| |
afijolek | 08.07.2016 08:55:26 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: RADOM
Posty: 7 #2305002 Od: 2016-4-21
| A ja mam takie pytanie dot.koziego menu .czy mogą jeść zielone liście kukurydzy , takie młode , kolb jeszcze nie ma , kukurydza rośnie w przydomowym ogródku , nie pryskana niczym.
|
| |
Electra | 22.12.2024 17:30:39 |
|
|
| |
syriusz24 | 08.07.2016 10:05:21 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Tarnów
Posty: 81 #2305057 Od: 2015-7-11
| No to zrobimy zmiane diety tak jak mówicie może za dobrze maja i dlatego siana im sie nie chce I może faktycznie nie bedzie dużego ubytku w mleku A siano dostają juz tego roczne. |
| |
LadyM. | 08.07.2016 10:21:21 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2305063 Od: 2013-3-22
| Kukurydza: można im wycinać całe łodygi kukurydzy (bez kolb). Także uschnięte. Obskubią sobie co im będzie smakowało, resztę wyrzucisz. Oczywiście wszystko w miarę.
(W ub roku, gdy susza spowodowała brak trawy, ścinałam całe czubki pędów, powyżej ostatniej kolby) |
| |
romaszka | 29.07.2016 20:34:57 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wola Uhruska
Posty: 99 #2313957 Od: 2013-4-25
| Mam pytanie, jeśli gdzieś/ktoś już o tym pisał to proszę mnie tam pokierować
Czy kozy mogą jeść DUŻO skoszonego, świeżego owsa? Takiego prosto z pola. To znaczy, ze mogą dużo zjeść to ja wiem ale czy im to nie zaszkodzi? Możemy mieć takiego owsa sporo ale boimy się więcej im dawać, czy ich nie zgóruje czasem? Bo rzucili się na ten owies, jakby miesiąc nie jadły. Proszę o radę. _________________ Pozdrawiam. Ałła. |
| |
maszka | 29.07.2016 20:46:55 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 129 #2313961 Od: 2015-4-14
| Ja dawałam- jako zielonke -skoszony, niedojrzały owies. Ale: 1) kozy trzeba powoli przyzwyczajac po troszku, 2) raczej nie dawac za dużo |
| |
romaszka | 29.07.2016 21:24:19 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wola Uhruska
Posty: 99 #2313977 Od: 2013-4-25
| Maszka, ale nasz owies to już nie jest zielonka, jest suchy, dojrzały że aż ziarna się wysypują. Dawaliśmy wczoraj i dzisiaj, widać że są najedzone, okrąglutkie, mleka też dali sporo ... chm ... może pokarmimy je dopóki mamy dostęp do tego owsa _________________ Pozdrawiam. Ałła. |
| |
piobuk1 | 30.07.2016 08:44:27 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: podkarpacie
Posty: 26 #2314111 Od: 2014-7-1
| Ja bym uważał przy skarmianiu ziarna świeżo z kombajnu. Ono jeszcze jakby trochę żyje biochemicznie, odparowuje woda. Generalnie im mokrzejsze, mniej dojrzałe tym niebezpieczniejsze. Technologia żywienia mówi o 1,5 do 2 miesięcy odczekania ale praktyka pokazuje że można znacznie wcześniej. Dosuszać cienko rozsypane i skarmiać. Jakbym miał trochę starego to bym mieszał. No i obserwować kozy i ....... bobki. |
| |
smyk80 | 01.08.2016 08:17:41 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łeczna
Posty: 128 #2314758 Od: 2015-11-10
| Nigdzie nie znalazłam a może przeoczyłam jak jest z ogórkiem takim prosto z ogrodu,bo u mnie pogoda okropna ciągle pada a mam nadmiar ogórków kozy z chęcią je chrupią bo na cukinię kręcą nosem czy można im je dawać w sumie ogórek to w większości woda no ale może ktoś już ma doświadczenie z karmieniem ogórkiem zapytać nie zaszkodzi |
| |
LadyM. | 01.08.2016 08:36:45 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2314768 Od: 2013-3-22
| U mnie cukinia jest na porządku dziennym. Ale kroję na wióry, nie daję całej, bo zmarnuja i naświnią. Problem jest jak cukinia bardzo przerośnięta i ma pancerna skórę. Takich nie daję, zreszta zuzywam na bieżąco, żeby mi nie spancerniały, bo to i kroic ciężko. Co do ogórków mam mocno mieszane uczucia. Choć czytałam ostatnio, jakie to cudowne warzywo.Jednak ta wiedza nie zmieniła ostatecznie mojego nastawienia. Przerośnięte ogórki zostawiłam w polu, mimo, że konsumpcyjne jeszcze były, bo nie zżółkniete. Jakiś tam jeden ogórek na twarz bym może dała, nie więcej.
No, ale to moje antyogórkowe nastawienie. Nie wiem czy uzasadnione, bo w końcu z cukinia i dynia to one krewniaki.
|
| |
smyk80 | 01.08.2016 08:53:05 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łeczna
Posty: 128 #2314778 Od: 2015-11-10
| Właśnie i ja czytałam o dobrodziejstwach ogórka u mnie przerośnięte też zostają na polu,przetwory na zimę zrobione do każdego obiadu ogórek i trochę mąż kręci nosem ma ogorki zobaczę jak kozule,na razie w małych ilościach,cukinię też mam taką młodziutką i kroję im ale gdzieś się rozkaprysiły,za to nadrabiamy my placki z cukini itp. Mąż się śmieje że kozy nie chcą a on musi |
| |
LadyM. | 01.08.2016 11:17:56 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2314835 Od: 2013-3-22
| To kup mężowi na odmianę hot doga na stacji benzynowej.
|
| |
Electra | 22.12.2024 17:30:39 |
|
|
| |
karolinaJ24 | 01.08.2016 11:48:50 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Prószków
Posty: 27 #2314875 Od: 2016-3-4
| Moje kozy jedzą obierki z ogórków (czasami jak się dostaną do składziku to nawet dość dużo zniknie) i jest ok. Nie mają biegunki. Ale są to świeże obierki. |
| |
smyk80 | 01.08.2016 13:49:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łeczna
Posty: 128 #2314931 Od: 2015-11-10
| Hod-dogami go nie ugłaskam ale kurczakiem i schabowym już tak a do tego mizeria |
| |
LadyM. | 01.08.2016 14:32:11 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2314957 Od: 2013-3-22
| To nie miało być na ugłaskanie, ale po to by poczuł różnicę, pomiędzy chemicznym żarciem a zdrowym papu oferowanym przz małżonkę. |
| |
MariuszD. | 01.08.2016 14:39:39 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 58 #2314963 Od: 2016-7-13
| romaszka pisze: Mam pytanie, jeśli gdzieś/ktoś już o tym pisał to proszę mnie tam pokierować
Czy kozy mogą jeść DUŻO skoszonego, świeżego owsa? Takiego prosto z pola. To znaczy, ze mogą dużo zjeść to ja wiem ale czy im to nie zaszkodzi? Możemy mieć takiego owsa sporo ale boimy się więcej im dawać, czy ich nie zgóruje czasem? Bo rzucili się na ten owies, jakby miesiąc nie jadły. Proszę o radę.
Każde zboże powinno "odpocząć". Jeśli chcesz lub musisz podawać to w niewielkich ilościach, powoli. Dodatkową wadą, każdego skłoszonego ziarna jest ryzyko występowania tam grzybów ( mimo że wszystko wyglada normalnie i zapach jest ok) a co najgorsze mikotoksyn. To może być największy problem.. Takie zboża powinny być skarmienie w połączeniu z preparatami zabezpieczającymi. |
| |
smyk80 | 01.08.2016 15:21:19 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Łeczna
Posty: 128 #2314976 Od: 2015-11-10
| LadyM to dopiero by zrobił oczy jakby po powrocie z pracy zamiast domowego obiadu byłby hod-dog.Nie mam co narzekać,nie jest wybredny,tylko jak zupa jest to boli go brzuch.Za to moje kozule strasznie się rozkaprysiły,witamin nie chcą wcale,na cukinię kręcą nosem a w sianie szukają nie wiem czego.Za to jak wychodzą na pastwisko,to jedna pod gruszę galopem,druga na wyścigi do jeszcze nie skoszonej pszenicy,tak że odgonić nie można.Widocznie to niezdrowe lepsze.
|
| |
LadyM. | 01.08.2016 16:55:03 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2315003 Od: 2013-3-22
| MariuszD. prawda życiowa jest taka, że owsa nikt (prawie nikt) nie pryska na nic. Owies jest na ogół rosliną uprawianą ekstensywnie. Większość chorób grzybowych owsa zwalcza się zaprawą nasienną.
A teraz cytat: "Według dotychczasowych prac mikotoksyny najczęściej tworzone są w roślinach kukurydzy, przede wszystkim w kolbach, i stąd najwięcej kłopotów z mikotoksynami występuje w krajach uprawiających na znacznych areałach kukurydzę na ziarno lub tzw. CCM (corn cob mixture) – dla produkcji zakiszanych kolb. Znaczące zanieczyszczenia mikotoksynami, wytwarzanymi przez grzyby z rodzaju Fusarium, stwierdzono teŜ w ziarnie pszenicy, pszenŜyta i Ŝyta oraz jęczmienia i owsa przy występowaniu fuzariozy kłosów tych zbóŜ." Cytat z "Mikotoksyny,grzyby toksynotwórcze i mikotoksykozy" J. Chełkowski
Wart wzięcia pod uwagę nie tylko ze względu na nasze kozy, ale główni na nas samych (syrop monsanto jest ostatnio we wszystkim. A amerykańska kukurydza, nie dość, ze monsanto, to jeszcze zagrzybiona. Także orzeszki fistaszki, importowana soja, która występuje w paszach i TOFU!)
Co to jest "skłoszone ziarno"? Dotąd słyszałam o skłoszonym/wykłoszonym zbożu. |
| |
kasiunia3 | 09.08.2016 16:20:57 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Hajnówka
Posty: 74 #2318038 Od: 2016-7-24
| Ratunku,pomocy.Dostałam w "prezencie"chorego koziołka na początek pojechałam z nim do wet,odrobaczyłam, stoi oddzielnie ma osobną karmę, dostaje witaminy. I tu jest problem koziołek nie przybywa na wadze nadal jest chudy i byle jaki. Je za dwóch ale w ogóle nie przybiera ciała. Koziołek jest z marca więc ma ok 5 msc. Poradźcie co zrobić aby go utuczyć. |
| |
LadyM. | 09.08.2016 16:33:24 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2318042 Od: 2013-3-22
Ilość edycji wpisu: 1 | na siłę go nie utuczysz. Daj mu czas. Koziołek to nie gęś. |
| |
wiejskikoszyk | 11.08.2016 23:25:28 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Czerniewo, pomorskie
Posty: 129 #2319078 Od: 2015-1-31
| Też mam koziołka który nie przybierał na wadze, a je bardzo dużo. Ostatnio weterynarz podpowiedział mi, żebym "upolowała cofkę" od zdrowej dorosłej kozy zalała na noc wodą z odrobiną cukru i rano po przecedzeniu dała koziołkowi do picia. Zrobiłam to i mały powoli zaczyna przybierać na wadze. Zaszczepiłam mu odpowiednie dla kozy bakterie. Za tydzień powtórka. _________________ https://www.facebook.com/wiejskikoszyk
|
| |
Electra | 22.12.2024 17:30:39 |
|
|