| |
Ostry | 21.04.2016 10:04:33 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 113 #2272766 Od: 2016-4-16
| artambrozja pisze:
Ostry, podejrzewam, że jak się urodziłeś to nadano Ci pesel, potem dostałeś nip. Później założyłeś pewnie konto w banku, a może nawet jakąś działalność. Więc dla państwa widniejesz jako zestaw cyferek. Można by powiedzieć, ze masz wirtualny "kolczyk" z numerkami. Dlaczego nie masz pretensji do państwa, że Cię zaszufladkowało jako człowieka pod numerem : xxxxxxx ? Martwisz się kozami, że muszą być rejestrowane, dociekasz jak 6latek : a dlaczego to, a dlaczego tamto? Nie pasuje - nie rejestruj, tylko nie rozsiewaj wokół siebie takiego fermentu. Jak Ci brakuje argumentów, to zarzucasz mi brak kultury osobistej, a Ty wlazłeś tu na forum w buciorach i kłapiesz jęzorem. A "dzień dobry" kto powie? Masz jakieś imię, mieszkasz gdzieś w Polsce, masz Ty człowieku w ogóle kozy?
Wlazłem na forum bo takie moje prawo. Ja Cię nie atakuje nie wyzywam od małolatów i stanowczo nie zyczę soie takiego traktowania. To właśnie jest brak kultury osobistej. Ogladając informacje o tobie widac tylko że masz nick i że jesteś z małopolski. Możliwe że wśród rozlicznych postach są jakieś informacje o Tobie, ale nie chce mi się ich przegladać. Ty atakując mnie tez się nie przedstawiłaś więc nie widzę powodu się w tym temacie wychylać szczególnie że to Ty pirewsza zwróciłaś się do mnie. Natomiast w temacie kolczykowania czy też nie to pytania działamy i możemy działać legelnie czy też robimy większe czy mniejsze wały. Więc do zwolenników legalności działań: Popatrzmy na taką sytuacje: Żyjemy w Polsce tu i teraz gdzie rynek kozi praktycznie nie istnieje. Wiekszość kóz na chwile obecną jest niezakolczykowanych. My mamy wszystko legalnie powiedzmy 10 kóz z kolczykami. czerpiemy jakis dochodzik z tychże zwierząt i przychodzi wiosna i wykoty.... Rodzi sie 18 kóz w tym połowa to capki. I co dalej?? zaznaczam, że chodzi tu o absolutnie legalne działania. czyli takie do jakich niektórzy nawołuja. Co zrobić z capkami które z kolczykami nikt nie chce? Co robić jak dorosną bo będzie potrzeba dodatkowego miejsca. Gdzie w wypadku uboju zutylizować legalnie wnętrzności i jak sie to odbija na ekonomii naszej hodowli? Jak pozbyć się legalnie młodzieży której nikt nie chce z kolczykami żeby w końcu mieć mleko do sprzedaży i produkcji serów? Zaznaczam, że się pytam a nie narzeka. Bedę wdzięczny za radę bo wziąłem sobie do serca że legalne działania są podstawą i chcę być jak najbardziej taki właśnie legalny. Proszę tylko i wyłącznie o odpowiedź w tym temacie. I jeszcze jedna prośba --- denerwuje kogoś że piszę NIE CZYTAJ. Czy to takie trudne do zrozumienia?????? |
| |
Electra | 23.12.2024 13:18:18 |
|
|
| |
Ostry | 22.04.2016 07:24:38 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 113 #2273200 Od: 2016-4-16
| I cisza. Absolutna cisza. Dużo łatwiej jest rzucić hasło nawołujące do przestrzegania prawa niż konkretnie podać jak to zrobić, a diabeł tkwi w szczegółach. Obojetnie czy mamy jedna koze żywicielkę czy stadko kóz jeżeli pozyskujemy mleko to w pełni legalne postępowanie wydaje mi się niemozliwe. I sądząc po braku innych pomysłów Wam też. Czyli fakt kolczykowania mało, że nie jest dla dobra kóz /tu też nikt nie podał działania przyczynowo skutkowego koczykowania ze zdrowiem podłowia/ to nawet wykonywany dla świętego spokoju i tak nie powoduje działania de facto poza prawem. Jedynie mozna zmieścić się w ramach prawa mając kozę jako zwierzę towarzyszące czyli nie spełniającej funkcji gospodarczych - mamy kozę która nic nie daje, nie rozmnażamy jej, żyje i tyle. Paradoks polega na tym, że żeby dostać siedzibę stada musimy oświadczyć że jesteśmy producentem w myśl jakiegoś tam rolniczego prawa, a mając koze towarzyszącą nim nie jestesmy. Jak mamy kozę na mleko to prędzej czy później musimy działać niezgodnie z prawem. W temacie post wyżej, tak jak większość nie zgłaszać młodzieży tylko sprzedawać bez kolczyka, a jak ktoś chce to kolczykować. To chyba tyle w temacie sensu kolczykowania. Jeżeli ktoś ma inne zdanie to bardzo proszę o odpowiedź, ale wskazującą dokładnie i precyzyjnie drogę postępowania legalnego. Wolałbym uniknac pyskówek i argumentacji hasłami bez pokrycia.
|
| |
vader2 | 22.04.2016 09:38:07 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: pod Łęczycą
Posty: 204 #2273267 Od: 2014-1-10
| Mało kto się odzywa, bo większość wie, że jest to bezsens. Poza tym co moglibyśmy zrobić, żaden polityk tym się nie zajmie , my jako środowisko mamy słabą siłę przebicia. Tak jak śpiewał Młynarski; róbmy swoje. |
| |
artambrozja | 22.04.2016 10:17:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #2273295 Od: 2013-3-25
| Ostry i tak mi zarzucisz, ze sobie pyskówki urządzam, ale tak jak Vader napisał "róbmy swoje". Dbajmy o zwierzęta, czerpmy korzyści z mleka i tyle. A to, że nasze prawo jest pełne luk i pokrętnych przepisów, to żadna nowość. Koziołki faktycznie lądują w garach, albo idą w świat niezarejestrowane. kto chce rejestruje i śpi spokojnie, kto nie chce - też dobrze Każdy ma rozum i wolną wolę, a że Polak potrafi, to tej woli ma więcej _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
Ostry | 22.04.2016 11:57:01 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 113 #2273341 Od: 2016-4-16
| artambrozja pisze: Ostry i tak mi zarzucisz, ze sobie pyskówki urządzam, ale tak jak Vader napisał "róbmy swoje". Dbajmy o zwierzęta, czerpmy korzyści z mleka i tyle. A to, że nasze prawo jest pełne luk i pokrętnych przepisów, to żadna nowość. Koziołki faktycznie lądują w garach, albo idą w świat niezarejestrowane. kto chce rejestruje i śpi spokojnie, kto nie chce - też dobrze Każdy ma rozum i wolną wolę, a że Polak potrafi, to tej woli ma więcej
W końcu mamy jedno wspólne zdanie i cieszę się z tego w myśl zasady niezgoda rujnuje, zgoda buduje. Mi tylko chodziło o to żeby nawołujacym do działania zgodnego z przepisami udowodnić że po prostu się nie da i nie jest to moją/naszą złą wolą. To smutne, ale tak jest.Masz i Ty i Vader i Młynarski rację. Róbmy swoje. Pozdrawiam |
| |
arletaka | 22.04.2016 20:27:40 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: okolice Opola
Posty: 153 #2273582 Od: 2016-2-28
| Trochę cofnę temat: czy zarejestrowane kozy mają darmową obsługę weta? coś takiego gdzieś ktoś napisał? prawda to?
|
| |
Ostry | 22.04.2016 22:25:40 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 113 #2273624 Od: 2016-4-16
| arletaka pisze:
Trochę cofnę temat: czy zarejestrowane kozy mają darmową obsługę weta? coś takiego gdzieś ktoś napisał? prawda to?
Nieprawda. |
| |
karolinaJ24 | 22.04.2016 22:26:21 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Prószków
Posty: 27 #2273625 Od: 2016-3-4
| Tu chyba chodzi o szczepienia, które są obowiązkowe, np. przeciwko brucelozie. I chyba tylko o to chodzi. Jestem na etapie rejestrowania mojego stadka i tyle byłam w stanie wydusić od weta... |
| |
romaszka | 25.04.2016 22:34:53 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wola Uhruska
Posty: 99 #2274989 Od: 2013-4-25
| Chmm... mamy zarejestrowane stado trzy lata i "o zgrozo!" nasz wspaniałomyślny wet a ni razu nie przyjechał na żadne badanie krwi, szczepienie czy coś w tym rodzaju. Ale teraz, po kontroli weterynaryjnej, będę po prostu tego się domagać od niego _________________ Pozdrawiam. Ałła. |
| |
LadyM. | 25.04.2016 22:42:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2274992 Od: 2013-3-22
| Nie "szczepienia przeciwko brucelozie" lecz "badanie krwi pod kątem brucelozy". Te badania sa darmowe, z urzędu, ale wykonywane sa w stadach typowanych drogą losowania, w jakimś małym procencie wszystkich kóz każdego roku. W kazdym razie, mimo małej liczby kóz zarejestrowanych w moim powiecie nie udało mi się zostać wylosowaną dotąd.
|
| |
romaszka | 25.04.2016 23:04:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wola Uhruska
Posty: 99 #2274996 Od: 2013-4-25
| Dziękuję za info, teraz przynajmniej wiadomo o co chodzi _________________ Pozdrawiam. Ałła. |
| |
Electra | 23.12.2024 13:18:18 |
|
|
| |
artambrozja | 26.04.2016 09:12:41 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #2275112 Od: 2013-3-25
| Ja ostatnio rozmawiałam ze swoim wetem o badaniach i powiedział mi, że albo losowanie stada, albo sama dzwonię do IW i proszę o przebadanie. Musi to być zrobione w pierwszej połowie roku, bo wtedy rozdzielają pulę.A potem trzeba czekać do kolejnego roku. Jak na razie nie zadzwoniłam z jednego błahego powodu, który wolę przemilczeć. Jak będzie już wszystko oki, to zadzwonię, zapytam i zdam tu relację. _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
evlin | 26.04.2016 23:03:35 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 39 #2275551 Od: 2014-4-16
| Ja miałam jesienią badane kozy na bruceloze miały pobieraną krew . Na moje szczęscie wszystko było ok chociaż wizyta do przyjemnych nie należała i podobno właśnie zostałam wylosowana hoduję też bydło kontrola i badania były również jesienią i podobno też zostałam wylosowana .... |
| |
Ostry | 27.04.2016 07:29:57 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 113 #2275596 Od: 2016-4-16
| evlin pisze:
Ja miałam jesienią badane kozy na bruceloze miały pobieraną krew . Na moje szczęscie wszystko było ok chociaż wizyta do przyjemnych nie należała i podobno właśnie zostałam wylosowana hoduję też bydło kontrola i badania były również jesienią i podobno też zostałam wylosowana ....
Polskę z 10 lat temu uznano jaki kraj wolny od brucelozy stąd wg jakiś tam procedur bada się wyrywkowo - chyba 5% gospodarstw. Obstawiam, że weterynarze powiatowi powoli przekształcają się z lekarzy w urzędników w negatywnym tego słowa znaczeniu. Jak widać ich zachowanie nie promuje kolczykowania, wprost przeciwnie. Nie masz kolczyków na kontrole nie przyjdą. Za to każdy dowolny wet przebada na brucelozę - koszt porównywalny z ceną za kolczykowanie. Badania wykonuje się raz na 5 lat.
|
| |
artambrozja | 27.04.2016 10:27:12 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #2275717 Od: 2013-3-25
| evlin pisze:
Ja miałam jesienią badane kozy na bruceloze miały pobieraną krew . Na moje szczęscie wszystko było ok chociaż wizyta do przyjemnych nie należała i podobno właśnie zostałam wylosowana hoduję też bydło kontrola i badania były również jesienią i podobno też zostałam wylosowana ....
Evlin, a czemu wizyta nie należała do miłych, czepiali się warunków czy tak po prostu byli niemili? Napisz proszę bo ja się spodziewam wpadówy - sąsiadka mi tak wczoraj krwi napsuła, że jak ją znam to doniesie do agencji na mnie. _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
karolinaJ24 | 27.04.2016 11:19:08 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Prószków
Posty: 27 #2275745 Od: 2016-3-4
| Cześć, czy możecie wyjaśnic, do czego służy numer paszowy? Każdy kto jest "producentem" a zatem ma stado, powinien go mieć... |
| |
barbik | 27.04.2016 12:59:50 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lublin
Posty: 271 #2275792 Od: 2014-11-5
| Karolina, a gdzie ma być ten numer paszowy? na zaświadczeniu o nadaniu nr producenta ani siedziby stada nic takiego nie mam. |
| |
koziebrody | 27.04.2016 13:02:27 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska
Posty: 615 #2275793 Od: 2014-1-12
| Mając stado nie wiem czy jest się "producentem"ale na pewno nikt nie ma nadanego numeru paszowego. |
| |
barbik | 27.04.2016 13:06:39 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Lublin
Posty: 271 #2275794 Od: 2014-11-5
| Koziebrody, chyba dawno już rejestrowałeś stado i zapomniałeś: najpierw robią z Ciebie producenta, a później łaskawie nadają nr stada, jako producentowi |
| |
karolinaJ24 | 27.04.2016 13:19:35 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Prószków
Posty: 27 #2275801 Od: 2016-3-4
| Dokladnie Barbik. Numer paszowy nadają w weterynarii, kiedy zglaszasz ze masz stado, po zalatwieniu papierów w arimr. W arimr nie potrafili mi wyjasnic po co to, ale ze tak się robi... |
| |
Electra | 23.12.2024 13:18:18 |
|
|