ObornikCzystość w koziarni,składowanie oraz wykorzystywanie | |
| | Mati10 | 03.04.2014 19:16:17 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: kujawsko-pomorskie
Posty: 338 #1802427 Od: 2013-12-7
| Monia od jałówki 2 taczki na dzień? Trzymasz luzem czy uwiązaną? | | | Electra | 22.12.2024 18:26:04 |
|
| | | centurion | 06.04.2014 22:26:03 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieruszów okolice
Posty: 280 #1806505 Od: 2013-9-18
| Temat fajny ale niestety nierealny bo za dużo czasu by mi to zajeło. Teraz raz na tydzień ledwo mam czas żeby poprzewracać go. | | | Lhuna | 07.04.2014 09:59:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wrocław/Oborniki Śląskie
Posty: 378 #1806738 Od: 2014-1-7
Ilość edycji wpisu: 1 | Mam taki wspaniały pomysł żeby zbierać na bieżąco bobki (no wiadomo ze słomą) do takich worków po peletach. Worki mają dużo malutkich dziurek. (Bobki od tych kóz których jeszcze nie mam ) Kiedyś widziałam jakiś kawałek angielskiego programu ogrodniczego, gdzie radzili zbierać tak( do worków foliowych z dziurkami) liście dębu ( które jak wiadomo rozkładają się b.długo , mają dużo garbników ), i po roku ma się je przerobione. Co wy na to?
centurion, może zrobisz tak na szybko kompost w niewielkiej ilości, na posadzenie,początkowy wzrost roślin (dyń) a potem już sobie poradzą na oborniku.
2014/07/12 Przyjechał mój braciszek i pomógł !!! Chwalę go wszem i wobec!!! Wywalił 9 taczek, ubite na "gnojowniku, to takie 3 ścianki, wyłożone wewnątrz gumoleum, ze spadkiem , bez odpływu. Polane b. porządnie wodą. Teraz tak myślę, poczekam do wieczora, poczekam aż chlor wyjdzie z wody, poleję EMami i przykryję plandeką? Dobrze kombinuję? Czy szybko przykryć i polać za kilka dni, jak deszczówkę nałapię? Czy nie polewać, bo i tak stosowałam EMy? | | | Lhuna | 12.07.2014 22:39:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wrocław/Oborniki Śląskie
Posty: 378 #1887653 Od: 2014-1-7
| Grzecznie edytowałam, ale się nie pokazuje w "ostatnich postach", wiec uprzejmie proszę o pomoc, i wykasowanie | | | LadyM. | 13.07.2014 08:28:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1887819 Od: 2013-3-22
| No, bo po edycji zostaje z ta sama data. Teraz sie pokazało.
Jak przykryjesz plandeką, to jak będziesz dokładać to, co się usuwa na bieżąco? (Wiosna/lato/wczesna jesień nie trzymam na grubej ściółce, bo ściółka dodatkowo grzeje. Jak jest gorąco to kozy odgrzebuja ściółkę do gołej posadzki i tak sie kładą.Usuwam co parę dni, w zalezności od stanu. Na bieżąco dościelam.)
Powiem tak: od dawien dawna na wsi, ci co hodowali zwierzęta i chcieli miec dobry obornik pilnowali tylko tego, żeby pryzma była ubita i mokra. Ja też tak robię, tyle że moje ubijanie to po prostu udeptywanie. Co jakis czas, po powyrzucaniu bieżącej ściółki układam warstwami, podsypuję proszkiem do kompostowania i zlewam wodą. Na pewno do jesieni się przerobi. Wiosną wybierałam do ogródka ziołowego i była super próchnica z czerwonymi dżdżowniczkami, bez żadnego cudowania.
No i w tym oborniku to nie tylko o te bobki chodzi, ale o całą te materie organiczna w postaci słomy. To ona głównie poprawia strukture gleby, a nie gówno.
A woda w kranie niekoniecznie jest dezynfekowana chlorem, bywa, że ozonem.
Reasumując: możesz przykryć, najwyżej będziesz odkrywać przy wyrzucaniu bieżącego, albo z tego ułożysz druha pryzmę. Każdą wyrzuconą porcję udepczesz i polejesz. Ma byc mokre, więc polewamy, jak trzeba. I podejdź do sprawy trochę na lajcie. | | | Lhuna | 13.07.2014 19:29:44 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wrocław/Oborniki Śląskie
Posty: 378 #1888501 Od: 2014-1-7
| "I podejdź do sprawy trochę na lajcie." dziękuję za rady, a ta powyższa jest najlepsza.
A to co na bieżąco, to wywalałam na kompost, taki plastikowy . Ale pomyślę nad budową drugiego ("gnojownika"). | | | Bucia | 20.07.2014 20:23:38 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 231 #1895522 Od: 2014-3-10
| LadyM a co to za proszek do kompostowania? | | | LadyM. | 20.07.2014 21:33:13 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1895602 Od: 2013-3-22
Ilość edycji wpisu: 1 | Wiesz co, nie przeżywałam za bardzo, jak się nazywa. Zapytałam w takim rolno=ogrodniczym, czy nie maja czegoś na przyspieszenie rozkładu słomy (chodziło mi właściwie o "ekosłomę"), ale to nie ten moment jeszcze I zaproponował mi cos do kompostowania. Nawet nie wiem, jak sie to nazywało, było w tekturowym pudełku. Poczytałam co tam jest, jak stosować, a na nazwę nie zwróciłam uwagi. Posypałam warstwami, polałam woda, udeptawszy uprzednio. Nie wiem, czy nie lepsza byłaby ekosłoma, albo EMy. Ale, w zasadzie, bez cudowania, obornik i tak sie rozłozy. Najwyżej jesienią zbierzesz to z wierzchu i odłozysz na bok, a w pole wywieziesz ze spodu. Wazne,żeby polewać, żeby nie był suchy. | | | Bucia | 20.07.2014 23:56:29 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 231 #1895731 Od: 2014-3-10
| Czy podłoże pod obornikiem w miejscu jefo składowania jest czymś wyłożone-folią na przykład?czy bezpośrednio na ziemi go trzymasz? | | | LadyM. | 21.07.2014 09:08:58 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1895912 Od: 2013-3-22
| Zdaje się, że przepisy dotyczące składowania obornika każą dać nieprzepuszczalne podłoże. U mnie jest dość specyficznie: mąż dawniej hodował zwierzaki i był duży gnojownik. To był taki betonowy "basen", z brzegami wystającymi ponad powierzchnię gruntu. Ponieważ potem już zwierzaków nie było, ten basen został zasypany ziemią. No i teraz ja odgrodziłam tam część, na tym zasypanym i składam obornik. Czyli : niby izolacji nie mam, ale i tak odpływ ewentualny ograniczony do tego dawnego gnojnika. | | | Lhuna | 22.07.2014 12:08:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wrocław/Oborniki Śląskie
Posty: 378 #1897056 Od: 2014-1-7
| U mnie pan pomagający wybudował taki płotek z trzech stron, przód otwarty żeby wjeżdżać łatwo taczką, a spód i boki , na ile wysoko się dało,wyłożył starym gumoleum, więc nie przecieka. Wwkorzystaliśmy stare drzwi od chlewików i tym podobne materiały. Obornik został bardzo porządnie zlany wodą, przykryłam starym dywanem. Wczoraj tam zajrzałam, to jedna wielka grzybnia kropidlaka. | | | Electra | 22.12.2024 18:26:04 |
|
| | | Lhuna | 04.09.2014 00:01:41 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wrocław/Oborniki Śląskie
Posty: 378 #1932594 Od: 2014-1-7
| Przepraszam że piszę zamiast edytować. "ekosłoma", czy myślicie czy tym pryskał ktos po ściernisku? ( w mojej okolicy), czy czym mógł pryskać i po co ?
A a propos samego obornika, rozumiem, że jak teraz hartujemy kozy na zimę, czyli zostawiamy otwarte drzwi na noc,a bywa i 5 stopni czasem, to nie zbieramy czarnych pereł, tylko je zasypujemy słomą? Żeby była warstwa ocieplająca? (Hm to pytanie laika..) No i dalej. Tą słomę to sie tak jakby roztrząsa, nie że "nawala" górkę i rozgarnia nogą, tylko roztrząsa, żeby się powierzchniowo trzymała ze sobą, że tak powiem..czytałam jakiś opis ostatnio, o ściółkowaniu czegoś, właśnie, o takim roztrząsaniu. Słuchajcie, ja poważnie pytam, żebyście nie myśleli.
| | | LadyM. | 04.09.2014 04:43:24 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1932630 Od: 2013-3-22
| Ekosłoma: tak, tym się opryskuje resztki pożniwne na ściernisku. Tylko, że robi się to tak, że sie pryska i natychmiast przyoruje, najlepiej zaraz. U mnie do opryskiwacza jeje sie ekosłomę i dodaje mocznik. Przyspiesza rozkład słomy, ale przyłożonej odłożona skibą. Zawiera azot, fosfor, potas i inne takie )np miedź)Przyoranie jest konieczne, bo azot pójdzie natychmiast w atmosfere. Daje się 6-10 l na hektar. U nas wychodzi 290l cieczy roboczej. Nie wiem jak by to na pryzme było (jaka ilość), ale żeby był jakiś efekt, to tę polana warstwę należałoby czymś przykryć. Ja dawałam jakieś mikroby kompostowe. Musi być polane i udeptane. Totez od czasu do czasu rozkładam równiutko gówienko na peyzmie i sobie po tym skaczę w gumolach. Potem polewam z węża, jeszcze poskacze. A potem polewam z węża gumolce.
Słomę się "ściele". Czyli tak: daje się troszkę na kupkę i roztrząsa widłami. Albo: bierze się trochę w ręce i trzepie, tam gdzie trzeba. Na razie dywanika nie zakładamy. Ale nie wyrzucamy nadgorliwie, żeby tam trochę tego pod spodem miały. No i częstotliwość uzależniamy od stanu. Stosujesz EM-y? Bo jak nie, to można trzepnąć troche Lubisanem lub Agrisanem -troche osusza i odsmradza. | | | jola1979 | 05.10.2014 21:02:32 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1956286 Od: 2013-3-21
| Przeniesiono z
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
jurand pisze: A co robicie z obornikiem od swoich kózek? Wybaczcie ,że piszę o tym pod takim tematem ale jakoś nie widzę innego odpowiedniego.Bo-że tak powiem ,czy ktoś z Was ,tak przy okazji,na tym gnoju -oborniku -prowadzi uprawę dajmy na to pieczarek ,boczniaka.
| | | LadyM. | 09.10.2014 22:45:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1958581 Od: 2013-3-22
| Ja pracowałam nad obornikiem od moich kózek mniej więcej systematycznie (na ile mi moje lenistwo i ilośc innych zajęć pozwalały) tzn, był rozkładany równomiernie, udeptywany, polewany i jeszcze raz udeptywany. Efekt: miałam w tym roku pięknie skompostowany obornik, "masełko". Część już wywieziona na moje grządki. Resztę weźmie sąsiad pod ziemniaki.
Mogłam była ewentualnie rozejrzeć się za nabywcami za żywą gotówkę, ale wiązałoby sie to na pewno z załadunkiem i transportem. A mnie do dzis ręce bolą, po ładowaniu tego co poszło na grządki.
Słomiasta, świeża, warstwa z wierzchu została zebrana i wywieziona na pryzme kompostową, którą mam w sadzie. | | | Bucia | 10.10.2014 16:50:52 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 231 #1958936 Od: 2014-3-10
| LadyM jak często powtarzasz te polewanie i udeptywanie?Codziennie? To jest obornik jednoroczny?oprócz tego z wierzchu cała słoma rozłozona? | | | LadyM. | 10.10.2014 22:18:49 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1959114 Od: 2013-3-22
| Bucia, napisałam "na ile mi moje lenistwo i czas pozwalały". Więc jak mi sie kupka zebrała przy drzwiczkach gnojowych z 2-3 sprzatań, to ją rozłozyłam równo i udeptałam, albo tylko rozłozyłam. To polewanie robiłam jak było bardzo sucho i nie padał deszcz. Parę razy w okresie wiosenno-letnim. Z wierzchu oczywiście była warstwa nierozłozonej słomy, ale tego było niewiele. Jedna niezbyt duża przyczepka dwukołowa rowno z burtami (czyli ze 40cm do góry) luźno wrzuconej, bez ugniatania. Reszta była super rozłozona do samego spodu i mokra. Jak wiecie mam 3 kozy, w osobnych boksach. Sprzątam do spodu na ogół 2 razy w tygodniu i zuzywam ok 1 kostki słomy, czasem ciut więcej. Jak sąsiad zabierze resztę to powiem ile tej reszty było, zostało ok 2/3 | | | Brzozo | 13.08.2020 09:54:48 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Uniejów
Posty: 90 #5634538 Od: 2020-3-30
| Witam, a czy ktoś z was stosuje suchą dezynfeicje do koziarni, chciałbym poznać wasze opinie. | | | monia8366 | 13.08.2020 10:04:54 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #5634650 Od: 2013-3-21
| Oczywiście tym bardziej w okresie letnim , nie tylko zatrzymuje rozwój nieproszonych gości ale i niweluje zapach. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ | | | Brzozo | 13.08.2020 10:07:08 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Uniejów
Posty: 90 #5634687 Od: 2020-3-30
| Tzn. Że dobrze że stosuje 🤗, | | | Electra | 22.12.2024 18:26:04 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|