego w karmieniu kóz owsem i sianem??
Smakołyki przeciez są tylko dodatkiem...nie liczonym na tony. U nas jemy dużo jabłek z własnego sadu, buraczki mam od rodziny, dynie rosły w polu...
Siano zrobiliśmy sami, owies kupujemy...
Nie widze jakieś potwornej dziury w moim budżecie |
| |
tanakakt | 03.11.2013 13:25:29 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 207 #1644389 Od: 2013-4-19
| No to u mnie podobnie w takim razie, 7-8 dojenie siano cały czas dostępne, 9-10 na łąkę jak mam coś to dostaną tz. obierki dynia marchew ziemniaki co tam jest pod ręką akurat, o 16-17 do koziarni na kolację mieszanka zbożowa + witaminy, raz w tygodniu zamiast mieszanki otręby pszenne z wodą, wysłodki z toffi, raz na dwa tygodnie suchy chleb.Po kolacji dojenie. Ale mleczność spadła drastycznie, starsza daje 1.2L na dzień, pierwiastka nawet 0.5L na dzień nie daje. |
| |
jakubpiotr | 03.11.2013 13:30:27 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #1644406 Od: 2013-4-5
| Krzysztof trafia w moje przekonania u mnie 12 matek,11 młodzieży i 2 kozły + 24 matki wrzosówki, dwa tryki i 10 młodzieży.. siana 8 kostek co 2-3 dni..jak wysprzątają dostają następne. wrzosówki nic poza tym nie dostają. kozy nie dojone podobnie. młodzież i dojone: ile zje owsa przy dojeniu to jej, w boksie są dwie sztuki w tym czasie.. koło 16 dostają około 60 litrów pokrojonej dyni wymieszanej z otrębami pszennymi, grochowymi, owsem i witaminami.. co drugi dzień. na okrągło dostęp do około 40 arów terenu..hmm - też tanio nie wychodzi |
| |
pastkowa1 | 03.11.2013 16:57:13 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: łódzkie
Posty: 50 #1644592 Od: 2013-4-12
| Moje dostają rano porcję owsa. Jak ładnie to ok 9-10 wychodzą na pole, ale czesto chca już o 8 i jak ciepło to je puszczam. Po drodze stoi bela słomy to jedzą słomę. I moje nie chcą wracać aż do czasu aż się zrobi ciemno. Do dyspozycji w tym czasie, trawa, chrzan, który uwielbiają i drzewka (nie niszczą, bo jest tyle, ze liścmi się zadowalają) Po powroci dostają warzywne obierki i siano. Jak już jest zupełnie ciemno to je zamykam. Ale rano siano jest zjedzone w połowie, w nocy generalnie nie jedzą.
Zastanawia mnie jedynie, bo sąsiedzi tu na wsi mówią, żebym póki sezon pastwiskowy nie dawała im siana, bo się zwierzeta nie pasą tylko czekają "na gotowe". I tak żadne krowy wychodzące na łąki czy owce nie dostają tu siana. Stojące w oborach tylko ukoszoną trawę. Wiadomo to nie temat na teraz,ale ciekawa jestem opinii doświadczonych hodowców. |
| |
Pike | 03.11.2013 18:12:09 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Gorce
Posty: 107 #1644709 Od: 2013-5-13
| Moje kozy maja cały czas otwarta stajnie i kiedy chca to wychodza na pastwisko.Poidło z woda automatyczne i jak sypne owsa to się zlatuja .Wola być na pastwisku i tam porobiły takie półki w ziemi .Chętnie tam wypoczywaja.Nawet w nocy.Tylko jak deszcz to wchodza do stajni.(Kozy karpackie) |
| |
Electra | 22.12.2024 02:35:50 |
|
|
| |
artambrozja | 03.11.2013 19:57:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1644855 Od: 2013-3-25
| Jakub ale ja mam tylko dwie pannice - bardziej jako atrakcja dla moich córek a nie jako biznes. takie wskazówki dostałam od gospodarza z 30 letnim stażem w hodowli kóz -nie jedzą tego wszystkiego na tony, wiec nie widzę problemu. pewnie przy większej ilości tak jak w twoim przypadku myślałabym o kalkulacji finansowej _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
jola1979 | 03.11.2013 20:20:08 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1644879 Od: 2013-3-21
| Ja mam w sumie teraz 9 kóz dojnych,3 młodzieżówki,4 młode tegoroczne,kozła dorosłego i 2 kozy zakocone-już zasuszone. Tak,że na dzień dzisiejszy ekonomiczne to moje stado nie jest,bo mleka mało.Jednak nie można patrzeć na kilka miesięcy w roku,jeśli już to patrzę-przeliczam cały rok. Doszłam do wniosku,że dwie kozy mam takie,które ekonomiczne już nie są,bo za mało mleka dają. No,ale zboże mam ze swojego pola,cukinie,dynie,buraki posadzone na ogrodzie,bo inaczej pełno chwastów byłoby tam.Siano ze swojej łąki.Wiadomo,że zawsze koszty są:siew,koszenie,opryski,nawóz itd,ale żadne zwierze nie żyje powietrzem. Poza tym koza i krowa doją "pyszczkiem",tak że muszą dostać jeść i to nie "ochłapy",bo mleka nie będzie. Zastanawia mnie jak Krzysztof karmi kozy,może się podzieli tym tutaj? Nie wiem czy dobrze pamiętam,ale z tego co wiem,to Krzysztof ma w większości kozy burskie,a te mleka za bardzo nie dają,więc nie muszą być tak "solidnie karmione",co najwyżej będą chudsze. |
| |
artambrozja | 03.11.2013 21:31:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1644978 Od: 2013-3-25
| Jola no właśnie coś muszą jeść ja w tym roku tylko dokładam do moich kóz, ale nie narzekam, ponieważ dopiero się uczę gospodarowania i mam świadomość, ze muszę ponieść koszty tej nauki. Grządek miałam tyle co by można pupą przysiąść, wiec już resztki zjadamy - zima będzie na targowych jarzynach, siano pierwsze zebrałam, drugie wzięła susza. Udało się, że dostałam siano i mam zimę z głowy.Zboża swojego nie mam i mieć nie bedę bo mało areału. na przyszły sezon mam już zaorany duuuuuży kawał ziemi, więc warzywa będą swoje, a reszta wyjdzie w praniu _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
mamucha | 06.11.2013 19:37:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wielkopolskie
Posty: 116 #1649618 Od: 2013-10-3
| kapitalny temat. Czytam, czytam i przyswajam informacje, choć moja kózka ciągle jeszcze nie u mnie... |
| |
Karen | 06.11.2013 23:56:40 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Utrówka ( lubelskie)
Posty: 30 #1649918 Od: 2013-5-16
| Ja obrządki u kóz zaczynam o 8.00 kozy dostają śrutę, otręby pomieszane z siemieniem lnianym i witaminami. Do tego z drugiej strony pojemniczka sałatkę z owoców typu jabłka, trochę gruszki, morele lub brzoskwinie ( za morelami przepadają) w zależności co mam pod ręką. 8.30 dojenie. Ok 10.00 wyjście na trawę, ok 15.00 powrót, ok 16.00 kolacja: owies i trochę warzyw z witaminami typu marchewka, trochę kapusty, łupinki z brukselki( to uwielbiają, kapustę też ale im ograniczam ze względu na wzdęcia), cukinia lub buraczek w zależności co mam pod ręką. Cukinie mam swoje, marchewki dokupowałam gorszej klasy 2 woreczki po 10 kg i kroję w plasterki, morele lub jabłka też swoje. Co do siana,,, jak nie wychodzą daję im 2 razy dziennie, jak wychodzą raz w mniejszej ilości, jak już jest marnej jakości trawa typowo jesienna, siano dostają dwa razy dziennie, a jak jest zachmurzone to ich nie wypuszczam na trawę, chodzą na wolnym, ogrodzonym wybiegu przy obórce i kiedy chcą idą do boksów. ok 16.00-16.30 dojenie. Ogólnie na okrągło mają co memlać wszystkiego po trochę ale nie za dużo i sianko przed spaniem ok 17.00-18.00 |
| |
gawron | 07.11.2013 04:16:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Południowo-wschodnie Mazo
Posty: 320 #1649979 Od: 2013-11-5
| U mnie dojenie 7 i 19 obecnie tylko rano. Owies w czasie dojenia, dwa razy siano i pastwisko z dodatkiem różnych gałęzi z lasu. Smakołyki nieregularnie jak mi przyjdzie do głowy – wysłodki, marchew, buraki.......... |
| |
andzia | 07.11.2013 16:21:31 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 32 #1650661 Od: 2013-3-26
| Mam pytanie odnośnie kredy pastewnej - w jakiej ilości i jak często podawać? |
| |
Kusy | 07.11.2013 20:52:58 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: podkarpackie
Posty: 223 #1650991 Od: 2013-3-22
| Jest osobny temat "witaminy i wapno" tam znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie. |
| |
hodowca13 | 07.11.2013 21:47:17 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 69 #1651130 Od: 2013-11-7
Ilość edycji Admina: 2 | powróce do poprzedniego tematu jak wygląda dzień moich kózek. Rano na śniadanko dostają sianko i marchew pokrojoną w kostkę,w południe owies lub śrut z witaminami,wieczorem przy doju dostają ziemniaki lub jabłka.Doję tylko raz wieczorem,bo jest zbyt mało mleka, żeby doić 2 razy dziennie.Oczywiście stały dostęp do wody i lizawki solnej. |
| |
Electra | 22.12.2024 02:35:50 |
|
|