Menu dla kóz
Jola no właśnie coś muszą jeść wesoły
ja w tym roku tylko dokładam do moich kóz, ale nie narzekam, ponieważ dopiero się uczę gospodarowania i mam świadomość, ze muszę ponieść koszty tej nauki.
Grządek miałam tyle co by można pupą przysiąść, wiec już resztki zjadamy - zima będzie na targowych jarzynach, siano pierwsze zebrałam, drugie wzięła susza. Udało się, że dostałam siano i mam zimę z głowy.Zboża swojego nie mam i mieć nie bedę bo mało areału.
na przyszły sezon mam już zaorany duuuuuży kawał ziemi, więc warzywa będą swoje, a reszta wyjdzie w praniuwesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM