| |
Lhuna | 18.06.2014 19:41:20 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wrocław/Oborniki Śląskie
Posty: 378 #1868761 Od: 2014-1-7
| Czy ktoś może spotkał się z taka sytuacją? Wieś chcą wciągnąć w obręb miasta..Co do chowu zwierząt gospodarskich, Uchwała Rady Miejskiej dopuszcza tylko kury, i chyba króliki.
Urzędnik z RM powiedział mi że "chyba by trzeba było zmienić tą uchwałę", na wniosek burmistrza, wg niego. Według mnie nie po to zmieniają status ze wsi na miasto żeby zaraz potem pozwolić na hodowlę zwierząt w "mieście".
Dzwoniłam, jasne .ARiMR nie spotkała się z takim przypadkiem, PIW również nie, znają za to sprawę jakiejś pani która ma 4 kozy w tymże mieście i ma w związku z tym wielkie problemy.
Możecie cos doradzić?
|
| |
Electra | 22.12.2024 12:41:00 |
|
|
| |
jola1979 | 18.06.2014 22:26:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
Posty: 2239 #1868887 Od: 2013-3-21
| Według mnie czy miasto,czy wieś nie ma nic wspólnego z tym,żeby nie móc kozy mieć. No chyba,że np "w centrum Poznania w blokach"-to już nie bardzo Tak poważnie,to rok temu facet kupił ode mnie kózkę(oczywiście kolczykowaną),mieszka w mieście.Hoduje tam nawet świnie.Fakt,że mieszka na obrzeżach miasta,ale sam fakt-miasto. Tak,że wszystko zależy od "władzy"tego miasta. |
| |
artambrozja | 18.06.2014 23:04:18 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1868906 Od: 2013-3-25
| Lhuno kochana, ja mieszkam teoretycznie na terenie miasta, a praktycznie na wsi i nie miałam żadnego problemu z kozami A mój sąsiad, który mieszka przy krajówce, również w mieście ma 7 krów !!!! O co raban ? żyjesz jak do tej pory i już _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
Lhuna | 19.06.2014 22:11:12 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wrocław/Oborniki Śląskie
Posty: 378 #1869621 Od: 2014-1-7
| A bo wy tam w Nowym Sączu i okolicy w ogóle macie jak w bajce. Uwielbiam te tereny, wakacje mojego dzieciństwa (Łosie)..jakbym mogła to bym się tam wyniosła |
| |
artambrozja | 19.06.2014 22:15:16 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1869627 Od: 2013-3-25
| Lhuna, obok mnie jest gospodarstwo do sprzedania - niby dom murowany, ale łąki dużo i w fajnym miejscu zapraszam _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
LadyM. | 19.06.2014 23:10:38 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1869672 Od: 2013-3-22
| Kwestię hodowania zwierzat gospodarskich w miastach określaja na ogół uchwały RM. I na ogół jest zakaz na terenach wyłączonych z produkcji rolnej. Ale to musi mieć swoje odzwierciedlenie w planie zagospodarowania miasta. Jeżeli takiego planu nie ma, lub dany teren nie został w nim wyłączony z prod. rolnej. to w zasadzie moga naskoczyc. Teoretycznie miejscy rajcy moga określić rejony, dzielnice, ulice, na których nie wolno. Ale w zasadzie, jeżeli sa to tereny rolnicze, to jest to ich samowolka. |
| |
artambrozja | 20.06.2014 21:20:21 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1870279 Od: 2013-3-25
| Lhuna przecież nie masz 30 krów, stada koni i do tego kilka byków. Większość przepisów jest z dupy strony, u mnie wokół sąsiedzi mają jakąś zwierzynę większego kalibru : owieczki, krowy, konie i nikt się nie czepia, a mieszkam w dzielnicy miasta nie na wsi.Znaczy się ze wokół mnie jest totalna samowolka _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
agaw1 | 20.06.2014 21:52:51 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: k Częstochowy
Posty: 115 #1870293 Od: 2013-3-27
| Teraz nawet na wsi są ograniczenia u mnie plan przestrzennego zagospodarowania przewiduje tylko 10 szt DJT jak dobrze pamiętam w przeliczeniu wychodziło ok 66 kóz . To nie koniec nie mogę kozom postawić płotu i posadzić żywopłotu , miałam pecha że nie mieszkam obok radnego u nich w rejonie już można 20 DJT a żeby było śmiesznie jak jest powódź a jest często to ta woda przychodzi na moje pastwisko i gdzie tu logika |
| |
LadyM. | 20.06.2014 22:58:37 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1870346 Od: 2013-3-22
| Jeżeli ma się normalnych sąsiadów, to wszystko OK. Ale jak się ma popierniczonych - to porażka. W związku z tematem dogrzebałam się w necie, że kobieta ma problem z powodu 4 kur i koguta. Sąsiadka złozyła doniesienie, że hałasuja i brudza. Kobita schowała kury na czas kontroli strazy miejskiej. Po czym sąsiadka znowu doniosła, "Przestępstwo" to jest zagrożone w owym mieście kara do 5 tys złtych. Byłyby to najdroższe jajka świata. |
| |
artambrozja | 21.06.2014 23:12:35 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1871002 Od: 2013-3-25
| nie histeryzujmy , nie można sąsiadów postrzegać jako potencjalnych wrogów, jeśli żyjemy z nimi w miarę dobrze, to nie będzie im się chciało donosić jak czytam niektórych forumowiczów to dochodzę do wniosku, ze ich życiem rządzą artykuły i paragrafy, a życie zostaje w tyle .... _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
Electra | 22.12.2024 12:41:00 |
|
|