| |
LadyM. | 25.01.2016 06:31:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2230742 Od: 2013-3-22
| Nie musisz udokumentowywać. Wpisujesz tylko w formularzu w odpowiednim miejscu. Na wszelki wypadek wpisz prawdę. |
| |
Electra | 22.12.2024 11:00:39 |
|
|
| |
LadyM. | 25.01.2016 18:46:10 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2231002 Od: 2013-3-22
| Może kolor, żeby biała potem za alpejkę nie latała. |
| |
LadyM. | 26.01.2016 11:22:39 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2231240 Od: 2013-3-22
| Fajnie by było różna rzeczy mieć i robić. Ale rejestrować 75%An jako AN to lekkie przegięcie. MIX to jest zawsze mix i nigdy nie wiadomo, jakie geny wezmą górę w następnych pokoleniach. Pozatem to oszustwo. W tym wypadku podwójne. Bo dla właściciela samego to, czym faktycznie jest jego koza znaczenie ma średnie. Natomiast rejestrowanie jej na określoną rasę ma w sobie jakiś cel. Domniemywam marketingowy.
A dlaczego 75%AN kupiłeś bez kolczyków? Dziwne dla mnie, że ktoś, kto ma 100% kozła AN ma i sprzedaje nierejesrowane kozy.
Sami ludzie robicie gnój w papierach, a potem płaczysko |
| |
duena | 26.01.2016 12:57:38 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Mazowieckie
Posty: 19 #2231291 Od: 2015-12-27
| Co prawda to prawda, jeśli już kryjemy dwie odrębne rasy to jak na to nie patrzeć młode w papierach powinny mieć MK.
|
| |
LadyM. | 26.01.2016 18:40:03 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2231444 Od: 2013-3-22
| I uważasz, że jak Ci te procenty arytmetycznie dodawane i dzielone wyjdą w okolicy 100% to to juz będzie rasowa koza? Śmiechu warte. A teraz dobrze by było ją zarejestrować jako AN, żeby potem baranom sprzedawać te 99,5% jako rasowe AN. No i jest pomysł na byznes. |
| |
koziebrody | 26.01.2016 20:07:55 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska
Posty: 615 #2231489 Od: 2014-1-12
| Trochę racji ttobi88 ma bo gdyby zapisywać matki i ojców rasowych i niekoniecznie wpisywać procenty to kiedyś jak by wygląd był zbliżony do rasy można by było kózkę ocenić i uzyskać jakiś procent.Ale to trzeba wpisywać rodziców i tego pilnować.I jeszcze trzeba gdzieś ocenić.Długa droga i kosztowna.Każdej kozie można sprawdzić pochodzenie wstecz,więc nikt nikogo nie oszuka.Byle hodowcy byli solidni. |
| |
koziebrody | 26.01.2016 21:11:17 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska
Posty: 615 #2231520 Od: 2014-1-12
| Każde zwierzę koza czy pies czy kot musi byś ocenione.To że niektórzy hodowcy sprzedają jako 100% to inna sprawa,kupujący powinien żądać dokumentów potwierdzających rasowość osobnika. |
| |
LadyM. | 26.01.2016 21:15:04 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2231522 Od: 2013-3-22
Ilość edycji wpisu: 1 | Nie ma rasowych suk bez rodowodu.
W jakiej profesjonalnej hodowli toto nieszczęście kupiłeś.
I jaka to profesjonalna hodowla, jak "chodofca" kombinuje z kolczykami. Jestem w stanie przyjąć, że ktoś, kto trzyma kozy na mleko, zarejestrowane, sprzeda koźlę bez kolczyka, bo nabywca tak chce. Ale nie jestem w stanie przyjąc, że ktos, kto ma zarejestrowane kozy kombinuje idiotycznie z kolczykami. Oraz sprzedaje kozę z jakimiś papierami uprzednio zarejestrowawszy ją jako miksa.
Dobrze byłoby, gdyby była taka możliwość, żeby przed nabyciem kozy można było wziąć numer kolczyka i sprawdzić ją. Zresztą, sprawdzić można było w momencie zgłaszania. Tylko, żeby przyszło do głowy. |
| |
koziebrody | 26.01.2016 22:07:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska
Posty: 615 #2231550 Od: 2014-1-12
| Miałem taki przypadek.Kupiłem kozę od osoby x 50%AN dopuściłem do capka 100% więc wyszło teoretycznie 75%.Następnie sprzedałem potomstwo tj.młodego capka za 300 zł.Dokumenty dałem od ojca bo matka chociaż zarejestrowana AN dokumentów nie miała(wiedziałem że jest 50%).Capek krążył po okolicy i po jakimś czasie był za 1100zł.Wybuchła afera bo capek miał obustronne pochodzenie.Osoba x która go kupiła mogła sprawdzić po kolczykach matkę.Na kozolinie była o capka wojna.Ale najlepsze że matka capka była kupiona od hodowcy x. |
| |
LadyM. | 27.01.2016 01:27:34 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2231601 Od: 2013-3-22
| Fajnie sobie ludziska lecą w kulki. |
| |
gawron | 27.01.2016 06:41:52 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Południowo-wschodnie Mazo
Posty: 320 #2231611 Od: 2013-11-5
| Jeśli chodzi o rasę to w mojej agencji bardzo ciekawie podchodzą do tematu. Wręcz kazano mi zaprzestać wpisywać kolczyka ojca ale sprawdzają czy młode mają podaną rasę zgodnie z matkami. Jak to nazwać? |
| |
Electra | 22.12.2024 11:00:39 |
|
|
| |
LadyM. | 27.01.2016 08:15:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2231626 Od: 2013-3-22
| No bo jak matka jest mix, to po każdym ojcu i tak będzie mix. Gorzej jak matka jest jakiejś rasy, a ojciec był innej. W takim przypadku nalezy to nazwać odmóżdżeniem urzędniczym. |
| |
jakubpiotr | 27.01.2016 09:05:19 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
Posty: 792 #2231642 Od: 2013-4-5
| W urzędach też pracują ludzie, i jak się pogada jak człowiek z człowiekiem to sprawdzenie nr kolczyka nie jest problemem a jest wskazane. Powiesz ttobi88, że odległość i w ogóle - dzwonisz do sprzedającego i pytasz o 3 podstawowe informacje, wiek kozy, nr kolczyka i nr siedziby stada. Nie chce podać, dla własnego spokoju robisz bana na takiego, a jak Ci poda jedziesz do Agencji i sprawdzasz.. chcesz kupić kozę z takim i takim nr kolczyka, która wedle sprzedającego znajduje się w siedzibie o takim i takim nr i ma tyle i tyle lat (miesięcy). I wszystko wiesz. |
| |
LadyM. | 27.01.2016 09:27:19 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2231653 Od: 2013-3-22
| Pozatem, zawsze istnieje opcja zwrotu, jak wyjdzie, że ktoś w bambuko poleciał i narobił kłopotów. Ale niestety, często mamy zaniedbanie przez zaniechanie i pretensje możemy miec jedynie do siebie. |